Policja z HWDP nic nie może zrobić?

[Lektura tylko dla pełnoletnich Czytelników]
Trzecią już interpelację radnego „w sprawie HWDP” złożę dziś podczas sesji Rady Dzielnicy Mokotów(*). Dlaczego trzecią? O tym za chwilę. A dlaczego w sprawie HWDP? Żeby było łatwiej zgadnąć, o czym mowa.
Otóż wcale nie o HWDP i innych skrótowcach, ale o szpecących ściany domów i ogrodzenia naszej dzielnicy licznych, dużych, solidnie wykonanych i od dawna nieusuwanych napisach z użyciem wyrazów w pełnym brzmieniu zaczerpniętych ze „Słownika wulgaryzmów polskich”.
Nie będę ich tu cytował. Stosowne fotografie umieściłem pod linkiem tutaj, a dokładną lokalizację napisów podaję nieco niżej.
Temat jest tylko na pozór trzeciorzędny, a sprawa nie jest błaha nie tylko dlatego, że najczęstszy z wulgarnych napisów można by uznać za podżeganie do popełnienia na szkodę umundurowanych funkcjonariuszy publicznych czynu opisanego w Art. 197 § 1 Kodeksu Karnego.
Poruszam ten temat jako radny i dziennikarz, bo reagowanie na umieszczanie i nieusuwanie wulgaryzmów powinno być oczywistym obowiązkiem każdego, kto słyszał pytania przechodzących obok tych napisów dzieci:
Tato, co tu jest napisane?
Mamo, co to znaczy?

Kiedy powstały te napisy? Tego nie wiem, ale niektóre z nich mają już ponad pół roku. Po interpelacjach „w sprawie HWDP” z 28 marca i „w sprawie HWDP (po raz drugi)” z 14 maja usunięto tylko dwa z sześciu napisów tam wskazanych. Chciałbym móc wierzyć, że jest dziełem przypadku, iż były to akurat te dwa napisy, które mogły naruszać cześć Platformy Obywatelskiej (na płocie wokół dawnej zajezdni przy ul. Czerniakowskiej) lub godzić w dobra osobiste właściciela TVN (na budynku przy ul. J. Dąbrowskiego 71).
W dwu innych miejscach nikt palcem nie kiwnął, w dwu pozostałych usunięto jedynie część wulgaryzmów. Które pozostawiono – podpisy pod fotografiami wyjaśniają.
Minęło ponad pół roku. I co? Pojawiły się nowe napisy.
Gdzie?
W Al. Niepodległości, na wprost wyjścia ze stacji Metro Racławicka, którędy uczniowie idą do VI Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Reytana i do Gimnazjum nr 59 (po 28 marca zamalowano tylko połowę licznie tam umieszczonych napisów). I po drugiej stronie tej ulicy, przy wyjściu z peronu stacji metra, którym dzieci idą do Szkoły Podstawowej nr 69. Na ul. Wiktorskiej 89, koło Prokuratury Rejonowej, Urzędu Miasta i XXVIII LO im. Jana Kochanowskiego (po 14 maja zdrapano tylko połowę wyjątkowo licznych tam napisów) i na ul. Wiktorskiej 88, którą dzieci idą do Przedszkola nr 141 (od 8 maja stan bez zmian). Na rogu ul. Wołoskiej i ul. J. Dąbrowskiego, w pobliżu Szpitala MSWiA, przedszkola, liceum i Domu Kultury (od 26 marca stan bez zmian) i na rogu ul. Ursynowskiej i ul. Bałuckiego, w pobliżu dzielnicowego Ośrodka Pomocy Społecznej. Na pojemnikach firmy Wtórpol obok przystanków autobusowych komunikacji miejskiej: przy ul. Rakowieckiej w pobliżu siedzib MSW i ABW oraz przy ul. Chełmskiej, którą dzieci idą do Szkoły Podstawowej nr 113, Gimnazjum nr 3 i kościoła pw. Św. Kazimierza.
W odpowiedzi na dwie pierwsze interpelacje Zastępca Burmistrza Dzielnicy, pan Zdzisław Szczekota, człowiek skądinąd kompetentny, bo pułkownik policji a przedtem funkcjonariusz milicji w stanie spoczynku najpierw stwierdził, że w przypadku budynków nie zarządzanych przez miejski Zakład Gospodarowania Nieruchomościami może on jedynie „zwracać się” o usunięcie napisów lub rysunków z elewacji, ale już w maju zapowiedział, że jeśli nie będzie reakcji na kierowane do administratorów posesji prośby ZGN o „pilne usunięcie graffiti”, to ZGN „wystąpi do Policji o interwencję w sprawie”.
Minęło niemal pięć miesięcy. I co? Patrz wyżej.
Ponoć w Krakowie działa to nieco sprawniej. Podobno w 2011 roku współpraca tamtejszej Straży Miejskiej z zarządcami nieruchomości, wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi doprowadziła do usunięcia co najmniej 62 napisów o treści nieprzyzwoitej (lub „wzywającej do nienawiści rasowej”), o czym 2 listopada 2011 roku poinformował Prezydent Krakowa w odpowiedzi na interpelację radnego Bolesława Kosiora z PiS.
W Krakowie działają, choć 5 czerwca 2007 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w składzie Dorota Dąbek (przewodniczący), Tadeusz Wołek i Wiesław Kisiel (sprawozdawca) był uprzejmy stwierdzić nieważność art. 3 ust. 2 uchwalonego 25 stycznia 2006 r. „Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Gminy Miejskiej Krakowa”, który stanowił, iż:
„Właściciel nieruchomości zobowiązany jest do dbania o czystość i estetykę ścian budynków, ogrodzeń oraz innych urządzeń, w szczególności poprzez usuwanie z nich plakatów, reklam, ogłoszeń, napisów i rysunków. Powyższy obowiązek dotyczy również właścicieli urządzeń użyteczności publicznej oraz urządzeń infrastruktury technicznej umieszczonych w miejscach publicznych.”
(*) Sesja w Centrum Kultury przy ul. Łowickiej 21 rozpocznie się o godz. 16.00.

+     +     +
 

Kodeks Wykroczeń
Art. 141
Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 500 złotych albo karze nagany.
Art. 63a § 1 Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2 W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Kodeks Karny
Art. 197 § 1 Kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do obcowania płciowego, podlega karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12.
Art. 18 § 2 Odpowiada za podżeganie, kto chcąc, aby inna osoba dokonała czynu zabronionego, nakłania ją do tego.

+     +     +

Czy już pisałem, że jest sto tematów ważniejszych od tego? Nie? W takim razie piszę to teraz.

+     +     +

P.S. [9 dni później] 
A jednak jak się chce, to można z tym coś zrobić:

Malował markerem po przystanku
kot 27-10-2012 12:36
Pod kamerą monitoringu miejskiego zaczął malować bazgroły na przystanku autobusowym. Przeszkodzili mu strażnicy miejscy
W sobotę ok. godz. 3.10 strażnicy patrolujący ulice Mokotowa otrzymali informację, że na przystanku w al. Niepodległości znajduje się mężczyzna, który markerem pisze na wiacie niecenzuralne słowa.
Na miejscu funkcjonariusze zastali 29-latka, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez operatora monitoringu. "Artysta" został przekazany policji.


+     +     +

P.S. [30 dni później]
Kilka wulgarnych napisów zniknęło. (Kilka innych nadal szpeci fasady domów). Poza tym:
1. Dostałem odpowiedź na swoją interpelację, po czym…
2. …w Biuletynie Informacji Publicznej m.st. Warszawy ukazała się moja interpelacja – z opóźnieniem i nie cała, bo uczeni w piśmie debatowali, czy można ją ocenzurować i na jakiej mianowicie podstawie prawnej. I ocenzurowali. Na jakiej podstawie prawnej – dopytam.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

18-10-2012 [17:44] - dogard | Link:

na 100% dzielem sierakowskiego i lewactwa jego; 'antifa' bezczelnie klania sie POlszewii mokotowskiej.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

18-10-2012 [20:38] - Marcin Gugulski | Link:

Tak. To masowa akcja tych lub podobnych środowisk przed 11 Listopada.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

31-10-2012 [06:39] - Marcin Gugulski | Link:

Malował markerem po przystanku
kot 27-10-2012 12:36
Pod kamerą monitoringu miejskiego zaczął malować bazgroły na przystanku autobusowym. Przeszkodzili mu strażnicy miejscy
W sobotę ok. godz. 3.10 strażnicy patrolujący ulice Mokotowa otrzymali informację, że na przystanku w al. Niepodległości znajduje się mężczyzna, który markerem pisze na wiacie niecenzuralne słowa.
Na miejscu funkcjonariusze zastali 29-latka, który odpowiadał rysopisowi podanemu przez operatora monitoringu. "Artysta" został przekazany policji.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

17-11-2012 [20:15] - Marcin Gugulski | Link:

Kilka wulgarnych napisów zniknęło.
(Kilka innych nadal szpeci fasady domów).
Poza tym:
1. Dostałem odpowiedź na swoją interpelację, po czym…
2. …w Biuletynie Informacji Publicznej m.st. Warszawy ukazała się moja interpelacja – z opóźnieniem i nie cała, bo uczeni w piśmie debatowali, czy można ją ocenzurować i na jakiej mianowicie podstawie prawnej. I ocenzurowali. Na jakiej podstawie prawnej – dopytam.