Rycerskie cnoty premiera Tuska

Donald Tusk w szlachetnym porywie obrony kolegi i brata swego Arłukowicza, w boju przeciwko smoczym firmom farmaceutycznym zaprawionemu, pacjentów od chorowania wzbraniający, zasad miłościwie i wiernie przestrzegający, przypominał dziś złośliwie acz honorowo o rycerskim etosie, który nosi w swym walecznym, uczciwym sercu. Ponieważ łzy napłynęły do mych niewiernych oczu a serce pokajało się w bólu i cierpieniu, w ramach pokutnych założyłem mą blogerską włosienicę i postanowiłem krótko skonfrontować jego czyny z życiowym credo. Dla chwały nam panującego, skromnego sir Tuskolota!

Kodeks rycerski - zbiór zasad moralnych, etycznych, zawodowych. Reguły, którym rycerze, wojownicy podporządkowywali swoje życie, od ich przestrzegania zależały zarówno ich opinia wśród społeczeństwa jak i godność, wieczne szczęście, spełnienie. Zasady determinowane wieloma czynnikami, ustrojem politycznym, geograficzną lokacją, społecznymi konwenansami, religią, tradycjami. Choć próbowano niejednokrotnie dokonać jednolitej kodyfikacji (zwłaszcza w późnym średniowieczu), kodeks rycerski pozostał prawem niepisanym, honorowym. Całe szczęście, dla potrzeb rozpatrywania przypadku pana premiera można w łatwy, acz uproszczony sposób bazować na "podstawowych punktach", które pojawiają się w wielu pracach i analizach.

1). Bądź zawsze oddany Bogu, Ojczyźnie, Panu.

Muszę przyznać, premier z najwyższą starannością punkt ten całym swym jestestwem wypełnia. Żarliwie i godnie. Śledztwo oraz główne ustalenia dotyczące największej powojennej tragedii kierowanego przez siebie państwa oddaje w sprawiedliwe ręce Pana zza wschodniej granicy. Za wszelkie nieporozumienia i ambasadowe prowokacje przeprasza szybko i sprawnie. Politykę zagraniczną cechuje podporządkowanie i służalczość. Nawet zachodni kronikarze zauważyli te wybitne przymioty naszego namiestnika i z chęcią umieszczają go w fotelu marionetki innego, tym razem merkelowego władcy. Podsumowując - punkt dla sir Tuskolota.

2). Nigdy nie bądź tchórzliwy.

Gospodarcze wyczyny i sposób rządzenia. Brak realnej konfrontacji z rzeczywistymi problemami naszego kraju, ciągłe ich odsuwanie, markowanie działań. Marnotrawstwo środków, nieuzasadnione przywileje skonfrontowane z brakiem działań na rzecz potrzeb elementarnych naszych rodaków obrazuje odwagę naszego rycerza w sposób aż nadto oczywisty. Dorzućmy do tego unikanie niewygodnych pytań kilku wstrętnych (przecież tacy oni paskudni, fuj) kronikarzy i raczej tego punktu sir Tuskolotowi nie zaliczymy, szkoda.

3).  Bądź ambitny i podążaj do celu.

Władza, pomoc najbliższym, rodzina (ród Tusków) na swoim. Platforma Obywatelska w pełni symulowanej władzy dla osobistych celów. Zaliczone wzorcowo, brawo!

4). Przegrane bitwy znoś z honorem.

Kłamliwa opozycja, niewierni współpracownicy, kariera pewnego kolegi żony, "nie będę odpowiadał, bo uważam się za człowieka przyzwoitego, staram się unikać ludzi nieprzyzwoitych i miejsc nieprzyzwoitych i wychodzi mi to w życiu." No cóż, trzeba tutaj troszeczkę popracować panie premierze, niestety.

5). Bądź wzorem dla innych.

Analizując skalę poparcia dla rycerza Tuskolota oraz czas jego trwania, z jednoczesną konfrontacją z realnymi działaniami pozostaje mi tylko w żołnierskich słowach pogratulować premierowi pospolitego ruszenia lemingów. Zdane na medal! Można sobie w nagrodę strzelić starbucksową kawkę.

6). Szanuj ludzi wokół siebie.

Tego ma pan premier w nadmiarze. Szanować bezczelność obrażającej i kpiącej Bieńkowskiej "sorry, taki mamy klimat" czy rozwiązującej problem polskiej służby zdrowia Radziszewskiej (nie chorować proszę, następny!) tylko święty by potrafił.

7). Dobro i prawość przed niesprawiedliwością broń.

Właśnie, kontynuując wątek poprzedni, wszystkich chorych uprzejmie prosi się o umieranie w ciszy i spokoju, najlepiej w pobliżu cmentarza (i w miarę wcześnie, żeby system emerytalny przy okazji podreperować). Przedsiębiorcami, emigrantami i pijanymi kierowcami zajmiemy się przy najbliższej, medialnej okazji.

8). Bądź hojny dla ludzi w potrzebie.

Premie i nagrody dla klasy pasoży... przepraszam najmocniej, urzędniczej, szefów, asystentów, rad nadzorczych, prezesów, zastępców, kierowników, wiceministrów. Odprawy, wyprawy, zaprawy, przetargi, zatargi, ugody. Aż miło popatrzeć na zasadę realizowaną tak... wzorcowo.

9). Bądź wierny swym zasadom i ideałom.

Niestety, ten punkt zostawię bez szerszego komentarza. Wystarczy jednak nadmienić, że zaciśnięte pięści w połączenia ze wzruszonymi oczętami na kreskówce wyrażają więcej niż rafaello.

10). Nie krzywdź słabszych.

Stworzenie państwa słabego, bezradnego wobec silnych; bezwzględnego, konsekwentnego, okrutnego wobec słabszych. Sposób prowadzenia rozmów z głowami innych państw konfrontowany z agresją, ironią i brutalnością rozmów z politycznymi oponentami. Traktowanie osób o poglądach odmiennych, ale pozycji słabszej. Pozostawiam do oceny własnej.

Jak zresztą sposób i skalę realizacji kodeksu rycerskiego przez premiera Donalda Tuska. Ile w nim rycerza? No cóż, niech każdy odpowie sobie sam, dodam także, że to nie ja sprowokowałem tę absurdalną analizę. Temat jest natomiast tak groteskowy, że krótko konkludując miast napisać coś mądrego i inspirującego (wnioski czy coś podobnego) zacytuję jednego z internautów: "ma faktycznie dużo w sobie z rycerza... zakuty łeb."