Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
KPINA Z PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI WE WROCŁAWIU
Wysłane przez Paweł Chojecki w 05-09-2011 [17:24]
Spośród kilku rozpraw wyznaczonych na czas wakacji nie odbyła się ani jedna! Przyczyną było zwolnienie lekarskie sędziny… Reżyser bezcelowo stawiał się na każdą z nich.
„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.” Konstytucja RP
To teoria. Rzeczywistość przestrzegania prawa i kierowania się sprawiedliwością w Polsce okrągłostołowej przypomina systemy totalitarne z fasadowymi instytucjami demokratycznymi. Każdy, kto naraził się BTW (Bandzie Trzymającej Władzę – określenie „grupa” jest zdecydowanie niewystarczające), przekonał się, że w dzisiejszej Polsce na sprawiedliwość, czy choćby elementarne poszanowanie prawa, liczyć nie może.
Jednym z jaskrawych tego przykładów jest sądowe nękanie Grzegorza Brauna. W 2008 roku reżyser został napadnięty i poturbowany przez czterech policjantów po cywilnemu. Zdarzenie miało miejsce podczas manifestacji Narodowego Odrodzenia Polski, która została spacyfikowana przez znaczne siły umundurowanych funkcjonariuszy policji. Braun nie był uczestnikiem manifestacji, a jedynie jej obserwatorem.
Po napaści, zatrzymaniu i przewiezieniu na komisariat reżysera zwolniono bez postawienia jakichkolwiek zarzutów. Gdy Braun złożył skargę na działanie policji, skierowano przeciw niemu doniesienie o czynnej napaści na policjantów. (Szczegółową relację reżysera zamieściłem w „idź POD PRĄD” w kwietniu 2008. WCZORAJ MOSKWA – DZIŚ BRUKSELA)
Przez dwa i pół roku Braun był nękany wielokrotnymi rozprawami w II Wydziale Karnym Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia. Dość powiedzieć, że spośród kilku rozpraw wyznaczonych na czas wakacji nie odbyła się ani jedna! Przyczyną było zwolnienie lekarskie sędziny… Reżyser bezcelowo stawiał się na każdą z nich.
W końcu zapadł kuriozalny wyrok – Braun został przez sąd uznany winnym stosowania przemocy wobec policjanta na służbie oraz znieważenia tegoż policjanta i skazał go na bardzo łagodną karę grzywny w wysokości 3,2 tys. złotych. Reżyser złożył apelację.
Ważną okolicznością procesu było jego utajnienie na wniosek jednego z policjantów. Reżyser nie znajduje podstaw do takiej decyzji sądu. Jego zdanie podzielił Sąd Apelacyjny, który w marcu tego roku przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia sądowi pierwszej instancji, krytykując m.in. wyłączenie jawności postępowania w Sądzie Rejonowym. Reżyser z niedowierzaniem przyjął korzystne dla niego rozstrzygnięcie SA, ponieważ zdarzyło się to po raz pierwszy w historii jego sądowych potyczek. W zeszły piątek odbyła się pierwsza rozprawa powtarzanego procesu w Sądzie Rejonowym.
Jakież było zdziwienie reżysera, gdy na wstępie rozprawy nowy sędzia zarządził… wyłączenie jawności rozprawy! Na pytanie czy decyzja podyktowana jest obawą sędziego, że może nastąpić ujawnienie tajemnicy państwowej lub obraza molarności, padła odpowiedź negatywna. Powodem decyzji miał być wniosek jednego policjantów złożonych w poprzednim procesie (nota bene rzeczony policjant pojawił się tylko na dwu z około dziesięciu rozpraw). Jest jednak mały szkopuł. W przypadku powtórnego procesu w wyniku apelacji wszystkie wnioski z poprzedniego procesu są kasowane, proces zaczyna się niejako od początku.
Adwokat reżysera zwrócił sędziemu uwagę na złamanie obowiązującego prawa i zaproponował ogłoszenie przerwy na refleksję nad tym faktem. Sędzia uwagę odrzucił. W tej sytuacji Grzegorzowi Braunowi nie pozostało nic innego, jak złożenie wniosku o wyłączenie sędziego z dalszego postępowania.
Ciekawe, co zdecyduje Prezes wrocławskiego SR wobec przypadku jawnego lekceważenia prawa. O lekceważeniu sprawiedliwości nie mówimy – to już jest u nas normą. Następna odsłowna tego politycznego procesu odbędzie się 4 listopada o godzinie 9.00 w sali 232 SR dla Wrocławia-Śródmieścia II Wydział Karny.
Drugą ciekawostką jest fakt, że na piątkowym procesie reżysera nie pojawił się żaden dziennikarz mediów reżimowych ani opozycyjnych. Niniejsza notka jest bodajże jedynym medialnym śladem nierównych sądowych zmagań Grzegorza Brauna.
PS
Zemsta BTW na Grzegorzu Braunie nie dotyczy tylko nękania „wymiarem”. Jego najnowsze dzieło „Transformacja”, nad którym obecnie pracuje, nie znajduje zainteresowania polskich stacji telewizyjnych, a TVP S.A. nie ma dla niego żadnej oferty realizacyjnej.
Komentarze
05-09-2011 [17:48] - sarmata (niezweryfikowany) | Link: Stalinowski wymiar "sprawiedliwości".
Przynajmniej dotrze to do niektórych wielbicieli reżimu Tuska.
05-09-2011 [18:36] - Carlos (niezweryfikowany) | Link: Czy aby napewno?
Obawiam się, że lemingi nie czytają Niezależnej. A z pewnością ani na Onecie, ani w wp tego nie znajdą.
05-09-2011 [20:15] - chicago (niezweryfikowany) | Link: glosno i jak najdalej wolac o byc albo ,,,,
dziekuje jak zwykle z szacunkiem
06-09-2011 [02:03] - Gość (niezweryfikowany) | Link: Z bezprawiem jakie zawladnelo
Z bezprawiem jakie zawladnelo juz wszystkimi dziedzinnami naszego zycia mozemy wygrac tylko 9-pazdziernika idac na glosowanie i pilnowanie urn wyborczych aby liczmeni nie sfaszowali wyborow,jak to sie zdarzylo w Walbrzychu
06-09-2011 [12:13] - gość (niezweryfikowany) | Link: wrocławskie sądy!!!!!!!! dajcie spokój to jedna bolszewia
miałam wątpliwy zaszczyt przekonać się na własnej skórze , i gdyby mi to ktoś opowiedział to bym nie uwierzyła.A sprawa Brauna nadaje się do Strazburga i Amnesty International i Human Rights!!!!!!!!!!!!!Gonić łachudry !!!!!!!!!!!!
13-09-2011 [12:36] - Gośćwlodek55 (niezweryfikowany) | Link: Polskie sądy to bezprawie w rzekomym prawie
Bezkarność tych bandziorów sądowych sięga zenitu i właśnie oni najbardziej obawiają się wygranej PiSu a trzeba pamiętać że to oni mają wielki wpływ na wynik wyborów i oni zapewniają bezkarność władzy i dojście do władzy tylko swoim