MARIAN KOWALSKI U JANKA POSPIESZALSKIEGO

Paweł Chojecki, 14.11.2012
W najbliższy czwartek, w programie J. Pospieszalskiego "Bliżej" (TVP INFO  godz. 22.30) wystąpi Marian Kowalski z Lublina (rzecznik prasowy ONR). W krytycznym momencie Marszu przejął mikrofon organizacyjny i  zapanował nad zamieszaniem. Skierował też pojednawczy apel do zwykłych policjantów. Przypominam, że w zeszłym roku to również on wyrwał z ręki mikrofon jednemu z prowokatorów (temu z muszką) i zapobiegł napuszczeniu uczestników na konfrontację z czekającą na to policją. Czyżby i tym razem Kowalski pokrzyżował szyki władzy?

Tu zajawka czwartkowego programu

Tu Marian Kowalski opowiada, jak rozwiązał na czas zeszłoroczny Marsz

Tu konferencja prasowa przed Marszem - prewencyjne akcje ABW
Domyślny avatar
że Marsz Niepodległości uratował poseł PiS-u Górski.Czy takie przeciwstawianie jednych drugim jest korzystne dla prawicy ?
ed89998
Na Marszu zarowno dzialania Mariana Kowalskiego jak i trzech poslow PiSu pomogly. Pozostaje nadzieja, ze w przyszlym roku bedzie jeden Marsz Niepodleglosci. Niezrozumiale jest to oburzenie na ruch narodowy, ze chce stworzyc partie. Oczywiscie, kolejnym wersjom Falangi, i neo-LPRu dziekujemy!
Domyślny avatar
Pojedyncze postawy bohaterskie skladaja sie na sukces. Zarowno Pan Kowalski , jak i Posel Gorski przyczynili sie do obrony uczestnikow marszu Niepodleglosci. Dali swietny przyklad, jak maja postepowac poslowie uczestniczacy w marszach, otoz - madrze i odwaznie!!
Domyślny avatar
"Silny człowiek, na trudne czasy" Słyszałem na filmach z Marszu jak uspokajał i maszerujących i policjantów. Szacun!
Domyślny avatar
Pan Marian Kowalski zaprezentował, co znaczy mądry, odpowiedzialny przywódca. Na szczęście był we właściwym miejscu i w porę zareagował. Szacunek wielki!
Paweł Chojecki
Warto dodać, że Marian nie był organizatorem Marszu w ścisłym znaczeniu tego słowa - jest tylko rzecznikiem prasowym ONR. Pojawia się pytanie, gdzie byli i jaki mieli plan formalni organizatorzy Marszu?
Pozdrawiam
Paweł Chojecki
NASZ_HENRY
we właściwym miejscu i czasie. Ale to już wielokrotnie pisałem ;-)