Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

SEKRET SUKCESU PLATFORMY

Krzysztof Pasierbiewicz, 28.08.2011

Wielu się zastanawia, w czym leży sekret sukcesu Platformy. Napisałem więc stosowną rozprawkę semi-naukową:

Wstęp.
Niniejsza rozprawka popularnonaukowa poświęcona jest zagadnieniu ewolucji intelektualnej Polaków w egzotycznym okresie historii współczesnej nazwanym pochopnie Trzecią Rzeczypospolitą.

Pierwsze badania naukowe w tej materii przeprowadził Seaman (2010), który swoje prace zwieńczył dziejowym traktatem pt. „Leming polski. Krótka charakterystyka gatunku”.
W tym wiekopomnym dziele Seaman wprowadził do nauki odkryty przez siebie gatunek „leminga polskiego”, charakteryzując go jako niebezpiecznie zapóźnioną w rozwoju grupę osobniczą z rodzaju homo polonicus, której do życia wystarcza, że „raz w miesiącu zjada sobie suszi, uczęszcza do SPA, pryska się masumi, a w domu ma plazmę”.
Początek procesu degradacji intelektu polskiego Seaman datuje na pierwszą połowę lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy to nad Wisłą rozpoczął się tak zwany „okres transformacji” (nie mylić z reformacją).

Za wyznacznik czasowy rozpoczęcia się tego procesu Seaman przyjmuje tak zwane „audiotele”, czyli telewizyjny konkurs o formule – pytanie i trzy możliwe odpowiedzi (przykładowo: Czy Bolesław Chrobry był królem: 1. Polski; 2. Mozambiku; 3. Korei Południowej).
W swoim osławionym traktacie Seaman podaje także charakterystykę gatunku leminga polskiego, który według niego „żywi się „nie informacją, lecz gotowym komentarzem autorytetu telewizyjnego potrafiącego wypowiedzieć trzy złożone zdania z rzędu bez zagubienia wątku...”.
Kolejną cechą tego osobliwego gatunku jest według Seaman’a „kompletna dezynwoltura wobec jakiegokolwiek problemu bądź kwestii, gdyż opinia leminga jest formułowana przez zestawy gładkomówiące, które ma do dyspozycji w telewizorze...”.
Seaman akcentuje również, że leming polski „żyje wyłącznie w stadzie, tylko ze stadem się liczy i jeśli się zmienia, to wraz ze stadem, a naczelną w jego życiu domeną jest zasada nie odstawiania ani trochę ponad szereg i przed szereg...”.

Reasumując, obserwacje Seamana prowadzą do zdawałoby się oczywistego wniosku, że leming polski osiągnął nieprzekraczalnie niski poziom intelektualnego upośledzenia, poniżej którego jest już tylko czarna dziura. I tu Seaman się pomylił.

Dyskusja
W oparciu o wyniki obserwacji własnych muszę zakwestionować postawioną przez Seamana tezę o rzekomo nieprzekraczalnym poziomie zgłupienia społeczności bytującej w dorzeczu Wisły.

Bowiem Seaman pisze o jeszcze stosunkowo łagodnie przebiegającym procesie degradacji polskich mózgów, który się rozpoczął w ostatnim dziesięcioleciu ubiegłego wieku, uznając telewizję za jedyną przyczynę tego stanu rzeczy.

Natomiast z moich badań, które prowadziłem w pierwszej dekadzie nowego stulecia, wynika bezspornie, iż wbrew temu, co zakładał Seaman, proces odmóżdżenia gatunku leminga polskiego postępował nadal, by w okresie nazywanym „erą zielonej wyspy” osiągnąć wręcz zawrotne tempo o nie notowanym dotąd przez naukę przyśpieszeniu.
Stąd wniosek, że w okresie III RP proces skretynienia populacji bytującej nad Wisłą przebiegał dwuetapowo, a teoria Seamana wymaga weryfikacji i uzupełnienia.

Chodzi o to, że Seaman przeoczył kluczowo ważny czynnik patologicznej uległości leminga polskiego wobec generowanego przez Salon ciśnienia mutacyjnego, które zwykłem nazywać rygorem poprawności politycznej. Powiem więcej. Przyjmując za oczywistą oczywistość wszystko, co dyktował salon, leming polski uwolnił się od potrzeby ćwiczenia organu odpowiedzialnego za myślenie, który choć w stanie szczątkowym, to jednak posiadał.

A jak powszechnie wiadomo, mózg w stanie bezczynności zanika. Ponadto paleontolodzy dowiedli, że organizmy o krytycznie małej masie mózgu w stosunku do ciężaru ciała, wcześniej bądź później musiały wyginąć.
Należałoby się tedy spodziewać, że w warunkach gwałtownie przyśpieszonego odmóżdżenia populacji nadwiślańskiej w „okresie zielonej wyspy”, podobny los spotka leminga polskiego.
Otóż nie tylko, że nic takiego się nie stało, to wręcz odwrotnie, leming polski poczuł się wyjątkowo dobrze w tym niszowym środowisku raptownie rozkwitłego debilizmu.

Wyjątek stanowił jedynie krótkotrwały okres sodomy i gomory zwany Czwartą Rzeczypospolitą, w którym to czasie, gatunek ten był poważnie zagrożony, jeśli nie totalnym wyginięciem, to solidnym przetrzebieniem. W tym katastroficznym dla niego okresie leming polski okropnie się znerwicował, przeraźliwie wychudł, zmarniał i utracił rezon, lecz o dziwo przetrwał.

Jak już wspominałem, po upadku IV RP nadeszła „epoka zielonej wyspy”, a proces ogólno narodowego skretynienia dramatycznie przyśpieszył, a te niezwykłe warunki ekstremalnie skondensowanego zidiocenia, choć wydaje się to niemożliwe, doprowadziły do tego, iż gatunek leminga polskiego znalazł sobie nad Wisłą ekologiczną niszę, gdzie mógł z powodzeniem ewoluować do tyłu, czyli od formy mózgu resztkowego do formy całkowicie odmóżdżonej.
A błędne założenie Seamana, iż w naturze nie było już miejsca dla gatunków jeszcze bardziej prymitywnych od leminga należy usprawiedliwić, gdyż logicznie myślącemu uczonemu trudno było sobie coś takiego wyobrazić.

Pierwszymi dowodami tego, że Seaman się mylił były coraz bardziej kretyńskie seriale, gale i festiwale o ambicjach rozrywkowych, które gagami na poziomie żłobka dla dzieci specjalnej troski wprowadzały jamochłony nadwiślańskie w podobny transowi zachwyt. Nie gorszym przykładem uwstecznionej ewolucji umysłowej może być uwielbiane przez salonowe elity „Szkło kontaktowe”, nazywane pieszczotliwie „szkiełkiem”, oparte na nigdy się jamochłonowi nie nudzącej formule „PIS be! – PO cacy!”. Tezę intelektualnej cofki potwierdzają także zdawało się niegdyś inteligentni „satyrycy”, obecnie jawni współpracownicy "Szkła kontaktowego", w skrócie JW-SK.
Jednakże dowodem przesądzającym o kompletnym odmóżdżeniu jamochłonów nadwiślańskich była ich dziecięca ufność w zapewnienia Jacka Rostowskiego, że Polskę ominie kryzys, a także infantylnie ślepa wiara w cuda, jakie obiecywał Premier. Przysłowiową „kropkę nad i” postawiła ufność w dobrą wolę Rosji w sprawie wyjaśnienia śledztwa smoleńskiego.

Przepraszam za nieskromność, lecz moje odkrycie nieznanego dotąd nauce zjawiska „ewolucji uwstecznionej” ośmielam się nieskromnie nazwać „epokowym”, gdyż bezspornie przeczy teorii Karola Darwina, która zakładała, że w historii dziejów Ziemi organizmy żywe ewoluowały zawsze w trendzie rozwojowym.

Wnioski
1. Rozpoczęty w połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku proces skretynienia populacji nadwiślańskiej nie tylko nigdy się nie skończył, ale z powodzeniem się pogłębiał, żeby już nowym stuleciu, szczególnie w okresie nazwanym przemiennie „epoką orlików”, „erą kultu salonu” bądź „erą zielonej wyspy”, zbliżyć się niebezpiecznie do granic debilnego absolutu.

2. Powstały wraz z początkiem okresu polskiej transformacji kurzo-mózgi gatunek z rodziny homo polonicus zwany „lemingiem polskim” (Seaman, 2010) nie tylko nie wyginął, ale wraz z postępującym skretynieniem środowiska miał się coraz lepiej, by się ostatecznie przemienić w kompletnie bezmózgą mutację „nadwiślańskich jamochłonów”.

3. Ten typ ewolucji stoi w ewidentnej sprzeczności z teorią rozwoju osobniczego gatunków Karola Darwina. Bowiem, o ile Darwin zakładał, że od zarania dziejów Ziemi, ewolucja organizmów żywych szła w kierunku rozwojowym, to w drugiej połowie okresu Trzeciej Rzeczypospolitej nastąpiło niewytłumaczalne dla nauki odwrócenie tego trendu.

4. Ponieważ użyta w tekście nazwa Homo Polonicus może implikować uogólniającą, a fałszywą tezę, że lemingi to tylko Polacy, utwierdzając niesłusznie Rodaków w zgubnym dla narodu kompleksie ich mniejszej wartości w stosunku do lepszych „europejczyków, chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że termin rodzajowy Homo Polonicus można śmiało stosować przemiennie z terminem Homo Europaeus.

5. Najbardziej zadziwiające i dotąd niewyjaśnione przez naukę jest jednak, iż pomimo genetycznego dryfu w kierunku form osobniczych coraz bardziej bezrozumnych, życie w rejonie Wisły toczy się w najlepsze.

Literatura
1. http://seaman.salon24.pl…
2. Posłuchaj także w wersji audio mojego innego tekstu uzupałniającego (trzeba kliknąć ikonkę "Pobież teraz" i chwilę poczekać): 
http://www.4shared.com/mp3/WajiotHJ/BLOG-Pasierbiewicz-Pieta_polsk.html

Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 8405
Domyślny avatar

Siwy

28.08.2011 13:39

leming polski jest zagrożeniem dla kraju poprzez destrukcję wszystkiego co napotka.
Domyślny avatar

bubel

28.08.2011 19:03

Dodane przez Siwy w odpowiedzi na Tak srótowo jednym zdaniem

że ten leming działa destrukcyjnie,że lubi mieć wodę zamiast mózgu,ale dlaczego ? Co komu po tym ? Ile jeszcze leming ma oddać (bo oddawać będzie) ? Jaki może być kres ogłupienia ? Sądzę,że przygotowanie do ogłupienia wykonał system PRL.W tych rodzinach,w których były tradycje pracy i gdzie rodzice pomimo destruktywnie działającego państwa - wychowywali dzieci - lemingów nie powinno być.Na Polsce został wykonany zabieg socjotechniczny - część społeczeństwa poddaje się temu zabiegowi.
Domyślny avatar

ksena

28.08.2011 14:29

genezę i przyczyny sukcesów PO.Ale w przyrodzie nic nie powstaje z niczego i ma swój początek,także gatunek Lemingus Polonicus zastanawiam się jeszcze nad nazwą uzupełniającą-pospolity czyli vulgaris.Bo ten gatunek nie przybył do nas z Marsa uszczęśliwiając akurat Polskę tylko został sztucznie wyhodowany przez genetyków zwanych mediami w drodze propagandy.Ale mozliwości i zakres uprawnień mediogenetyków wykraczają daleko poza sfere tworzenia,bo ten byt zwany lemingami trzeba nieustannie kontrolować,uczyć i wspierać,,nowymi technologiami''czyli manipulacją.Po spełnieniu tych kryteriów osiaga się godny Nobla bezmózgi twór ,ale jakże przydatny partii rzadzącej.Lemingus Polonicus osiągnął ideał naukowców medialnych-zero myslenia,ale potrafi daleko więcej.Może iść ma wybory i zagłosować ,,słusznie'',może na Onecie pisać oczekiwane bzdury,a przy tym wygląda jak normalny człowiek.
Domyślny avatar

Nadzieja 2010

28.08.2011 17:31

Tragiczna sytuacja w każdej dziedzinie życia dzięki takim "władcom" na poziomie sławetnego "mędrca" i profesorów po maturze!Wszystkie wartości ważne od tysiącleci dla Polaków-patriotów zostały zmarginalizowane i wyśmiewane w naszych "pożal się Boże mediach"! A mięliśmy/i mamy/ najlepszą "Busole" w osobie Błogosławionego Jana Pawła II! Każdy myślący osobnik zawsze powinien dążyć do "poprzeczki" postawionej wyżej,wyżej.......i wyżej! Niestety patrząc na studentów pijących piwo i używających co 2-giego słowa na k.......to przyszłość nie rysuje się wesoło?
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.08.2011 20:12

Dodane przez Nadzieja 2010 w odpowiedzi na Szkoda tylko Polski!

Szanowna Pani, W ramach odpowiedzi na Pani komentarz zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu pokazującego jacy byliśmy kiedyś i co się z nami stało przez ostatnich kilka lat, patrz: http://www.youtube.com/w… Pozdrawiam serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Szamanka

28.08.2011 20:40

Dodane przez Krzysztof Pasi… w odpowiedzi na Szkoda tylko Polski...

Tak mowil Jan Pawel II.Sam Pan pisze czesto, ze moze nie jest tak zle. Moze nie jest? Mamy kolejna szanse 9.pazdziernika. Na wyciagniecie reki! Tylko skorzystac! Sledze kazda informacje o sytuacjach, z jakimi musza walczyc kibice, by tylko byc! Chce wierzyc, ze i oni stana po stronie prawdy!Jak wtedy mlodzi przy papiezu! Przeczytalam:"Podczas rozmow z dziennikarzami, spytano Papieza, jak jest jego stan zdrowia. Papiez odpowiedzial:" Nie wiem, Nie czytalem jeszcze porannych gazet." Pisal Pan o intelektualistach,, ktorzy maja "swe" zdanie okolo 11., po przeczytaniu GW. Prosze spojrzec, jacy jestesmy. Roznorodni, bo rozne sa warunki. I czas. Wazne, czy my to rozumiemy. Pozdrawiam serdecznie. A filmik mnie wzruszyl.
Domyślny avatar

Polak Maly

28.08.2011 17:41

Co pan chce od normalnych ludzi wy narodowa elita jestescie dupki potrafiliscie lewakom narzucic styl myslenia postepowania spoleczenstwa,oddaliscie leawakom bez zmruzenia oka szkoly edukacje siedzieliscie jak buce cos tam mruczeliscie na kanapach i nic.Nie potrafiliscie oczyscici z pseudonaukowcow profesorow partyjniakow zmienic polskich uczelni,nie wyszliscie z intelektualna idea przeciw pop-POoostkomunizmowi,siedzieliscie jak dupki cichutko. .Oddaliscie narodowi intelektualisci walkowerem Polske POoostkomunie.Dopiero ojciec zakonnik Rydzyk pokazal wam jak walczyc z POoostkomuna.Jego determinacja i wiara w narod Polske.A sprawy sa proste trzeba wracac do wielkich dziejow polski przywrocic wartosc honorowi ,prawdzie ,milosci do ojczyzny,i mowic prawde Polska to wielki kraj wielkich ludzi bo taka jest prawda ale chlop robotnik inzynier programista ma to uslyszec od narodowego intelektualisty.wezcie sie wreszcie do roboty matoly intelektualne miernoty ,sa wybory to pomurzcie wygrac te wybory Kaczynskiemu i PIS,przegoncie ta ferajne zlodzieji prowokatorow michnikow,walesiakow.ROBOTNIK.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

28.08.2011 20:03

Dodane przez Polak Maly w odpowiedzi na Polski leming to Polska Elita narodowa.

Szanowny Panie,
Przykro mi, ale na tym blogu nie odpowiadam na komentarze zawierające wulgaryzmy.
Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

Lipa

28.08.2011 20:15

Lemingrad!
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.08.2011 00:47

Dodane przez Lipa w odpowiedzi na A największym skupiskiem Leminga jest

Szanowny Panie, Kiedyś był Stalinogród, teraz mamy Lemingrad. Mój znajomy dentysta mówi, że Polska to taki kraj, od którego trzysta lat temu Pan Bóg się odwrócił. Pozdawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

andrzek

29.08.2011 09:13

ale też temat wybitnie rozwojowy.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.08.2011 00:44

Dodane przez andrzek w odpowiedzi na świetne

Szanowny Panie, I to jak rozwojowy, niestety. Pozdrawiam Pana gorąco, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

ObserVer

29.08.2011 10:30

Szanowny Panie Krzysztofie! Pański artykuł czytałoby się z ogromną przyjemnością i z radosnym uśmiechem na twarzy, gdyby nie małe ale ... a mianowicie, iż jest to przeraźliwie prawdziwy (choć w pięknej, satyryczno-naukowej formie podany) obraz otaczającej nas rzeczywistości. Chciałoby się wierzyć, że rację mają uczeni sugerujący cykliczność większości procesów rozwojowych (od Big Bang-u począwszy), z czego wnioskować by można sinusoidalny przebieg takich zjawisk. Być może po prostu jesteśmy w fazie schyłkowej i czeka nas kolejna zmiana kierunku rozwojowego. Świadczyło by o tym olbrzymie przegięcie krzywej (PO) rozwojowej, lub wręcz cały ciąg przegięć (setki afer i aferek), dążący asymptotycznie do nieskończoności. Miejmy jednak nadzieję, że opisywane przegięcie(a) dadzą w efekcie końcowym realną (a nie jedynie POzorną jak w '89), zmianę kierunku i tyle czasu w nowym okresie, by nawet tak pierwotne stworzenia jak cytowane "jamochłony nadwiślańskie" zdążyły wyewoluować w pełnoprawnych, choćby w miarę normalnych, Polaków. Jeszcze raz dziękuję za wspaniałe (jak zawsze), przeżycia podczas lektury Pańskiego tekstu. Pozdrawiam gorąco ObserVer
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.08.2011 00:43

Dodane przez ObserVer w odpowiedzi na Leming Polski czyli ... POtworna rzeczywistość...

Szanowny Panie, obawiam się, że żadna z nauk, od filozofii po trygonometrię nie jest w stanie jak dotąd opisać zjawiska uwstecznienia leminga polskiego do formy nadwiślańskiego jamochłona. Bo tu nie nauka potrzebna lecz instynkt samozachowawczy Polaków, na co liczę 9-go października. Pozdrawiam Pana serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

W.A

29.08.2011 10:58

Szanowny Panie Wkrótce po pierwszej lekturze Pańskiego opracowania, z tygodnia na tydzień wzrastało we mnie coraz silniejsze przekonanie o epokowości Pańskiego odkrycia. Dzięki temu, podjąłem się wnikliwszej niż wcześniej obserwacji otaczającego środowiska. Muszę przyznać, że po kilku miesięcznych obserwacjach zdumiewa mnie bogactwo podgatunków i form. Część zaobserwowanych osobników idealnie wpisuje się w któryś z podanych przez Pana podgatunków, część jednak moim zdaniem - nie. Być moze brak mi Pańskiej wiedzy i doświadczenia. Dostrzegłem, że sam materiał badawczy (w przypadku niektórych osobników), wydaje się być poddany zasadzie analogicznej do znanej z fizyki zasady nieoznaczoności - np próba określenia stopnia uwstecznienia powoduje niemożność określenia innych cech i na odwrót. Możliwe, że jest to jednak niedostatek warsztatu badawczego. POdgatunek tego typu zacząłem rozpoznawać między innymi w zakładzie pracy. Po pierszych kontaktach z tymi osobnikami zauważyłem, że mają one wysoko rozwinięty zmysł, dzięki któremu potrafią (!!!) rozpoznać zagrażającą im jak mniemam formę życia, którą nazywają "pisowcem". Do innych cech osobniczych zaliczyłbym ich przekonanie o własnej wszechwiedzy i nieomylności. Zaobserwowałem, że mają oni częsty kontakt z pewną gazetą, którą podają sobie wzajemnie w niemal identycznych interwałach czasowych (jeden prenumerowany egzemplarz) Bywa, że trafiają wraz z nią również w miejsce spełniania potrzeb fizjologicznych !!! Ten fakt mnie zdumiał najbardziej. Nie przeprowadziłem wizji lokalnej, ale gazeta wydaje się wracać w całości - zatem raczej nie spełnia się scenariusz (że tak go nazwę) trywialny. Temat otwarty do badań. Pozdrawiam serdecznie (muszę wracać do pracy) W.A.
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.08.2011 00:35

Dodane przez W.A w odpowiedzi na Systematyka - temat otwarty

Szanowny Panie, dawno się tak nie uśmiałem. Dziękuję za dowcipny komentarz i serdecznie pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

JANKAL

29.08.2011 11:33

Witam Pana serdecznie! Już raz odniosłam się do Pana traktatu QUO VADIS HOMO POLONICUS?. Bardzo dobrze, że przytacza Pan jego treść ponownie. Jest nadal bardzo aktualny i ważny dla czytelników, jest genialny. Jest potrzebny naszemu społeczeństwu, gdyż jest lustrem jego faktycznego stanu. Nikt, nawet najwięksi pesymiści w okresie walki o uwolnienie kraju od PRL-u nie byli w stanie przewidzieć dzisiejszego, tak fatalnego stanu mentalnego ogromnej liczby społeczeństwa. To GENIALNE LUSTRO społecznej patologii mentalnej musi trafiać w kręgi jeszcze dotąd myślących, aby przynajmniej ci wyciągnęli właściwe wnioski i poszli do wyborów głosować rozumnie, czyli nie na PO - rezerwatu dla gatunku jamochłona nadwiślańskiego. Dziękuję za aktualizację jakże ważnej, zwłaszcza w obecnym okresie, informacji. Serdecznie Pana pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

31.08.2011 00:32

Dodane przez JANKAL w odpowiedzi na WYWÓD WCIĄŻ AKTUALNY

Szanowna Pani, A ja Pani dziękuję za przemiły i mądry komentarz. Pozdrawiam Panią jak zawsze serdecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

marekagrypa

30.08.2011 21:46

Panie profesorze jak zwykle celnie - dziękuję
Krzysztof Pasierbiewicz

Krzysztof Pasierbiewicz

02.09.2011 08:44

Dodane przez marekagrypa w odpowiedzi na Leming polski

Szanowny Markuagrypo, Dziękuję za pochwałę celności trafienia. Szczególnie, że w wojsku, które miałem na studiach, służyłem w artylerii przeciwczołgowej i dosłużyłem się z największym trudem stopnia bombardiera (starszy szeregowy w piechocie), gdyż w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku na ćwiczeniach polowych nie mogłem nigdy trafić w wyłaniające się zza lasów Dęby Rozalin czołgi piątej kolumny Stanów Zjednoczonych. Dziękuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam, Bombardier Krzysztof Pasierbiewicz
Domyślny avatar

LB-NY

08.09.2011 19:22

Z wielka przyjemnoscia jak rowniez konieczna uwaga przeczytalem Panskie rozwazania a obserwujac zjawiska z daleka chialbym dodac skromne uzupelnienie do tak trafnego opracowania. Rys historyczny. Niezupelnie zgadzam sie, ze bardzo trafnie opisane zjawiska wystapily dopiero w latach 90-tych. Moim skromnym zdaniem widoczne objawy wystapily juz bezposredno po wojnie wraz z haslem "nie matura lecz chec szczera..." co w procesie ewolucji doprowadzilo do wytworzenia sie dwoch podgatunkow a mianowicie tzw "chlopodocenta" i wierzacych w glos czy brode proroka. Pierwszy z podgatunkow znalazl szczegolnie dobre warunki rozwojowe w spadkobierczyniach slawnej niegdys akademii smorgonskiej czyli jak to ongis mowiono "wyzszych? szkolach pzpr czy tez wuml-ach" a dalej ewolucja doprowadzila go do opisanej przez Pana postaci jamochlonu akademickiego. Z powyzszego wywodu wynika jednak, ze taki kierunek ewolucji powodowac musial szybka faze odmozdzania co potwierdza nawet teoria Darwina stwierdzeniem, ze narzad nieuzywany zanika. A zatem i w tym przypadku teoria zgadza sie z praktyka. Natomiast przyczyn ewolucji innych gatunkow jamochlonow opisywanych przez Pana upatrywalbym w znanej od lat tendencji do bezrefleksyjnej wiary w cos co nie jest przedmiotem zainteresowania roznych religii. Kazda bowiem z wielkich religii wprost nakazuje taki sposob myslenia aby postepowanie osobnicze bylo zgodne z jej zasadami. I z tego stwierdzenia wynika niepodwazalny wniosek: Osobnicy o ulomnosciach w strefie szarych komorek jesli tylko znajda jakakolwiek mozliwosc zaspokajania potrzeb energetycznych swojego organizmu rezygnuja z bardziej wyszukanych form zaspokajania tych potrzeb koncentrujac sie na zwiekszaniu ilosci pochlanianej energii i w tym celu wyspecjalizowuja swoje organizmy a mozg do tego celu przydatny raczej nie jest. Wniosek: u tych osobnikow mozg pelni jedynie funkcje zarzadzania sprawnoscia organizmu a zatem inne jego funkcje ulegaja uwstecznieniu co rowniez jest zgodne z teoria ewolucji. Co najwyzej pozostaje bezmyslna wiara w brode jakiegos proroka (tylko u niektorych). Tak wiec opisane przez Pana zjawiska i gatunki nie sa zaprzeczeniem teorii ewolucji a nawet jej wersje "kwantowa" potwierdzaja, tym bardziej ze w paleontologia takie przypadki znalazla i udokumentowala. Pozdrawiam
Krzysztof Pasierbiewicz
Nazwa bloga:
Echo24
Zawód:
Emerytowany nauczyciel akademicki, tłumacz, publicysta niezależny, autor, tenisista, narciarz, człowiek wolny
Miasto:
Kraków

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 593
Liczba wyświetleń: 12,555,522
Liczba komentarzy: 30,114

Ostatnie wpisy blogera

  • Niedorżnięta wataha
  • List otwarty do prof. Pawła Śpiewaka
  • A jednak miałem nosa pisząc, że mi nie po drodze z PiS-em

Moje ostatnie komentarze

  • Pamięta Pan jeszcze? - vide: https://raskolnikow2.fil… Serdeczności!
  • @Autor & @ALL   ---   W wolnej chwili zapraszam do lektury - vide: https://www.salon24.pl/u…
  • Jacy akademicy, takie uniwersytety - czytaj: https://www.salon24.pl/u…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Nieznane oblicze Witolda Gadowskiego
  • Kraków olał post-komuszą subkulturę TVN-u
  • Pytanie prawicowego blogera do posłanki Scheuring-Wielgus

Ostatnio komentowane

  • Alina@Warszawa, Niestety owo PROSTACTWO (skupione wokół Tuska) wróciło do władzy. Że to niewyobrażalne "prostactwo" nie trzeba nikogo przekonywać - kto inny mógłby przyswoić i używać 8* w przestrzeni publicznej do…
  • Beskidzki Góral, Tego platfusa przejrzałem na wylot. Hedonista, wlazłby do doopy, każdemu za kilka kliknięć i marzy o zerżnięciu na boku głupiej dziewoi.
  • keram, Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma !!! Z uporem maniaka  część z nas nie potrafi się zadowolić tym czym dysponujemy , tym co mamy, lecz natychmiast przechodzi do natarcia. …

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności