ODA DO PALIKOTA

 

Gdzie się podziałeś, gdzie się schowałeś – bez ciebie tak nudny jest ten twój kandydat. Nie ma charyzmy, nie ma pomysłu – śnieg go zasypał, a CBA pozbawiła współpracownika. Wróg zewsząd napiera, a prawicowa ekstrema butnie podnosi głowę. A ty milczysz, a ty na świński ryj nie wsiadasz!? Czyżbyś ogłuchł, czyżbyś wzrok utracił? Przyjaciela w potrzebie porzucasz?Jedna tylko myśl tłumaczyć może brak twojej kompanii. Legion sondażystów gotowy na każde skinienie twej szczodrej dłoni nie pozostawił ci złudzeń – dziś twe poparcie pocałunkiem Almanzora jest niechybnie…

Jeszcze niedawno ogłaszałeś go aniołem. Jeszcze niedawno rekomendowałeś go na najlepszego kandydata na prezydenta Lublina. A teraz, gdy jest w potrzebie, za wibrator nie chwytasz? Za geja się nie przebierasz?