Międzynarodowa komisja, powołana przed dwoma laty przy Kongregacji Nauki Wiary celem zbadania domniemanych objawień maryjnych w Medjugorje, kontynuuje swe prace. Zespół, kierowany przez emerytowanego wikariusza diecezji rzymskiej kard. Camillo Ruiniego, pragnąłby do końca b. r. złożyć raport Papieżowi.
To on dopiero oceni, czy można mówić o nadprzyrodzonym charakterze objawień, o których mówi się w tej miejscowości na terenie Bośni-Hercegowiny. Poinformował o tym jeden z członków wspomnianej komisji, kard. Vinko Puljić z Sarajewa, przebywający w tych dniach w Rzymie w związku z przygotowaniami do spotkania Ludzie i Religie. Odbędzie się ono we wrześniu b. r. w Sarajewie.
Jak zastrzega watykańska rozgłośnia arcybiskup stolicy Bośni nie mógł jednak powiedzieć nic więcej na temat prowadzonych prac, będąc zobowiązany do zachowania tajemnicy. Medjugorje leży w diecezji Mostar na terenie Hercegowiny, zajmującej południową część tego bałkańskiego kraju.
Warto przypomnieć, że 24 czerwca ubiegłego roku minęło 30 lat od pierwszego domniemanego objawienia w Medjugorie. Jak przypomina agencja eKAI na razie nie ma oficjalnego uznania przez Kościół nadprzyrodzoności tych zjawisk.
Wielu duchownych i świeckich jest jednak poruszonych tym niewątpliwym fenomenem, który trwa już 30 lat i do tej pory przyciągnął do Medjugorie co najmniej 30 milionów ludzi. Co roku sanktuarium Królowej Pokoju w Medjugorie odwiedza ponad milion osób.
Zdaniem emerytowanego prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, kard. José Saraiva Martinsa, nieustannie wypełnione konfesjonały, liczne nawrócenia i cuda nie są dostatecznym argumentem świadczącym o autentyczności objawień w Medjugorie.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4619
PO OWOCACH ICH POZNACIE: "nieustannie wypełnione konfesjonały, liczne nawrócenia i cuda".
*****************
Na "pewność", to może za mało, ale na prywatne zdanie (moje) wystarczy:
"Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera się winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo wydać złych owoców ani złe drzewo wydać dobrych owoców. (...) A więc: poznacie ich po ich owocach." (Mt 7,15nn; por. Łk 6,43n)
Po co badać coś co jest niezbadane i robią to ludzie którzy powinni to wiedzieć człowiek wierzący nie potrzebuje wyników badań
Po co badać, tu wybiera serce, sumienie i dusza"...a owce słuchają jego głosu; woła on swoje owce po imieniu i wyprowadza je. 4 A kiedy wszystkie wyprowadzi, staje na ich czele, a owce postępują za nim, ponieważ głos jego znają. 5 Natomiast za obcym nie pójdą, lecz będą uciekać od niego, bo nie znają głosu obcych...Jana 10,3
http://www.medjugorje.ws…
Kościół nie może się pomylić, bo zbyt duże byłyby tego konsekwencje, działa bowiem w imieniu Boga. Każdy z nas indywidualnie, działa tylko w swoim imieniu i ewentualna pomyłka obciąża tylko nas jednoosobowo. Tak więc rozwaga kościoła jest właściwa.
trzeba tam byc,zobaczyc.goraco polecam to cudowne miejsce.kazdy kto tam
byl wie jakie duze bywaja kolejki do spowiedzi.poznalam niesamowita
historie ksiedza ktory usiadl w konfesionale aby spowiadac,reakcja jego
byla spontaniczna.zanim przyszlo mu do glowy ze nie zna jezykow,kolejka
ustawila sie duza.jak mowil, to nie wie jak to sie stalo ze tych
ludzi spowiadal a byli to spore zbiorowisko obcokrajowcow.czy nie jest
to juz cud?