MARSZ UPOKORZONYCH

Słuchając listopadowego expose Premiera Tuska czułem się równie upodlony jak 13-go grudnia 1981, kiedy sowiecki namiestnik ogłaszał wprowadzenie stanu wojennego w wybijającej się na wolność Polsce. Znów ogarnęło mnie to samo poczucie wściekłej bezsilności i upokorzenia.  

Bo Premier w iście putinowskim stylu dał do zrozumienia rządzonym, by nawet nie próbowali podskoczyć, gdyż może z nimi zrobić praktycznie, co zechce. Że ubezwłasnowolnił opozycję. Że może szermować naszymi pieniędzmi. Że nie musi się już bać sondaży. Że jest praktycznie bezkarny, bo ma pod sobą sądy i resorty siłowe. A w razie czego stanie za nim murem europejskie lewactwo. Więc, de facto dzierży władzę absolutną.  

Nasz „generalissimus” stał się na tyle bezwstydny w swej bucie i pewności siebie, iż uznał, że już może w expose pominąć milczeniem interesy Polski. Mówił wyłącznie o tym, że widmo kryzysu każe nam się podporządkować silniejszym mocarstwom. A większość posłów na sali sejmowej miast krzyczeć i tupać w proteście przeciw rodzącej się na naszych oczach autarchii – spolegliwie potakiwała bijąc brawo. Natomiast tych, którzy się odważyli zapytać o Polskę, Premier ostentacyjnie znieważył opuszczając salę. Co prawda następnego dnia pofatygował się do Sejmu.Niestety nie po to żeby odpowiedzieć na pytania, lecz by przy akompaniamencie chamskiego rechotu posłanek i posłów „koalicji” naigrywać się imiennie z posłów opozycji. Przyszedł tylko po to, żeby ludzi zgnoić, upokorzyć i poniżyć. Żeby pokazać, kto tu rządzi. Kto tu lepszy, a kto gorszy.  

Ziściły się tedy marzenia pana Tuska. Udało mu się przekonać znaczny odłam społeczeństwa, że, jak kiedyś pisał: „polskość to nienormalność”(Donald Tusk, Polak przełamany, Znak, 11/1987).  

To upokarzające expose odebrałem jak ponowne wprowadzenie w Polsce „stanu wojennego” tyle, że tym razem zamiast wojska i milicji użyto bata poprawności politycznej, a wszystko odbyło się w białych rękawiczkach, pod płaszczykiem pokrętnie zinterpretowanej istoty „demokracji”.  

Przed trzydziestu laty generał Jaruzelski odebrał Polakom wolność. Zaś w listopadzie roku bieżącego Donald Tusk przetrącił Rzeczpospolitej kręgosłup odbierając rodakom nadzieję na silną i niezależną Polskę. Bo nie podał choćby jednej recepty na naprawę Państwa. I gołym okiem było widać, że to expose to wyłącznie pomysł na dyktat wiernopoddańczej Platformy.  

Więc nie sposób się oprzeć przychodzącym na myśl paralelom między generałem Jaruzelskim i „generalissimusem” Tuskiem.  

Obydwaj chwalą się bezkrwawym wprowadzeniem w Polsce przemian systemowych. Owszem, to prawda. Tylko wypadałoby przypomnieć, że Jaruzelski w tym celu zastraszył podstępnie Polaków falangą sowiecką, a Tusk zaszachował przebiegle polską opozycję widmem europejskiego kryzysu.  

Jednakże obydwu tych panów cechuje zakodowana w genach skłonność do lewactwa i serwilizm wobec Moskwy, a obecnie także i Berlina.   Przed trzydziestu laty do zdławienia wolności użyto rodzimego wojska, a teraz zanosi się na aneksję przy pomocy sprytnie sterowanych operacji finansowych.    

Jaruzelski przekonywał uparcie, że Polska, jako szesnasta republika Związku Radzieckiego to przecież nic strasznego. Na szczęście Polacy poszli po rozum do głowy, stworzyli „Solidarność” i odsunęli wasala od władzy.   Lecz jak widać historia lubi się powtarzać. W trzydzieści lat później, - o zgrozo! - przed samą rocznicą grudnia 1981, znowu się zamachnięto na suwerenność Polski.  

Po krytycznym szczycie w Brukseli Premier Tusk powiedział otwarcie, że należy się liczyć z możliwością odstąpienia od idei „Europejskiej Unii Ojczyzn” i, że to w końcu nic takiego złego. Gorzej, za przyzwoleniem Premiera minister Sikorski ogłosił w Berlinie chyłkiem i bez konsultacji z polskim Parlamentem koncepcję „federacji europejskiej”, co de facto oznacza dobrowolną rezygnację z suwerenności Polskiego Państwa.  

W roku 1981 Jaruzelski by zdławić wybicie się Polski na wolność powołał Wojskową Radę Ocalenia Narodowego (WRON).   Trzydzieści lat później, idąc za przykładem generała, w listopadzie roku 2011 Premier Tusk ukonstytuował  Cywilną Radą Upokorzenia Narodowego (CRUN).  

No bo jak inaczej nazwać rząd, w skład któregp Premier powołał byłego TW Michała Boniego, Tomasza Arabskiego zwanego smoleńskim łapiduchem, Barbarę Kurdycką, która omal nie spacyfikowała Uniwersytetu Jagiellońskiego, Sławomira Nowaka, który zasłynął z wypowiedzi, że rząd skopie opozycji tyłki, Radosława Sikorskiego, który jawnie wzywał do dorzynania watah, cynicznego bigota Jarosława Gowina i bezduszną Joannę Muchę, której się wyrwało, że starszych Polaków nie warto już leczyć, bo szkoda pieniędzy. Przypomnę też „zasługi” dla Polski właśnie powołanych na urząd pań Marszałkiń Ewy Kopacz i Wandy Nowickiej, która się wstydzi, że Papieżem był Polakiem.  

Od ogłoszenia stanu wojennego mija właśnie 30 lat. I co? Znowu nas upokorzono, jak wtedy, a może i gorzej, bo po stokroć bardziej perfidnymi metodami.  

I krew się we mnie burzy, jak myślę, że, gdy przed trzydziestu laty, kiedy biłem się o Polskę z ZOMO pod Arką w Nowej Hucie narażając życie, nawet mi do głowy nie przyszło, iż w samym czasie cwani dekownicy tworzyli na sępa zdradzieckie pryncypia Trzeciej Rzeczpospolitej.  

Pojutrze, Polacy znów wyjdą na ulicę w marszu niepodległościowym mającym przypomnieć o draństwach i zbrodniach stanu wojennego. I choć funkcjonariusze władzy będą wykrzykiwać w mediach, że ci wierni Polsce patrioci to zgraja chuliganów i przestępców, dla mnie ten marsz jest oznaką odradzającej się znów „Solidarności” tysięcy rodaków złączonych w trosce o wolność Rzeczpospolitej.  

A na dowód, że jest coraz więcej myślących podobnie, chciałbym przytoczyć skierowane wczoraj do mnie słowa pewnej Internautki, cytuję:   „Kiedy mam oceniać wszelkie przejawy serwilizmu, wiernopoddaństwa i beztroskiego godzenia się na narzucane wolnym krajom zasady postępowania obce polskiej, wolnej duszy, budzi się we mnie obawa, że tym razem mogę nie zdążyć donieść tej niezależnej Polski do miejsca spotkania z Najwyższym.
I co mu powiem? Że tylko patrzyłam? Czekałam?
Że nie rozdzwoniły się dzwony  na trwogę?
A jak ocenią nas ci, co po nas przyjdą???...”,  

A na koniec chciałbym zacytować fragment wiersza Zbigniewa Herberta pt. „Przesłanie Pana Cogito”, który również wczoraj przypomniała na moim blogu kolejna, zatroskana o los Polski Internautka, cytuję:
  
Idź wyprostowany wśród tych, co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch
ocalałeś nie po to aby żyć
masz mało czasu, trzeba dać świadectwo
bądź odważny, gdy rozum zawodzi bądź odważny
w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a gniew twój bezsilny niech będzie jak morze
ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych
niech nie opuszcza ciebie twoja siostra Pogarda
dla szpiclów, katów, tchórzy – oni wygrają
pójdą na twój pogrzeb i z ulgą rzucą grudę
a kornik napisze twój uładzony życiorys
i nie przebaczaj, zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie
...”  

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)    

Stanowisko ludzi nauki - patrz:
http://wkrakowie.wordpress.com...  
http://www.polskasocjologia.pl/akokrakow.html

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika JANKAL

11-12-2011 [17:04] - JANKAL (niezweryfikowany) | Link:

Witam Pana serdecznie,
samowola obecnego (nie)rządu sięgnęła szczytu, będąc wspomaganą kryzysem gospodarczym UE. Bredzenie Tuska na tematy gospodarcze kraju znajduje stale odniesienie do złej sytuacji w Unii. W ten sposób wytłumaczone jest wszystko zło tego rządu w latach ubiegłych i dzisiaj. Pełna samowola.

Optymizm nie może nas jednak w żadnym razie opuścić. Budującymi niech będą dla nas słowa pana Wojciecha Wencla na kwestię: "Czy warto dzisiaj zawracać sobie głowę mentalnością salonów? Opisywać ją, ośmieszać, próbować zmienić drogą argumentów, perswazji czy prowokacji. Według mnie czas na podejmowanie takich heroicznych wysiłków minął już dawno. Teraz należy cierpliwie budować w podziemiu nowy, oparty na prawdzie, porządek polskiej kultury: hierarchie, instytucje, wydawnictwa, system komunikacji z odbiorcami. Po Smoleńsku setki tysięcy Polaków odczuły silna potrzebę kontaktu z niezależną kulturą. Dla nich musimy nakreślić czytelną mapę wartości. Atrapa kultury III RP zaprojektowana w "Gazecie Wyborczej", "Tygodniku Powszechnym", "Krytyce Politycznej" czy Instytucie Adama Mickiewicza, powinna zniknąć z naszego widnokręgu nawet jako negatywny punkt odniesienia" Cytat z artykułu "Drugi obieg to nie getto" w Gazecie Polskiej 23.11.2011
Kolejnym zwiastunem wiosny niech będzie dla nas film autorski pani Joanny Lichockiej "Przebudzenie" i wiele innych pięknych inicjatyw.

Serdecznie Pana pozdrawiam i dziękuję za uznanie moich wypowiedzi, inspirowanych przecież Pana świetnymi tekstami!

Obrazek użytkownika profesor Filutek

11-12-2011 [17:08] - profesor Filutek (niezweryfikowany) | Link:

Sztuka łączenia faktów nie każdemu dana. Nawet w mojej stetryczałej duszy poruszyła się jakaś zardzewiała struna i to z radością. Fantastyczny tekst począwszy od tytułu. Dziwne. Pozdrawiam serdecznie

Obrazek użytkownika jacol

11-12-2011 [17:12] - jacol (niezweryfikowany) | Link:

jak zwykle świetny text..

Obrazek użytkownika Joanna Cieszkowska

11-12-2011 [17:23] - Joanna Cieszkowska (niezweryfikowany) | Link:

Narod powinien chodic radosnie po swoim wlasnym kraju. Jesli idziemy w narodowym marszu to znaczy ze jest taka nasza wola.

Obrazek użytkownika ksena

11-12-2011 [18:54] - ksena (niezweryfikowany) | Link:

ale upokarzanych z premedytacją dzień po dniu,wszędzie.Drobna różnica w pisowni,a znaczy tak wiele,bo ci co pójdą na marsz to ludzie odważni i tak do końca ich nie można upokorzyć.Ci co pójdą wiedzą o odgrażaniu się Tuska i przygotowaniach policji do rozwiazania siłowego.Nie bez powodu to właśnie policja ma obiecane podwyżki.A na S24 jakiś internauta -mądrala pisze ,że ci którzy na marsz pójdą sami proszą się o pałowanie.

Obrazek użytkownika van Soul

11-12-2011 [18:54] - van Soul (niezweryfikowany) | Link:

odda Polskę nasz kraj rządy obcych , wzamian za stanowisko po ukonczeniu niszczenia naszej Ojczyzny co uchroni tego matoła od wyroku sądu za zamach w Smoleńsku .
Pełna współpraca lewactwa tak jak jaruzel, kisczak ojciec szechtera pozostanie bezkarny , ale lemingi będą mieć nadal swoje seriale w swych ogłupiaczach " M jak miłości" to dla nich jest najwazniejsze do czasu kiedy komornik nie zabierze im szkiełka wtedy wyjda na ulice.
Jak zawsze pana tekst jest bardzo bardzo dobry.
pozdrawiam

Obrazek użytkownika WJD

11-12-2011 [19:01] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Nie czytamy tych samych książek, nie sięgamy do tych samych źródeł...

Napisał Pan, cytuję: "Na szczęście Polacy poszli po rozum do głowy, stworzyli „Solidarność” i odsunęli wasala od władzy.".

Nic podobnego. Polacy się masowo przyłączyli do ruchu stworzonego z inicjatywy tajnych służb, których wierchuszka tylko z nazwy jest "polska".

Polacy nigdy nie odsunęli czerwonego wasala i np. do tej pory nie naprawili stosunków własnościowych w Polsce.

W rzeczywistości wierchuszka tajnych służb zawsze była antynarodowa. Jak można pisać, że była za narodem?

To nie Polacy stworzyli Solidarność, nawiasem mówiąc ruch ideowo antynarodowy, bo socjalistyczny, czyli skazujący kraj na gigantyczne bankructwo... Zatem antynarodowy. Bo naród ma się rozwijać a nie zamierać.

Polacy przyłączyli się masowo, ale co z tego. Reżyserowali to wszystko czerwoni i ONI też przeprowadzili wszystko perfekcyjnie.

Wszystko IM się udało i cały ten scenariusz był u NICH na biurkach już wtedy.

Pańska prywatna walka, to była naiwność, był Pan jako pionek wykorzystany do ICH planów.

Nawiasem mówiąc w tamtym etapie /"mądrości etapu" jak mawiają czekiści, leninowscy dialektycy socjalistyczni/ ONI potrzebowali krwawych ofiar...

No a teraz wydudkali naród ostatecznie.

I kto rządzi Polską, wierzy Pan, że ten parlament, te "niezawisłe sądy" i ten rząd?? Co za naiwność, Polską rządzi oczywiście tajny komitet centralny kc pzpr i jest to oczywiste. Tajniacy i ICH czerwona ideologia - to rządzi Polską od co najmniej 20 lat bez przerwy.

Trzeba wreszcie oprzytomnieć i nie głosić rzeczy, których nie było.

Na otrzeźwienie polecam wszystkim dzieła mistrza Janusza Szpotańskiego jako lekturę obowiązkową - jest dostępna w internecie.

Oto urywki Towarzysza Szmaciaka":

Nad tym, jak doi się centralnie

przez plany, normy, płace, ceny,

nie trzeba wcale się rozwodzić,

bo wszyscy to dokładnie wiemy.

Lecz w tym tkwi całej rzeczy sedno:

doić dla góry to jest jedno,

a drugie: „No, kochani moi,

dla siebie trzeba tyż podoić!

Nie po to znieślim kult jednostki,

by bogaciły się jednostki,

zaś równość na tym się zasadza,

aby doiła wszelka władza!”

Najwyższy czas zmienić aparat!

Wśród ciągłych zebrań, swarów, narad

zgnuśniała całkiem kadra stara,

a tu już czeka nowa wiara,

zwarta i prężna, i gotowa

wszystkich za mordę wziąć od nowa!

Że atrakcyjność starych zgasła,

wysuwa ona nowe hasła.

Jej hasła: „Naród” i „Koryto”!

Narodem oni są niby to.

Cóż to za „oni”? Któż to taki?

To jasne. Oni — to Szmaciaki!

Kiedy powoli kraj nasz cały

zbrodniczej bredni cień pokrywał,

oni w tym cieniu dzielnie rośli

jak grzyb trujący i pokrzywa.

Szmaciaków wyhodował ustrój

ze trzy już chyba pokolenia.

Pierwsze wkroczyło na arenę

tuż po tak zwanym wyzwoleniu.

Szeregi zasilając partii,

czynili jednak to z rezerwą,

nie byli bowiem jeszcze pewni,

czy kiedyś za to nie oberwą.

Szmaciaki nie dla przyjemności

łamią ci kości, duszą grdykę,

ale dlatego, że ich byznes

ma taką dziwną specyfikę.

Choć niebywały mieli sprycik,

wciąż im trudności sprawiał diamat.

Założyć można więc, że tutaj

późniejszy się zawiązał dramat.

Bo chociaż oni naszej partii

tworzyli trzon niezwykle zdrowy,

w wejściu na same szczyty władzy

stale im przeszkadzały głowy.

Szmaciak jest urodzony praktyk

i nie ma serca do teorii,

a wówczas tylko małamedzi

w partyjnej mogli chadzać glorii.

Nie mogąc małamedom sprostać,

musieli wnet kompleksów dostać,

bo jak nas uczy Freud profesor,

w człowieku rodzi się agresor,

gdy mu o sobie złe mniemanie

nasunie z innym porównanie,

gdyż nikt nie godzi się z ochotą

z tym, że jest zwykłym idiotą.

I tak dalej w tym samym antysocjalistycznym stylu pisze mistrz Janusz Szpotański, radze każdemu zapoznać się z jego twórczością, aby wreszcie zrozumieć o co toczy się w Polsce gra od zakończenia II wojny światowej czy choćby od 20 lat.

Bo w przeciwnym razie jeszcze naiwniak jeden z drugim uwierzy rzeczywiście w spontaniczność, w naturalną eksplozję społeczną - nic takiego nie miało miejsca, niestety za każdym razem był spisek a tym razem w całej pełni udany dla jego twórców - tajnych służb.

Najwyższy czas Prawdziwym Polakom oprzytomnieć, bo Polska już wiele czasu nie ma...

Moje uszanowanie

Obrazek użytkownika banita

12-12-2011 [09:29] - banita (niezweryfikowany) | Link:

cała prawda!!!!!
tylko prawda!!!!
święta prawda!!!

z poważaniem
banita

Obrazek użytkownika demmo

11-12-2011 [20:28] - demmo (niezweryfikowany) | Link:

Jaruzelski specjalista od mniejszego zła i przeprosin bez pokrycia w nagraniu dla audycji Radia Zet "Siódmy dzień tygodnia" przeprosił za wprowadzenie stanu wojennego i jego bolesne dla społeczeństwa konsekwencje. A dalej stwierdził, że stan wojenny był w 1981 roku mniejszym złem( jest dobro i zło i nic pomiędzy a to pomiędzy to socjalistyczna dezinformacja ). – Decyzja ta spowodowana była wyższą koniecznością. ( nadana przez Moskwę ) Stan wojenny stał się ocaleniem przed wielowymiarową katastrofą.( bo gdyby nie wprowadzony stan wojenny to on i jemu podobni straciliby swoje lukratywne posady) Gdybym w identycznych okolicznościach miał dziś decydować, uczyniłbym to samo – powiedział czyli dalej by mordował i przepraszał itd. itd.

Obrazek użytkownika Bondaree

11-12-2011 [23:03] - Bondaree (niezweryfikowany) | Link:

"I co mu powiem? Że tylko patrzyłam? Czekałam?
Że nie rozdzwoniły się dzwony na trwogę?
A jak ocenią nas ci, co po nas przyjdą???...”,

Jak będziecie tylko czekać, to nikt po nas nie przjdzie, nie mówiąc już o ocenianiu. Jak będziecie się łudzić, że karta się odwróci, że los się do nas uśmiechnie albo Opatrzność spuści coś z góry na ten rudy, poniemiecki łeb, to już przegraliście. Bóg nie jest maszynką do spełniania życzeń (nawet tych pobożnych), a Opatrzność pomaga tylko tym, którzy pomagają sobie sami.

Obrazek użytkownika LB-NY

11-12-2011 [23:17] - LB-NY (niezweryfikowany) | Link:

Czy donkey's team jest naprawde taki sprawny jak Pan opisuje? Bo wszystko wyglada na to, ze tym smorgoncom chodzi o podlizanie sie "moznym" EU w celu zalatwienia sobie stolkow i to wcale nie tych w pierwszym rzedzie. A sytuacja dookola nie jest dla donkey'ow zbyt ciekawa. W matiuszkie Rossiji zaczynaja sie dintojry miedzy rodzinami mafijnymi a w Reichu szefowej zamiast pieniedzy dano po lapach. Stolki w EU sa natomiast bezpieczne, jeszcze.

Obrazek użytkownika emigrant

12-12-2011 [02:56] - emigrant (niezweryfikowany) | Link:

Czyli innymi slowy marsz Polakow. Dzieki za swietny tekst. Z tym porownaniem okresu Jaruzela z obecnym Tuska ..... bingo.Ostatnio coraz silniej czuje sie "faszysta" ,a to znaczy , ze mimo tylu lat emigracji nie jest ze mna az tak zle hehe. Pozdrawiam serdecznie Pana i caly moj ukochany (ten wierny) Krakow =))

Obrazek użytkownika NuNu

12-12-2011 [07:29] - NuNu (niezweryfikowany) | Link: