To prawdziwy paradoks, że o zbrodnię człowieka który otwarcie twierdził, że chce zabić Jarosława Kaczyńskiego i nienawidzi PiS oskarża się właśnie ludzi prawicy. Prawda jest taka, że to właśnie media w naszym kraju rozpoczęły już w 2005 r. nazajutrz po tym jak PO przegrało wybory akcję stałego krytykowania wszystkich poczynań powstałego wtedy rządu. PiS nie rozpętał żadnej kampanii, ponieważ nawet gdyby chciał nie ma do tego środków. Media w naszym krają są w ogromnej części lewicowo-liberalne z nielicznymi wyjątkami i choćby z tego powodu nie mogły uczestniczyć w żadnej akcji prowadzonej rzekomo przez lidera PiS. Sytuacja znacznie pogorszyła się po dojściu do władzy PO. Platforma rozpoczęła poprzez swoje wpływy w mediach oraz kontakty z wiele mogącymi ludźmi kampanię dyskredytowania prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz PiS-u. W ostatnich kilku latach PiS był krytykowany wszędzie i za wszystko czego się podejmował. Niestety trzeba przyznać że sporą rolę w nakręcaniu tej spirali nienawiści odegrała telewizja TVN oraz znane osobistości uważane przez niektórych za autorytety. Jest to szczególne bolesne, gdyż ludzie, od których można by wymagać wspaniałomyślności i zdrowego rozsądku, w swych wypowiedziach w ostatnim czasie jątrzyli i bezpodstawnie oskarżali oraz ośmieszali PiS. Wiele mówiące są twierdzenia części naszych tzw. „elit“, że za zabójstwo działacza PiS odpowiada polityka prowadzona przez to ugrupowanie. To tak jakby twierdzić, że za morderstwo trzeba winić ofiarę a nie zbrodniarza. To może idąc tym tropem za II Wojnę Światową obarczymy tych, którzy padli ofiarą III Rzeszy. Jakieś argumenty zawsze się znajdą. Prawicowi politycy nie są jednak osamotnieni. Już ktoś przed nimi sączył nienawiść w duszę Polaków. Tą osobą był ks. Jerzy Popiełuszko, którego comiesięczne msze za ojczyznę w kościele Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu nazywane były przez ówczesną prasę komunistyczną „seansami nienawiści“. Jak widać metody walki z wrogami politycznymi nie zmieniły się przez te wszystkie lata. Podobnie jak wtedy jest obóz postępu, oraz ci którzy przeszkadzają. Okazuje się, że do tych ostatnich można nawet strzelać.
Tadeusz Rozłucki
Przeglądając wpisy na forach internetowych odnoszące się do tragicznych wydarzeń w łódzkiej siedzibie PiS-u można doznać szoku. Okazuje się, że ogromna część komentujących, za zamach obwinia nie jego faktycznego sprawcę, lecz Jarosława Kaczyńskiego. Opinie tę utwierdzają cytowani w mediach tzw. niezależni komentatorzy, których zdaniem PiS rozpętał w kraju kampanię nienawiści.