Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Na zachodzie prawdy nam nie powiedzą

Piotr Grudek, 27.02.2013
„Takie nieszczęścia jakie spadają na Polskę, nie są jedynie skutkiem jakiejś nieodwracalnej konieczności. Kiedy niepowodzenia trwają długo, trzeba wziąć pod uwagę, zarówno popełnione błędy, jak i okoliczności. Narody, podobnie jak jednostki, w pewnej mierze są współwinne losu, jaki im przypada w udziale. Ponoszą odpowiedzialność za klęski, które raz po raz na nie spadają, dla bystrego bowiem obserwatora przeznaczenie narodów są jedynie skutkiem takiego, a nie innego rozwoju cech ich charakteru. Patrząc na skutek błędów narodu tak surowo pokaranego, nie mogę oprzeć się kilku myślom, choć miałbym sobie za złe, gdybym je wypowiedział. Kiedy potępiamy czyny ciemięzców, mówiąc im to w oczy, odczuwamy radość, ożywia nas poczucie odwagi i szlachetności, które wiąże się z podjęciem tak niebezpiecznego lub co najmniej uciążliwego zadania, natomiast żaden pisarz, który nie chce okryć się pogardą, nie zniży się do tego, aby zasmucać ofiarę, przygnębiać uciemiężonego, choćby nawet miał to uczynić, mówiąc mu czystą prawdę.
Oto dlaczego zrezygnowałem z ujrzenia Polski.”

Astolphe de Custine, „Listy z Rosji”.
___


Tak Markiz de Custine w swojej znakomitej pracy tłumaczył przyczyny rezygnacji z podroży po Polsce. Polski tłumacz w przypisie zauważył, że w tym czasie (tj. jesień 1839 roku) w Polsce żandarmi carscy dokonywali aresztowań, stąd też sytuacja w Królestwie Kongresowym do najbezpieczniejszych nie należała i stąd mogła wyniknąć decyzja de Custine. Dla nas powinno to być jednak wytłumaczenie, dlaczego należy bardzo ostrożnie podchodzić do ocen Polski i Polaków wypowiadanych przez przedstawicieli innych krajów, chociażby osoby te były jak najprawdziwszymi przyjaciółmi Polski. Zwłaszcza jeżeli chcemy usłyszeć opinię i radę prawdziwą, a nie pusty zbudowany z frazesów komplement.

Oczywiście zrozumiałym jest, że nasza psychika narodowa może oczekiwać li tylko pięknych słów i komplementów, jacy to jesteśmy dobrzy i wspaniali, i odrzucać jakąkolwiek naszą odpowiedzialność za nieszczęścia jakie nas dotykają, winiąc za nie spiski, mocarstwa ościenne czy inne dalsze lub bliższe niesprecyzowane siły międzynarodowe. Lecz w ten sposób przyjmując takie komplementy za dobrą monetę, zaczynamy poruszać się po fałszywym świecie i z takiego fałszywego świata wyciągamy fałszywe wnioski w jaki sposób poprawić nasz los. To już lepiej wsłuchiwać się w głosy naszych zaprzysięgłych wrogów, i chociaż mówią o nas przykre rzeczy, to są to sprawy jednak prawdziwsze.

Nasza polityka na zachodzie szuka jednak przede wszystkim uznania i komplementu. Dla tego uznania i komplementu dąży. Wydaje się też nam, że nikt za granicą nas nie obserwuje dokładnie i nie wyciąga odpowiednich wniosków. Obserwują i widzą bardzo dobrze. Jeżeli więc jakiś polityk Polski przed niespełna dekadą mówi: „Nicea, albo śmierć”, po czym przychodzą kolejni politycy (z tego samego ugrupowania) i nie widzą potrzeby organizowania referendum w sprawie przyjęcia EURO, to na zachodzie wiedzą że komplementami, a nie ustępstwami zmusza się Polskę do licytowania w dół. Jeżeli zaś jeszcze Polaków postraszy się brakiem komplementów to licytacja w dół ulegnie przyśpieszeniu.

Słowa Custine tłumaczą, jak bardzo nam trudno jest o przyjaciół na zachodzie, którzy nam pomogą i podpowiedzą. Oni nam, kierując się najlepszymi względami, prawdy nigdy nie powiedzą, nie chcąc nas dobić. To wszystko jest w naszych rękach, że przede wszystkim my sami musimy siebie dobrze poznać i ocenić, nie patrząc na innych. Sami się musimy zdiagnozować.

Naród, który 130 lat był w więzieniu zaborczym i 50 lat w więzieniu komunistycznym, musi sam pozbyć się cech myślenia więziennego, bo nikt nam w tym nie pomoże. Nie chcę sięgać po mocniejsze wyrażenia więzienne, ale my od tych cech nabytych w wiezieniu musimy uciec.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2743
Domyślny avatar

gregoz68

27.02.2013 15:58

Niestety. Po pierwsze... mało komu kojarzy się samo nazwisko autora Listów z Rosji. Od siebie dodam, że jeden z bardziej wykształconych moich znajomych pomylił je sobie z innym markizem. Ten Pański tekst na Salonie [czasem tam podglądam] oceniło wielu a tylko nieliczni [może dwa wpisy] przeczytały przynajmniej wstęp Herlinga do samej książki. Wyd. polskie 1989 [wyd. Aramis]. A w tej książce ważne są słowa: "Europa - mówi się w Petersburgu - wybiera drogę, którą poszła Polska; osłabia się przez PUSTY [moje] liberalizm, podczas gdy my jesteśmy potężni właśnie dlatego, że nie jesteśmy wolni. Trwajmy cierpliwie w jarzmie a każemy zapłacić innym za naszą hańbę." Sam autor otwiera bramę, którą rozwarli już inni. Proponuję przesłać całość do tajnych gabinetów Tusków, Radków-zdradków i Targowiczan-Patryjotów w osobie pierwszego myśliwego. Powinni to przeczytać. Choć nie należy mieć wielkich nadzieji na odzew. Oni tam się łonczą w bulu z małżonką Mira. Pozdrawiam serdecznie!
Piotr Grudek
Nazwa bloga:
IT'S A LONG WAY TO TIPPERARY
Zawód:
taki jeszcze nienazwany
Miasto:
Poznań/Kielce

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 379
Liczba wyświetleń: 1,119,270
Liczba komentarzy: 852

Ostatnie wpisy blogera

  • Po co nam Sejm i wybory?
  • Zbiórka na Seicento a art. 438 kodeksu cywilnego
  • Adwokat Plus i informacja spekulacyjna

Moje ostatnie komentarze

  • Przy takiej szlachetności, pozostaje mi tylko skłonić się i oddać honor panu Mecenasowi. Względnie zaofiarować się jako świadka, który potwierdzi, że nie słyszał aby kolumna jechała na sygnale, bo…
  • O cytat z dokumentów, o tym że ktoś robił to nieświadomie, jest raczej ciężko. Jak sobie Pan wyobraża dokument o nieświadomości współpracy? Dla mnie wystarczającym jest oświadczenie Prof. Kieżunia o…
  • Tak stosujemy te same miary wobec wszystkich. Boni podpisał świadomie, wziął pieniądze. Spotykał się świadomie. Kieżun. Podpisał przy okazji, bez celu podjęcia współpracy. Nie wziął pieniędzy.…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Po co był trup Leppera?
  • Moja wolność kończy się tam, gdzie
  • Strajk legalny. Zarząd cwany

Ostatnio komentowane

  • Jabe, Sejm nie jest miejscem debaty, niestety. Pytania poselskie są fikcją. Proszę porównać choćby z parlamentem brytyjskim. Tam jest, pytanie – odpowiedź. Ani PiS, ani PO, nie zmierzają do…
  • xena2012, Czy mało gadających głów w telewizji? Sejm jest od debat a rzad od rządzenia.Jak wygladają debaty z PO widzimy przy kazdej okazji.
  • Dark Regis, Lepiej bym tego nie ujął ;) Uszanowanie.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności