W ostatniej „Gazecie Polskiej” nareszcie ukazał się poważny artykuł o Ruchu Autonomii Śląska pt. „Cała kasa RAŚ”. Poprzednia publikacja robiła wrażenie nieudolnej promocji Bogdana Święczkowskiego.
Wbrew niemądrym wywodom RAŚ nie musi organizować terrorystów czy konspiracyjnych struktur. RAŚ ma masę możliwości działania legalnego i je po prostu wykorzystuje. W swojej publicystyce jako miejsce idealne politycy RAŚ wymieniają autonomiczną Katalonię, także część Hiszpanii czasami grożącą secesją. W Katalonii w przeciwieństwie do Kraju Basków nie było terrorystów. Dzięki koalicji z PO i PSL w samorządzie Województwa Śląskiego RAŚ ma spore perspektywy na dojenie funduszy publicznych i je wykorzystuje. Tekst „Cała kasa RAŚ” zawiera sporo informacji, w tym takie które jeszcze nie ukazały się w mediach regionalnych lub „Uważam Rze”. Wymieniono wspominane już w „Polska Dziennik Zachodni” dotacje dla fundacji wspierającej pokaz spektaklu „Miłość w Konigshutte” czy „Nową Gazetę Śląską”. Nowe fakty to wspieranie Młodziezy Górnośląskiej czy fucha dla prezesa Pro Loquwla Silesia w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska.
W tekście nie ma informacji o krytykowanych konsekwentnie przez PiS elementach kulturkampfu RAŚ czyli promocji niemieckich przemysłowców z XIX wieku, nowej wersji historii w Muzeum Śląskim czy przypominaniu niemieckich patronów ulic usuniętych w 1922 r. ze śląskich miast. RAŚ ma całościową wizje nowej historii regionu z odtworzeniem znaczenia Niemców sprzed 1922 r. Według ślązakowców to wizja europejska i jest przeciwstawiana „zaściankowej” i „ksenofobicznej” wizji polskiej. Niestety, polityków PO współrządzącej Śląskiem ten problem po prostu nie interesuje.
Część informacji nie jest ścisłych oprócz „Jaskółki Śląskiej” i „Nowej Gazety Śląskiej” coraz większą rolę odgrywa „Ślunski Cajtung”, pisemko przygotowujące elektorat RAŚ do poparcia Ruchu Palikota. Naczelny „Śl.C” Dariusz Dyrda jest szefem koła RAŚ w Bieruniu oraz naczelnym „Jaskółki Śląskiej”. Ta gazeta zajmuje się atakowaniem śląskiego metropolity Wiktora Skworca za odmowę traktowania RAŚ jako sumienia Ślązaków. To również tam tłumaczą swoim sympatykom dlaczego Barbara Blida to postać wybitna i porównywalna z niemieckimi przedsiębiorcami podczas industrializacji. Bo w dłuższej fazie RAŚ będzie tracił wyborców katolickich i ewoluował w lewo.
W tekście oczywiście nie ma wątku powiązania PO-UPR-RAŚ. Bo to nie jest tak, że śląska PO dopiero w 2010 r. podjęła decyzję o koalicji z RAŚ. Ta decyzja zapadła co najmniej w 2006 r. a może i wcześniej. Nie ma w tekście również analizy śląskiego skrzywienia części posłów PO – Tomczykiewicza, Pietraszewskiej czy Plury.
Na opisanie czeka także struktura Górnośląskiego Okrągłego Stołu i ciekawe powiązania uczestniczących tam niektórych organizacji - jedna jest oficjalnie związana z ziomkostwami.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 7176
Jesli chodzi o PO i jej związki z RAŚ, powiem tak, jestem więcej niz pewien, że to plan ułozony duzo wcześniej, śmiem twierdzic że to część całego wiekszego planu dotyczacego całego naszego państwa, ustalony gdzies w gabinetach w których spotykają sie ludzie "ze wschodu i zachodu" naszych granic.
Skąd ta moja hipoteza ?W 2005 roku przypadkowo brałem udział w spotkaniu towarzyskim , była tam osoba, (jak to po latach skojarzyłem) co najmniej "sympatyk" RAŚ.
Wywiązała sie luźna rozmowa na temat nadchodzacych wyborów.Nagle jedna z uczestniczek z uśmiechem na ustach wydukała, że musi wygrać Tuska, który obiecał "nam" pchnąć nasze sprawy do przodu, i tylko on-Tusk może "nam" zapewnić "zwycięstwo".Ja nie zdawałem sobie sprawy o co tak naprawde chodziło, dzisiaj wiem że osoba ta mówiła tak, bo "wiedziała co mówi", poprostu!
ps : prosze pamietać że gdzies po roku 2005 w prasie ujaniono informację, że w "odwecie" za "kosowo" i rosyjkie służby pracują nad projektem wywolania destabilizacji na Śląsku.O RAŚiu mówio sie w tedy jeszcze dużo mniej niż dzisiaj, ale wkrótce zaczęło byc głośno...,
PO i Donald Tusk są skłonni oddać kulturę komuś innemu nawet jeżeli będzie prowadził skrajnie antypolską politykę.
Służby rosyjskie ? Nie wiem. Raczej nie niemieckie.
Pozostaje jeszcze jedem wazny problem...całego Śląska, a mianowicie - Dolnego Śląska, bywam tam czasem, sytuacja wygląda na coraz gorszą, walące masowo sie " po nimieckie" (nie uregulowane stosunki własnościowe, zadłuzone kamiecnice, itditd,, a ludzie szukaja roboty a to za niedaleką PL/D granicą (młodsi), a to znowu u bauera (starsi) który teraz obrabia po-pegerowskie hektary.PiS musi znaleźć i jak najszybciej rozpropagowac swój ekstra plan dla tych ziem, bo za niedługo Gorzelik i jego "dragoni' po opanowaniu Katowic, zajmą się Opolem,Wrocławiem, Wałbrzychem, Jelenią Górą itd,,itd,