„Nie stać nas na pobłażanie temu szaleństwu” – napisał katolicki prymas Szkocji kard. Keith O’Brien o planach rządu dotyczących pełnej legalizacji związków par homoseksualnych na terenie Anglii i Walii. Także zwierzchnik Wspólnoty Anglikańskiej abp Rowan Williams przyłączył się do kampanii sprzeciwu.
W tym miesiącu mają się odbywać w tej sprawie konsultacje społeczne. Jak poinformowała agencja eKAI szkocki purpurat, kard. Keith O’Brien, wezwał wiernych do jednoznacznego przeciwstawienia się rządowemu pomysłowi, by parom gejów i lesbijek przyznać już nie tylko te same prawa co mają małżeństwa, ale i nazywać je formalnie „małżeństwami”.
Prymas zauważył, że zwolennicy legalizacji tego typu relacji w swych żądaniach idą coraz dalej. Robią tak, choć od kilku lat funkcjonuje w kraju ustawa o związkach partnerskich, dająca parom jednopłciowym liczne prawne przywileje. Jej inicjatorzy jeszcze kilka lat temu zastrzegali, że ochrona homoseksualnych związków partnerskich nie ma nic wspólnego ze zrównaniem statusu tego typu relacji z małżeństwem. Zapewniano wtedy, że małżeństwo może być tylko rozumiane jako prawny związek zawarty między mężczyzną i kobietą.
Według przewodniczącego episkopatu Szkocji, ponieważ pary gejowskie i lesbijskie mają już teraz te same prawa i przywileje co małżeństwa, w forsowanym przed rząd Davida Camerona projekcie praw chodzi o to, by „na żądanie małej grupy aktywistów zmienić definicję małżeństwa obowiązującą całe społeczeństwo”.
Kard. O’Brien jasno stwierdza, że geje nie zabiegają o nowe prawa, lecz o złamanie sumień inaczej myślących. W Wielkiej Brytanii już teraz związki homoseksualne cieszą się tymi samymi prawami, co małżeństwa. W rozszerzeniu definicji małżeństwa na związki jednopłciowe nie chodzi więc o równouprawnienie, lecz o narzucenie całemu społeczeństwu własnej wizji świata – pisze na łamach Sunday Telegraph katolicki prymas Szkocji kard. Keith O’Brien.
Jak przypomina Radio Watykańskie redefinicja małżeństwa to jedna z przedwyborczych obietnic, którą David Cameron złożył homoseksualnemu lobby i teraz z rzadką konsekwencją stara się zrealizować. Projekt odnośnej ustawy został podany pod publiczną konsultację. Korzystając z tego prawa, prymas Szkocji wypowiedział się na ten temat w jednym z najpoczytniejszych brytyjskich dzienników.
Arcybiskup Edynburga zaznaczył, że redefinicja małżeństwa nie zmieni niczego w życiu homoseksualistów, zmusi jednak całe społeczeństwo, by podporządkowało się poglądom niepokaźnej mniejszości. Jako pierwsze odczują to szkoły, nauczyciele i uczniowie, którzy o małżeństwie będą odtąd myśleć tak, jak nakazuje im prawo – przewiduje kard. O’Brien. Powołuje się przy tym na doświadczenia szkół w amerykańskim stanie Massachusetts po tym, jak zalegalizowano tam małżeństwa jednopłciowe. Grozi nam tyrania tolerancji, a ci, którzy nie zaakceptują narzuconej przez państwo doktryny, będą uznawani za heretyków i likwidowani za wszelką cenę – pisze katolicki prymas Szkocji.
Kard. Keith O’Brien przypomina, że rząd Davida Camerona, wychodząc na przeciw postulatom homoseksualistów, kompletnie zapomina o dobru dzieci. Każde dziecko zasługuje na to, by było wychowywane przez matkę i ojca. My tymczasem z pełną premedytacją chcemy pozbawić niektóre dzieci ojca bądź matki – zauważa szkocki purpurat.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2561
a czy do tego szalenstwa nie przyczyniaja sie posrednio i ci ktorzy przyznaja "konserwatyscie" Cameronowi tytul czlowieka roku? Hierarchowie brytyjscy, w przeciwienstwie do amerykanskich beda mieli niewielkie poparcie otumanionego poprawnoscia polityczna brytyjskiego spoleczenstwa.
Rozumiem, że to jest gazeta niezależna od rozumu ze swoimi bzdurami. Hmm smuci mnie takie totalitarne podejście do podstawowych praw bliźnich. Naziści i stalinowcy też byli radykalnymi przeciwinikami małżeństw jednopłciowych, a do czego to doprowadziło, nawet wy możecie wywnioskować, z tą waszą "niezależnością"(od rozumu). Ciekawy jest też ten wasz opis - my informujemy oni kłamią - przypomina mi to raczej działalność Goebelsowską. Pod wzniosłymi hasłami zakryć niegodziwość.
Jak tak dalej pójdzie, to homosie wywołają powszechną nienawiść i sprowadzą na swoje głowy gniew normalnych, których, czy się to komu podoba czy nie, jest jednak pokaźna większość. Wątpię, czy jest to dla nich dobra droga. Dla całego społeczeństwa - na pewno nie. Dlatego wołam do nich: opamiętajcie się !!!! Tolerancja tak, przywileje nie !!!!