Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Kolejny spisek? Duda i Szydło chcą usunąć Kaczyńskiego ?
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 05-06-2015 [11:06]
Prezydent elekt odpowiadał także na pytanie, kogo najchętniej widziałby w fotelu premiera. Nie chciał wybierać między Jarosławem Kaczyńskim a Beatą Szydło. Podkreślał jedynie, że szefowa jego sztabu wyborczego na pewno sprawdziłaby się w tej funkcji.- Współpracowałem z panią Szydło. Czy byłaby dobrym premierem w czasach, gdy Polacy oczekują dobrej zmiany? Wydaje mi się, że (…) nadawałaby się do tej roli doskonale. Beata Szydło pokazała ogromny talent zarządczy. Poza tym jestem przekonany, że zawsze bylibyśmy w stanie usiąść przy stole, by negocjować dobre rozwiązania. A z mojego punktu widzenia byłoby to dobre, bym mógł spokojnie realizować swój program – mówił Duda.”...(źródło )
Jarosław Kaczyński „"premierem będzie ten, kogo wskaże Andrzej Duda". - To on ma legitymację do zmiany w Polsce. Ja wcale nie muszę być premierem „...” Nie wiem czy będę premierem. Jednak ktokolwiek nim będzie powinien złożyć Prezydentowi Andrzejowi Dudzie podpisaną dymisję bez daty.- A jeśli Pan będzie premier to czy złoży Pan taką dymisję? - zapytała Katarzyna Gósjka-Hejke. - Oczywiście. To czego dokonał ( Andrzej Duda - red.), to niezwykłe poparcie społeczne, daje mu legitymację, której nie ma nikt inny - odpowiedział polityk. „ „...(więcej )
Słowa szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że nowy premier "powinien złożyć u prezydenta dymisję bez daty" nie mają umocowania w konstytucji - oceniają konstytucjonaliści. Gdyby jednak traktować je jako zapowiedź - mówią - to zmiany ustrojowe szłyby w kierunku systemu prezydenckiego. „...”Również prof. Marek Chmaj ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej ocenił, że wypowiedź Kaczyńskiego należy rozumieć "w kategoriach politycznych, bo to nie jest wypowiedź ustrojowa". "Prezes PiS podkreślił, że przyszły premier ma być zakładnikiem w rękach prezydenta. To jest pozaprawne i nieprzewidywane przez konstytucję" - dodał. „...”Prezes PiS Jarosław Kaczyński w czwartek w wywiadzie cytowanym na stronie TV Republika powiedział, że w lipcu partia zaprezentuje ekipę, która - jeśli PiS wygra wybory - pokieruje poszczególnymi dziedzinami życia. Zapytany o to, kto tą ekipą pokieruje, odpowiedział: "Ekipą będzie kierował ten, którego wskaże najważniejszy człowiek w polskim życiu publicznym, czyli Andrzej Duda". „..”"Partia desygnuje tego, kogo wskaże. Andrzej Duda jest człowiekiem, który już dokonał w Polsce zmiany i jest człowiekiem, który ma przeprowadzić Polskę ku lepszym czasom, dlatego musi mieć prawo do podejmowania decyzji. Nie wiem, kto będzie premierem, ale powinien on od razu złożyć u prezydenta dymisję, tyle że bez daty. Uważam, że to, czego dokonał, daje mu taką legitymację, której nikt nie ma" – mówił Kaczyński. „...”Według eksperta, można by też odczytywać słowa J. Kaczyńskiego, jako zapowiedź próby przebudowy ustroju państwa w kierunku systemu prezydenckiego. Trzeba jednak pamiętać - dodał - że nie da się zmienić konstytucji nie mając większości 2/3 w Sejmie. "Jeśliby potwierdziłyby się sondaże mówiące o tym, że potencjalna koalicja PiS i ruchu Pawła Kukiza miałaby taką większość, to oczywiście można takie wrażenie mieć. Tym bardziej, że przecież PiS opowiadał się zawsze za wzmocnieniem pozycji prezydenta" - zaznaczył Uziębło.
Jak mówił, dwa podstawowe modele ustroju prezydenckiego to model amerykański bądź francuski. Według eksperta na model amerykański, w którym prezydent nie odpowiada przed parlamentem, w Polsce szanse są niewielkie. "Możemy natomiast wzmocnić prezydenta na wzór francuski, na przykład poprzez wprowadzenie podwójnej odpowiedzialności rządu, zarówno przed parlamentem, jak i przed prezydentem, czyli dążenie w kierunku systemu prezydencko-parlamentarnego" - powiedział konstytucjonalista. „..(więcej )
kwiecień 2015 Profesor Andrzej Nowak „Główna partia opozycyjna, z którą ja i wielu z nas wiążę nadzieje na przełom w nadchodzącym roku, mam wrażenie jest znużona i w pewnym stopniu przyzwyczajona do funkcjonowania w ramach wiecznej opozycji. Niestety odnoszę wrażenie, że wielu z członków PiS zostało wytresowanych przez ten system, w którym wolno pozostawać opozycji w swoim bezpiecznym getcie, w którym poza okresem wyborczym, kiedy ataki partii rządzącej są zaciekłe, jest wystarczający spokój aby te diety poselskie pobierać „...”Mamy powody nie tyle co do optymizmu, lecz do tego aby nie załamywać rąk. Powstaje silny nurt antyszkoły oficjalnej narracji mającej oduczyć Polaków bycia obywatelami.Mamy do czynienia z różnymi działaniami i inicjatywami, które starają się naszą wspólnotowość ratować. ….(więcej )
kwiecień 2015 Rafał Chwedoruk, politolog. „..”"Plus Minus": Jest jesień, tydzień po wyborach, w których lekko zwyciężył PiS.To prawdopodobne.Załóżmy, że to od Leszka Millera zależy, kto zostanie premierem.Jeśli będzie się kierował długofalowym interesem lewicy, to powinien wejść w koalicję z Prawem i Sprawiedliwością.”...”Platforma sprawuje władzę niemal na wszystkich szczeblach, i to od wielu lat. To buduje nie tylko zasoby ludzkie czy materialne, ale też daje prestiż. W dodatku PO to partia elit nie tylko biznesowych, ale również opiniotwórczych, elit kultury, co widać szczególnie mocno w komitetach honorowych. „...”Ale Platforma nie jest tylko partią ludzi zamożnych – jako taka w biednym kraju szybko by zniknęła. To partia elit społecznych. „...”Te zasoby Platformy to stanowiska, jakie może rozdać, zaprzyjaźnione media...I możliwość nagłaśniania poglądów, które są jej bliskie. To wszystko pokazuje skalę strategicznej przewagi Platformy nad PiS i lewicą.”...”Otóż zwycięstwo Bronisława Komorowskiego, zwłaszcza wyraźne, wzmocni jego stronników w PO, przez co zyskają oni wpływ na obsadzanie list wyborczych. I po wyborach parlamentarnych przystąpią do przebudowy sceny politycznej. „...”Sytuacja nadzwyczajna: niebezpieczeństwo na Wschodzie i kryzys gospodarczy na Zachodzie, upoważni ich do sformułowania oferty pod adresem polityków PiS. „...”Mogłaby to być jakaś forma wciągnięcia ich do rządzenia albo zostawienia im roli konstruktywnej opozycji. A konstruktywną opozycją nie jest się za darmo, opłaciłoby im się. Cena? Pociąg do Sulejówka dla Jarosława Kaczyńskiego. „...”Przypominam, że byłby to PiS konstruktywny, elastyczny, taki PiS po transformacji, partia mainstreamowa... „...”I grupą pragmatycznych polityków w kierownictwie. „...”To się nie może udać. Komorowski budzi w wyborcach PiS fatalne emocje.Przecież tego typu oferty nie musi formułować sam prezydent! Do meblowania sceny politycznej mogliby się wziąć jego stronnicy.
Ale czym byliby kuszeni politycy PiS?Kto wie, może pojawi się oferta jednomandatowych okręgów wyborczych i utrwalenia systemu dwupartyjnego? To naprawdę kusząca perspektywa, bo dawałaby gwarancję funkcjonowania w polityce przez wiele lat.”...”ego wiara w okręgi jednomandatowe jest trochę metafizyczna. Z wielką uwagą słucham Pawła Kukiza, ponieważ nie ma takiej orientacji politycznej, chyba poza PSL, której by w ciągu ostatnich 25 lat nie poparł. Słucham go z tym większą uwagą, że nie każdy z niezależnych i antysystemowych kandydatów prywatnie spotykał się z najważniejszymi politykami Platformy Obywatelskiej i nie każdy z antysystemowych polityków ma poglądy takie same jak Platforma Obywatelska. „...”Ale jest w Kukizie coś, co na ludzi działa. Odkąd odcięto od telewizji Korwin-Mikkego, znalazło się miejsce dla niego...Właśnie! Przecież to stary mechanizm. Kiedy PiS utrwalił swoje istnienie, to nagle pojawiły się PJN i Solidarna Polska, a na rubieżach Ruch Narodowy. Gdy zaś Napieralski dostał 14 proc. głosów, a SLD umocnił swoją pozycję w samorządach, to deus ex machina znalazł się jako polityk lewicowy Janusz Palikot. Teraz mamy to samo – reaktywacja Janusza Korwin-Mikkego została dostrzeżona i zjawił się Paweł Kukiz.”...”Myśli pan, że Kukiz powstał jak Palikot – wypuszczony przez Platformę, by kłusował?Nie wiem, jak powstał, widzę, jakie są skutki.Kukiz stworzy partię i wejdzie do Sejmu?Jeśli przekroczy 5 proc. w tych wyborach, to pewnie powstanie pod jego szyldem prawicowa wersja Ruchu Palikota.”...”To o co właściwie walczy Duda?Głównie o pozycję PiS w wyborach parlamentarnych, ale pamiętajmy też o konstelacjach personalnych. Jeśli Duda w drugiej turze uzyska powyżej 40 proc., to stanie się naturalnym sukcesorem Kaczyńskiego. Gra idzie więc o całkiem wysoką stawkę.
—rozmawiał Robert Mazurek”. „...(więcej )
Paweł Chojecki „ Pierwszym wariantem jest droga wytyczona przez Aleksandra Smolara:
„Od razu po głosowaniu nad związkami partnerskimi pomyślałem, że Jarosław Gowin może być przyszłym przywódcą zmodernizowanego PiS-u. Jeżeli nastąpiłoby odejście, wymuszone czy dobrowolne, Kaczyńskiego. PiS-u poszerzonego o konserwatywną część Platformy.”
„Wprost”, 25.02.Co ciekawe, Smolar nawet nie próbuje ukryć faktu, że Gowin jest w tej rozgrywce typowym figurantem:„Nigdy nie myślałem o Gowinie jako o poważnym polityku, raczej był typem „gadułki”, ideologa, nie polityka. Jednak w pewnym momencie zaczął on używać języka, powiedziałbym, „pisowskiego”, twardego. I to mnie zastanowiło. Powiedział: „Nie dbam o literę prawa”. To było szokujące, że mówi tak minister sprawiedliwości, bo to znaczy: „Nie dbam o prawo”. Wtedy zaczął się posługiwać językiem konfrontacyjnym, językiem dla mnie „pisowskim”. Dla mnie to było odkrycie nowego, politycznego Gowina.” j.w. „.....”„…zauważalna przez Polaków zmiana w rządzie to byłby powrót do rządu Grzegorza Schetyny”. RMF FM, 18.05.2013 „......”Dla Tuska Gowin „prorokuje” z kolei karierę zagraniczną:„Donald Tusk cieszy się wyjątkowo dużym autorytetem za granicą, co jest jego ogromnym osiągnięciem. To jest też atut dla Polski. To musi być decyzja pana premiera, czy chce ten atut wykorzystać, na przykład startując do PE i następnie będąc jednym z naturalnych kandydatów do najwyższych funkcji w instytucjach unijnych (…).„...(więcej )
Rokita o Kukizie: on może wkrótce rządzić w Polsce”..” kim pójdzie Kukiz – z PiS czy PO? To jest dziś zasadnicze pytanie dotyczące polskiej polityki. Dynamika działa dziś w pierwszym rzędzie na rzecz Pawła Kukiza, a następnie na rzecz PiS. PO jest partią schodzącą i tego się już nie zatrzyma – przekonywał w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jan Rokita. Były poseł dodał, że po najbliższych wyborach to właśnie Paweł Kukiz może objąć ster władzy w Polsce. „..”Czy obóz postplatformerski, ta grupa partii, która najprawdopodobniej będzie w Sejmie, pójdzie z PiS-em i będzie chciał powstrzymać radykalne reformy Kukiza, czy raczej przyłączy się właśnie do tego obozu? Wtedy to Paweł Kukiz może rządzić w Polsce – podkreślił były polityk, a dziś publicysta. „...”Paweł Kukiz – występujący po raz pierwszy w badaniu CBOS – jest liderem rankingu zaufania polityków; ufa mu 58 proc. Polaków. Kolejne miejsce zajmują ex aequo prezydent Bronisław Komorowski i prezydent elekt Andrzej Duda – obaj z 54 proc. poparcia. „...(źródło )
Profesor Andrzej Nowak List na Konwencję Andrzeja Dudy „...”Wysoki i bardzo przeze mnie szanowany przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości zaprosił mnie we wtorek na sobotnią konwencję, która ma zainaugurować oficjalnie kampanię prezydencką dr. Andrzeja Dudy. W czwartek zadzwonił do mnie jeszcze wyższy (może nie wzrostem, ale znaczeniem) i równie przeze mnie szanowany przedstawiciel PiS i ponowił zaproszenie, prosząc o powiedzenie na konwencji kilku zdań. Ponieważ musiałem odmówić ze względu na chorobę, chciałem tutaj tych „kilka zdań” przedstawić, z nadzieją, że dotrą być może do części chociaż zgromadzonych na konwencji osób i tych także, którzy będą ją oglądali za pośrednictwem mediów.
Tegoroczne wybory to jest walka na śmierć i życie. Nie dla Polski, bo Polska przetrwa, choć z ogromnymi, niepotrzebnymi stratami, jakie przynosi każdy dzień rządów najgorszej na pewno władzy w historii III RP. To jest walka na śmierć i życie dla Prawa i Sprawiedliwości. Partia, z którą politycznie sympatyzuję od jej początku i z którą, jak miliony innych wyborców łączyły mnie i łączą nadzieje na odnowienie Rzeczpospolitej, jest od ośmiu lat największą siłą opozycji. Gdyby teraz okazała się nie zdolna do odebrania władzy tym, którzy Rzeczpospolitą niszczą, to znaczyłoby, że przestała być dobrym narzędziem w służbie Polsce. Polacy będą musieli poszukać innego, a raczej stworzyć inne. Bo tych rządów, które wygnały miliony młodych ludzi z kraju w poszukiwaniu pracy, miliony innych skazują na brak jakichkolwiek perspektyw godnego życia, rządów, które zlikwidowały całe, ostatnie gałęzie przemysłu, zdewastowały polską naukę, pielęgnują zapaść polskiego szkolnictwa i kultury, a całą swoją skuteczność wyborczą opierają na straszeniu jednej połowy obywateli drugą – tych rządów nie możemy dłużej znosić. Ale, być może, będziemy musieli, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie zmobilizuje się w takim stopniu, by wygrać wybory, zarówno prezydenckie jak i parlamentarne, razem, jedne i drugie, dla Polski.
Nie będzie żadnym sukcesem „druga tura”, nie będzie żadnym sukcesem potem zdobycie kilkunastu czy kilkudziesięciu mandatów więcej w wyborach parlamentarnych. Nie sukcesem Prawa i Sprawiedliwości, ale po prostu elementarnym obowiązkiem głównej siły opozycyjnej wobec obywateli, wobec Rzeczpospolitej, jest wygrać te wybory, przywrócić nadzieję na skuteczność demokracji. Po doświadczeniu ostatnich wyborów samorządowych będzie to na pewno trudne. Jeśli i w tych, prezydenckich i parlamentarnych, nie uda się dopilnować ich uczciwego przebiegu, a wcześniej przekonać Polaków, że warto dać jeszcze jedną szansę procesowi wyborczemu i oddać głos na dobry program, na mądrych, uczciwych, godnych kandydatów – wtedy odwrócimy się nie od PiS tylko, ale zapewne także od demokracji.
To jest, naprawdę, ostatnia szansa. 10 lat temu Prawo i Sprawiedliwość pokazało, że może wygrać wybory. Jak dzisiaj tego dokonać? Oczywiście nie jestem „fachowcem” od wygrywania wyborów. Tacy skupiają się dzisiaj wokół pani premier Ewy Kopacz i pana prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ale jako obywatel, poproszony o zabranie głosu na konwencji wyborczej kandydata opozycji, pozwalam sobie jednak na kilka uwag.
Po pierwsze, raz jeszcze podkreślę, trzeba wybory prezydenckie i parlamentarne traktować jako jedną, nierozdzielną sprawę. Pan dr Andrzej Duda może wykorzystać wszystkie swoje atuty człowieka młodego i doświadczonego jednocześnie w pracy politycznej, znakomicie wykształconego i skromnego zarazem, atuty najlepszego niewątpliwie w tych wyborach kandydata na urząd Prezydenta RP – i może te wybory przegrać. Dlaczego? Jak cień będzie szła za nim w propagandzie obozu strachu teza, że okaże się tylko marionetką w rękach „straszliwego demiurga”, który wróci na scenę w wyborach parlamentarnych w całej swej grozie. Jakkolwiek prezes Jarosław Kaczyński będzie się chował teraz, w czasie tej kampanii, to będzie nieuchronnie pojawiało się to pytanie: co dalej, jesienią? Prezydent Duda ma utorować drogę premierowi Kaczyńskiemu, powrotowi do „straszliwej IV RP”… Powrotu nie ma.
Trzeba przekonać wyborców, że prezydent Duda symbolizuje szansę na nową wiosnę dla Polski. Obok niego warto już teraz, ośmielę się powiedzieć, wskazać nowego kandydata do roli premiera. Nie zostawionego tak haniebnie nad „odstrzał:”, jak to zrobiono ze znakomitą, merytoryczną kandydaturą profesora Piotra Glińskiego, i nie wybranego z tak fatalnym skutkiem przypadkowego „zastępcy”, jak to miało miejsce w przypadku pana Kazimierza Marcinkiewicza 10 lat temu. Nie, chodzi o wskazanie drugiej młodej twarzy wykształconego Polaka, który rozumie doskonale potrzeby swojej Ojczyzny i czuje się jednocześnie swobodnie w Europie, gotów ją także zmieniać na lepsze. Chodzi o przekonanie wyborców, że opozycja ma realną propozycję zmiany, nie powrotu. Wiem, śmieszne jest fetyszyzowanie zmiany, jakie osiągnęło apogeum myślowej pustki w kampanii amerykańskiego prezydenta przed kilku laty. Zmiana jest jednak naprawdę bardzo potrzebna i jest na pewno nośnym hasłem po ośmiu latach pogrążania się w bagnie pod dyktando tych samych wciąż, wytartych już do ostatecznego obrzydzenia twarzy PO-PSL-TVN. Opozycja musi pokazać nową twarz. Nie samego kandydata na prezydenta. Także kandydata na premiera. Jeśli chcemy wygrać te wybory dla Polski, wydaje mi się, że powinniśmy poważnie i szybko zarazem rozważyć taką potrzebę.
Wiem, prezes Jarosław Kaczyński, wyrastający swoimi kwalifikacjami, przede wszystkim swoją polityczną mądrością o głowę ponad ogromną większość dzisiejszych polityków w Polsce, deklarował kilkakrotnie wolę dokończenia tej misji rządowej, którą przerwały przedterminowe, fatalne wybory 2007 roku. Ale dziś mamy rok 2015. Kiedy zacznie funkcjonować nowy rząd po wyborach parlamentarnych, na progu roku 2016, proszę wybaczyć tę uwagę, prezes Jarosław Kaczyński będzie miał 67 lat. Tyle ile miał Marszałek Piłsudski w chwili śmierci. Roman Dmowski był w tym wieku już od kilku lat faktycznym emerytem politycznym. Pamiętam, z rozmów, jaki kilkukrotnie miałem zaszczyt prowadzić z premierem Kaczyńskim, że przywołuje on wspaniałe przykłady prezydenta Charlesa de Gaulle’a, premierów brytyjskich Winstona Churchilla i Harolda MacMillana, którzy swoje kariery polityczne wieńczyli sprawowaniem najwyższych urzędów w dojrzałym bardzo wieku. I z pewnością prezes Kaczyński ma te siły, które pozwolą mu kierować jeszcze długie lata Prawem i Sprawiedliwością. Zapewnić zwycięstwo tej sile, którą zbudował, a raczej – powtórzmy – za pomocą tej siły zapewnić zwycięstwo Polsce: to jest, to powinien być cel najambitniejszy wielkiego polityka. W imię tego celu warto zastanowić się co do niego prowadzi, a co może przeszkodzić w jego osiągnięciu.
Nad tym powinien zastanowić się każdy z posłów i senatorów, każdy z radnych Prawa i Sprawiedliwości, każdy kto sprawuje urząd zaufania publicznego z wyboru, przez głos oddany za zmianą obecnego układu władzy. Celem nie może być własna reelekcja. Celem nie może być własna autopromocja, a już zwłaszcza w roli „maskotki” programów redaktor Olejnik. Celem musi być zdecydowane zwycięstwo całej formacji, porwanie wyborców do tego zwycięstwa. Trzeba ich, to jest nas przekonać, że główna siła opozycyjna ma dość znakomicie przygotowanych, kompetentnych osób, by przejąć odpowiedzialność za państwo, by je naprawić, wyprowadzić z kryzysu, w każdej dziedzinie. Nie wiem, czy obecny skład PiS do tego wystarczy. Wydaje mi się oczywista potrzeba otwarcia, już w tej pierwszej, prezydenckiej kampanii, na nowych ludzi, fachowców z naszych znakomitych kadr inżynierskich, reprezentantów polskiej przedsiębiorczości, przedstawicieli środowisk akademickich (dlaczego tak mało wykorzystuje się potencjał, jakiego przykładem może być choćby tak prężny Akademicki Komitet Obywatelski im. Profesora Lecha Kaczyńskiego?). Nie trzeba ich odpychać, w poczuciu zagrożenia własnego miejsca w strukturach i hierarchiach opozycji, trzeba szukać takich, jak najlepszych ludzi, którzy będą mogli, będą musieli wziąć na swe barki ciężar pokierowania sprawami państwa w tak licznych jego przejawach i departamentach. „Kadrówka” nie wygrała niepodległości dla Polski. Stała się skutecznym narzędziem walki o tę niepodległość, w decydującym momencie, 11 listopada 1918 roku, kiedy urosła do dziesiątków tysięcy ludzi POW, działaczy Komitetów Narodowych wszystkich szczebli, tysięcy ochotników polskości, różnych zresztą orientacji i przekonań politycznych. Teraz, 10 maja, a potem w wyborach parlamentarnych, gdzieś pewnie w listopadzie, 97 lat po tamtym, wspaniałym Listopadzie, potrzebować będziemy dziesiątków tysięcy tych, którzy dopilnują rzetelności wyborów, setek, a nawet tysięcy tych, którzy potrafili by przekonać nas, że będą dobrymi gospodarzami polskiego przemysłu, szkolnictwa, kultury, drogowej i kolejowej infrastruktury, służby zdrowia, polskich Sił Zbrojnych, a także, a może przede wszystkim, będą mądrymi prawodawcami, ograniczającymi liczbę absurdów prawnych, które hamują nasz rozwój.
Kampania – a raczej obie kampanie razem połączone w spójnym programie działania – powinna być w pierwszej swej fazie czasem przyspieszonego, to prawda – czasu nie ma, opracowania nowego, konsultowanego teraz, w roku 2015 z wyborcami, programu naprawy Polski. Tylko przez włączenie nowych ludzi i środowisk do tworzenia takiego OBYWATELSKIEGO programu będzie można uzyskać efekt zainteresowania, także mediów (a inaczej niż w 2005 roku mamy już przecież, choć słabe, świadomie marginalizowane, media, które nie ograniczają się tylko do ogłupiającej propagandy) sprawami ważnymi dla Polski, dla przeciętnego Nowaka czy Kowalskiego.
Konwencje w amerykańskim stylu, objazd wszystkich powiatów przez kandydata – to nie wystarczy, to tylko narzędzia, może zresztą nie najskuteczniejsze. Potrzebne jest, powtarzam, zdobywanie nowych ludzi, tysięcy współpracowników, a ostatecznie milionów nowych wyborców. Zdobywanie nie przez (spóźnione na ogół) reakcje na medialne pułapki zastawiane przez propagandystów obozu władzy, ale przez narzucanie własnej agendy pytań, problemów, wydarzeń, które odbić się mogą echem w całym kraju. Zdobywanie przez przykład odnowy także we własnych szeregach.
Słyszy się tyle, na pewno słusznie, o dramatycznym problemie ograniczenia dotacji dla partii, co skutkuje umacnianiem obozu władzy, wspieranego przez pieniądze uzależnionego od niej biznesu. Pieniądze są na pewno potrzebne w kampanii, ale największe nawet pieniądze nie zastąpią zaufania. Może warto zastanowić się, czy drogą do odzyskania takiego zaufania po straszliwych stratach, jakie spowodowały ostentacyjnie nowobogackie zachowania niektórych posłów PiS, nie byłoby swoiste opodatkowanie na czas kampanii – od marca do listopada „dziesięcina” z poselskich, europoselskich, senatorskich, czy nawet radcowskich pensji i diet – na rzecz funduszu wyborczego? Nie wiem. Wiem na pewno, że trzeba o to zaufanie walczyć, że trzeba walczyć o porwanie wyobraźni, umysłów i emocji programem odnowienia wspólnego polskiego domu. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wygra tej walki w tegorocznych wyborach, rozegra się ona inaczej, już bez tej partii i może bez wyborów.
Trzeba wygrać. Koniecznie. Cofać się nie ma dokąd. Przetrwać bez zwycięstwa nie można. „...(więcej )
„Zasiłki wypłacane osobom ubiegającym się o azyl powinny wystarczać na wynajęcie mieszkania i zapewnienie godnego poziomu życia. Taki wyrok zapadł właśnie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Może się okazać, że Polska łamie unijną dyrektywę. „...”Polska może mieć problem ze zbyt niskimi zasiłkami wypłacanymi osobom ubiegającym się o azyl. W Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej zapadł właśnie wyrok w sprawie wysokości ustalanych zasiłków. Wynika z niego, że oferowane osobom ubiegającym się status uchodźcy kwoty powinny wystarczać na wynajęcie mieszkania i zapewnienie im godnego poziomu życia. W Polsce, jak twierdzą uchodźcy, nie wystarczają. „...(źródło )
--------
Ważne
Prezydent elekt odpowiadał także na pytanie, kogo najchętniej widziałby w fotelu premiera. Nie chciał wybierać między Jarosławem Kaczyńskim a Beatą Szydło. Podkreślał jedynie, że szefowa jego sztabu wyborczego na pewno sprawdziłaby się w tej funkcji.- Współpracowałem z panią Szydło. Czy byłaby dobrym premierem w czasach, gdy Polacy oczekują dobrej zmiany? Wydaje mi się, że (…) nadawałaby się do tej roli doskonale. Beata Szydło pokazała ogromny talent zarządczy. Poza tym jestem przekonany, że zawsze bylibyśmy w stanie usiąść przy stole, by negocjować dobre rozwiązania. A z mojego punktu widzenia byłoby to dobre, bym mógł spokojnie realizować swój program – mówił Duda.”...(źródło )
Rymkiewicz „ Uważam ,że Kaczyński jest największym polskim politykiem od czasów Józefa Piłsudskiego. Tak jak Piłsudski był największym polskim politykiem od czasów kanclerza Zamojskiego . Siła duchowa Jarosława Kaczyńskiego jest tak wielka „...(więcej)
--------
Mój komentarz
Jak widzimy rozpoczęła się kolejna próba usunięcia Kaczyńskiego . Tym razem będą to próbowali zrobić Duda i Szydło . Duda dał jasny sygnał że bardziej woli na urzędzie premiera Szydło niż Kaczyńskiego , z która by mi się lepiej współpracowało.
Mam nadzieję ,że jednak Duda będzie lojalny wobec Kaczyńskiego i że woda sodowa nie uderzyła mu do głowy. PiS poszedł w swoim programie gospodarczym i społecznym za bardzo na lewo i skoncentrował się na socjalistycznym lumpen elektoracie, Emerytach, rencistach , bezrobotnych , urzędnikach , budżetówce a za mało na przedsiębiorcach na ludziach młodych , bez przyszłości, na młodych biednych rodzinach. To skutkuje stabilnym , ale nie rosnącym elektoratem Ci ostatni , opuszczeni przez program gospodarczy Dudy poparli Kukiza . To czym będzie partia Kukiza, jacy ludzie w niej się ostatecznie znajda nie wiemy . Nie wiemy też jaki będzie ostateczny program tej partii. Ale jest szansa ,że będzie to program szybkiej modernizacji Polski . Rozbicie PiS zdekonfigurowałoby korzystny dla takiej modernizacji układ polityczny.
Rozpoczęcie kolejnej walki z Kaczyńskim i pojawienie się po wyborach kolejnego rozłamu w PiS zaprzepaściłoby szanse na zmianę konstytucji i modernizacji ustrojowa Polski . Dla zbyt wielu osób na prawicy usunięcie Kaczyńskiego byłoby na rękę. Dla Dudy, który mógłby zostać przywódca obozu prawicy i ja kontrolować .Dla Gowina , który mógłby tak jak Duda powalczyć o przywództwo nad całym PiS, co spełniłoby marzenie Smolara .
Po takich słowach Dudy łeb podniesie cała ta hołota w PiS , ci wszyscy , którym Kaczyński przeszkadza, którzy tylko czekają na moment aż Kaczyński osłabnie, aby rzucić się mu do gardła , uaktywni się agentura. A Polska teraz potrzebuje absolutnej lojalności Dudy wobec Kaczyńskiego, a nie walki pomiędzy tymi dwoma politykami .
video 2015-06-04 NOC AGENTÓW
video Janusz Szewczak o projekcie NowoczesnaPL (01.06.2015)
Marek Mojsiewicz
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewic z i Twitter
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1„ Dobre złego początki „ 2 Na końcu którego będzie o bogini Kali„ 3 „Nienależynerwosolu pić na oko 4 „ O rzeźbie Niosącego Światło 5 „Impreza u Starskiego „ 6 „Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ 8 „ Anne Vanderbilt „ 9 „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra ołapówkach „ 12. „ Niemierz i kontakt z cybernetyką „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001
YouTube:
Komentarze
05-06-2015 [16:03] - mada | Link: Co pan z tymi rozłamami?
Co pan z tymi rozłamami? Wszyscy ciągle z czegoś niezadowoleni. I ciągle szukają pretekstu do niezadowolenia.
06-06-2015 [20:54] - wandaherbert | Link: "Co pan z tymi rozłamami" to
"Co pan z tymi rozłamami" to jest autora tekstu życzeniem .Sa siły na prawicy ,ktore zle życzą PiS i J.Kaczynskiemu
05-06-2015 [19:35] - Lektor | Link: Panie Mojsiewicz ? - Daj
Panie Mojsiewicz ? - Daj pan spokój, i po co zaraz nazywać to spiskiem ?! Kombinujesz pan jak koń pod górkę ! No skoro sam Kaczyćski mówi, że nie musi być premierem, to być może kto inny nim vędzie. A pan od razu smrodzisz tu spiskiem - daj pan spokój !
05-06-2015 [20:16] - Dorota M | Link: To jakaś dywersja ten tytuł
To jakaś dywersja ten tytuł artykułu? Zreszta bezsensowny w obliczu faktów i wypowiedzi pana Kaczyńskiego i polityków PIS.
06-06-2015 [03:06] - ExWroclawianin | Link: Dorota M 100/100 Kolejny
Dorota M
100/100
Kolejny spisek? Duda i Szydło chcą usunąć Kaczyńskiego ?
Panie Mojsiewicz?
Skad pan wytrzasnal taki tytul??????????
"Daj se pan troche wiecej siana" i zabierz sie pan moze za malowanie kominow, bo to pisanie jakos panu nie wychodzi....
05-06-2015 [22:35] - Es | Link: Nie będzie miło. Kiedyś"w
Nie będzie miło.
Kiedyś"w celach poznawczych" nawet przeczytałem kilka Pańskich wpisów,chociaż każdy kolejny wymagał cięższego sprawdzianu siły woli.Było to dawno.Pobrana wtedy nauka daje mi jednak teraz niemal pewność,że trafiając na tytuł wpisu bez problemu odgadnę jego autora.Metodyka i forma Pańskiej pracy to w zasadzie Pańska sprawa,ale skoro decyduje się Pan na jej upublicznienie i poddanie tym samym ocenie,to... A tak w ogóle to wszystko w porządku?
06-06-2015 [00:33] - twardek | Link: Może to błędne wrażenie, ale
Może to błędne wrażenie, ale zdawało mi się, że pewna część głosów oddanych na dr Dudę było głosami nie tyle za nim co przeciw B. Komorowskiemu, jako reprezentantowi obecnego układu władzy. Jeżeli jest to trafne spostrzeżenie, to ocenę jakości kampanii PiS oraz poszczególnych osób aranżujących wypowiadane treści i zachowania Kandydata – należałoby „zracjonalizować”. Piszę tak w kontekście pichcenia się gdzieś na zapleczu, już teraz, podziału foteli, a przede wszystkim wypowiedzi czy przecieków w sprawie obsady pozycji premiera. Na gruncie dokonań kampanijnych !?
Konkludując, premier a szef sztabu kampanii wyborczej, to różne umiejętności a poza tym robienie tego już teraz nie jest rozsądne. Wybory trzeba wysoko wygrać, bo sprawa ma wymiar dziejowy. Sił samego PiS nie stanie, więc żeby to zrobić trzeba m.in. ukonstytuować programowo i propagandowo zdolność koalicyjną, a zatem konfigurowalną obsadą własną.
06-06-2015 [15:44] - Valdi | Link: "Kolejny spisek? Duda i
"Kolejny spisek? Duda i Szydło chcą usunąć Kaczyńskiego ? "
Krótka odpowiedź: NIE
I już nie musi się Pan zajmować tym problemem aż do następnych wyborów
Proponuję napisać o Qcisie :)))
Doskonałe i wiarygodne informacje na:
MatkaKurka - blog Kontrowersje.net