Olechowski na Prezydenta!!! – Tusk wściekły?

Olechowski i Tusk to polityczni bliźniacy. Obaj za namową gen. Gromosława Czempińskiego zakładali Platformę Obywatelską.  Olechowski był (?) za czasów agenturalnych podwładnym Generała. Nie mam zamiaru rozwikłać tajnych powiązań pomiędzy wymienionymi panami, ani analizować kłótni w obozie służb, które owocują rozbiciem frontu postępu. Chcę tylko zwrócić uwagę na pewną analogię.„Andrzej Olechowski startując w wyborach prezydenckich odbierze kilka procent głosów kandydatowi PO, jednak nie ma realnych szans na zwycięstwo, a nawet przejście do II tury wyborów - zgodnie oceniają politycy wszystkich ugrupowań sejmowych.” Trudno nie zgodzić się z tą oczywistą oczywistością. Gdyby Olechowski wytrwał w swym postanowieniu do wyborów, byłaby to dobra wiadomość dla prawicy, a bardzo zła dla Tuska…Spójrzmy jednak na prawą stronę sceny politycznej. Tu PiS wystawi swojego kandydata. Zapewne będzie to Lech Kaczyński. Nie będę komentował Jego szans, ani opcji kandydatury Zbigniewa Ziobro. Istotny jest fakt, iż obecnie tylko PiS może wystawić kandydata mającego szanse pokonać PO-wca (byłego czy urzędującego). Jeśli więc start Olechowskiego uznajemy za szkodzenie Tuskowi i PO, to jak ocenić deklarację gotowości startu w wyborach prezydenckich Marka Jurka? Co powiedzieć o kuriozalnej uchwale październikowego Konwentu UPR (zaproponowanej przez przewodniczącego kieleckiego klubu "Gazety Polskiej", Jerzego Keniga) obligującą Radę Główną UPR do wystawienia w wyborach prezydenckich Janusza Korwin-Mikkego?Marszałek Niesiołowski, tym razem mądrze, zauważa, że kandydatura Olechowskiego nie ma żadnego znaczenia, ale jest szkodliwa dla PO. Dodaje: „Niestety, ale odegra rolę dywersyjną wobec kandydata PO. Lech Kaczyński może mu podziękować"Ciekawe, kto podziękuje Jurkowi i Korwinowi, gdyby na poważnie ogłosili swoje aspiracje do prezydentury?

Andrzej Olechowski zadeklarował wczoraj, że będzie kandydował w wyborach prezydenckich. To bardzo dobra wiadomość dla prawicy!