Dziś rano usłyszałem w radiu, że jest zapowiedź odwołania Edmunda Klicha ze stanowiska przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. A więc w eter poszedł mający się wryć w polskie mózgi przekaz, że sprawiedliwy rząd Premiera Tuska ukarał winnego. Pic na wodę fotomontaż!!!
Teraz!!! Ponad półtora roku po smoleńskiej apokalipsie!!!
Edmund Klich odwalił „mokrą robotę” w strategicznym planie rządu. Przez półtora roku nie schodził z ekranów wszystkich możliwych stacji telewizyjnych, a także praktycznie nie wychodził z mainstreamowych rozgłośni radiowych.
Przez półtora roku, nie bacząc na rodzinę zmarłego, urabiał opinię publiczną, że to pijany generał Błasik zabił Prezydenta Lecha Kaczyńskiego wraz z generalicją obecną na pokładzie Tupolewa. A dyżurni aktywiści Platformy, wspierani chórem eseldowców, wyśmiewali w programach publicystycznych ludzi opozycji, próbujących bronić prawdy.
Dlaczego to robił? Bo jego zadaniem było odwrócenie uwagi Polaków od ewidentnej winy rządu Tuska, który bez zmrużenia oka oddał śledztwo smoleńskie w ręce Anodiny. Misją „cichociemnego” Klicha było utwierdzenie ludzi w przekonaniu, że raport MAK jest rzetelny, czytaj - Premier Tusk miał rację zlecając śledztwo Rosjanom.
Metoda była prosta. Łgać w żywe oczy tak długo jak będzie możliwe i odwlekać ukończenie raportu Millera. A nawet jak kiedyś szydło wyjdzie z wora, to po czasie ludzie już ochłoną z emocji i zapomną o bólu po stracie państwowej generalicji. Wtedy z dziecinną łatwością wciśnie się im ciemnotę o „sprawiedliwym” ukaraniu sprawcy "zamieszania". A Mundkowi włos z głowy nie spadnie, bo się go przestawi na jakieś inne pole szachownicy Tuska, gdzie będzie spokojnie czekał na nowe zlecenie.
Przypominam tę całą grandę, żebyście się Państwo znów nie dali nabrać na kolejny „szlachetny” gest rządu pana Tuska.
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 4909
Donkey's team nie przewidzial jednego a mianowicie, ze w XXI wieku bez wiekszego trudu mozna wyjasnic sprawy, ktore jeszcze trzydziesci lat temu byly nierozwiazywalne. Wot takije jewropejce a dumajut kak durdomce. Jednak w akademiach smorgonskich ksztalcenie umyslu nie bylo celem zasadniczym. Zespol Macierewicza w sposob dobrze zaplanowany przeprowadza bombardowanie pozycji donkey'ow i kompletnie wybil ich z pantalyku. Jedyne co teraz usiluja robic to znalezc scapegoats oraz odpowiednie immunitetowe dupochrony w Polsce (cieniasy)lub EU (wierchuszka). Ruchy staja sie coraz bardziej nerwowe bo termin konferencji w Pasadenie (CA) przybliza sie. Nie ma sily i tak dowiemy sie HOW i WHO, to tylko kwestia czasu i to chyba niezbyt dlugiego.
twierdziłem ,że Klich może co najwyżej badać wypadki szybowców , taki z niego fachowiec od lotnictwa . A kłamczuch straszny. Ciągle wykazywał kupę niekompetencji i ignorancji.Morozow robił z nim co chciał. Gdyby ,jako oficer, miał poczucie honoru, to powinien sobie strzelić nie tylko w policzek / to takie nowe trendy "ludzi honoru"/
Szanowny Panie Krzysztofie.
Należą się słowa uznania mieszkańcom Leszna, że Edmunda Klicha nie wybrali na senatora pomimo przeprowadzenia bardzo profesjonalnej kampanii wyborczej.
Powtórzę co napisałem przed wyborami:
"Pułkowniku niczym byłeś
Dzięki Anodinie się wybiłeś
Senat Cię nie potrzebuje
Leszno nie zagłosuje"
Zaraz po wyborach dodałem:
"Do senatu się nie dostałeś
Immunitetu nie uzyskałeś
Leszno okrutnie Cię potraktowało
Twą pracę i grosz zmarnowało
Nic z senatorstwa nie wyszło
Wszystko jak bańka prysło
Teraz zostaniesz rozliczony
I sprawiedliwie osądzony"
Wygląda na to, że ten Pan zostanie sprawiedliwie osądzony. A ja mam satysfakcję, że w obydwu opisanych przypadkach miałem rację.Przewidziałem skutki.
Serdecznie pozdrawiam,
"lesław"
nie z nami ryza polszewio te numery, cosik nas Pan nie docenia, szkoda.
i bedzie problem,a o ukaraniu nawet nie ma mowy.Niekompetentny,głupawy,ale majacy w zanadrzu nie tylko słynne taśmy z rozmowy z Bogdanem Klichem nie musi się martwić o przyszłość-w tej grze to on rozdaje karty.Juz pewno Morozow albo generałowa Anodina ustawili telefonicznie do pionu naszą władzę.
A mnie i tak będzie interesowało porawe? zachowanie - bogobojnego gowinka. Już na początku, po swingowanym postrzale - gowinek stwierdził "parulski musi odejść". Teraz będziemy obserwować krętactwa -gowinka.
Na wczorajszej konferencji prasowej nasz "ukochany, nieomylny" premier nie był juz taki wyluzowany , jak zwykle. Wyglądał jakby szukał światełka w tunelu. Prawda zaczyna się przebijać przez szczelną warstwę kłamst, oszustw, pogardy i nienawiści.
Niedługo będzie uciekał z Polski , jak kapitan z Costa Concordia.
Ale my nie będziemy wołać" Wracaj k...a na pokład " !
Sami sobie poradzimy.
Aby do wiosny !
Zwolennicy polityki miłości świadomie lub nie aprobują politykę swojego guru - czyli po trupach do władzy i nie zdają sobie sprawy ,że biorą odpowiedzialność za krew niewinnych która spadnie na nich i ich dzieci to właśnie oni zapłacą tak jak kiedyś pewna grupa Żydów biorących czynny udział w skazaniu na śmierć Jezusa Chrystusa. KREW JEGO NA NAS I NA DZIECI NASZE - (Mat.27:25)
Witam Pana!
Zgadzam się całkowicie z Pana opinią o człowieku, który jest dla nas, a przy okazji i dla siebie wielką katastrofą.
Przykro mi, ale tacy ludzie to naprawdę bezwolne bałwany, zdalnie sterowane z dalszej lub bliższej odległości, w zależności od potrzeb.
To ofiary samych siebie.
Tragicznym jest jednak to, że mają zdolność decyzyjną w sprawach ogromnej wagi.
Pozdrawiam Pana serdecznie!
Tylko mam jedno pytanie. Co z tego że Pan o tym pisze, ci ludzie, którzy od samego początku widzą i rozumieją to mataczenie oczekują (tylko nie wiedzą od kogo się doczekają i kiedy) właściwego i sprawiedliwego podejścia do wyjaśnienia sprawy katastrofy smoleńskiej. Kiedy to nastąpi? Przy tym układzie jaki jest - to my raczej nie "dożyjemy" chyba że "pomożemy".
Pozdrawiam i dalej pozostaje nam być w niemocy.
Rano Antoni Macierewicz powiedział, że na taśmach NIE MA odgłosu uderzenia w drzewo. Zaś w tym miejscu gdzie niby miało nastąpić zaczynają się dźwięki przemieszczania przedmiotów. I trwają aż do końca. Potwierdzają się od początku ustalenia p. Macierewicza i profesorów-fizyków. Że samolot nie mógł uderzyć w brzozę, bo był nad nią.
Tezy Gazety Wyborczej, tefałenu są systematycznie obalane. Tezy zespołu p. Macierewicza raz po raz się potwierdzają. Ale to On jest wyśmiewany, podczas gdy, jeżeli to takie niedorzeczności, to cóż prostszego dla Hypkiego czy Osieckiego przeliczyć to i obalić. Widocznie się nie da, bo jest to prawda.
Jak można E. Klicha tak nobilitować?
Ale, może... E.Klich jest odwróconym agentem?
Wtedy to nieszczęśliwie użyte sformułowanie będzie na miejscu!
pozdrawiam