Na samym początku tego snu, zobaczył napisy;
było na nich, że to on w głównej roli występuje,
i ma na sobie cienki czerwony kostium obcisły,
który jego muskularne ciało świetnie eksponuje.
Na klacie tylko o numer mniejszej od klatki ryżego,
był jego rodzinny herb: dwa czerwone psy na tarczy;
nigdy tego nie powiedział, nawet najlepszym kolegom,
dlaczego na tym herbie, jeden pies sra, a drugi warczy?
Początek snu był dla niego bardzo przyjemny i fajny;
w szpiczastej czapie z gwiazdą rozdawał nahajką razy:
a to kułakowi przypieprzył,za to że z AK psuł kombajny,
a jak trafiło na babę - też dostała, aby innych nie urazić.
W kolejnej scenie, już jako oficer z naganem w rączce,
pomagał żołnierzom leniuchom wyłazić szybciej z okopów;
ta część była kręcona na pełnej kwiatów sybirskiej łączce:
w tle tańczyły pełne szczęścia pary wiejskich bab i chłopów.
Następnie jako nadreferent w Urzędzie Bezkoleżeństwa,
był od sprawdzania młodych kondycji psycho - fizycznej,
wierzył że przez sport można wybić z głów bezeceństwa;
to było podstawą jego tam pracy - wielkiej i historycznej.
Potem, a było to już wczesną wiosną - walcząc ze sraczką,
jako kierowca Formuły Jeden, okazując niebywałe męstwo,
pędził przez miasto sto na godzine by zdążyć przed kaczką,
co chciała mu zeżreć dyplom za jego w wyścigu zwycięstwo.
I wtedy jego sen dosięgnął sławy, chwały i władzy zenitu;
otoczony wokół kochającym narodem,on siedzi na tronie:
podchodzi czarny lucyfer - orgazm tłumu bliski jest szczytu,
mianuje go królem - i oto już siedzi z berłem i w koronie.
Nagle rozwarły się na ościerz wszystkie pałacu okiennice,
spadły na podłogę i w pył się rozbiły kryształowe żyrandole
uciekły w popłochu błazny, dworzanie, karły i króla nałożnice,
aż został zupełnie sam - ukrył się więc pod dębowym stołem.
A kiedy z łomotem runęły drzwi do komnaty, wystawił swe jedno oko z pod spodu:
- zawyło zimnym wiatrem; korona z berłem i pustą butelką po podłodze się toczy-
wchodzi nieznany człowiek i mówi: nazywam się Franek, jestem tu z wyboru narodów:
dzisiaj jest dziesiąty,więc mam ci to głośno powiedzieć: ten naród przejrzał na oczy.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 5020