BALLADA LWOWSKA O BANDYCIE RYŻONIU
(Pisownia autentyczna)
Na Liwandówce, za rogatkami,
w malentkim domku pud laskiem tuż
tam twa kryjówka była Ryżoniu
nabityj browning twój anioł stróż.
Śród ciemny nocy wpadli ajenci
z rozbituj lampy nastąpił brzdenk
chciałeś swój wolnuść bronić zawzięci
słychać huk strzałów, kuranta jenk.
Padł z przystrzylonu piersiu i kona
z ciała służbisty już zimnyj głaz
na nic Ryżoniu twoja ubrona
renki w łańcuszki dać przyszyd czas.
Przyjdzie dziń zemsty i sonda pora
i szubiennicy zadzwińczy hak
gdy na pytani prokuratora
sendziów dwuchnastu udpowi: tak.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3101
Klika się w to i ukazuje sie "brudnopis"...wtedy mozna poprawiać,dopisywać etc.
Potem znowu "podgląd" i znowu "zapisz".
Eto wsio.
Mnie córka zawsze powtarza:komputer to jest urządzenie dla idiotów,trzeba tylko umiec czytać :-))
Prosze tego nie brać do siebie...w końcu to moja córka i mówiła do mnie...
pzdr
Marcus
Pozdrawiam serdecznie,
Marcus
P.S.: A telewizji po prostu nie oglądam - uważam , że Internet jest lepszy z jednego najważniejszego dla mnie powodu : MAM WYBÓR.
bez Putina i bez Tuska!
Pozdrawiam,
Marcus