Męczennica za wiarę. Tak Kościół w Pakistanie nazywa 18-letnią katoliczkę, która zginęła w obronie swej czystości. Wbrew przemocy oprawców Mariah Manisha nie zgodziła się przejść na islam i poślubić muzułmanina. Nie poddała się nawet wówczas, gdy 28-letni Arif Gujjar próbował ją zgwałcić.
Jak informuje Radio Watykańskie ten sprzeciw kosztował ją życie. Została zastrzelona przez swego prześladowcę. Coraz częściej Mariah nazywana jest pakistańską Marią Goretti - Włoszką, która 5 lipca 1902, broniąc jako dwunastoletnie dziecko swojego dziewictwa, została ugodzona czternaście razy nożem przez sąsiada. Przed śmiercią wybaczyła swojemu mordercy, który po odbyciu wieloletniej kary więzienia nawrócił się i wstąpił do zakonu.
Lokalna wspólnota chrześcijańska jest wstrząśnięta tym dramatem. Katolicki ordynariusz Faisalabadu przypomina, że podobny los spotyka w Pakistanie setki kobiet. Porwania, gwałty i przemoc to metody stosowane przez wpływowych muzułmanów, by złamać wolę ich chrześcijańskich wybranek.
Przemoc stosowana jest też wobec dziewcząt pracujących, jako pomoce domowe” – mówi bp Joseph Coutts cytowany przez watykańską rozgłośnię. Policja przyjmuje zgłoszenia o takich zajściach dopiero wtedy, gdy staje się o nich głośno. Mimo to większość sprawców nigdy nie ponosi odpowiedzialności za swe czyny. Stąd wysiłki Kościoła w Pakistanie, by uwrażliwić opinię społeczną na los kobiet oraz przyznać im rzeczywiste prawa. Mowa tu nie tylko o chrześcijankach, ale i muzułmankach.
Zabójca Mariah Manista został aresztowany. Jest on jednak synem wpływowego właściciela ziemskiego, co oznacza, że może uniknąć kary. Ojciec dziewczyny domaga się jednak sprawiedliwości i zapowiedział, że „będzie walczył, aby do niej doprowadzić”, gdyż stał się ofiarą „okrutnej zbrodni”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2809
Niestety większość mułzułmanów jest po prostu nie tolerancyjnych, żerując na tolerancji Europy. Wiem mieszkam w UK znam tych ludzi. Drugie, trzecie pokolenie mułzułmanów, z angielskim akcentem mówią, ubrani jak etniczni anglicy ale jak przychodzi co do czego to dramat...wracają do korzeni, są agresywni, jakgdyby pełni stłumionej nienawiści i acha, zapomniałabym dodać - kompletnie nie szanują kobiet! Zawsze móią do kobiety takim specyficznym tonem jak do, za Państwa przeproszeniem, jak do ścierki do podłogi.
ale rowniez jest wiele przypadkow rozpadow malzenskich. Spotkalem kilku placzacych muzulmanow ktorym sie malzenstwo rozpadlo.Gdy muzulmanka idzie do szkoly gdzie widzi rozne zachowania to zaczyna rozumiec swoja dole.