Krzyczą - wiadomo kto: ci, co zawsze...- że to skandal, że posłowie PiS uczestniczyli w ekshumacji zwłok śp. Anny Walentynowicz, które okazały się, że nie są Jej zwłokami! A ja myślę, że skandal to co innego. Skandalem jest to, że te ciała zamieniono, choć ówczesna minister zdrowia, nieprzypadkowo awansowana teraz na Marszałek Sejmu piała, że rosyjscy specjaliści wykonali wielką robotę i wszystko pod tym względem było O.K. Skandalem jest to, że znowu zamiast w kontekście zaniechań rządu PO w sprawie tragedii smoleńskiej mówić o ewidentnej winie PO, mówi się o ... winie PiS. To doprawdy żenujące. Choć z drugiej strony można się było tego spodziewać po ludziach, którzy w głównych mediach od lat odwracają kota ogonem nie tylko w sprawach smoleńskiej tragedii.
To zresztą charakterystyczne, że po raz kolejny winne są ofiary, niewinni zaś bandyci z Pruszkowa, bohaterowie afery hazardowej, czy ci, którzy zrobili wiele, aby nie ujawnić prawdy o 10 kwietnia 2010.
I znów czytamy i słyszymy, że w sprawach korupcji największymi winowajcami są ... Mariusz Kamiński i Tomasz Kaczmarek. Cóż, fakt. Nie chcieli spokojnie patrzeć na przewały i przekręty. Wyrzucili ich ze służby, a teraz jeszcze dostają łomot w mediach. W Polsce Tuska wszystko jest na opak: z bohaterów robi się antybohaterów, bandyci spacerują po wolności, czasem robiąc na tej wolności świetne interesy.
To po prostu III RP kłania sie w pas kapeluszem z PRL- owskiego lamusa.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 900