O zmarłych nic... nic prawdziwego

Świętej już pamięci Wisława Szymborska w latach 50-tych, w okresie stalinizmu, pisała wiersze o Józefie Stalinie i Włodzimierzu Leninie oraz podpisała list krytykujący księży oskarżonych przez ówczesne władze o szpiegostwo na rzecz USA w tzw. procesie kurii krakowskiej. I tylko tyle. I tylko tyle wystarczy aby wzbudzić wściekłość obrońców dobrego imienia zmarłej poetki. Tudzież aby zaczęto szlachetnej maksymie „De mortuis nihil nisi bene” nadawać cenzorskie zapędy. A przecież to jest tylko zwykła, prosta prawda, niezmanipulowana, w której nie ma żadnej oceny, czy to zachowania poetki było dobre czy było złe.

Oczywiście mi się wydaje, że było to zachowanie złe – bo znam ludzi – Lechoń, Wierzyński, Hemar którzy nie pisali wierszy o Stalinie i ponosili tego dość znaczne konsekwencje. Lecz przede wszystkim teraz nie ma już możliwości aby osobiście zapytać poetkę, co ona o tych wierszach i swoich czynach sądzi, jak je ocenia. Teraz jest to już tylko przedmiotem Sądu Najwyższej, Boskiej, Instancji.

Nawet jeśli udałoby się uzyskać potwierdzenie przez samą autorkę, tego że te wiersze były złe, że ten list na księży był złem, to przecież i tak nie pozbawi to wierszy poetki najwyższego kunsztu literackiego, nie odbierze jej nagrody Nobla, ani nie wykreśli z listy największych poetów. Nikt przecież Woltera nie wykreślił z listy filozofów za Semiramidę Północy w osobie Katarzyny II. Kilka dni temu znakomitą notatkę o Carlu Orffie popełnił Waldburg http://waldburg.salon24.pl/386... i tu też, czy ktoś Orffa albo von Karajana pozbawi talentu za romans z nazizmem? Tylko po co w życiorys wstawiać białe plamy i potem zakrzykiwać je niegodziwością drugiej strony? Przecież to prędzej, czy później wyjdzie.

Znaczenie „O zmarłych tylko dobrze” nie polega na automatycznym nadaniu dobra wszystkim czynom zmarłego, ani na cenzurowaniu jego życiorysu. To jest tylko norma grzecznościowa mającą uszanować ból i żałobę po zmarłym. Niedobrze, że w naszej debacie nadaje jej się rolę plastra na usta. Jeżeli zmarły przeprosił i odpokutował za swoje grzechy i błędy – wtedy jak najbardziej tym gorliwcom, domagającym się wciąż i wciąż, zwłaszcza że nie oni to muszą czynić, posypywania głowy popiołem i nie zauważającym pokuty i przeprosi, wtedy należy ich uspokoić powagą łacińskiego „De mortuis…”

Akapit powyższych rozważań bierze w łeb, kiedy zmarły swojej głowy popiołem nie posypał. Nie godzi się wtedy latać z plastrem „O zmarłym tylko dobrze”… bo kiedyś tenże zmarły o innych zmarłych „szpiedzy amerykańskiego imperializmu”; „przedstawiciele faszystowsko-sanacyjnej kliki”.. Nie da się zamknąć ust tym, którzy skazali się na niebyt – nie napisali wiersza o Stalinie, złamali swoje kariery… a teraz mają po raz kolejny ponosić porażkę swojego wyboru, widząc jak ten wiersz o Stalinie utorował komuś sławę.

Całe rozważania biorą w łeb, kiedy wychodzi na to, że spieramy się tu tylko o słowa, już bardzo dawno przekreślone przez historię. Ale jednak. Te wiersze i ten list na księży kurii krakowskiej musiały skutkować w wolnej i niepodległej Polsce napisaniem aktu oskarżenia. Aktu nigdy nie ogłoszonego i nigdy nie wypowiedzianego. Ale istniejącego. Dla poszanowania pamięci tych, którzy wtedy odmówili. I tak łatwo można było stać się adwokatem poetki i obronić ją. Wystarczyłoby jej jedno: „Przepraszam, ale wtedy zbłądziłam”. Talent doprowadziłby do uniewinnienia. A tak pozostaną nam na zawsze niewypowiedziane akty oskarżenia i nie wygłoszone mowy obrończe. A może to są nieodłączne konsekwencje wielkich talentów?

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika crom

02-02-2012 [19:44] - crom (niezweryfikowany) | Link:

Robi Pan niepotrzebnie szum.
Owszem kiedys
Owszem nie przeprosila
Nagroda Nobla jej zaszkodzila.

Ilu pisalo o Stalinie i umieralo w zapomnieniu.

Drogi Panie radze
dac sobie na wstrzymanie

Obrazek użytkownika Gość

02-02-2012 [20:47] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Jeżeli aspiruje się do grona najlepszych, to trzeba umieć oddzielić dobro od zła. Niestety Pani Szymborska jakoś przez całe swoje długie życie nie odcięła się publicznie od stalinizmu czy szerzej komunizmu, socjalizmu. Noblistka wolała pozostać po michnikowszczyzny. Jej twórczość jest taka pusta, płocha, bez krwi i kości, bez mięsa... nijaka. Tak właśnie postrzegana jest jej twórczość przez tę część naszego społeczeństwa, która nigdy nie pogodziła się z sowiecką dominacją.

Obrazek użytkownika WJD

02-02-2012 [20:49] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

O zmarłych też nie wolno źle pisać. Chyba, że są dobrzy. Jeśli są dobrzy, to wtedy wolno o takich pisać źle, ile dusza zpragnie.

No to w takim razie w ogóle nie piszmy prawdy.

Kłamcy zaś niech piszą do woli.

A my milczmy, bo nie wypada się odzywać, gdy głoszą kłamstwa.

Nieprawdaż, a ?

Obrazek użytkownika ObserVer

03-02-2012 [14:37] - ObserVer (niezweryfikowany) | Link:

Proponuję Pańską radę w powyższym poście wziąć sobie do serca.
Mówią "o zmarłych nic albo dobrze" czyli "nie kopać leżącego" ..., to kiedy go kopać ??? Wtedy gdy może pisać listy do władzy i popierać draństwo ??? Czy wtedy gdy jest pieszczoszkiem władzy i nawet krzywo spojrzeć nie można ??? A może warto kopnąć słownie tą leżącą, aby dać znać innym pieszczoszkom stalinowskiego chowu, że pamiętamy i nie odpuścimy ??? Po chrześcijańsku można i należy wybaczyć, ale tym, którzy uznali swoją winę, zadośćuczynili i proszą o wybaczenie. Pani Szymborska nie zrobiła ani jednego, ani drugiego, ani trzeciego. Ot i wszystko w temacie.
Pozdrawiam Patriotów.

Obrazek użytkownika krzyh

02-02-2012 [20:12] - krzyh (niezweryfikowany) | Link:

dodam że o dobre imię po śmirci trzeba zadbać już za życia, nie jest może eleganckie wypominanie zmarłym czynów, ale to my w pierwszej kolejności powinniśmy się martwić jak nas ludzie zapamiętają. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi - trafne przysłowie mówiące wiele o tych "obrońcach" Szymborskiej - oni nie wierzą w jej cnotę :) stąd cenzorskie zapędy.

Obrazek użytkownika Mycha

02-02-2012 [20:16] - Mycha (niezweryfikowany) | Link:

zwłaszcza dla tych, którzy czyjeś prawdziwe fakty z życia chcą ukryć i nie chcą o nich mówić a zamilczanych i zakłamanych rozpowszechniać. Ja do tego powiedzenia nie stosuję się wcale. Dlaczego? Bo nie muszę. Nie jest obowiązującym prawem, ale zwyczajem. Którego nie muszę przestrzegać. Zwłaszcza dlatego, że często a może prawie zawsze jest używany i wymagany w złej wierze.
Z Pana słowami pełna zgoda.
Pozdrowienia.

Obrazek użytkownika crom

02-02-2012 [20:58] - crom (niezweryfikowany) | Link:

Czym Ci zawinila zeby ja tak surowo oceniac. Kazdy bladzil w swoim zyciu. Poprawnosc jakiegos nurtu wiaze sie z pewnymi wyrzeczeniami. Nie masz pewnosci czy za lat kilkanascie nie zmienisz pogladu na pewne sprawy. Szymborska jako piszaca miala pecha uwieczniajac przemyslenia na papierze. I dalej jazda wypominac jej zamierzchle teksty.
Reasumujac radze sie opamietac. Zlo czai sie wszedzie. Potrafi podejsc czlowieka o czystym sumieniu. Wystarczy niewielka szczelina, juz sie panoszy
w czlowieku. Dewotka czytajac cytaty z Pisma Swietego calej rodzinie doprowadzajac ja do rozkladu tez jest pod wplywem zlych mocy mimo iz czuje sie uswiecona.
Pozdrawiam

Obrazek użytkownika SUPER KACZOR

03-02-2012 [07:24] - SUPER KACZOR (niezweryfikowany) | Link:

Witam pięknie. Czy kiedyś niektórzy zrozumieją że wszystko to gra.Niektórzy "salonowcy" dostają niekontrolowanego------.Ich postawa: Nazywam to poprawnością "saloonu".Zobacz co się teraz dzieje na S24.gdzie kiedyś elegancki lokal zmnienił się w tańcbudę z tanią wódą,dziwkami, a ton nadają wykwintnie ubrani poganiacze bydła.Nie mówię tutaj o wszystkich,tylko się dziwię,niektórym POPRAWNYM, że dym z machorki oczewiście Wirginia nie szczypie ich w oczy.Napisałem o tym w podobyum tonie, na blogu Janko Walskiego.Pozdrawiam Ciebie i autora notki

Obrazek użytkownika WJD

02-02-2012 [20:44] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

O tym, że śp. zacna pani Szymborska miała za męża niezwykle zdolnego, genialnego właściwie jak idzie o warsztat, poetę. No i ów poeta pisał był prawie wyłącznie do ... szuflady. A tak, na wszelki wypadek, bo to całkiem naiwny nie był, znał się na socjalistach, sam był komunistą. Zatem nie dowierzając, pisał i to bardzo płodnie do ...szuflady. A potem, starszy już było nie było człowiek, umarł był.

A następnie potem młodziutka i zacna, obecnie już śp. pani Szymborska została poetką.

Tak to bywa w życiu.

Dobrze robią znajomości w środowisku, niejednego można się dowiedzieć. Jak od znajomego poliszynela.

Także radzę popytać /aby na ucho, bo to śliskie/.

Obrazek użytkownika Ewa W.

03-02-2012 [10:21] - Ewa W. (niezweryfikowany) | Link:

Chyba była niewierząca, pogrzeb będzie świecki według Jej życzenia .

Obrazek użytkownika Szary

02-02-2012 [20:59] - Szary (niezweryfikowany) | Link:

Co z tego że noblistka? Jej poezja jest niskich lotów - wielu niebo lepszych poetów nie doczekało się uznania. A Noble od dawna już przyznawane są według klucza politycznego - swoim - czyli lewym. Jeśli o mnie chodzi to ja bym Nobla na takich zasadach dostać nie chciał - za chwalenie zbrodniarzy...

Czytajcie twórczość poetów i pisarzy "drugiego obiegu" i oceniajcie ich SAMI a nie biegnijcie jak barany wszyscy do księgarń bo... ktoś przyzna kiedyś Nobla takiemu np Tuskowi to zaraz wszyscy będą zaczytywać się w jego wspomnieniach... ŻENADA.

Obrazek użytkownika Gość

02-02-2012 [21:07] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Plaster ma kneblować krytykę komunistycznych korzeni "salonu", zarówno jego żyjących przedstawicieli jak tych co przeminęli. Oni wszyscy są tak wielcy
i zasłużeni , że podłą niegodziwością jest już samo przytaczanie mniej chwalebnych faktów z czerwonej przeszłości.