Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Prof. Andrzej Nowak domaga się ustąpienia Kaczyńskiego
Wysłane przez Marek Mojsiewicz w 05-02-2015 [18:46]
Profesor Andrzej Nowak List na Konwencję Andrzeja Dudy „...”Wysoki i bardzo przeze mnie szanowany przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości zaprosił mnie we wtorek na sobotnią konwencję, która ma zainaugurować oficjalnie kampanię prezydencką dr. Andrzeja Dudy. W czwartek zadzwonił do mnie jeszcze wyższy (może nie wzrostem, ale znaczeniem) i równie przeze mnie szanowany przedstawiciel PiS i ponowił zaproszenie, prosząc o powiedzenie na konwencji kilku zdań. Ponieważ musiałem odmówić ze względu na chorobę, chciałem tutaj tych „kilka zdań” przedstawić, z nadzieją, że dotrą być może do części chociaż zgromadzonych na konwencji osób i tych także, którzy będą ją oglądali za pośrednictwem mediów.
Tegoroczne wybory to jest walka na śmierć i życie. Nie dla Polski, bo Polska przetrwa, choć z ogromnymi, niepotrzebnymi stratami, jakie przynosi każdy dzień rządów najgorszej na pewno władzy w historii III RP. To jest walka na śmierć i życie dla Prawa i Sprawiedliwości. Partia, z którą politycznie sympatyzuję od jej początku i z którą, jak miliony innych wyborców łączyły mnie i łączą nadzieje na odnowienie Rzeczpospolitej, jest od ośmiu lat największą siłą opozycji. Gdyby teraz okazała się nie zdolna do odebrania władzy tym, którzy Rzeczpospolitą niszczą, to znaczyłoby, że przestała być dobrym narzędziem w służbie Polsce. Polacy będą musieli poszukać innego, a raczej stworzyć inne. Bo tych rządów, które wygnały miliony młodych ludzi z kraju w poszukiwaniu pracy, miliony innych skazują na brak jakichkolwiek perspektyw godnego życia, rządów, które zlikwidowały całe, ostatnie gałęzie przemysłu, zdewastowały polską naukę, pielęgnują zapaść polskiego szkolnictwa i kultury, a całą swoją skuteczność wyborczą opierają na straszeniu jednej połowy obywateli drugą – tych rządów nie możemy dłużej znosić. Ale, być może, będziemy musieli, jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie zmobilizuje się w takim stopniu, by wygrać wybory, zarówno prezydenckie jak i parlamentarne, razem, jedne i drugie, dla Polski.
Nie będzie żadnym sukcesem „druga tura”, nie będzie żadnym sukcesem potem zdobycie kilkunastu czy kilkudziesięciu mandatów więcej w wyborach parlamentarnych. Nie sukcesem Prawa i Sprawiedliwości, ale po prostu elementarnym obowiązkiem głównej siły opozycyjnej wobec obywateli, wobec Rzeczpospolitej, jest wygrać te wybory, przywrócić nadzieję na skuteczność demokracji. Po doświadczeniu ostatnich wyborów samorządowych będzie to na pewno trudne. Jeśli i w tych, prezydenckich i parlamentarnych, nie uda się dopilnować ich uczciwego przebiegu, a wcześniej przekonać Polaków, że warto dać jeszcze jedną szansę procesowi wyborczemu i oddać głos na dobry program, na mądrych, uczciwych, godnych kandydatów – wtedy odwrócimy się nie od PiS tylko, ale zapewne także od demokracji.
To jest, naprawdę, ostatnia szansa. 10 lat temu Prawo i Sprawiedliwość pokazało, że może wygrać wybory. Jak dzisiaj tego dokonać? Oczywiście nie jestem „fachowcem” od wygrywania wyborów. Tacy skupiają się dzisiaj wokół pani premier Ewy Kopacz i pana prezydenta Bronisława Komorowskiego. Ale jako obywatel, poproszony o zabranie głosu na konwencji wyborczej kandydata opozycji, pozwalam sobie jednak na kilka uwag.
Po pierwsze, raz jeszcze podkreślę, trzeba wybory prezydenckie i parlamentarne traktować jako jedną, nierozdzielną sprawę. Pan dr Andrzej Duda może wykorzystać wszystkie swoje atuty człowieka młodego i doświadczonego jednocześnie w pracy politycznej, znakomicie wykształconego i skromnego zarazem, atuty najlepszego niewątpliwie w tych wyborach kandydata na urząd Prezydenta RP – i może te wybory przegrać. Dlaczego? Jak cień będzie szła za nim w propagandzie obozu strachu teza, że okaże się tylko marionetką w rękach „straszliwego demiurga”, który wróci na scenę w wyborach parlamentarnych w całej swej grozie. Jakkolwiek prezes Jarosław Kaczyński będzie się chował teraz, w czasie tej kampanii, to będzie nieuchronnie pojawiało się to pytanie: co dalej, jesienią? Prezydent Duda ma utorować drogę premierowi Kaczyńskiemu, powrotowi do „straszliwej IV RP”… Powrotu nie ma.
Trzeba przekonać wyborców, że prezydent Duda symbolizuje szansę na nową wiosnę dla Polski. Obok niego warto już teraz, ośmielę się powiedzieć, wskazać nowego kandydata do roli premiera. Nie zostawionego tak haniebnie nad „odstrzał:”, jak to zrobiono ze znakomitą, merytoryczną kandydaturą profesora Piotra Glińskiego, i nie wybranego z tak fatalnym skutkiem przypadkowego „zastępcy”, jak to miało miejsce w przypadku pana Kazimierza Marcinkiewicza 10 lat temu. Nie, chodzi o wskazanie drugiej młodej twarzy wykształconego Polaka, który rozumie doskonale potrzeby swojej Ojczyzny i czuje się jednocześnie swobodnie w Europie, gotów ją także zmieniać na lepsze. Chodzi o przekonanie wyborców, że opozycja ma realną propozycję zmiany, nie powrotu. Wiem, śmieszne jest fetyszyzowanie zmiany, jakie osiągnęło apogeum myślowej pustki w kampanii amerykańskiego prezydenta przed kilku laty. Zmiana jest jednak naprawdę bardzo potrzebna i jest na pewno nośnym hasłem po ośmiu latach pogrążania się w bagnie pod dyktando tych samych wciąż, wytartych już do ostatecznego obrzydzenia twarzy PO-PSL-TVN. Opozycja musi pokazać nową twarz. Nie samego kandydata na prezydenta. Także kandydata na premiera. Jeśli chcemy wygrać te wybory dla Polski, wydaje mi się, że powinniśmy poważnie i szybko zarazem rozważyć taką potrzebę.
Wiem, prezes Jarosław Kaczyński, wyrastający swoimi kwalifikacjami, przede wszystkim swoją polityczną mądrością o głowę ponad ogromną większość dzisiejszych polityków w Polsce, deklarował kilkakrotnie wolę dokończenia tej misji rządowej, którą przerwały przedterminowe, fatalne wybory 2007 roku. Ale dziś mamy rok 2015. Kiedy zacznie funkcjonować nowy rząd po wyborach parlamentarnych, na progu roku 2016, proszę wybaczyć tę uwagę, prezes Jarosław Kaczyński będzie miał 67 lat. Tyle ile miał Marszałek Piłsudski w chwili śmierci. Roman Dmowski był w tym wieku już od kilku lat faktycznym emerytem politycznym. Pamiętam, z rozmów, jaki kilkukrotnie miałem zaszczyt prowadzić z premierem Kaczyńskim, że przywołuje on wspaniałe przykłady prezydenta Charlesa de Gaulle’a, premierów brytyjskich Winstona Churchilla i Harolda MacMillana, którzy swoje kariery polityczne wieńczyli sprawowaniem najwyższych urzędów w dojrzałym bardzo wieku. I z pewnością prezes Kaczyński ma te siły, które pozwolą mu kierować jeszcze długie lata Prawem i Sprawiedliwością. Zapewnić zwycięstwo tej sile, którą zbudował, a raczej – powtórzmy – za pomocą tej siły zapewnić zwycięstwo Polsce: to jest, to powinien być cel najambitniejszy wielkiego polityka. W imię tego celu warto zastanowić się co do niego prowadzi, a co może przeszkodzić w jego osiągnięciu.
Nad tym powinien zastanowić się każdy z posłów i senatorów, każdy z radnych Prawa i Sprawiedliwości, każdy kto sprawuje urząd zaufania publicznego z wyboru, przez głos oddany za zmianą obecnego układu władzy. Celem nie może być własna reelekcja. Celem nie może być własna autopromocja, a już zwłaszcza w roli „maskotki” programów redaktor Olejnik. Celem musi być zdecydowane zwycięstwo całej formacji, porwanie wyborców do tego zwycięstwa. Trzeba ich, to jest nas przekonać, że główna siła opozycyjna ma dość znakomicie przygotowanych, kompetentnych osób, by przejąć odpowiedzialność za państwo, by je naprawić, wyprowadzić z kryzysu, w każdej dziedzinie. Nie wiem, czy obecny skład PiS do tego wystarczy. Wydaje mi się oczywista potrzeba otwarcia, już w tej pierwszej, prezydenckiej kampanii, na nowych ludzi, fachowców z naszych znakomitych kadr inżynierskich, reprezentantów polskiej przedsiębiorczości, przedstawicieli środowisk akademickich (dlaczego tak mało wykorzystuje się potencjał, jakiego przykładem może być choćby tak prężny Akademicki Komitet Obywatelski im. Profesora Lecha Kaczyńskiego?). Nie trzeba ich odpychać, w poczuciu zagrożenia własnego miejsca w strukturach i hierarchiach opozycji, trzeba szukać takich, jak najlepszych ludzi, którzy będą mogli, będą musieli wziąć na swe barki ciężar pokierowania sprawami państwa w tak licznych jego przejawach i departamentach. „Kadrówka” nie wygrała niepodległości dla Polski. Stała się skutecznym narzędziem walki o tę niepodległość, w decydującym momencie, 11 listopada 1918 roku, kiedy urosła do dziesiątków tysięcy ludzi POW, działaczy Komitetów Narodowych wszystkich szczebli, tysięcy ochotników polskości, różnych zresztą orientacji i przekonań politycznych. Teraz, 10 maja, a potem w wyborach parlamentarnych, gdzieś pewnie w listopadzie, 97 lat po tamtym, wspaniałym Listopadzie, potrzebować będziemy dziesiątków tysięcy tych, którzy dopilnują rzetelności wyborów, setek, a nawet tysięcy tych, którzy potrafili by przekonać nas, że będą dobrymi gospodarzami polskiego przemysłu, szkolnictwa, kultury, drogowej i kolejowej infrastruktury, służby zdrowia, polskich Sił Zbrojnych, a także, a może przede wszystkim, będą mądrymi prawodawcami, ograniczającymi liczbę absurdów prawnych, które hamują nasz rozwój.
Kampania – a raczej obie kampanie razem połączone w spójnym programie działania – powinna być w pierwszej swej fazie czasem przyspieszonego, to prawda – czasu nie ma, opracowania nowego, konsultowanego teraz, w roku 2015 z wyborcami, programu naprawy Polski. Tylko przez włączenie nowych ludzi i środowisk do tworzenia takiego OBYWATELSKIEGO programu będzie można uzyskać efekt zainteresowania, także mediów (a inaczej niż w 2005 roku mamy już przecież, choć słabe, świadomie marginalizowane, media, które nie ograniczają się tylko do ogłupiającej propagandy) sprawami ważnymi dla Polski, dla przeciętnego Nowaka czy Kowalskiego.
Konwencje w amerykańskim stylu, objazd wszystkich powiatów przez kandydata – to nie wystarczy, to tylko narzędzia, może zresztą nie najskuteczniejsze. Potrzebne jest, powtarzam, zdobywanie nowych ludzi, tysięcy współpracowników, a ostatecznie milionów nowych wyborców. Zdobywanie nie przez (spóźnione na ogół) reakcje na medialne pułapki zastawiane przez propagandystów obozu władzy, ale przez narzucanie własnej agendy pytań, problemów, wydarzeń, które odbić się mogą echem w całym kraju. Zdobywanie przez przykład odnowy także we własnych szeregach.
Słyszy się tyle, na pewno słusznie, o dramatycznym problemie ograniczenia dotacji dla partii, co skutkuje umacnianiem obozu władzy, wspieranego przez pieniądze uzależnionego od niej biznesu. Pieniądze są na pewno potrzebne w kampanii, ale największe nawet pieniądze nie zastąpią zaufania. Może warto zastanowić się, czy drogą do odzyskania takiego zaufania po straszliwych stratach, jakie spowodowały ostentacyjnie nowobogackie zachowania niektórych posłów PiS, nie byłoby swoiste opodatkowanie na czas kampanii – od marca do listopada „dziesięcina” z poselskich, europoselskich, senatorskich, czy nawet radcowskich pensji i diet – na rzecz funduszu wyborczego? Nie wiem. Wiem na pewno, że trzeba o to zaufanie walczyć, że trzeba walczyć o porwanie wyobraźni, umysłów i emocji programem odnowienia wspólnego polskiego domu. Jeśli Prawo i Sprawiedliwość nie wygra tej walki w tegorocznych wyborach, rozegra się ona inaczej, już bez tej partii i może bez wyborów.
Trzeba wygrać. Koniecznie. Cofać się nie ma dokąd. Przetrwać bez zwycięstwa nie można.
-------
Ważne
Andrzej Nowak „Tegoroczne wybory to jest walka na śmierć i życie. Nie dla Polski, bo Polska przetrwa, choć z ogromnymi, niepotrzebnymi stratami, jakie przynosi każdy dzień rządów najgorszej na pewno władzy w historii III RP. To jest walka na śmierć i życie dla Prawa i Sprawiedliwości.”...”Gdyby teraz okazała się nie zdolna do odebrania władzy tym, którzy Rzeczpospolitą niszczą, to znaczyłoby, że przestała być dobrym narzędziem w służbie Polsce. Polacy będą musieli poszukać innego, a raczej stworzyć inne.”...”Pan dr Andrzej Duda może wykorzystać wszystkie swoje atuty człowieka młodego i doświadczonego jednocześnie w pracy politycznej, znakomicie wykształconego i skromnego zarazem, atuty najlepszego niewątpliwie w tych wyborach kandydata na urząd Prezydenta RP – i może te wybory przegrać. Dlaczego? Jak cień będzie szła za nim w propagandzie obozu strachu teza, że okaże się tylko marionetką w rękach „straszliwego demiurga”, który wróci na scenę w wyborach parlamentarnych w całej swej grozie. Jakkolwiek prezes Jarosław Kaczyński będzie się chował teraz, w czasie tej kampanii, to będzie nieuchronnie pojawiało się to pytanie: co dalej, jesienią? Prezydent Duda ma utorować drogę premierowi Kaczyńskiemu, powrotowi do „straszliwej IV RP”… Powrotu nie ma.
Trzeba przekonać wyborców, że prezydent Duda symbolizuje szansę na nową wiosnę dla Polski. Obok niego warto już teraz, ośmielę się powiedzieć, wskazać nowego kandydata do roli premiera. Nie zostawionego tak haniebnie nad „odstrzał:”, jak to zrobiono ze znakomitą, merytoryczną kandydaturą profesora Piotra Glińskiego, i nie wybranego z tak fatalnym skutkiem przypadkowego „zastępcy”, jak to miało miejsce w przypadku pana Kazimierza Marcinkiewicza 10 lat temu. Nie, chodzi o wskazanie drugiej młodej twarzy wykształconego Polaka, który rozumie doskonale potrzeby swojej Ojczyzny i czuje się jednocześnie swobodnie w Europie, gotów ją także zmieniać na lepsze. Chodzi o przekonanie wyborców, że opozycja ma realną propozycję zmiany, nie powrotu.”...”Nie wiem, czy obecny skład PiS do tego wystarczy. Wydaje mi się oczywista potrzeba otwarcia, już w tej pierwszej, prezydenckiej kampanii, na nowych ludzi, fachowców z naszych znakomitych kadr inżynierskich, reprezentantów polskiej przedsiębiorczości, przedstawicieli środowisk akademickich (dlaczego tak mało wykorzystuje się potencjał, jakiego przykładem może być choćby tak prężny Akademicki Komitet Obywatelski im. Profesora Lecha Kaczyńskiego?)”
---------
Mój komentarz
Wolę PiS w w opozycji z Kaczyńskim jako liderem niż PiS u władzy bez Kaczyńskiego.
Ostrzegałem kiedy wybrano Dudę na kandydata ,że jest to decyzja błędna ,że kandydatem powinien być jakiś silny przywódca typu Brudziński czy Kamiński ( CBA ), promowany w ten sposób na przyszłego sukcesora .
Teraz woda sodowa niektórym bije do głowy niczym Ziobrze i Hofmanowi , którzy już kiedyś widzieli siebie w roli szefa PiS , Kaczyńskiego gdzieś tam na zapleczu , sfatygowanego , zakurzonego i spatynowanego
Nowak oskarża Kaczyńskiego ,że Duda przegra przez niego właśnie, bo gdyby Kaczyński ustąpił to Duda w tandemie z jakimś młodym europejskim wycieruchem unijnych korytarzy desygnowanym przez PiS na przyszłego premiera na pewno by wygrał.
Jeszcze kampania się na dobre nie zaczęła , a mamy do czynienie z kolejnym spiskiem przeciwko Kaczyńskiemu w PiS .
Jestem tylko ciekawy , czy Duda znał wcześniej treść listu i tezy Nowaka w nim zawarte, bo jeśli tak to w spisku uczestniczy, a jeśli nie to Nowak zrobił mu zwykłe świństwo , bo stawia go w bardzo złym świetle. Tłem tego rozpaczliwego listu oskarżąjącego Kaczyńskiego o przyszła klęskę Dudy mogą być wewnętrzne sondaże PiS , które skazują Dudę na sromotną klęskę.
Profesor Nowak napisał to jak sądzę dobrej wierze. Zgadzam się z nim co do oceny wypasionych, czy jak ich nazwał wytresowanych przez Platformę działaczy PiS. Domaganie się jednak usunięcia Kaczyńskiego świadczy o tym ,że stał się pożytecznym idiotą Układu .
Obłąkany pęd części działaczy PiS do dojścia do władzy nawet za cenę politycznego się sprostytuowania, ukrywania programu , podlizywania się Układowi niczym dobrym się nie skończy , czego najlepszym przykładem Michał Kamiński , Tomaszewski , Kluzik Rostkowska , Hofman.
Kaczyński który z czym się zgadzam jest według Rymkiewicza najwybitniejszy mężem stanu od czasów Piłsudskiego więcej zrobił będąc cały czas w opozycji niż wszyscy inni przed nim dzierżąc władzę. To on zbudował Obóz Patriotyczny , próbuje nadać mu charakter chrześcijański , bezskutecznie na razie, o czym świadczy lobby rozwodników w PiS , czy gratulacje Beaty Szydło dla łajdaka , który porzucił żonę i córeczki dla konkubiny.
To co zrobił Kaczyński dla Polski , dla Polaków jako narodu zostanie dopiero docenione przez następne pokolenie.
Oczywiście sprawa sukcesji i czystek ludzi niepewnych w PiS musi być końcu przeprowadzona ale próba obalenie symbolu niezłomnej walki z systemem jakim jest Kaczyński i wrzuceniu go gdzieś na śmietnik , gdzie nie będzie przeszkadzał wycieruchom europejskich przedpokoi to zwykła głupota lub zdrada .
video Przyszedłem pomóc w zwycięstwie - Michał Kamiński
video prof. Krystyna Pawłowicz uczy Joannę Kluzik-Rostkowską Konstytucji RP (02.08.2014)
Osoby podzielające moje poglądy , lub po prostu chcące otrzymywać informację o nowych tekstach proszę o kliknięcie „lubię to „ na mojej stronie facebooka Marek Mojsiewicz i Twitter
Zapraszam do przeczytania mojej powieści „ Klechda Krakowska „
rozdziały 1„ Dobre złego początki „ 2 Na końcu którego będzie o bogini Kali „ 3 „Nie należynerwosolu pić na oko 4 „ O rzeźbie Niosącego Światło 5 „Impreza u Starskiego „ 6 „Tych filmów już się oglądać nie da „ 7. „ Mutant „ 8 „ Anne Vanderbilt „ 9 „ Fenotyp rozszerzony.amborghini„ 10. „ Spisek w służbach specjalnych „11. Marzenia ministra o łapówkach „
Powiadomienia o publikacji kolejnych części mojej powieści . Facebook „ Klechda Krakowska
Ci z Państwa , którzy chcieliby wesprzeć finansowo moją działalność blogerską mogą to zrobić wpłacając dowolną kwotę w formie darowizny na moje konto bankowe
Nazwa banku Kasa Stefczyka , Marek Mojsiewicz , numer konta 39 7999 9995 0651 6233 3003 0001
Serdecznie dziękuję za pierwsze trzy darowizny w wysokości 200 złotych , 100 złotych i 30 złotych. Wpłynęły kolejne darowizny . 50 zł, 15 zł , 30 zł 30 zł ,30 zł 30 zł . Postaram się zrobić oddzielną stronę . Wszystkim Państwu jeszcze raz dziękuję.
YouTube:
Komentarze
05-02-2015 [19:56] - elek | Link: Na jakiej podstawie sądzi Pan
Na jakiej podstawie sądzi Pan iż jedyną alternatywą wobec:
J.Kaczyński = Premier RP czy J.Kaczyński = Prezydent RP , dla
Jarosława Kaczyńskiego jest śmietnik historii ?
Czyż te osiem lat właśnie nie dowodzi iż bez jakiegokolwiek
urzędu Jarosław Kaczyński bardzo skutecznie służy/służyć może nadal
Rzeczypospolitej?
Inna sprawa to zakres ustępstw/poświęcenia potrzebnych dla osiągnięcia podstawowego
celu jakim jest przejęcie władzy , można oczywiście mieć zdanie odmienne,
jednak nie jest to powód do ogłaszania "wojny Nowaka" przeciwko J.Kaczyńskiemu
i dyskredytowaniu prof. A.Nowaka i co skrajnie niegodziwe przypisywanie mu "głupoty/zdrady"
J.P.
ps. mam nadzieję iż to emocje Pana poniosły , inaczej nie sposób zaakceptować
Pańskiej notki.
06-02-2015 [12:11] - BazyliMD | Link: Szanowny Panie! Istnieje
Szanowny Panie!
Istnieje zasadniczy problem: forum, na którym toczy się dyskusja.
Co do polityki partii ( PiS, PO,... wszystko jedno) trzy - z grubsza poziomy:
- Z prezesem w cztery oczy
- Na partyjnym ( zamkniętym forum)
- Z wyborcami
Istnieje również parametr narzucający pewne ograniczenia na tzw " wolność" wypowiedzi. Tym parametrem jest czas. Nie wolno zapominać KIEDY dyskutujemy.
Jest za pięć dwunasta, a tu "intelektualiści" wychylają się ze swoimi rewolucyjnymi pomysłami i uderzają w prezesa. Nie intelektualiści, tylko durnie. Tyle.
06-02-2015 [13:23] - elek | Link: Chciałbym podzielić Pańskie
Chciałbym podzielić Pańskie "oburzenie" ,ale:
-; za każdym razem scenariusz jest podobny
1. długo nic , bierność , jeden dwa przecieki , bum, jest decyzja ostateczna,
2. decyzja pojawia się zawsze za pięć dwunasta, będąc złośliwym można powiedzieć nie bez racji "pięć po dwunastej"
3. pomiędzy ?, milczenie brak jakiejkolwiek dyskusji- vide strona oficjalna PIS ( katastrofa , a nie słaba )
4. teoria "oblężonej twierdzy", co najmniej tyle prawdziwa co wygodna dla zachowania bierności -jej usprawiedliwienia , służy "uziemieniu" wszelkiej krytyki/dyskusji.
5. nie mamy dotąd choćby jednego dowodu na skuteczność dotychczasowej "strategii".
Zatem bliżej mi do choćby "wojny" z PIS-em niż jego ostatecznego "pogrzebu".
Pozdrawiam J.P.
06-02-2015 [18:07] - BazyliMD | Link: Dialog warto kontynuować, to
Dialog warto kontynuować, to i piszę. Problem w tym, że mam niewiele nowego do powiedzenia, bo Darski przeanalizował sytuację wielokrotnie: dawał rady, zastanawiał się nad możliwymi algorytmami rozwiązań, itd, itp. Gdy dobry dziennikarz przeanalizuje problem, to nawet nie zgadzając się z nim, należy docenić, że w swojej analizie pewne rzeczy/ czynniki/ parametry/ okoliczności/ ......./.... uwzględnił. Na tym polega dyskusja. Nowością ( dla mnie sporym zaskoczeniem ) jest ocena osoby Kaczyńskiego przez facetów mających do czegoś pretensje. Jeżeli odbiera Pan moje wpisy jako wyraz oburzenia, to słusznie. W największym skrócie: gość będący profesorem historii do czegoś nie dorósł, zagalopował się w przekonaniu o swojej nieomylności; czy się to mu podoba, czy też nie. PiSowi się nie przysłużył.
Jak taki ów profesor mądry, to niech w te pędy zakłada nową partię i hura!!!! do reformowania Polski!
Mam swoje lata, trochę świata widziałem, udawać wystraszonego żółtodzioba stającego na baczność przed autorytetami nie mam zamiaru, to i piszę, co piszę.
Dziękuję za dyskusję.
07-02-2015 [23:35] - aga-agamemnon | Link: Prof. A. Nowak nie ruguje
Prof. A. Nowak nie ruguje J.Kaczyńskiego.Jarosław jest potrzebny i nie do zastąpienia jako prezes partii.Na takim stanowisku ma i będzie miał wystarczająco dużo do roboty,a do tworzenia rządu i kierowania nim po takim długim 'nic nierobieniu' potrzeba dobrego fachowca o jakim mówi A. Nowak i on także będzie miał /jeśli tylko będzie chciał / co robić. Więc rozumiem propozycję A.Nowaka jako bardzo rozsądną sugestię w temacie 'wygrać wybory-rządzić odbudowując Polskę po latach rządów PO".
05-02-2015 [20:45] - jaja -cek | Link: Profesor Andrzej Nowak
Profesor Andrzej Nowak (cyt.):
"...chodzi o wskazanie drugiej młodej twarzy wykształconego Polaka, który rozumie doskonale potrzeby swojej Ojczyzny i czuje się swobodnie w Europie, gotów ją zmieniać na lepsze. Chodzi o przekonanie wyborców, że opozycja ma realną propozycję zmiany ... Nie wiem, czy obecny skład PiS do tego wystarczy. Wydaje mi się oczywista potrzeba otwarcia, już w tej prezydenckiej kampanii, na nowych ludzi, fachowców z naszych znakomitych kadr inżynierskich, reprezentantów polskiej przedsiębiorczości, przedstawicieli środowisk akademickich (dlaczego tak mało wykorzystuje się potencjał, jakiego przykładem może być choćby tak prężny AKO"
w reakcji/komentarzu Marek Mojsiewicz (cyt.):
"...Jeszcze kampania się na dobre nie zaczęła , a mamy do czynienie z kolejnym spiskiem przeciwko Kaczyńskiemu w PiS ...
Domaganie się jednak usunięcia Kaczyńskiego świadczy o tym, że stał się pożytecznym idiotą Układu"
Hola! Hola! Panie Mojsewicz
bez inwektyw proszę!
"...jeszcze kampania się nie zaczęła" - czyli co ? poczekajmy?
Panie! pomyśl to nie boli
to nie "kampania" ... to WOJNA
i ta WOJNA JUŻ TRWA!
TAK proszę Pana!
od 10 kwietnia 2010r!
to w wyniku ZAMACHU przejął władzę komoruski na wyścigi z tfu.skiem i całą tą ferajną
tą wojnę prowadzą WSZELKIMI DOSTĘPNYMI i NIELEGALNYMI środkami, mają agit-prop, mają KASĘ i państwową i gigantyczną prywatną z kontraktów swoich słupów w SSP
a Pan chce jeszcze CZEKAĆ ?!
NA CO ?!
ps
moja żona i jej przyjaciółki i ich mężowie i ich dorosłe już dzieci mówią mi: ...no wiesz, byśmy może za PiSem głosowali bo z tym Po coś nie tak ale ... ten "kaczor".
Zawsze się wtedy wkurw....em
Ale jak mówi Pan prof. - mamy 2015r !
więc może rozważmy na spokojnie propozycję Pana prof.A.Nowaka
bo w RZECZYPOSPOLITEJ KAŻDY ma swoją rolę do odegrania
ale CEL i SKUTECZNE jego osiągnięcie to tylko STRATEGIA wygrania tej WOJNY
i do tego potrzeba (mówiąc tfu.skiem) "SZABEL" a tych mamy b.mało - a nie osobistych inwektyw czy emocji
i nie tylko potrzeba nam nowych twarzy i programu ale nowej KONSTYTUCJI RP czym TUTAJ:
http://jajacek.blog.pl/categor...
*nota bene zawsze widziałem prof.A.Nowaka jako PREZYDENTA RP
05-02-2015 [23:14] - Józef Darski | Link: Odejście Kaczyńskiego oznacza
Odejście Kaczyńskiego oznacza całkowite zamknięcie partii i walki wewnętrzne i koniec
Jeśli W Sieci opublikowało po uzgodnieniach, a na to wskazuje wstęp, tzn., że Bierecki rozpoczął walkę o przejęcie PiS
Zamiast czytać bezmyślnie radzę pomyśleć co nie zostało napisane, a z czego napisane wynika.
No i myśleć dalej, czego nie mogę napisać
06-02-2015 [11:20] - elek | Link: Szanowny Panie Darski, Nie,
Szanowny Panie Darski,
Nie, aby konkurować z Pańskim niezwykle dociekliwym intelektem
( moim zdaniem bardzo użytecznie dociekliwym dla Polskiej sprawy).
Mi bardzo brakuje wymiaru praktycznego tejże dociekliwości -
-,jeśli skrajnie ująć sens wypowiedzi prof.Nowaka jako groźbę czegoś na wzór "zamachu majowego"
-,jeśli artykułowanie możliwych działań ( choćby nie akceptowanych )to tylko rozbijactwo
-,jeśli ciągle nie czas na zrujnowanie wygodnej bierności większości PIS-owców
-,jeśli nie czas nazwać konsekwencje utrzymywania status quo "opozycji"
-,jeśli za cenę (nie daj Boże) przegranej nawet nie nazwiemy słabości naszych/naszej
-,...
To po cóż to całe zamieszanie - ma zostać tylko nośnym tematem publicystycznym ?
.. przepraszam za (tylko Norwidowe ?) abecadło ,
Nie ten ptak kala gniazdo co je kala,
lecz ten który mówić o tym nie pozwala..
Z poważaniem J.P.
ps. Bardzo ciekaw jestem Pańskiej wizji niezbędnych/koniecznych działań,
"No i myśleć dalej, czego nie mogę napisać" jakoś mi nie wystarcza,
cóż proporcje intelektu dotyczą nie tylko mnie - boję się iż jeszcze paru się znajdzie .
06-02-2015 [14:15] - Józef Darski | Link: Odejście Kaczyńskiego nie
Odejście Kaczyńskiego nie ruszy PiS do walki, wtedy aparat zatriumfuje już całkowicie - skutki wiadome.
Co trzeba robić żeby ruszyć PiS z posad bierności i pilnowania, żeby nikt nic nie robił - pisałem Na pewno nie jest nim usunięcie Kaczyńskiego. Tu znam wszystkie jego niedostatki ale też wiem o plusach i znam środowisko. Chyba nie wymaga Pan bym, opisywał szczegółowo?
Byś może wszystko musi zgnić by coś zaczęło się od nowa, ale sądzę, że Polski już wtedy nie będzie.
Dobre intencje Nowaka nie ulegają dla mnie wątpliwości, ale wiem jak się takimi intencjami manipuluje. I na tym się zatrzymam.
06-02-2015 [15:08] - elek | Link: Dziękuję za odpowiedź. 1.
Dziękuję za odpowiedź.
1. Poza dyskusją ,nie stać Polski - nie tylko PIS, na odrzucenie/rezygnację z dominującej roli J.Kaczyńskiego w Polsce / polskiej polityce.(forma udziału przecież nie musi być zdefiniowana już w tej chwili , Przywództwo w PIS poza dyskusją)
2.Nie wymagam oczywiście szczegółów "uporządkowania PIS-u", czy szerzej "opozycji".
3.Być może bezpodstawnie, jednak oczekuję elementarnego choćby włączenia się NB i nie tylko, do współdziałania "na rzecz"
a- Niech ktoś (na Boga) stworzy zaczątek "kącika" sprawy najpilniejsze - dziś - jutro
b- wychodząc z tego co jest , kalendarz spotkań wyborczych A.Dudy, PIS-u , Klubów GP itd.itp.
c- Syntetycznie ujęte stanowisko Kandydata/Partii/Klubu/Stowarzyszenia/ważnego aktora sceny politycznej/społecznej/..
d- Oś sporu z dotychczasowym status quo/propozycją, konkurencji/własną.
Najkrócej, być może to naiwność, ale bez dania szansy "niemej" części elektoratu na prymitywne za/przeciw,
nawet Pan nie będzie mógł stwierdzić, iż to co możliwe zostało zrobione.
Cóż, nie jest to z pewnością ambitne, ale czy możemy pozwolić sobie na odpuszczenie nawet tego ?
Z poważaniem J.P.
06-02-2015 [19:45] - eska | Link: 10/10
10/10
05-02-2015 [22:05] - mada | Link: Zgadzam się z p. Markiem
Zgadzam się z p. Markiem Mojsiewiczem.
05-02-2015 [22:22] - Krzysztof Pasie... | Link: Zachęcam Pana do przeczytania
Zachęcam Pana do przeczytania mojej notki o zadziwiającym współmyśleniu z prof. Andrzejem Nowakiem w sprawie „Sulejówka J. Kaczyńskiego”:
http://salonowcy.salon24.pl/62...
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
06-02-2015 [11:03] - BazyliMD | Link: Gdyby Pan myślał ( w
Gdyby Pan myślał ( w szczególności: gdyby miał Pan na uwadze interes PiSu, a nie swój mały partykularny...), to nigdy byś Pan takich pseudomądrych bzdur nie opublikował. Zajrzyj Pan do słownika: hasło "solidarność" polecam. Też "lojalność".
06-02-2015 [01:08] - nurni11 | Link: To jest bardzo ciekawy głos i
To jest bardzo ciekawy głos i trzeba tu dodać że nie pierwszy w wykonaniu prof Nowaka.
Albo obecne wybory zostaną wygrane albo czekają nas czasy postpisowskie i kto wie czy jedyna alternatywa - czyli ulica.
Nowak krytykuje objazd wszystkich powiatów. Na kompletną bezpłciowość tego pomysłu wskazywali i inni publicyści.
Dosyć powiedzieć że gdy trzeba było być na Śląsku to durny objazd sprawił że kandydat pojawił się tam wówczas gdy było już pozamiatane i jakiś cieć na bramce mu powiedział: wypad stąd.
A wystarczyło przyjechać wówczas gdy było tam gorąco i przy bramach stali strajkujący, zamiast wizytować w tym czasie powiat kaczodołski.
A Duda spotyka się tam zresztą przede wszystkim z tzw aktywem terenowym czyli działaczami i samorządowcami.
I tu jesteśmy w mojej opinii już w domu.
Chodzi o tzw "osiągnięcie bardzo dobrego wyniku". Co to znaczy? To co zawsze - pogodzono się już z klęską ale znów ogłosi się ją sukcesem. Stąd szczyt marzeń jakim jest II tura. Zawsze zresztą będzie można ogłosić triumf wg sprawdzonej recepty: "sondaże dawały nam 20 procent a mamy całe 40". I zapowiedź jak to wspaniale nam rokuje.
Duda ma na głowie wybory, ale raczej wybory w Prawie i Sprawiedliwości.
06-02-2015 [09:34] - Dorota M | Link: Niezwykle cenię pana Prof.
Niezwykle cenię pana Prof. Nowaka. oczekuję na kolejne tomy Historii Polski, jednak jako wybitny intelektualista nie jest politykiem. Natomiast może być cennym doradcą politykowi tej miary i charyzmy, co Jarosław Kaczyński. Nie musi się to jednak odbywać na łamach publicznych, gdyż staje się wtedy pouczeniem i rozbija jedność, a u mniej pewnych swojego wyboru, wahanie. Dotychczas uważałam, że pan Prof. Nowak byłby dobrym kandydatem na Prezydenta, jednak ten list, jak sądzę zbyt emocjonalny z troski o Polskę i tak go tłumaczę, umocnił mnie w dobrej decyzji Prezesa Kaczyńskiego odnośnie pana dr. Andrzeja Dudy.
06-02-2015 [10:17] - BazyliMD | Link: Pan Jarosław Kaczyński jest
Pan Jarosław Kaczyński jest na polskim politycznym firmamencie postacią nie do zastąpienia. Jeżeli obywatel nie dostrzega / nie docenia Jego zasług i przede wszyskim Jego zalet, to tym gorzej dla obywatela. Pan Kaczyński ma jedną "słabość": wierzy ślepo w ludzi i wierzy w ich lojalność. W świecie wartości Pana Kaczyńskiego nie ma pojęcia "kasa"; wygląda na to, że jest on pod tym względem odosobniony. Otaczający Pana Kaczyńskiego karierowicze węszą sukces w najbliższych wyborach i próbują zająć korzystne miejsca na starcie do walki o miejsce przy korycie. Przy wypłacie zaczynającej się od czterech liczb przed przecinkiem coś takiego, jak lojalność, wierność sprawie, uczciwość przestaje mieć znaczenie.
Powtarzam do znudzenia: Polską rządzi ( i wygląda na to że rządzić będzie) kurwa, dziad i złodziej. Okazuje się - niestety - że przemiana z VIP-a w zwykłą, sprzedajną kurwę jest dla polactwa chlebem powszednim.
06-02-2015 [10:30] - BazyliMD | Link: Pseudopolitycy z tytułami
Pseudopolitycy z tytułami naukowymi powinni w końcu zrozumieć, że gdy ma się coś do powiedzenia w sprawie działania partii, w szczególności gdy uwagi dotyczą takich, czy innych decyzji prezesa, to jedynym rozwiązaniem jest LIST do prezesa. Upublicznianie tzw budującej (konstruktywnej) krytyki nie służy bynajmniej partii. Krytykanci owi budują przede wszystkim swoje imago obywateli mądrych, wykształconych, zatroskanych.... Innymi słowy: dupki a nie chłopy. ........ Rysie, Krzysie i inne. Fuj.
06-02-2015 [10:31] - NASZ_HENRY | Link: Łopatologicznie wytłumaczę;
Łopatologicznie wytłumaczę; profesor Nowak, nie wystawiony na kandydata na prezydenta, postanowił się odwdzięczyć ;-)
06-02-2015 [10:39] - Andromeda | Link: Niestety, nie patrzę z
Niestety, nie patrzę z optymizmem w możliwość wygrania wyborów prezydenckich przez pana Dudę. Nic przeciw niemu nie mam, to zapewne zacny, uczciwy człowiek. Ale kto go zna, kto kojarzy? Gdzie charyzma? To nie jest dobry kandydat na ten czas. Moim faworytem był i jest nadal pan Janusz Wojciechowski, który jest bardzo rozpoznawalny. Jest osobą wrażliwą społecznie (udział w programach pani Jaworowicz), dobrze wykształconą i obytą z prawem (jest sędzią), pełniącą różne i ważne funkcje publiczne (prezes NIK, Poseł, europoseł). Przede wszystkim nigdy nie wdawał się w pyskówki, zawsze wyważony i kulturalny w wypowiedziach. Dobry mówca, potrafi zwerbalizować to, co mu po głowie chodzi bez używania gwary prawniczej, a w sposób przystępny dla każdego. On mógłby przyciągnąć elektorat nawet taki, który do tej pory głosował na Komorowskiego i PO. Ale cóż. Na polityce kadrowej PiS-u coraz bardziej się zawodzę, i utwierdzam w przekonaniu, że celem działania PiS jest bardziej puszczanie pary w gwizdek, czyli rolowanie prawicy, niż rzeczywista chęć przejęcia władzy. To ostatnie wybory, kiedy głosuję na PiS. Myślę, że już pora myśleć o nowej, prawicowej partii politycznej (może na bazie Solidarnej Polski, bo tam jest sporo młodych, prężnych osób, jak pan Mularczyk, pani Kępa i wielu innych), a w której na pewno nie znajdą miejsca panowie Hoffman i Błaszczak.
06-02-2015 [14:05] - Dorota M | Link: @Andromeda. To klasyczne
@Andromeda. To klasyczne sianie zamętu. Brzydki PIS, bo nie potrafił pokonać agentury służb specjalnych FR, naszych oszustów, malwersantów i złodziei, będących na ich usługach i których, za rozwalanie Polski popiera UE. Solidarna Polska już pokazała co potrafi i wrócili do PIS. Nie mieszaj, nie siej głupot i może raczej... siedź cicho, lub spadaj na nieboskłon.