WIZERUNEK Jak cię widzą, tak cię piszą


 

Wołodymyr Ołeksandrowycz Zełenski ur. 25 stycznia 1978 w Krzywym Roguukraiński polityk, satyryk aktor, scenarzysta, prezenter telewizyjny, producent filmowy i przedsiębiorca, z wykształcenia prawnik. Od 2019 prezydent Ukrainy.
No weźcie. Kto to taki?
Tak właśnie na tę biograficzną notkę powiedzielibyśmy w Sylwestra 2021 roku. Ktoś coś tam słyszał; słabo kojarzył. A jeżeli już, to otwierała się w mózgu szufladka z definicją – ukraiński telewizyjny celebryta, który został politykiem; marionetka oligarchy. Taka polska Hołownia, ha, ha.

Dzisiaj zna go cały świat. I zdumiewające! Szanują go. Tylko te ruskie natychmiast po naprawdę okrutnych torturach by go zlikwidowali.

24 lutego 2022 Rosja rozpoczęła napaść na Ukrainę od operacji opanowania Kijowa, stolicy państwa; likwidacji urzędującej władzy; prawdopodobnie likwidacji prezydenta i narzuceniu nowych, "przywiezionych w teczkach" swoich władz Ukrainy.

Niech ktokolwiek, który w kilku pierwszych dni po napaści myślał, że ten komik będzie się dzielnie bronił, podniesie rękę. Co ... nikogo nie widzę.
Tak, wówczas wszyscy myśleliśmy o tym, w jaki sposób amerykańskie siły specjalne wyciągną Zełeńskiego z rodziną z Kijowa i wywiozą gdzieś daleko, gdzie "długie ręce Kremla" go nie dosięgną.
Lecz teraz nie mamy tchórza, który podwinął ogon i spieprzał gdzie pieprz rośnie, tylko mamy bohatera – dziś już postać historyczną. Postać pozytywną, bo od ponad stu lat, w historii zapisywały się same potwory.

Jego czyny, mężne zachowanie, wysiłek, wyczerpująca praca, praktycznie na całym świecie, to tylko fragment tego, co buduje nam w pamięci na długo postać prezydenta Ukrainy. Bo często świadomie nie zdajemy sobie z tego sprawy, lecz dużą rolę odgrywa również wizerunek: - wszystko co widzimy i słyszymy od niego.
Nie wątpię, że pomagali mu bardzo zdolni i zapewne młodzi ludzie od tzw pijaru. Przecież Zełeński wywodzi się z telewizji i kina, a tam są najlepsi specjaliści od wizerunku. Więc popatrzmy co widzimy i to, co widzimy utrwala nam się w pamięci – taki Zełeński w tych naszych pamięciach pozostanie na zawsze. I taki przejdzie do historii.
Na całym świecie od prawie dwóch lat spotyka się z najważniejszymi ludźmi; prosto i bez uniżenia mówi do tych, co rządzą światem.
Oni wszyscy, zgodnie z konwenansami, w ciemnych garniturach, pod krawatem, w białych koszulach i wypucowanych butach. A on? Zełeński zazwyczaj z paru dniowym zarostem, autentycznie wyglądający na zmęczonego, w adidasach, albo wojskowych trepach na stopach i w paramilitarnych bluzach – zawsze z jakimś ukraińskim symbolem lub napisem. Ot – ciężko pracujący gość w ciuchach roboczych. Nie ma czasu i pewnie siły, by się wykąpać, wypudrować i przebrać się w obowiązkowy garniak od Armaniego. On to cznia – jego kraj został napadnięty, jego kraj walczy. Giną żołnierze i niewinni ludzie.

To właśnie jest wizerunek prawdziwego bohatera. Bohatera pozytywnego. Bo jak dotychczas o takie wizerunki dbali jedynie zbrodniarze i szaleńcy. Tacy jak Hitler, Stalin, Fidel Castro z cygarem, czy morderczy psychopata, guru młodego lewactwa, Che Guevara.
Dla tych dobrych przywódców, czy bohaterów, dbanie o wizerunek godny przejścia do historycznej pamięci ludzkości, było to działanie poniżej godności. To była próżność i wstyd. Niestety, z punktu widzenia psychologii i miłości do symboli ludzkiej pamięci, nic bardziej głupszego.

Jak staram się wyszukać ważną i pozytywną postać, której charakterystyczny wizerunek zapisałby się na trwałe, to na myśl przychodzi tylko marszałek Józef Piłsudski. Czy ktoś pamięta, jak wyglądał równy marszałkowi polityk Roman Dmowski? Ja nie pamiętam i nawet chyba bym nie rozpoznał jego fotografii.. Natomiast prawie wszyscy natychmiast potrafią zidentyfikować "Ziuta" – Józefa Piłsudskiego.
Czy on świadomie dbał o swój specyficzny wizerunek – ten strój, te wąsy i ten wzrok? Trudno powiedzieć. Nieważne – cel swój osiągnął.

Patriotyczna prawica ma duuuży problem z wizerunkiem. Gdy o niej jest mowa, to zawsze punktem centralnym będzie Kaczyński – czy to zamordowany pod Smoleńskiem Lech Kaczyński, czy jego brat bliźniak, od dziesięcioleci przywódca i "szara eminencja" całej konserwatywnej formacji polskich patriotów. Niestety, tu też pokutuje reguła, że dbanie o wizerunek jest niegodne prawego człowieka. Więc tę pustkę natychmiast zagospodarowali jego wrogowie, tworząc obraz rozmemłanego starego kawalera, w pogniecionym i lichym garniturze, butach od sasa do lasa i mlaskającego co chwila. No i te jego koty...

Uważam, że brak wyrazistego wizerunku, to w obecnych czasach, szybkich symboli, paru sekundowych migawek w mediach, to dla naszej prawicy duży problem i poważny błąd.
I od lat nic się nie dzieje, by to jakoś naprawić. Nawet 10 lat temu pisałem o tym.

___________

Ten problem nurtuje mnie już od dłuższego czasu. Dlaczego, mimo, ze po stronie polskiej prawicy jest prawie wszystko dobre – prawość, uczciwość, tradycja, troska o człowieka, to siła przyciągania do nas jest bardzo słaba. Może błędy są w nas? W oczach postronnych wychodzimy na zgredów i durniów? Źle się ubieramy? Głupio mówimy?
Pewnie wszystkiego po trochu... Fakt jest taki, że prawica nie jest za bardzo atrakcyjna, a przywódcy zaślepieni, bo za nimi przecież stoi racja, więc nie za bardzo starają się, żeby jakoś te oczywistości przekuć we wzrost liczby sympatyków i popierających.
A i pewne patologie są u nas... O tym dalej.

O czwartej rano budzi mnie śpiew kosów. Jest jeszcze ciemnawo, ale ich precyzyjne zegary są właśnie nastawione na okolice godziny czwartej i rozpoczynają swoje cudowne trele. Dla człowieka morza, spędzającego życie w blaszanej puszce z nieustającym hałasem maszyn ( kto spał w pociągu, wie o czym mówię) jest to niebiańska muzyka.
Kosy mi się w ten sposób odwdzięczają, bo całą zimę rozsypuję im połówki jabłek, które uwielbiają dziobać, aż do samej skórki. No... chyba, że przyleci kwiczoł rozbójnik, który przegania wszystkie ptaki od rozsypanego pokarmu. Tylko sikorki się go nie boją, ale one nie poszukują pokarmu na ziemi.
Zaparzam mocną kawę, duży kubek, ponad pół litra i zapalam papierosa. Odpalam laptopa. Sprawdzam pocztę, a potem wędruję na "swoje" strony portali. Nie ma tego dużo. Nie zamierzam zapoznawać się z propagandą lansowaną przez GieWu, czy Newsweeka. Przeglądam niezależną.pl, naszeblogi.pl, niepoprawnych.pl i jeszcze, niestety niewiele tych obiektywnych, które nie są propagandą.
Gdy już sobie poczytam ulubionych autorów, teksty przyjaciół i co ciekawsze tytuły, odchodzę od komputera na drugiego papierosa, bo moja sroga, szanowna małżonka nie pozwala mi palić w pokoju komputerowym.
I wtedy codziennie się niezmiernie dziwię sączonymi opiniami:

- Dlaczego mądrzy ludzie z taką niechęcią odnoszą się do wydarzeń na Ukrainie? Dlaczego codziennie widzę artykuł o Banderowcach? Nikt nie chce przyjąć do wiadomości, że najprawdopodobniej jest to pierwsza prawdziwie obywatelska rewolucja w Europie. Czy zawsze muszą za wszystkim stać Żydzi, Ruskie i Niemcy? Że jest to niby robota NWO?

  • Dlaczego Telewizja Republika jest be? Dlaczego jest to tylko próba dochodowego biznesu grupy cwaniackich dziennikarzy, którzy na pozornej "niepokorności" chcą zbić swój kapitał? Naprawdę tylko siermiężna Telewizja Trwam jest jedyna i bez skazy?
  • - Kontynuując poprzedni wątek dlaczego Bronisław Wildstein, Rafał Ziemkiewicz, Cezary Gmyz, czy Tomasz Sakiewicz to zgrana ferajna kumpli, kręcących swoje małe lody? Podobnie jak Karnowscy, czy Lisicki?
  • - I jadąc jeszcze dalej, gdzie jest ta granica, za którą możemy danego dziennikarza, czy autorytet zaliczyć do "naszych". Zaręba, Skwieciński to nasi? A taki Korwin Mikke? Albo Wipler?
  • - A przejęcie Frondy przez młodego Dawida Wildsteina to też żydowski atak na wspaniały, tradycyjny, polski portal katolicki?

    - I najważniejsze – czemu wiele naszych kochanych prawicowców, lub przynajmniej się za takich uważających nie widzą i nie chcą przyjąć do wiadomości, że JEDYNĄ możliwością odsunięcia od władzy powszechnie znienawidzonej na prawicy Platformy Obywatelskiej i skorumpowanej ferajny Tuska, jest poparcie PiSu. NIE MA TRZECIEJ DROGI ! No... chyba, że kryterium uliczne i powtórzenie w Polsce Majdanu, ale jak to zrobić, gdy ci, co mogliby stanowić siłę protestu ciężko pracują za granicą.
    Kto więc ma nie dopuścić PO od żłoba? Janusz Korwin Mikke? Wspomniany Wipler? Czy może Ziobro z Kurskim? A może, generał Wilecki z panem Oparą, jak im się to marzy na Neonie24 ze wsparciem Stana Tymińskiego i pana Wrzodaka? To dopiero mielibyśmy Kongo w kraju.
    Nie ma wyjścia – zdrowy rozsądek i logika, oraz arytmetyczne wyliczenia dobitnie pokazują, że nie ma innego wyjścia – tylko poparcie PiSu może nie dopuścić PO od władzy. Chyba tego chcemy wszyscy, a robimy dużo, by tak się nie stało.

    Ja, prosty marynarz, często daleko od kraju, po prostu tego wszystkiego nie rozumiem. Nie wyczuwam niuansów. Słyszę – tu jest żydownia, a tam są wsioki. Co to właściwie oznacza? Kompletnie nie ma na prawicy uczciwych sił patriotycznych?
    Jak bym tylko słuchał znajomych i innych tzw. prawicowców, to byłbym kompletnie zagubiony.
    Na szczęście, mam swój rozum i skuteczny system filtrów, które potrafią odcedzić bzdurę, zdarte kalki i zużyte hasła od faktycznej rzeczywistości.

    Zgodzicie się ze mną, że właśnie takie poglądy przewijają się na prawej stronie społeczeństwa?

    Godzinami rozmawiam z moim synem, starając się go przekonać do polskiej prawicy. On bez dwóch zdań jest konserwatystą. W wysokiej estymie ma te wszystkie wartości, które są naszymi, polskich prawicowców, sztandarowymi hasłami. Jednakże na sformułowanie "polska prawica", PiS, czy polski kościół reaguje alergicznie i nie chce mieć z tym nic wspólnego. Już bardziej woli stać na uboczu. Pytam się go, dlaczego? Bo im nie ufa, mówi (choć akurat mi ufa), twierdzi, że za polską prawicą stoi fałsz, bo sam często właśnie, od wg. niego, tak zwanych prawicowców słyszy, że PiS jest do dupy, z drugiej strony, że młodzież wszechpolska, to faszyści, że wszyscy się tylko kłócą i tak na prawdę nikt nie ma programu, tylko chce się dorwać do władzy, by robić to samo, co Tusk.
    Taki jest obraz i taki jest odbiór polskiej prawicy wśród tych, co stoją z boku i których łatwo można by zdobyć.
    Gdyby tylko skończyły się swary i wzajemne podsrywania. Gdyby zaproponować atrakcyjną ofertę.
    Pamiętajmy, że ludzie garną się do silnych i zjednoczonych.
    Nie do słabych i podzielonych na tysiąc wzajemnie się zwalczających kanap.

    A durny marynarz musi sam to wszystko rozgryzać, za co znajomi nazywają go małpą latającą z brzytwą. Tak się biedak miota...

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-07-2023 [18:35] - Imć Waszeć | Link:

Kiedyś rozmawialiśmy o Kancie. Było to na blogu Pana Surmacza. Zabierałem się wtedy do napisania mini powieści, głównie po to, żeby spróbować jak to się robi. To jest jak z tym kawałem, gdzie "... już do Lidki się sposobił..." ale nagle słyszy "... Stachu! Stachu! A jak to się robi?..." ;)))
Tak więc w tej powieści (nie, nie w tej dykteryjce o robogaciach, albo o podobnych, które pisałem czasami ;) był kot. Kot nie byle jaki, bo profesorski. Do pewnego naturszczyka, ale nie naturalnego, tylko naturalizowanego (skomplikowana sprawa związana z katastrofą emigracyjna w POlsce), przyjeżdża na wakacje rodzina profesorska z kotem. Tu cała fabuła... Któregoś roku przyjeżdża tylko profesorowa oraz kot, a nie przyjeżdża profesor i już nigdy nie przyjedzie. Zmarł podczas jakiejś konferencji. Profesorowej też nie bardzo jest jak siedzieć w chałupie z naturszczykiem, a kot nie był "jej". Zatem zostaje tam tylko kot i puszki z karmą. Kot ma na imię Kant i stąd całe zamieszanie. Dla jednych kant to rodzaj oszustwa. Dla innych filozof tworzący filary nauki naszych czasów. No ale co ma o tym wiedzieć jakiś naturszczyk? Okazuje się, że w rozmowach z profesorem zostało zasiane u niego ziarno zwątpienia w jego poukładany dotąd i pasujący w każdym detalu system objaśniania świata. System ten rozciąga się od typowego chłopskiego rozumu, przez "w szkole mieliśmy", dalej "mój kumpel co to jest... twierdzi, że...", a na religii pojmowanej w kategoriach szpuntu kulturowego kończąc. Ziarno to długo kiełkuje, aż któregoś dnia zakwita. Niestety, jest to zgubne dla naturszczyka, bowiem z powodu swoich ekstraordynaryjnych zainteresowań popada w konflikt z ogółem. "Nie jesteś już taki jak my". Czy ktoś myślący inaczej niż ogół ma szansę przekonać innych, że nie jest wariatem, a to co się stało to nie zidiocenie tylko forma olśnienia i zrozumienia na nowym poziomie? Raczej nie, bo kużden ma swoje, dlatego ten co się odkleja, izoluje ma zwyczajnie przegwizdane. Czy są to mechanizmy jakieś dziwaczne, szczególne, nietypowe? Nie. Są to mechanizmy normalne i pospolite, a przez to niszczące i służące do tłamszenia tych, którzy chcą jakąś "nielegalną" drogą zdobyć lub osiągnąć inną pozycję w społeczeństwe niż została mu ona nadana z góry. Człowiek w naszych społeczeństwach jest po prostu przypisany do roli, jak chłop pańszczyźniany i jego osobiste walory, umiejętności, zalety mają tu GNwo do powiedzenia. Liczy się tylko środowisko, w którym trzeba "jakoś" żyć (mieć co jeść). Skrystalizowaną formą tego niewolnictwa mentalnego jest rzecz jasna papier, pozycja, znajomi, ten, pod którego da się podpiąć. Ale odbiegłem za daleko od tematu kota. Jak może namieszać w życiu kot noszący imię Kant? Czy AI może być jak ten kot?

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-07-2023 [22:40] - Imć Waszeć | Link:

Ta rozmowa zaczyna się też od Kanta, ale szybko zbacza na dzikie pola ;)
https://chat.openai.com/share/...

Obrazek użytkownika mada

13-07-2023 [19:19] - mada | Link:

 jazgdyni 
"A ponadto nadal mnie dręczy rozwiązanie problemy trzech ciał (a potem wielu ciał)"
Miałem do rozwiązania układ dwu równań różniczkowych nierozwiązywalnych normalnymi metodami. Dopiero po zastąpieniu siły aktywnej siłą bezwładności układ stał się dziecinnie prosty. Dużo później pomyślałem o tym problemie trzech ciał i możliwości zastosowania tej metody ale na myśleniu się skończyło. Spróbuj czy to coś da.
Pomyślałem też o możliwej metodzie rozwiązywania każdego równania różniczkowego w pewnych granicach przy pomocy rozwinięcia Fouriera.  Oraz zacząłem ścisłe, nie przybliżone, obliczenie naprężeń płyty  ale to już za późno, czas płynie, ja z nim. 
Przydał by się @Imć Waszeć w domu.
 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-07-2023 [20:43] - Imć Waszeć | Link:

@mada, po prostu z równaniami i układami równań różniczkowych jest "prawie" tak samo, jak z równaniami wielomianowymi. W obu przypadkach pewne "rozwiązanie" nie znajdują się w tej samej przestrzeni co opis równania, współczynniki i niewiadome. Przykładowo w równaniu wielomianowym mogą pojawiać się rozwiązania będące liczbami zespolonymi (ale nie wszystkimi przy ograniczonym zbiorze współczynników, np. dla wymiernych). Wiąże się to z tym, że końcowym produktem różnych procedur rozszerzania oraz uzupełniania zbioru współczynników są właśnie liczby zespolone. Inaczej mówiąc, gdy mamy wielomian o współczynnikach zespolonych, to już nic nie przeszkadza i ma on tylko same zespolone rozwiązania i żadnych innych. Dalej rozszerzać się już nie da. Ten sam przykład dla równań wielomianowych o współczynnikach w ciele skończonym np. {0,1,....,p-1} z operacjami modulo p (liczba pierwsza) również prowadzi do ostatecznego "rozszerzenia" przestrzeni współczynników do algebraicznego domknięcia ciała skończonego rzędu p. Jest to w przybliżeniu suma wszystkich ciał skończonych rzędu p^k, dla k=1,2,3,..., w której to sumie każde poprzednie ciało jest włożone w kolejne. Jak? Po prostu trzeba raz w życiu przeliczyć coś w ciele Galois rzędu p^2, czyli takim Z_p[X]/(X^2+aX+b), czyli mamy współczynniki będące elementami zbioru {0,1,2,...,p-1} stojące przed różnymi potęgami X (zauważmy, że to jest taki element transcendentny, czyli niealgebraiczny, może nim być równie dobrze liczba Pi), te wielomiany dzielimy przez wielomian X^2+aB+b, gdzie a i b dobieramy tak, żeby ten wielomian był nierozkładalny w tym ciele. Co ciekawsze (zob tw.) wybór różnych wielomianów prowadzi do tego samego ciała Galois. Po prostu inny wielomian, to nieco inna arytmetyka, która jest zupełnie inna niż w ciałach prostych rzędu p (zob. Wikipedia, gdzie jest to pokazane niemalże na palcach). Tak więc wkładamy każde ciało w następne i w takim ustawieniu przechodzimy do nieskończoności z k (formalnie granica odwrotna systemów algebraicznych). W efekcie ciało Z_p lub F(p) staje się tu "zbiorem liczb całkowitych", zaś ciała GF(p^k) są tu w roli "ułamków". Piszę to w uszach, bo to trochę co innego niż liczby całkowite i liczby wymierne jako ich ułamki. Po prostu w liczbach całkowitych mamy takich wież opartych o różne liczby pierwsze, czyli konkretnie ideałów pierwszych (p) nieskończenie wiele, zaś w przypadku ciał nie możemy posługiwać się już pojęciem ideału, a mamy coś a la "ślad" po ideałach, ślad po spektrum, artefakt powstały w wyniku konstrukcji. To coś przypomina jednak nieco taką konstrukcję, którą nazywamy pierścieniem lokalnym, czyli takim co posiada tylko jeden ideał maksymalny. To ważne, żeby dostrzec ten związek, bo od tego zależy zrozumienie. Tak więc mamy tu opisaną operację lokalizacji względem ideału pierwszego (czyli ułamki mają tylko określone mianowniki). Stąd pochodzi pojęcie liczb p-adycznych, które też stanowią ciało.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

13-07-2023 [21:08] - Imć Waszeć | Link:

Czyli pierścień, w którym pewien ideał pierwszy P i jego potęgi P^k tworzą coś w rodzaju zbieżności ciągów (ciągi Cauchyego i te sprawy w topologii np. Zariskiego dla utrwalenia poglądu; to taka topologia, w której dopełnienia zbiorów opisanych wielomianami o wymiarze mniejszym niż całość zbioru (wymiar tu to trudne zagadnienie i wiąże się z wymiarem Krulla dla pierścieni - max długość łańcuchów ideałów pierwszych)) są otwarte. Jest to właśnie P-adyczność (duże P, bo P jest zbiorem), gdzie P jest ideałem. Dla wymiaru 1 oznacza to topologię koskończoną, gdzie otwarte są dopełnienia zbiorów punktów (które nie są ciągami zbieżnymi do jakiegoś punktu, są odizolowane). Teraz wystarczy tylko skonkretyzować te pojęcia dla pierścienia liczb całkowitych i ciągu ideałów (p), (p^2),..., żeby otrzymać ciało liczb p-adycznych (małe p, bo p jest liczbą reprezentującą zbiór liczb podzielnych przez p). Tyle w kwestiach technicznych dotyczących liczb.
Teraz zagadnienie, gdzie współczynnikami są jakieś liczby przenosimy na przypadek, gdzie współczynnikami są funkcje. Przykładowo na początek możemy utworzyć równania dla pierścienia Z[X][[Y]], to oznacza zbiór formuł, które tworzy się jako szereg zmiennej Y, gdzie współczynnikami są wielomiany od X (można X traktować jak czas np. zmienna t. Oczywiście nie wszystkie funkcje mają zbieżne szeregi, nie wszystkie dadzą się rozwijać w szeregi i jeszcze wiele wiele innych szykan, lecz chodzi mi o to, żeby podkreślić związek równań różniczkowych z równaniami wielomianowymi, które nota bene są po prostu ideałami (tak jak liczb a p wyznacza ideał liczb podzielnych przez p, tak samo wielomian lub szereg F wyznacza ideał w swoim pierścieniu). Analogie nasuwają się same. Jest wiele podejść do rozwiązywania równań różniczkowych, a to o którym tu piszę można zobaczyć jako przestrzenie dżetów, czyli gdzie każda pochodna, każde y z primami wyznacza swoją własną podprzestrzeń liniową. No bo w sumie to jest coś takiego jak "pochodna wielomianu x^n+..., to jest wielomian x^{n-1}+...", a to jak wiemy z powyższego rozumowania rozbija całą przestrzeń tworów z iksami na takie "włókna" zależne od kolejnych potęg x, czyli też prowadzi do pewnej topologii cosik-adycznej. Dodatkowo w przypadku równań różniczkowych liniowych możemy posługiwać się pojęciem operatora różniczkowego w podobny sposób jak w kombinatoryce są delta-operatory na algebrach incydencji, a to daje bazę operatora i te sprawy. Warto tam zajrzeć. Stąd zagadnienie rozwiązywania równań różniczkowych można sprowadzić do algebry, a konkretnie do geometrii algebraicznej. Alternatywną drogę stanowi przejście przez grupy i algebry Liego, czyli badanie symetrii równań w przestrzeni mającej dodatkowe operacje algebraiczne (nawias Liego).
To było wielkie odkrycie, bodaj Gelfanda, że zauważył on podobieństwa pomiędzy zwykłymi pierścieniami, a pierścieniami funkcji jednej zmiennej, co dalej doprowadziło do rozwoju teorii, czyli tego wszystkiego, co służy dziś do rozwiązywania RR.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-07-2023 [04:13] - jazgdyni | Link:

@Imć Waszeć

To co nie ma końca, nie ma też początku. Nie pamiętam kto to powiedział. Kant? Między innymi dlatego zawsze fascynowało mnie koło, albo okrąg, który mieści w sobie wszystkie możliwe liczby.
[ Potem oczywiście zakochałem się we Wstędze  Möbiusa i Butelce Kleina]

Dosyć dawno nasi prechistoryczni przodkowie zostali mentalnie zmuszeni do posługiwania się niewielkim zbiorem liczb. Nie ogarniali wiele. Co interesujące, zero zostało "wymyslone" dużo później.
Jednakże, co dzisiaj kognitywistyka wie już na pewno, że te 86 miliardów neuronów w mózgu pod czaszką, tworzących około 100 bilionów połączeń wewnętrznych (czyli podobno więcej niż ilość wszystkich atomów we wszechświecie) ma pewien słaby punkt, a właściwie wąskie gardło. To jeden z najważniejszych elementów percepcyjno - rozumówych, łączących osobisty świat wewnętrzny ze światem zewnętrznym, jakim jest pamięć robocza (takie RAM). I każdy człowiek, za wyjątkiem autystyków, skutecznie i z łatwością ogarnia tylko cztery liczby. Oczywiście szybko się nauczył zapamiętywać o wiele dłuższe ciągi liczb, dzieląc je na czteroelementowe kawałki. Chyba każdy tak robi. I to całkiem bezwiednie.
Czy w tym właśnie mamy kłopot, że praca z liczbami i na liczbach nie za łatwo nam przychodzi. Czy tu również nie leży też ta silna tendencja zawodowychn i hobbystycznych matematyków do budowania przeróżnych kategoryzacji, relacji i słownika nowych pojęć. Mozna sobie tu zadać pytanie - dokąd to zmierza?

Inna sprawa. W tych wszystkich teoriach liczb, w algebrach, topologiach, itd, każdy element, zazwyczaj najprościej liczba, ma w każdym możliwym zbiorze, ciągu, czy w czymś innym, ściśle określoną lokalizację. Jeżeli jednak przeskoczymy na obszar wszelakich teorii kwantowych, to własnie najważniejsze, co rzuca się w oczy, to brak lokalizacji jakiegokolwiek kwantu. Czyli znowu otworzyło się w matematyce kolejne pole działania (nie mam na myśli teorii prawdopodobieństwa istniejącej od dawna, lecz te rozwijające się jak Complicity, Chaos).

No i co zrobić z tym Laplace's Demonem?

Obrazek użytkownika Jabe

14-07-2023 [06:51] - Jabe | Link:

100 bilionów po­łączeń we­­wnętrznych (czyli po­dobno więcej niż ilość wszys­tkich atomów we wszech­świecie)

Jak Pan to sobie wyobraża?

Obrazek użytkownika tricolour

14-07-2023 [09:03] - tricolour | Link:

Szacuje się ilość atomów we wszechświecie na 1e80. Bilion to 1e12...

Coś nielog jakiś milczący, prawie nudno.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-07-2023 [12:21] - jazgdyni | Link:

Żeby to jeden wiarygodny profesor powiedział. Lecz słyszałem z ust kilku. Całkiem możliwe, że pomyliłem potęgi ( a propos skąd te 1e80, albo jak wolę 10^80. E to jak pi liczba. e = 2,71828182845904523536028747135266249775724709369995...  czyli to tzw. stała Eulera. Liczbę e definiuje się najczęściej jako granicę ciągu (1 + 1/n) n , gdy n zmierza do nieskończoności tj. (1 + 1/n) n = e. Albo jakoś tak

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-07-2023 [12:41] - jazgdyni | Link:

Wikipedia:
Szacuje się, że ludzki mózg zawiera ok. 1,5-1,6 x 10^11 neuronów i 10^14 synaps..

JK
By obliczyć całą sieć połączeń powyższych neuronów mózgu, bierzemy pod uwagę, liczbę neuronów, oraz liczbę dendrytów i aksonów, które ta komórka posiada. Wtedy uzyskamy ilość połączeń całej sieci neuronowej człowieka. Nie chce mi się szukać, ale tych dendrytów i aksonów zwykle jest kilkanaście. Może więc w oparciu o kombinatorykę okazać się, że jest nawet więcej niż 10^80.

Obrazek użytkownika Jabe

14-07-2023 [12:43] - Jabe | Link:

Czyli są to połączenia nie­materialne.

Obrazek użytkownika jazgdyni

14-07-2023 [12:58] - jazgdyni | Link:

Jak najbardziej materialne. Tylko trzeba też brać pod uwagę, ze potencjały na synapsach mogą mieć różne wagi i neuron to uwzględnia.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

14-07-2023 [15:34] - Imć Waszeć | Link:

Panowie spokojnie. Matematyka jest w stanie to rozsądzić. Jeśli z każdego połączenia synaps wybierzemy po jednym unikalnym atomie jako reprezentanta połączenia, to tych atomów nie może być więcej niż wszystkich atomów we wszechświecie. Natomiast co innego odgrywa tu rolę i właśnie analiza tego komputerka w grze Life jest dobrym przykładem. Jeśli mamy na dziś powiedzmy około dziesięciu rodzajów gliderów (nie wiem dokładnie ile, ale szacuję z grubsza), które są powiązane z dwoma innymi strukturami - glider gun & receiver - to od razu nasuwa się pytanie "Ile jest sposobów interakcji pomiędzy tymi gliderami?", czyli "ile rodzajów komunikatów możemy wysyłać w takim komputerze?", czyli "ile różnych 'bramek' 'logicznych' możemy utworzyć, żeby prowadzić obliczenia w tym modelu obliczeń?". Przede wszystkim jakiego rodzaju jest to logika, bo że nie działa ona na uporządkowanych liniowo słowach jak w językach formalnych to nawet dziecko widzi. To taka logika układanki z klocków. Warto zauważyć, że glidery mogą być emitowane z różną częstością, co daje nam możliwość synchronizacji różnych procesów poprzez wykorzystanie częstości działa i jego oddalenia od receivera w oparciu o dowolne liczby cykli dla różnych gliderów. Glidery oddziałują też między sobą.
https://conwaylife.com/ref/lex...
Tego nie wymyśliłby nawet sam Turing. Właśnie uruchomiono w Polsce Barda, co skwapliwie wykorzystałem do porównania tego, co obaj - Bard i ChatGPT - mają do powiedzenia w danym temacie. Inaczej mówiąc, czy nie obiło im się coś ciekawego o 'uszy'? ;)
Okazuje się, że tak. Otóż rozsławiona przez pandemię metoda edycji genomu zwana CRISPR-Cas9 jest tego rodzaju maszyną komórkową. Co prawda w przeciwieństwie do kinezyn nie porusza się po mikrotubulach, tylko po łańcuchu DNA, ale połączenie białka motorycznego z białkiem Cas9 jest niesłychanie precyzyjnym enzymem wycinającym określone odcinki DNA (geny). Okazuje się też, że znane są nie tylko kinezyny, ale też inne białka poruszające się i transportujące 'towary' w komórkach. Na przykład są jeszcze dyneiny, które poruszają się w przeciwnym kierunku do kinezyn:
https://pl.wikipedia.org/wiki/...
Jak to interpretować? Zwyczajnie jak to informatycy. Jest to rodzaj magistrali wewnętrznej komórki przesyłającej sygnały i pakiety. Czyli rzeczywiście w jednej komórce mamy do czynienia z czymś w rodzaju komputera, albo ogólniej (bo to nie jest żadna maszyna Turinga) z pewnym modelem obliczeń opartych na równoległości i sterowanych m.in. stężeniami różnych substancji chemicznych. To chyba jest ważna uwaga w dyskusji o inteligentnych projektach. Zwłaszcza, że to wyklucza chaos, którym karmią nas od lat podręczniki biologii, zaś uporządkowanie zachodzących procesów przychodzi od góry, czyli jak powiedziałem dzięki zwiększaniu się stężeń różnych związków, co aktywuje procesy "sprzątania" lub produkcji jakichś "maszyn" molekularnych.
Jak ktoś chce wypróbować Bard GPT, to podaję link: https://bard.google.com/

Obrazek użytkownika tricolour

14-07-2023 [14:10] - tricolour | Link:

@jzg

Kolego, litości.

Te połączenia, dendryty, aksony czyli włókna nerwowe są z "czegoś" zrobione więc ich ilość nie może być większa od ilości dostępnej materii wyrażonej szacunkową liczbą 10^80 atomów.

No wiesz, nie chcę się czepiać kolejny raz tylko o taki porządek myślowy dopraszam się...

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-07-2023 [05:54] - jazgdyni | Link:

Błąd, który popełniasz, to potraktowanie tych symbolicznych, przeliczalnych atomów we wszechświecie, w kontrze do sieci neuronowej w mózgu, jako elementy statyczne. Ale tu kolego jest dynamika, są procesy, są sieciowe połączenia, potencjały i informacja. Tu jest na synapsach nieco podobnie do komputerów kwantowych. W mózgu nie istnieje zero jedynkowy system binarny. Tak sobie wyobraziłeś, że twój mózg pracuje 0 albo 1, tak, albo nie, On - Off?  TUtaj również przy przekazaniu informacji z neuronu do następnego neironu jest dużo pośrednich, że tak powiem - qbitów miedzy 0 a 1. I w mózgu mamy w implikacji podobny problem - co wybrać, co jest właściwym wynikiem. Jak zapewne wiesz z wiedzy o komputerach kwantowych, tam proste 2+2, może wymagać miliona indywidualnych kroków (że tak powiem). Dlatego powstała w matematyce Complicity Theory, i jak podejrzewam, tym także zajmuje się Imć Waszeć.
Postaraj się to przetrawić. Aha - potrenuj również rachunek prawdopodobieństwa. W mózgu, jak w polu kwantowym, tak właśnie się dzieje. A ja m.in. dlatego napisałem tobie e= z tyloma cyferkami, byś się zastanowił nad teorią wielkich liczb.

Obrazek użytkownika tricolour

15-07-2023 [07:49] - tricolour | Link:

@jzg

Myślę, że kombinujesz teraz jak koń pod górę: mając 10^80 atomów nie da się zbudować czegoś o złożoności ponad 10^80 składników gdy każdy funkcjonalny składnik zbudowany jest z atomów.

Mniejsza z tym, takie dyskusje już prowadziliśmy i wiemy, że prowadzą donikąd więc daję spokój.

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-07-2023 [08:57] - jazgdyni | Link:

@tri

Ty jeszcze pozostajesz na poziomie atomów???
Pominę już wszystkie kwarki i poprzez choćby takie neutrino, dla którego jesteś tak przeźroczysty, że nawet w tej chwili przenika przez ciebie z dobry milion tych cząsteczek, podążajmy dalej, aż do stałej Plancka.
Więc zejdźmy jeszcze niżej niż kwarki. Roger Penrose, noblista i nie byle kto, postawił tezę, że każda myśl to załamanie fali kwantowej. Czyli całe myślenie, cały umysł nie należy do zjawisk na poziomie, jak ty przypuszczasz, albo zakładasz, zjawisk atomowych - czy to chemicznych, czy elektrycznych.
Wg Penrose'a i Hameroff'a myśl to załamanie się fali kwantowej. Powtarzam to dwa razy, żeby dotarło, a potem w umyśle utkwiło.

Jak teraz myślisz, czy kwantów tworzących umysł w mózgu każdego człowieka może być więcej niż atomów we wszechświecie? Mózg ludzki nie jest komputerem i nie jest maszyną Turinga [urządzenie do wykonywania algorytmów]. A może wiesz, co to świadomość? W tej chwili nad istotą umysłu pracują najtęższe głowy. Mówię - wreszcie! Interesuje nas, co jest na krańcu świata, a nie wiemy, co siedzi w głowie.

Obrazek użytkownika Jabe

15-07-2023 [09:09] - Jabe | Link:

Ech, pan Heterodyna jest nie­reformowalny.

Obrazek użytkownika tricolour

15-07-2023 [09:23] - tricolour | Link:

@jzg

W tej chwili to ja pozostaję na poziomie pościeli, nie atomów. Sobota rano w łóżku to nie jest chwila dla Penrosa tylko mojej nagiej żony, która jeszcze śpi, a ciepły zapach jej ciała budzi wszelkie moje zmysły. Nawet jestem chętny się zgodzić, że jest ich więcej niż reszty widzialnego świata...

😛

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [04:22] - jazgdyni | Link:

@tri

Ty mały zboczeńcu! Chwalić się nagim ciałem żony jak by to była panienka z nocnego klubu!!! Musiałeś się nieźle naćpać, by w tak upalny dzień planować poranną orgietkę ze śniadaniem do łóżka.
Ciepły zapach... 

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

16-07-2023 [05:21] - NASZ_HENRY | Link:

@jazgdyni

Celna riposta!
Pozdrawiam o poranku😉

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

16-07-2023 [07:01] - Edeldreda z Ely | Link:

@jazgdyni 
Tricolour chciał tylko OCIEPLIĆ swój WIZERUNEK 🌞

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

16-07-2023 [07:19] - NASZ_HENRY | Link:

@Edeldreda z Ely

Takie nowatorskie ocieplenie przez ocipienie 🌞

Obrazek użytkownika tricolour

16-07-2023 [11:33] - tricolour | Link:

@jzg

Jak ja cię, przyjacielu, rozumiem -- tobie pozostaje tylko pomarszczona ropucha, która do niczego się nie nadaje.

Myślałem, że jesteś w stanie utrzymać jakiś sensowny poziom - o który tak niby zabiegasz co Wigilię - i ciepły zapach nagiego ciała nie będzie podstawą do burdelowej insynuacji na temat mojej żony.

Ale nie potrafisz. To chyba wiek i świadomość, że dobrze to już bylo, lepiej nigdy nie będzie, bo będzie tylko gorzej. Zabawa w tym, że każdy tak ma, o ile dożyje twego wieku, więc nie jesteś szczególnie pokrzywdzony, a wręcz przeciwnie - w pewnym sensie masz lepiej od tych wszystkich trupów w twoim wieku.

Ale przyznam też otwarcie, że musisz być strasznie nieszczęśliwy, by już o świcie być tak wrednym. Wiec tak, powtórzę - ciepły zapach wilgotnego od upalnej nocy ciała.

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [15:03] - jazgdyni | Link:

@tri

Ja o "ciepłym ciele" ty o "pomarszczonej ropusze". Widzisz różnicę?
Nie przeskoczysz samego siebie. Tu noblesse oblige. Sprawa pokoleniowa.

Obrazek użytkownika tricolour

16-07-2023 [15:24] - tricolour | Link:

@jzg

Nie tchórz teraz. Nie musiałeś pisać o "panience z nocnego klubu", by osiągnąć zamierzony efekt odniesienia się do "ciepłego ciała". Masz wystarczająco dużo inteligencji, by użyć mniej prostackiej formy i mniej wulgarnej insynuacji, o ile nie możesz się uwolnić od insynuacji.

A teraz zaczynasz kręcić, bo każdy zobaczył w moim wpisie oczywistą prawdę, że wilgotne ciepło kobiety zaznasz wyłącznie wtedy gdy zapłacisz za całą noc w zamtuzie, a i wtedy nie będziesz miał pewności na ile to po kimś, dla ciebie w spadku, by nie rzec - w wysięku.

Więc jeśli chcesz podnieść jakość tego forum, to daj przykład jakości, a nie tandety.

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [16:53] - jazgdyni | Link:

Wybacz prosty człowieku. W moim środowisku ciągle obowiązuje reguła "tajemnice alkowy". O tym, co intymnego między mężem i żoną nie dyskutuje się. I ja to właśnie skarciłem, a ty oczywiście, człowiek z innych środowisk nie zrozumiałeś. Publiczne opowiadanie o żonie jako o "ciepłym ciele w łóżku", jest w rzeczywistości przedstawianie współmałżonko niemalże jako pracownicy seksualnej. Stosunki małżeńskie w naszej kulturze rycerskiej, to bardzo intymna sprawa. I bardzo mnie to zniesmaczyło, a winię za to ten pokoleniowy upadek polskich tradycji.

A o "pomarszczonej ropusze" to sobie sam pomyśl. I pomyśl, co by było, gdybym był blisko ciebie. Ryzykujesz.

Obrazek użytkownika tricolour

16-07-2023 [17:40] - tricolour | Link:

@jzg

W moim świecie prostego człowieka w cudzysłowie umieszczamy cudze słowa, a nie to, co jest nam wygodne i konieczne do obrony tez, których nie da się obronić inaczej niż fałszem.

W moim zupełnie nierycerskim świecie świętość kobiecego ciała nie kojarzy się "niemalże jako pracownicy seksualnej" i generalnie w ogóle się nie kojarzy z niczym innym poza miłością, oddaniem i tym wszystkim, co opiewałi poeci, kunsztem oddawali malarze i rzeźbiarze, co podziwiamy do dziś. Najlepszy artysta swoim warsztatem dłuta, pióra i pędzla potrafi wzbudzić w naszych prostych zmysłach "ciepły zapach", który samozwańczy rycerz odbierze jako "ciepłe ciało w łóżku" czy też "orgietkę", definiowaną jako stosunek seksualny wielu osób. Zapamiętaj też rycerzu przy okazji, że ilość energii wydzielanej przez ciepłe ciało w łóżku wynosi kT^4 gdzie "k" to stała Boltzmanna.

Jak widzisz z powyższego twoj rycerski świat jest dla mnie zupełnie nieatrakcyjny, wręcz odpychający więc pozostanę w swoim - prostego, szarego człowieka smaków i zapachów.

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [18:23] - jazgdyni | Link:

CzDA

Obrazek użytkownika mada

14-07-2023 [10:10] - mada | Link:

Połącz każdy neuron z każdym innym.
Chodzi o ilość atomów we wszechświecie widzialnym. Ile jest niewidzialnych nie wiadomo.  

Obrazek użytkownika u2

14-07-2023 [10:21] - u2 | Link:

Jak Pan to sobie wyobraża?

Nie wiesz ile jest połączeń między N węzłami ? Za trudne dla ciebie do policzenia ? :-)

Obrazek użytkownika mada

14-07-2023 [10:58] - mada | Link:

Nie każdą funkcję da się rozwinąć w szereg ale każdy szereg jest rozwinięciem jakiejś funkcji.
Ja twierdzę, że każdą funkcję ciągłą , która jest określona w pewnym przedziale da się rozwinąć w szereg w tym przedziale. I to byłoby podstawą do metody rozwiązania każdego równania różniczkowego w danym przedziale.
 

Obrazek użytkownika rolnik z mazur

14-07-2023 [21:52] - rolnik z mazur | Link:

@ jazz
fakt, miotasz się totalnie. Zastanawiam się, gdzie się oduczyles wyciągania wniosków z faktów ? A może to już starcze zwiotczenie synaps. Ale pisz dalej dla uciechy.

Obrazek użytkownika u2

14-07-2023 [21:56] - u2 | Link:

miotasz się totalnie

Baju baju, Jungingen. Janusz z Gdyni pisze precyzyjnie, czego nie mogę napisać o tobie niemiecki trollu :-)

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-07-2023 [05:58] - jazgdyni | Link:

@u2

Ten Jungingem nieustannie tak jest nawalony, ze jedynie jest w stanie powtarzać ten sam bełkot. To już przypadek do leczenia zamkniętego. I niestety, rokowania są raczej pesymistyczne.

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

15-07-2023 [10:12] - Edeldreda z Ely | Link:

Dla Gospodarza i Rozmówców, z życzeniami udanego dnia! https://m.youtube.com/watch?v=erN8fkKaBm4&list=RDMMerN8fkKaBm4&index=1&pp=8AUB

Obrazek użytkownika jazgdyni

15-07-2023 [10:28] - jazgdyni | Link:

EzE

Dziękuję sentymentalna Pani Edel (edel znaczy szlachetna)

Obrazek użytkownika tricolour

15-07-2023 [10:40] - tricolour | Link:

Zazdroszczę tej złotej kuleczce...

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

15-07-2023 [13:00] - NASZ_HENRY | Link:

@Edeldreda z Ely

Muzyka łagodzi obyczaje - blogowe 🌼

Obrazek użytkownika Es

15-07-2023 [11:25] - Es | Link:

Widzę , po komentarzach, że  nawet wszelkim tęgim głowom, zamiast odnieść się do wreszcie po latach zauważonemu przez kogoś problemowi bylejakości wizerunkowej formacji rządzącej, łatwiej odpłynąć w "teoryzowanie" o liczbach zespolonych, szeregu Fouriera, czy ilości materii we wszechświecie, niż zbliżyć się choćby do skreślenia kilku łatwych , prostych recept na tworzenie wizerunku polityka i wizerunku partii. Większego zaskoczenia nie ma. Polacy, od maluczkiego aż do naczelnego dowództwa wolą żeglować w transcendencji niż spojrzeć trzeźwo na to co robią inni, skonstatować ; aha, musimy robić tak i tak , i tak. Inaczej wychodzimy na nic nie rozumiejących z warunków i zasad funkcjonowania otaczającego nas świata prostaków  wytykanego po kątach palcami i obśmiewanych głupków, a w najlepszym razie na zachwycających się błyskotkami naiwniaków. 
Na wygląd, kulturę, przygotowanie merytoryczne pojedyńczych posłów i człoków rządu, na właściwą obsługę medialną i piarową zarówno partii, jak rządu i prezydenta, o budowaniu zaplecza intelektualnego dla tej strony politycznej sceny pisałem tak jak wielu innych również i na nb na przestrzeni ponad dziesięciu lat wiele razy. Niestety według konstelacji rządzącej , głównym argumentem mającym taki porywający serca wszystkich Polaków wizerunek zapewniać było 500+ , wzmocnione płomiennymi, patriotycznymi ponoć  przemówieniami na okolicznościowych wiecach i akademiach. 
Ale przecież sam wygląd posła, głupota, czy chamstwo jaką potrafi palnąć lub się popisać nie stanowi w całości wizerunku parti i władzy. Obserwując wszakże poczynania niektórych czołowych przedstawicieli partii, wielu rozsądnych, inteligentnych , wykształconych i sprzyjających tej stronie Polaków, traci pierwotną ochotę angażowania się w politykę, "Na cholerę mi potrzebne mieszać się w to buraczane bagno" mówią . Dlatego Komitet Polityczny Pis wygląda jak wygląda, dlatego zaplecze intelektualne jest jak wąska ławka, a twarząmi partii z konieczności chyba, są ludzie którym już dawno ktoś powinien był wydać zakaz medialnej obecności. W tej wyłącznie kwestii podziwiam rządzone twardą ręką Chiny. Zanim głupia wypowiedź przedstawiciela rządzącej partii, czy rządu zdołała by wybrzmieć do końca, delikwent już by lądował przy ręcznym młóceniu ryżu. A u nas -pełna swawola.
Zasadniczym jednak czynnikiem tworzącym wizerunek parti i tworzonego przez nią rządu jest jakość tworzonego prawa, konsekwencja i stanowczość jego wprowadzania w życie, wypełnianie podjętych zobowiązań reformowania państwa i dotrzymywanie słowa deklaracji, szczególnie tyczących polityki zagranicznej. Tymczasem każdy nawet średnio rozgarnięty obserwator jest w stanie zauważyć rozdźwięk między tym co słyszy a tym co finalnie widzi. 
Czy na trzy miesiące przed wyborami jest jakaś skuteczna recepta? Absolutinie nie. Jak gdzieś tu wyżej słusznie pisze Pani Izabela: w tej chwili szarpanie cuglami to czysta hipokryzja.

Obrazek użytkownika sake3

15-07-2023 [11:58] - sake3 | Link:

@Es.......Aby uchodzić za sprawiedliwego  i obiektywnego w ocenach partii politycznych powinien pan skupić się nie wyłacznie na jednej.Pan niestety ma ogląd bardzo jednostronny co pozwala przypuszczać,że jest to przedwyborcza wrzutka propagandowa.Krytykowany tak zajadle przez pana PiS nie jest partią jedyną w Polsce,nie wisi w prózni politycznej.Zarzuca pan tej partii wszystko co najgorsze,aż się dziwię,że w ogóle przy tak ohydnym wizerunku którym go obdarzacie od lat jeszcze ma odwagę egzystować i stawać do wyborów.Pan widzi tylko buraczane bagno posłów PIS siedzących na krótkiej ławce intelektualnej i ludzi którym powinno wydać zakaz medialnej obecności.Dziwne ,że po drugiej stronie sceny politycznej pan nie dostrzega żadnych braków,ułomności.Ponieważ idą wybory to trzeba oceniać,porównywać i krytykować wszelkie startujące ugrupowania i dostrzec też ich minusy.Nie bardzo bowiem wierzę,że lewa strona nazywająca siebie antypisem jest pełna intelektualistów,kompetentnych działaczy,wzorami uprzejmości i kryształami uczciwości.Patrząc chociażby na wiece wyborcze,ich chamstwo,i prostactwo nie jestem przekonana że wszystkie ułomności skupiły się wyłacznie w PiS-ie Jak widać obiektywizm nie jest pana mocną stroną.Wpis wybitnie propagandowy,niestrawnyale niestety jak najbardziej oddaje zaangażowanie opozycji we wszystkich możliwych wersjach i gdzie się da,.

Obrazek użytkownika Es

15-07-2023 [12:58] - Es | Link:

@sake
Nie widzę szczególnego powodu każdorazowego uwiarygadniania się stanowczym potępianiem wszelkiej postkomuszej i totalnej sprzedajnej i zdradliwej opozycji za jaką konsekwentnie od zawsze w istocie ją uważam. Jeśli nieustająco bezproduktywne bicie tej piany kogoś kręci, niech się w ten sposób realizuje. Ja piszę o tym, czego destrukcja jak dla mnie rodzinnie od pokoleń związanego z tą stroną polityczną i światopoglądową jest zwyczajnie rozczarowujące i bolesne

Obrazek użytkownika sake3

15-07-2023 [13:14] - sake3 | Link:

@es.....Nie musi się pan uwiarygadniać.Po prostu trzeba być obiektywnym,a to jest nie tylko trudne ale i źle przyjmowane.To pan niestety bije pianę która tu na NB jest metodą wiecznego obrzydzania tylko niektórych.Ja rozumiem,że obecne rządy sa dla pana rozczarowujące,bo wiele się nie udało zrealizować,ale podejrzewam,że po zmiane tego rządu pow wyborach będzie pan jeszcze bardziej rozczarowany. 

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [04:54] - jazgdyni | Link:

@sake3

Sake nie unoś się. Nędza kulturalna i intelektualna jest po obu stronach. 80% działających w polityce to durni karierowicze - najbezczelniejsze cioty z magla i mędrcy z imienin u cioci. A jako premia starzy i odmóżdżeni profesorowie z bolszewickiego nadania. Czasy takie, że mądry zawsze przegrywa z idiotą. Aby motłoch z satysfakcją mógł powiedzieć: - Ale mu przyłożył!

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

15-07-2023 [12:03] - Edeldreda z Ely | Link:

@Es
No to ja tak 😌:
Henryk Elzenberg, 1918r.:
"Pytanie o ideę przewodnią dla Polski narzuca się dziś u nas ludziom myślącym. Dotychczas nie mieliśmy bytu państwowego, zagrożony był byt nasz plemienny; treścią życia w takich warunkach może być tylko: zagrożone bronić, utracone odzyskać; szczytem marzeń dla najlepszych w narodzie była też niepodległość. Dziś ten okres zdaje się kończyć; chwila jeszcze, a mamy prawo powiedzieć: jesteśmy wolni. Do czegóż tej wolności zechcemy użyć? Mocarstwem nie będziemy; w świecie, gdzie panuje żelazo, naszą koleją zdarzeń nie potoczymy; nie rokują nam tego ani nasza liczebność, ani nasze przyrodzone zdolności; niech się ile chcą wysilają nasi statyści, przodownictwo w "grze tego świata" nie będzie naszym udziałem. Cóż pozostaje? Czy sama tylko jałowość? Bytowanie drugorzędnego państewka, w orbicie tej lub owej obcej potęgi, parcie na wschód czy zachód, prowadzenie wojen o przyłączenie pół miliona nieprzyłączonych braci, drobne kłótnie, drobna zaborczość, drobna małomiasteczkowa parodia wielkich imperializmów? Nędzna dola ani światu żadnej wartości, ani życia własnemu sercu dać nie mogąca! Szczęściem istnieje coś więcej: świat ducha stoi otworem: i czy to z przekonania, czy z koniecznością przeważną zawróconym z dróg mocarstwowych, w nim jednym wolno nam szukać tego, co nasz byt uzasadni. W świecie ducha musimy być siłą i to siłą odrębną, swoistą, zdolną w ogólnoludzki dorobek wnieść coś, czego weń nie wniesie nikt inny".
Serdeczności. 

Obrazek użytkownika Es

15-07-2023 [13:04] - Es | Link:

@Eda
Ponad sto lat, a nic dodać nic ująć.
Pozdrawiam. Miłego weekendu

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

15-07-2023 [13:30] - NASZ_HENRY | Link:

@EzE
No to ja tak:

Henry(k) Elzenberg:
Powołaniem człowieka jest budować świat przeciwko światu😌
Należy w imię wielkiej miłości praktykować drobną życzliwość 😌
Miłość to radość z cudzego istnienia
😌
Serdeczności 🌼

 

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

15-07-2023 [14:01] - Edeldreda z Ely | Link:

@Nasz_Henry 
Tak, Henryś, to brzmi lepiej niż "BUM".
A nawet lepiej niż: bum, bum, bum, bum... 

Obrazek użytkownika sake3

15-07-2023 [14:26] - sake3 | Link:

@Edeldreda z Ely........Na bycie mocarstwem nie mamy szans,nie jest satysfakcjonujące pozostawanie drugorzędnym państewkiem czyli realnie musi być trzecia droga zapewne jako składnik Federacji Europejskiej.Piszę -jako składnik bo niepodległość uważana jest za śmieszny anachronizm.a więc będziemy tylko elementem całości.Czy w tym układzie widzi Pani miejsce na duchowość na którą Pani stawia,a która już teraz jest jeśli nie niszczona to pomijana.? Każde imperium,każdy okupant po opanowaniu kraju podbitego własnie zwalczał duchowość,bo w niej upatrywał wroga,bowiem tylko z duchowości rodzi się pragnienie wolności.Może więc wersja drugorzędnego państewka nie jest taka śmieszna jak sie wydaje?

Obrazek użytkownika Edeldreda z Ely

15-07-2023 [15:04] - Edeldreda z Ely | Link:

@Sake3 
Czyli, jak rozumiem, stawia Pani na wariant duchowy z nutą przebiegłości? Mogłoby się udać ✌️ Pozdrawiam. 

Obrazek użytkownika sake3

15-07-2023 [15:41] - sake3 | Link:

@Edeldreda z Ely.......W zasadzie raczej jestem myśli,że tu nie ma dobrego wyjśćia.Element duchowy oceniam na podstawie ,,Pamiętników'' Chłędowskiego o których już kiedyś pisałam do Pani.Oprócz politycznych zawirowań i zdarzeń w Galicji w której mieszkał i pracował Chłedpowski szeroko opisuje życie kulturalne religijne a więc i duchowe Polaków Galicję ówczesną zamieszkujących. To w Galicji powstało ,,Wesele' będące właśnie wprawdzie smutnym obrazem' i oceną Polaków,ale też powstawało wiele inicjatyw i wydarzeń.W Krakowie zaś działali artyści,to była eksplozja talentów literackich,teatralnych,malarskich.Czy obecna duchowość na tej emigracji wewnętrznej też tak będzie wyglądała ? Raczej wątpię.Nic nie powtarza się dwa razy,a czas determinuje wszystko.  

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [04:47] - jazgdyni | Link:

@Es

Dziękuję, że wreszcie ktoś poważnie odniósł się do tematu. Wizerunek to chyba problem narodowy. Chyba kultura się zbyt powoli odradza. I to wszędzie, nie tylko po prawicy.
To niestety tragiczny fakt - nikt w PiSie nie zauważa, że większość wysyłanych do mediów polityków nie potrafi skutecznie brać udział w dyskusjach, a właściwie kłótni. Brak refleksu, a już o celnej ripoście nie ma co mówić. Powinny być tam prowadzone obowiązkowe kursy z erystyki. A na dodatek, przed kamerami większość przestaje myśleć. W kółko powtarzają wytarte przekazy i schematy. Obecnie nie oglądam już żadnych dyskusji z udziałem polityków. Takie są żenujące. Oczywiście dziennikarze też zeszli na poziom hołoty z kibla. Ostatnio porzuciłem Mazurka za katowanie prawicowych tumanów i głaskanie polityków lewicy. Za dużo zaczął zarabiać, jak Stanowski go wziął do siebie i mu odbiło.
A w TVP też są decydenci takiej jakości, że przekaz jest po prostu nie tylko nudny, ale też przaśny i głupi. To nieustanne na TVP Info przerywanie programu super ważnym alarmem PILNE! bo znowu jakiś tam minister otwiera nowe rondo w Pcimiu.

No, w jakże ważnym zakresie PR strony rządzącej, jest bardzo kiepsko. Niech podkupią jakiegoś Waltera, a nawet Miszczaka. Kaczor będzie się cieszył, że jest ktoś jeszcze bardziej miniaturowy.

Obrazek użytkownika spike

17-07-2023 [12:15] - spike | Link:

@Es
"Widzę , po komentarzach, że  nawet wszelkim tęgim głowom, zamiast odnieść się do wreszcie po latach zauważonemu przez kogoś problemowi bylejakości wizerunkowej formacji rządzącej, łatwiej odpłynąć w "teoryzowanie" o liczbach zespolonych, szeregu Fouriera, czy ilości materii we wszechświecie, niż zbliżyć się choćby do skreślenia kilku łatwych , prostych recept na tworzenie wizerunku polityka i wizerunku partii."

No tak, "PiS jest dziki, PiS jest zły, PiS ma bardzo ostre kły".
Ja właśnie widzę w komentarzach, że łatwiejsze jest bezproduktywne "teoryzowanie", które zajmuje po brzegi wydzieloną przestrzeń na komentarz, a nie widzę tak upragnionej "recepty" na wizerunek polityka czy partii, tylko narzekanie.

Jak mówi przysłowie, "mądrej głowie, dość dwie słowie", mądra głowa potrzebuje wizerunek, a nie "po czynach ich poznamy"  ???
Tworzenie wizerunku właśnie przypomina to "teoryzowanie", jak piękne opakowanie dla lichego produktu.

Więc jestem ciekaw tego "wizerunku", który byłby atrakcyjny.

PS. Prawdę powiedziawszy, jakie znaczenie ma zdanie przeciętnego wyborcy, jaka jest szansa, że do kogokolwiek z zainteresowanych te informacje dotrą i czy zostaną uwzględnione, tym bardziej, że mowa tu o politykach, którzy są znani, owoce ich pracy już znamy, wizerunek potrzebują ci nieznani, podobnie jak produkt, który dopiero wchodzi na rynek.

Obrazek użytkownika Es

17-07-2023 [12:56] - Es | Link:

Prawdę powiedziawszy, jakie znaczenie ma zdanie przeciętnego wyborcy, jaka jest szansa, że do kogokolwiek z zainteresowanych te informacje dotrą i czy zostaną uwzględnione, tym bardziej, że mowa tu o politykach, którzy są znani, owoce ich pracy już znamy, wizerunek potrzebują ci nieznani, podobnie jak produkt, który dopiero wchodzi na rynek."

"Prawdę powiedziawszy.." przepraszam z aobcesowość.. większych bzdur w temacie nie słyszałem chyba nigdy. Te informacje docierają codziennie z każdego ekranu czy zadrukowanego nimi papieru i to zdanie, tę opinię budują, zgodnie z tym co nawet poza sferą werbalną kropla po kropli do głowy wyborcy się sączy. Wizerunek polityka, tak jak opinię o człowieku buduje się cały czas politycznej czy ziemskiej obecności. Nie jest to wartość stała wypracowana na początku i raz na zawsze.

Obrazek użytkownika spike

17-07-2023 [13:38] - spike | Link:

@Es
ja pisałem o receptach na wizerunek określany, budowany na blogach, jak NB, nie o mediach, jeżeli wizerunek budowany jest na pustosłowiu, nie na osiągnięciach, to czym on jest, jak nie pięknym opakowaniem z sieczką w środku, czy sprawdzony producent czegokolwiek, ciągle musi przekonywać do swoich wyrobów?
Praktyka pokazuje, że nie, kupujący wiedząc z praktyki że wyroby tej firmy są dobre, chętnie więcej zapłaci, bo ma pewność, że to dobry zakup.
Podałem przykład obecnej kampanii, gdzie wojnę prowadzą znane partie, jak nie potrzebują ładnego opakowania i większość wyborców także, by głosować na tych, dzięki którym żyje się lepiej, tylko ktoś zaczadzony, kieruje się "uczuciem", na złość znienawidzonemu politykowi, pogrąży kraj w którym sam żyje, osobiście nie mając nic z tego, korzystają ci, którzy kolaborują.

Czyny nie tworzą wizerunku ??

Obrazek użytkownika spike

17-07-2023 [13:46] - spike | Link:

Wizerunku jak wody to potrzebują wszelkiej specjalności teoretycy, chyba na czoło wysuwają się astrofizycy, którzy bajdurzą o szukaniu życia na innych planetach, jak może wyglądać, skąd się wzięło, z komety, czy meteorytu i jak z tego powstaje istota inteligentna, by płynąć na fali, ciągle co innego wymyślają, by mieć co opowiadać, z czego żyć muszą itd. a "chleba z tego nie ma", no może poza filmowcami i pisarzami z gatunku SF.

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

16-07-2023 [16:17] - NASZ_HENRY | Link:

@Jazgdyni & ALL

Repetitio est mater studiorum
Od lat to powtarzam, to jeszcze raz powtórzę:
Jedynym skutecznym sposobem na TROLLE jest ich całkowite ignorowanie!!
Trolle aby pozyskać rozmówcę, znaczy klienta, potrzebnego do rozliczeń ze zleceniodawcą, gotowe są sięgnąć po wszystkie dostępne środki od naukowych dywagacji, obleśnych wulgaryzmów, przez „nawalanki” i groźby do sapio konwersacji.  Ich misją jest m.in. rozkład portalu, dlatego polecam jedyny skuteczny sposób - TOTALNE zamilczenie!!! @Admin może oczywiście je wykopać o ile zechce, ale  Nasz notorycznie nie chce😉
 

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2023 [16:53] - Imć Waszeć | Link:

E contra, nie nazywałbym kompletów ideologicznych jednej opcji politycznej czymś w rodzaju normalności lub nie daj Bóg wolności. Matematyka ma określenie bardziej adekwatne: Co-trolle, (ko-trolle). Co-trolle dodatkowo mnożą się nieograniczenie z powodu finansowania j.w.w. trolle, nie widzę tu różnicy, mister Stalker.

Obrazek użytkownika jazgdyni

16-07-2023 [17:00] - jazgdyni | Link:

@Imć Waszeć

Cześć
Nie mam pojęcia w jakim wieku jesteś. Ale ja i moja generacja aż huczy od nowego odkrycia. Chcesz długo i zdrowo żyć?

To o Rapamycynie
https://youtu.be/9QJ_ak3a05Q

Ps. To już u nas jest, jako lek na odrzucanie przeszczepów. Cena niestety ponad 500 zł. Kuracja powinna trwać 3 miesiące.

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

16-07-2023 [17:12] - Imć Waszeć | Link:

Witam. No nie wiem. Powiem, szczerze. Jak widzę to wejrzenie cwaniaczka w trzy karty na zdjęciu zapowiadającym film, to zaczynam się rozglądać za jakimiś faktami. Przypomnę może na polskim gruncie aferę z producentem prawo- czy lewoskrętnej (już nie pamiętam) witaminy C jako panaceum ;)
Właśnie zboczyłem na temat obliczeń molekularnych, czyli tego co wiadomo już o komórkach, DNA i ogólnie bioinformatyce. Okazuje się, że metoda CRISPR to czubek góry lodowej nowych odkryć w tej dziedzinie. Niektóre z nich mogą - podkreślam, dopiero w przyszłości bliższej lub dalszej mogą - sprawić, że będziemy umieli naprawiać organizm w sensie przedłużania życia. Nanotechnologia też idzie do przodu i - moje małe nowe poletko ;) - właśnie wykorzystane w badaniach wirusy jako środek transportu, to coś w rodzaju glidera. Glidery opisałem wyżej i we wcześniejszych postach. Jedno jest pewne i to potwierdzam - To nie jest maszyna Turinga, bo nie ma tu żadnego klasycznego szeregowania równolegle przebiegających procesów oprócz.... sposobu "chaotycznego", czyli tak jak w reakcjach chemicznych w stylu raczej takim https://pl.wikipedia.org/wiki/...
A propos Żabotyńskiego, ale tego od Bejtaru... czy to co się dzieje na NB w kwestiach ideologicznych nie przypomina Panu trochę przedwojennych przepychanek z takimi Bejtarami i pochodnymi?
PS 1: http://www.foton.if.uj.edu.pl/...
Osiemnastostopniowa! reakcja chemiczna, no i niech ktoś to wykuje w ogólniaku :)))))
PS 2: Zaczyna się ciekawie. Doktor od psów próbuje przez analogię dopasować dietę odmładzającą człowiekowi ;)
https://blog.insidetracker.com...
PS 3: AI combined with CRISPR precisely controls gene expression: https://phys.org/news/2023-06-...
<--- nowa zabawka naukowców, będzie sie działo ;)

Obrazek użytkownika Imć Waszeć

20-07-2023 [19:03] - Imć Waszeć | Link:

@jazgdyni ciąg dalszy nastąpił. Nie wiem czy ten film został już ani czy i kiedy zostanie umieszczony, bo ja oglądałem strumień (Copernicus), ale właśnie dotyczy tego tematu powyżej.
https://www.youtube.com/watch?...

Strony