TUSK DO DYMISJI!

Nie będę rozpisywał się o zaniedbaniach i celowych działaniach Tuskowszczyzny, które miały poważny wpływ na zaistnienie samej katastrofy. Nie trzeba też nikogo przekonywać o bierności i niekompetencji rządu PO-PSL po katastrofie. Nie ma też sensu przypominać, że w normalnym kraju już dawno byłoby po dymisji. U nas nadal przyspawani do swoich foteli są szefowie: rządu, MON i BOR.Powstaje więc pytanie, jak doprowadzić do normalności? Kto, jak i kiedy ma upomnieć się o polityczną odpowiedzialność za katastrofę i fatalny stan państwa? Czy zdobędzie się na to elita polityczna, czy znowu o elementarną sprawiedliwość ma się upomnieć ulica?

Potrzeba takiego kroku była dla mnie oczywista już po krótkim ochłonięciu po wiadomości o katastrofie pod Smoleńskiem. Trzeba było z tym poczekać, by całkowicie nie destabilizować funkcjonowania państwa, ale ten czas już się skończył.