To nie prawda, że - jak twierdzą niektórzy - Kościół zamiera. Zjawisko to być może ma miejsce lokalnie w niektórych państwach zachodnich. Inaczej jest na półkuli południowej. Statystycy religii twierdzą wprost: w ostatnich 100 latach doszło do największej zmiany w ponad 2000-letniej historii chrześcijaństwa.
Ludzie zajmujący się analizą zjawiska religii są pewni, że w ciągu ostatnich 100 lat punkt ciężkości chrześcijaństwa przeniósł z północnej półkuli Ziemi na południową. Obecnie trzy czwarte wszystkich chrześcijan zamieszkuje Afrykę, Amerykę Łacińską i Azję.
Jeszcze 100 lat temu około 66 proc. chrześcijan mieszkało w Europie. Dziś to już tylko 26 proc. – poinformował australijski statystyk religii, Peter Crossing z Sydney podczas Światowego Forum Chrześcijańskiego, które odbyło się w Manado w Indonezji.
Jak poinformowała agencja ekai - Crossing pracuje obecnie nad Chrześcijańskim Atlasem Świata. Australijski naukowiec powiedział, że liczba wyznawców Chrystusa na tle liczby wszystkich mieszkańców naszej planety (6 mld 750 mln) wynosi obecnie ok. 32 proc. Dla porównania przed stu laty wynosiła ona 50 proc., a jej punkt ciężkości przeniósł się obecnie na południową półkulę.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2738
Czemu nie pisze sie NIC na temat holokaustu Koptow jaki dokanuja iSSlamofaszysci w Egipcie ?
Miala byc 'demokracja' i 'pokoj' a jest rzeznia. Za Mubaraka trzymano zdziczala iSSlamofaszystowska tluszcze za pysk a i tak Koptowie nie mieli latwego zycia. Dzis ta tluszcza dokonuje masowego mordu jednej z najstarszych wspolnot Chrzescijanskich. Cicho o tym w USA, w UE, polski nie-rzad i Episkopat tez milcza, ONZ szkoda nawet wspominac.
Koptowie gina a muSSlimska dzicz zalewa Europe i nie myslcie ze dzisiejsza POlska bedzie od nich wolna...
mogę się tylko podpisać pod apelem.
w Kolumbii. Jeżeli pofolgujemy temu liber-lewactwu to niedługo nie my do Indian, ale Indianie do nas będą przyjeżdżać jako misjonarze
Nie ma w tym nic dziwnego, że religie kwitną w obszarach najbardziej ubogich i zacofanych, tak było jest i będzie. W Europie to se ne vrati
USA jest i bogate i religijne, jedno z drugim nie ma NIC wspolnego
Rzeczywiscie to se nie wrati, jezeli Europa caly czas bedzie udawala ze Boga nie ma to zginie, jak ginely inne cywilizacje dla ktorych prawo naturalne bylo prawem niewiazacym.
Bardzo prawdopodobnym scenariuszem jest tez powrot do Boga na sile, na smyczy islamskich "misjonarzy". Oni juz wiedza jak skutecznie "nawracac".