Wzrost PKB w II kwartale na przekór działaniom rządu

1.Wczoraj Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące wzrostu gospodarczego w II kwartale. Wzrost PKB w relacji do II kwartału 2008 ku zaskoczeniu wielu ekonomistów wyniósł aż 1,1%. Natychmiast po tej informacji Premier Donald Tuski Minister Rostowski na konferencji prasowej na Giełdzie Papierów Wartościowych ogłosili sukces polityki gospodarczej rządu.

Trzeba oczywiście podkreślić,że wzrost PKB w Polsce w I i II kwartale tego roku jest ewenementem,ponieważ w większości krajów Unii Europejskiej wystąpiły spadki PKB,ale na pewno nie jest to sukces polityki gospodarczej tego rządu. Należy nawet powiedzieć więcej, to że nie ma w Polsce recesji nie wynika z trafnej polityki tego rządu ale z jej niepowodzeń.

2.Na wzrost PKB w II kwartale w wysokości 1,1% największy pozytywny wpływ miały eksport netto (różnica pomiędzy eksportem i importem) i wyniósł on 3,1 pkt procentowego, oraz spożycie ogółem1,3 pkt procentowego, natomiast negatywny wpływ akumulacja -3,3 pkt.procentowego w tym po raz pierwszy od 2003 roku popyt inwestycyjny-0,6 pkt procentowego Na pozytywne kształtowanie się eksportu netto zasadniczy wpływ miała dewaluacja złotego w stosunku do euro i dolara w szczytowym momencie o ponad 30%,poprawiając opłacalność eksportu i pogarszając opłacalność importu. To właśnie dlatego w I półroczu eksport wyrażony w euro spadł o 22,5% ale w wymiarze złotowym tylko o 3,1% natomiast eksport aż o 30,4% a wymiarze złotowym o 13,4%. Mimo znacznego pogorszenia sytuacji gospodarczej u naszych głównych partnerów handlowych głównie w Niemczech a więc także braku zainteresowania naszymi towarami spadek eksportu w wymiarze złotowym jest wręcz minimalny. Natomiast ze względu na pogorszenie się opłacalności importu jego spadek jest głębszy. Takie kształtowanie się eksportu i importu dało pozytywny wynik eksportu netto a to z kolei wpłynęło mocno na wzrost PKB.

Przypomnę tylko,że głównym pomysłem rządu na wyjście z kryzysu było lansowane przez ponad pół roku wprowadzenia złotego do systemuERM2 ,a więc usztywnienie kursu naszej waluty. Co więcej w ciągu tego półrocza rząd przeprowadził kilka operacji sprzedaży euro pochodzących z budżetu UE w celu wzmocnienia naszej waluty, a więc rząd działał przeciwko jeszcze głębszej poprawie opłacalności polskiego eksportu.

Drugim działaniem rządu,które negatywnie wpływał na wzrost gospodarczy było zaordynowanie oszczędności budżetowych na kwotę ponad 19 mld zł i długie upieranie przy niezwiększaniu deficytu budżetowego. Szczęśliwie iw tych dwóch sprawach rządowi się nie udało. Ostatecznie oszczędności budżetowe to tylko 9 mld zł (około 10 mld zł wydatków przeniesiono do funduszu drogowego a ten musi je sobie pożyczyć) i trzeba było powiększyć deficyt budżetowy o kolejne9 mld zł. Dzięki temu nie spadło spożycie zbiorowe a ono było drugim czynnikiem pozytywnie oddziałującym na wzrost gospodarczy.

Tak więc to niepowodzenia rządu w zakresie usztywnienia kursu złotego, a także jego wzmacniania oraz ostatecznie ze względu na opór dysponentów środków budżetowych niewprowadzenie drastycznych oszczędności budżetowych spowodowały,że mamy wzrost gospodarczy. Wszystko to stało się nie dzięki działaniom rządu ale dokładnie wbrew tym działaniom.

3. Niestety w następnych kwartałach tak dobrze już chyba nie będzie. Wzmacnia się złoty co pogarsza opłacalność eksportu, spadają płace realne a więc raczej nie będzie rosło spożycie indywidualne,wyraźnie spadają także inwestycje mimo ogromnego napływu środków unijnych Będzie także rosło bezrobocie jak się szacuje na koniec roku wyniesie ono około 13% co także ograniczy wydatki konsumpcyjne gospodarstw domowych a to właśnie spożycie indywidualne(finansowane z dochodów gospodarstw domowych) i spożycie zbiorowe(finansowane przez budżet) aż w blisko 2/3 wpływają na wzrost PKB. Nie ma więc, żadnych powodów do euforii, a jeżeli niezostanie dokonana rzetelna analiza tego co dzieje się w naszej gospodarce i nie zostaną z niej wyciągnięte wnioski przez rządzących, to II połowa roku może być naprawdę wyraźnie gorsza od tej pierwszej.

Wczoraj Główny Urząd Statystyczny podał dane dotyczące wzrostu gospodarczego w II kwartale. Wzrost PKB w relacji do II kwartału 2008 ku zaskoczeniu wielu ekonomistów wyniósł aż 1,1%.