Rząd przyznaje się do porażki w sprawie euro

1. W ostatnią środę Wiceminister Finansów Ludwik Kotecki przyznał wreszcie, że termin wprowadzenia euro w Polsce w 2012 roku jest nierealny. We wrześniu 2008 roku wejście do strefy euro w 2011 roku zapowiedział sam Premier Donald Tusk bo przecież tylko Premier w tym rządzie jest od ogłaszania sukcesów, a za taki rząd uważał wprowadzenie Polski do strefy euro możliwie jak najwcześniej.

Trzeba było się do tego przyznać bo Polska nie spełnia aż czterech z pięciu najważniejszych kryteriów z Maastricht, kryterium stabilnego kursu walutowego, stabilnych cen (niskiej inflacji), deficytu budżetowego i długu publicznego oraz kryterium prawnego. Co więcej większości tych kryteriów nie uda się spełnić przez najbliższe kilka lat więc termin wejścia do strefy euro oddala się przynajmniej o sześć lat do roku 2015.

 

2. W takiej sytuacji nie wypada już nawet udowadniać jak niekorzystne byłoby wejście choćby do systemu ERM2 od II połowy 2009 roku jak zamierzał rząd (czyli usztywnienie kursu złotego w stosunku do euro). Wystarczy popatrzeć na skutki usztywnienia kursu walut w trzech krajach nadbałtyckich Litwie, Łotwie i Estonii, gdzie obowiązuje sztywny kurs ich walut w stosunku do euro i gdzie PKB w 2009 roku ma spaść w każdym z nich przynajmniej o 15-20%.

 

3. Wydaje się jednak, że trzeba przypomnieć jak Premier i Minister Finansów zaprzeczając oczywistym faktom do niedawna jeszcze przekonywali, że wprowadzenie euro w Polsce jest możliwe w 2012 roku.

Na początek wypowiedź Premiera z 10 września 2008 roku na Forum Ekonomicznym w Krynicy, który obiecywał wprowadzenie euro w Polsce nawet w 2011 roku: „Po raz pierwszy powiem, że mój rząd będzie dążył do tego abyśmy weszli do strefy euro w 2011 roku. Będzie to sprawa trudna ale możliwa do realizacji”.

Po zamieszaniu spowodowanym kompletną nierealnością terminu 2011 roku komunikat z posiedzenia rządu z 28 października 2008 roku: „Intencją rządu jest, aby w 2011 roku Polska spełniała nominalne kryteria konwergencji. Pozwoli to na przyjęcie przez nasz kraj wspólnej waluty europejskiej 1 stycznia 2012 roku”.

Premier Donald Tusk w dniu 13. 02. 2009 roku: „Plan przyjęcia euro w 2012 roku pozostaje w mocy. Chcemy jak najszybciej rozpocząć rozmowy z Brukselą. Chcemy działać według planu przedstawionego kilka miesięcy temu”.

Jeszcze 12 maja 2009 Minister Finansów Jacek Rostowski mówił tak „Rok 2012 jest wciąż realistyczny jeżeli chodzi o przyjęcie euro i zawsze mówiliśmy że to był cel który nie był dogmatem. To znaczy gdybyśmy byli zmuszeni przesunąć go o rok, nie byłby to koniec świata”.

Jeżeli w innych sprawach rząd tak rzetelnie informuje opinie publiczną to naprawdę należy zacząć się niepokoić.

W ostatnią środę Wiceminister Finansów Ludwik Kotecki przyznał wreszcie, że termin wprowadzenia euro w Polsce w 2012 roku jest nierealny.