Fałszywa historia mistrzynią fałszywej polityki ministra Radka S.

Przemawiając w Berlinie minister spraw zagranicznych Radek S. zapowiedział nową kampanię polityczną i propagandową na rzecz włączenie Polski do europejskiego państwa federalnego (Istnieje potrzeba zwiększenia „politische Bildung” obywateli i elit politycznych) i objawił się jako wierny wyznawca i twórczy kontynuator głównej fałszywej tezy krakowskiej szkoły historycznej: to Polacy byli głównymi winowajcami upadku Rzeczpospolitej i jej rozbiorów.

Największą słabością Rzeczypospolitej stał się jej najbardziej demokratyczny rys - możliwość zablokowania procesu legislacyjnego przez jednego posła. Zasada jednomyślności, której przyjęcie w państwie federalnym niewątpliwie zasługuje na podziw, otworzyła furtkę dla korupcji i braku odpowiedzialności.
Polska zdołała się w końcu zreformować. Uchwalona 3 maja 1791 r. konstytucja zniosła zasadę jednomyślności, zunifikowała państwo i stworzyła stały rząd. Ale reformy zostały wprowadzone zbyt późno. Przegraliśmy wojnę w obronie konstytucji i w wyniku rozbioru z 1795 r. Polska zniknęła z mapy świata na ponad sto lat.
[The Commonwealth's most democratic feature – the deputy of a single province could block legislation – became its biggest vulnerability.  The principle of unanimity – admirable in a federal state – proved open to irresponsibility and corruption.
Poland eventually reformed itself. Our 3rd May Constitution of 1791 abolished unanimity, unified the state and created a permanent government. But reform came too late. We lost the war to defend the Constitution and in 1795 Poland was partitioned for over a century.]

Już w XVIII wieku tezę o przede wszystkim wewnętrznych przyczynach upadku Rzeczypospolitej propagowały dwory zaborcze oraz opłacane przez nie media i tajni agenci. Miała uzasadniać ich „prawo” do dokonania rozbioru i pozbawienia Polski niepodległości, a pod zaborami i za czasów PRL stała się mantrą wszystkich polskich serwilistów. Na tej fałszywej tezie zbudowano całą szkołę historyczną, której wnioski miały uzasadniać politykę rezygnacji ze starań o odzyskanie niepodległości.
Bo i cóż to za kraj, co za naród pada ofiarą rozbioru? Magnateria tyranizuje lud; Gdańsk i Królewiec dyktują ceny całemu narodowi; trzy miliony Żydów cieszą się łaską i protekcja, gdy dysydenci jęczą w ucisku. Liberum veto udaremnia wszelki rząd… – czy to podręcznik do liceum z czasów PRL, czy kolejny akapit mowy wygłoszonej przez ministra Radka S.? Nie, to kilka z tez przedstawionych przez barona Fryderyka von der Trenck w propagandowej broszurze wydanej w 1773 roku w Londynie na zlecenie dworów zaborczych [Beantwotung auf die in französischer Sprache erschienen Anmerkungen über die Erklärung der Wiener, Petersburg und Berliner Höfe, die Zergliederung der Republik Polen betreffend].
Orangutan Europy…  – czy to „dowcipne” określenie Polski autorstwa ministra Radka S. lub generał Tatiany A.? Nie, to tytuł propagandowej broszury z 1779 roku, której anonimowy twórca wywodził konieczność rozbioru Polski z niedojrzałości Polaków i „dowcipnie” uzasadniał to (80 lat przed Darwinem) pochodzeniem naszych przodków od małpy [L`Orang-outang d`Europe ou le Polonais tel qu`il est; ouvrage métidoque qui a remporté un prix d`historie naturelle en 1779].

Wracam do wniosków ministra Radka S. (jak pozwalam sobie go tytułować, antycypując możliwe – choć mało prawdopodobne – postawienie go przed Trybunałem Stanu za naruszenie w swym przemówieniu artykułów 5. I 7. Konstytucji RP):
Jaki jest morał tej historii? Nie wolno stać w miejscu, gdy świat wokół się zmienia i rosną nowi konkurenci. Nie wystarczy polegać na instytucjach i procedurach, które sprawdziły się w przeszłości. Stopniowe zmiany to za mało. Nawet zachowanie dotychczasowej pozycji jest uzależnione od podejmowania odpowiednio szybkich decyzji.
Uważam, że mamy obowiązek oszczędzić naszej wspaniałej unii losu, jaki spotkał Jugosławię oraz dawno minioną Rzeczpospolitą Obojga Narodów.
[Moral of the story? When the world is shifting and new competitors arise, standing still is not sufficient. Institutions and procedures that have worked in the past are not enough. Incremental change is not enough. You have to adapt fast enough even to retain your position.
I believe we have the duty to save our great union from the fate of Yugoslavia, or the old Polish Commonwealth.]

Oto minister spraw zagranicznych niepodległej Polski powtarza w Berlinie fałszywe tezy propagandowe państw zaborczych, pomijając milczeniem ich winy i imiona.
Nie czyni tego dla pustej rozrywki czy dla podjęcia polemiki z tezami historyków zachęcającymi do aktywnego działania na rzecz niepodległości Polski.
Czyni to po to, by uzasadnić postulat wtłoczenia Polski w ramy projektowanej w Berlinie federacji europejskiej. Uzasadnia postulat zlepienia z państw Europy federacji tak ścisłej, by nie było już od niej odwrotu i tak jednolitej jak państwa federacyjne (Stany Zjednoczone, Konfederacja Szwajcarska). Skoro – wczytuję się w jego słowa – w obliczu potężnych i agresywnych sąsiadów Polska zdołała się w XVIII wieku podźwignąć i uchwalić Konstytucję 3 Maja a mimo to (a może: właśnie dlatego) upadła, to dziś, otoczeni serdecznymi przyjaciółmi nie powinniśmy wzmacniać państwa polskiego, lecz – wręcz przeciwnie – powinniśmy oddać jak najwięcej władzy europejskiemu państwu federalnemu, państwu polskiemu pozostawiając prerogatywy tak nieliczne, że właściwe raczej jakiemuś bezpaństwowemu landowi czy autonomii:
Im więcej władzy i legitymizacji przekażemy instytucjom federalnym, tym państwa członkowskie powinny być bardziej utwierdzane w przekonaniu, że niektóre prerogatywy, takie jak szeroko pojęte kwestie: tożsamości narodowej, religii, stylu życia, moralności publicznej oraz stawek podatku dochodowego i podatku VAT, powinny na zawsze pozostać w gestii państw.
[The more power and legitimacy we give to federal institutions, the more secure member states should feel that certain prerogatives, everything to do with national identity, culture, religion, lifestyle, public morals, and  - within broad bands - rates of income, corporate and VAT taxes, should forever remain in the purview of states.  Our unity can survive different working hours or different family law in different countries.]
My w UE mamy łatwiejsze
[niż XIX-wieczni twórcy Republiki Włoskiej zjednoczonej i utworzonej na gruzach państw włoskich takich jak Państwo Kościelne – przyp. mój] zadanie: mamy zjednoczoną Europę. Mamy Europejczyków. To, co musimy uczynić, to nadać wyraz polityczny europejskiej opinii publicznej. Aby to urzeczywistnić, niektórzy członkowie Parlamentu Europejskiego mogliby być wybierani z ogólnoeuropejskiej listy kandydatów. Istnieje potrzeba zwiększenia „politische Bildung” [edukacji politycznej] obywateli i elit politycznych.
[For us in the EU it's easier: we have a united Europe.  We have Europeans.  What we need to do is to give political expression to the European public opinion.  To help it along we could elect some seats in the European Parliament from a pan-European list of candidates.  We need more „politische bildung” for citizens and political elite.]

W mrocznej dla Polski drugiej połowie XIX wieku Józef Szujski pierwszy odradzał pisanie fałszywej historii, która może stać się mistrzynią fałszywej polityki. Sto kilkadziesiąt lat później minister Radek S. śmiało wkracza na tą drogę.
Co dalej? Jeśli nic się nie odmieni, czeka nas tu parę lat intensywnej politische Bildung.
Jak długo? Póki minister Radek S. nie przekona zamieszkałych w naszym kraju Europejczyków (bo przecież nie: Polaków), że Polska to taki orangutan Europy, którego powinni się wstydzić i z tego poczucia wstydu, od lat im do głów wbijanego, powinni też zrezygnować z ambicji posiadania silnego państwa polskiego?
To, przepraszam że spytam: czy, gdzie i kiedy chcecie zwołać sejm grodzieński?

Lektura uzupełniająca - pod linkiem tutaj

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Heretyk

01-12-2011 [11:01] - Heretyk (niezweryfikowany) | Link:

w XVIII wieku zrobiono to tak >
http://blogmedia24.pl/node/46919

dzisiaj zrobiono to tak >
http://bankowaokupacja.blogspo...

Szukaj informacji o New World Order. Wszystko inne wynika z tego planu.

Obrazek użytkownika Gość

01-12-2011 [12:56] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Przemowienie jest dla mnie fanastyczna okazja do dyskusji o przyszlosci Europy jak i miejsca Polski w tej Europie. Mozna sie z gadzac z tezami lub nie. Atakowac i obalac agrumenty. Ale zabieg stylistyczny "(jak pozwalam sobie go tytułować, antycypując możliwe – choć mało prawdopodobne – postawienie go przed Trybunałem Stanu za naruszenie w swym przemówieniu artykułów 5. I 7. Konstytucji RP)" to troche miernosc. Bo albo dyskutujemy o pomyslach i projektach albo atakujemy osoby je wyglaszajace

Obrazek użytkownika Misiek

01-12-2011 [20:02] - Misiek (niezweryfikowany) | Link:

aleś się chłopie wysilił demokrata taki z ciebie i dyskutant dom się pali a tobie na dyskusje się zbiera zdrajcy w domu a ty ...Amoże sexu ci trza?

Obrazek użytkownika Secesh

07-12-2011 [00:34] - Secesh (niezweryfikowany) | Link:

Miernotą to jest udawanie, że nic się nie stało.

Obrazek użytkownika Cyklon.,

01-12-2011 [20:45] - Cyklon., (niezweryfikowany) | Link:

Zebys sie sprzedajny GNOCIE nie PO-mylil ,i
nie przyszlo ci uciekac z KOLONI do W.B. gdzie
maja cie za umyslowo chorego ! A tam takich
lecza , szybko i bezbolesnie .Osobiscie odmienilabym
na pomalu i bolesnie. Nic i nikomu nie ujdzie bezkarnie,
tobie tez ! Kwestia czasu.

Obrazek użytkownika mars

08-12-2011 [07:18] - mars (niezweryfikowany) | Link:

ribentrop - sikorski - molotow