Koniec PO?

O tej kombinacji operacyjnej pisałem szerzej m.in. w tekście „PRAWDZIWY ATAK. SKĄD PRZYJDZIE?” (luty br.) Najwyraźniej PO wykonała swoją robotę jeszcze przed katastrofą i trzeba się jej było delikatnie pozbyć. Skąd jednak tak brutalny atak gen. Petelickiego? Pomiędzy akuszerem i grabarzem PO jest ciekawy związek: Amerykanie jednocześnie sfinansowali budowę Jednostki Wojskowej 2305, którą pierwszy dowódca Sławomir Petelicki nazwał GROM na cześć Gromosława Czempińskiego. 

 

Co więc planują służby? Dalej w grze jest opcja na „ponadpartyjnego” kandydata-fachowca Olechowskiego, ale pozwolę sobie na teorię tak nieprawdopodobną, jak teoria ewolucji – ale czyż blog nie jest właściwym miejscem na tak niezobowiązujące i graniczące z szaleństwem dywagacje?Otóż pozwolę sobie założyć, że katastrofa smoleńska wpłynęła także na nasze służby – przynajmniej na jakąś ich część. Być może dostrzegły one, że wpisując się dalej w scenariusz przejęcia totalnej władzy przez PO lub jej namiastkę, szybko staną się bezużyteczne i mogą zostać zastąpione przez służby naszego zachodniego sąsiada. Może w odruchu ratowania własnej skóry chcą zawalczyć o pozostawienie przynajmniej okrojonej niezależności Polski, co gwarantuje tylko kandydatura Jarosława Kaczyńskiego. Generałowie uderzają więc ostro w PO i wystawiają z ramienia SLD Napieralskiego zamiast wspólnego dla PO-SLD Olechowskiego. Oczywiście można to też czytać na wspak – wielość kandydatów ma uniemożliwić wybór Jarosława w I turze wyborów. Oddala też jednak groźbę wygrania w pierwszym starciu PO-wca. I tę okazję powinniśmy wykorzystać – skupić wszystkie siły przy Jarosławie i wygrać w pierwszej turze – przy wsparciu lub wbrew służbom!

Po rezygnacji premiera Tuska z kandydowania jasne było, że czas Platformy Obywatelskiej się kończy. Wcześniej gen. Czempiński ogłosił się akuszerem jej powstania. Dziś gen. Petelicki wchodzi w rolę jej grabarza.