ROSYJSKA WINA?

 

„Kto odpowiada za śmierć około 20 tysięcy obywateli RP rozstrzelanych przez Sowietów w Katyniu? Czy bestialscy Synowie Wschodu, którzy nie podpisali Konwencji Genewskiej? Kulturalni Synowie Zachodu podpisali, a już 9 września 1939 rozstrzelali w Ciepielowie pod Lipskiem 300 polskich jeńców z 74 Górnośląskiego Pułku Piechoty... To, że wrogowie nas zabijają, nie powinno nas dziwić. Są przecież wrogami. Zabijali nie tylko jeńców, ale w większej jeszcze liczbie cywilów, w tym także kobiety i dzieci. Osłabienie nas leży w ich najlepiej pojętym interesie. Szczególnie zależy im na pozbawianiu Polski niezależnie myślącej elity. (W pierwszej połowie XX wieku robili to metodą bezpośrednią, a w drugiej zastosowali taktykę wprowadzenia swoich ludzi w miejsce polskich elit. Nie dziwi więc, że tow. Olek zachęca Niemcy do "odważniejszej" polityki wobec RP, a Donald wyznaje: "Z panem Barroso mamy na temat Unii takie same poglądy. (...) Dlatego będziemy dążyli do pogłębienia integracji". (Dziennik) Ta sama gazeta, której niemiecki rodowód nie jest tajemnicą, wystawia Donaldowi piękną laurkę opinią Guya Sormana: "Tusk jest tym polskim politykiem, który przeprowadził zalecaną przez Sormana fuzję konserwatyzmu z liberalizmem". (Ciekawe, co na to Pan Stanisław Michalkiewicz, który na Sormana chętnie się powołuje...)

Kto więc jest odpowiedzialny za śmierć naszych jeńców, jeśli nie nasi wrogowie? Mówiąc wprost, choć brutalnie - ci, którzy wzięli na siebie odpowiedzialność za ochronę ludności zamieszkującej RP przed wrogiem zewnętrznym. Ci, którzy przez lata brali od niej (w postaci podatków) niebagatelne pieniądze, zobowiązując się odpierać zewnętrzne zagrożenia. To nie Sowieci nie dopełnili wobec obywateli Polski swoich obietnic, to polski rząd!!! To on dławił gospodarkę etatyzmem piłsudczykowskiej elity, to on marnował pieniądze podatników czy źle je inwestował w zbrojenia (np. rozwijając bezużyteczną Marynarkę Wojenną, która w pierwszych dniach wojny poszła na dno lub na służbę "aliantom"). To on zawarł papierowe sojusze, prowokując Hitlera do zaatakowania Polski w pierwszej kolejności. To on nie brał poważnie pod uwagę sowieckiego zagrożenia i do końca karmił się ułudą neutralności Stalina. To on nie wypowiedział wojny Moskwie, gdy ta wysłała przeciwko nam swoje wojska. To on jest odpowiedzialny za śmierć tysięcy swoich oficerów w Katyniu i milionów swoich obywateli uśmierconych przez okupantów.Jaka stąd lekcja? Obecne polskie władze powinny wziąć sobie mocno do serca podstawową prawdę - odpowiadają w pierwszej kolejności za naszą obronę przed zewnętrznymi wrogami! Historia nie rozliczy Was za służbę zdrowia, edukację czy zasiłki socjalne na jabole dla pijaczków. Odpowiecie za to, że nie ochroniliście nas przed zakusami naszych wrogów. (…) Dziś wizja kolejnego Katynia wydaje się chorym zwidem "zacofanych nacjonalistów (…)". idź Pod Prąd numer 39 - październik 2007

Obecnie pragnę powtórzyć to samo. Kluczową sprawą nie jest wina Rosjan w katastrofie drugiego Katynia. Niech sobie Gazeta Wyborcza ratuje swoich braci Moskali doniesieniami o błędzie przysłowiowego Saszy z „baraczka kontrolnego” czy z jakiejś tam centrali. Ja chcę wiedzieć, jaka jest wina polskich władz, bo to one podjęły się zadania ochrony polskich obywateli. Ja chcę wiedzieć, jaką karę poniosą: Tusk, Arabski, Janicki, Sikorski, Miller i inni. Dopóki bowiem ci ludzie są bezkarni i dzierżą ster państwa, nikt w nim nie jest bezpieczny.

Trzy lata temu zabrałem głos w sprawie odpowiedzialności za Katyń: