Otrzymane komantarze

Do wpisu: Aneks albo powrót ubekistanu czyli W interesie WSI Al. Ścios
Data Autor
Jabe
Sądzi Pani, że ludzie związani z WSI czy obcymi wywiadami nie orientują się w treści raportu? Ja sądzę, że on ma pozostać tajny właśnie przed tubylcami. Może tam nic nie ma. A może dobrzy zmiennicy nie chcą się tą wiedzą dzielić.
Pan Śmieciu, to jak Kasandra skrzyzowana ze stonogą. Jaki byłby cel publikacji teraz aneksu? Tak sobie, dla poznania go? Za aneksem ma iść konkretne działanie. Własnie walka z ukrytymi, a jednoczesnie w dosłownie kazdym miejscu obecnymi ludżmi WSI i bohaterem afery marszałkowej. A teraz najwazniejsze. Jaka mozliwość obecnie ma JK i ZP skutecznego obalenia tej mafii? Żadną. Dopóki z sądów, KRS, SN nie wyjadą na taczkach ludzie służb i postkomuny, niczego sie nie da załatwić. Widząc, że zaczyna im sie palić grunt pod nogami, opanowali słabego i strachliwego prezydenta, uzależnili go od siebie w sposób zapewne operacyjny i swoimi wetami zaskoczył JK i PIS. W tej sytuacji Kaczyński nie widzi sensu ujawniania aneksu, bo byłaby jedynie sensacja, bez płenty.
smieciu
Długi ale dobry konkretny tekst. Owszem to jest brutalne: Kto chce wierzyć w mitologie i „strategie” Kaczyńskiego – jego sprawa. Ale coraz bardziej prawdziwe. Ja już od dłuższego czasu mam wrażenie że J. Kaczyński znajduje się w umiejętnie spreparowanej rzeczywistości i skupia swoją uwagę na drugorzędnych sprawach, prawdziwie kluczowe decyzje pozostawiając w rękach innych. Morawieckiego. Macierewicza. Do których teraz dołączy Duda. Niestety żaden z tych panów nie zasługuje na zaufanie. Aczkolwiek jak się wydaje w nadchodzącej grze polegającej na ostatecznym odsunięciu J. Kaczyńskiego od władzy rolą Macierewicza będzie przejęcie mitologii otaczającej obecnego prezesa PiS. Dzięki czemu jego zadaniem będzie również skupienie wokół siebie ludzi, którzy zaufali J. Kaczyńskiemu. W kontekście WSI postawa obecnego ministra obrony jest bowiem niewiele lepsza. Przykładowo tyle się nagadał jak ogromną rolę odegrały WSI w sprawach gospodarki. A skoro tak to czy robi użytek z tej wiedzy? Czy rozpoczęto jakieś działania polegające na oderwaniu tych ludzi od źródeł finansowania? Dlaczego w sumie Macierewicz właściwie porzucił tą sprawę przechodząc do ministerstwa obrony zamiast, jako jedyny właściwie człowiek zdolny do ogarnięcia tego problemu, kontynuować swoją misję w przedmiocie działań służb specjalnych oraz wspomagać swoją wiedzą odpowiednie ministerstwa gospodarcze i inne? To jest jak sam przyznaje temat ogromny, bez jego osoby możemy być pewni że już za późno by ktokolwiek był w stanie ten temat ogarnąć i podjąć jakieś działania wymierzone w ośrodek dotychczasowej władzy w Polsce. Macierewicz porzucając tą sprawę zwyczajnie ją zamknął. Aczkolwiek w umiejętny sposób roztacza swoją legendę człowieka, który walczy o prawdę smoleńską czy rozliczenia z WSI. Stając się naturalnym następcą J. Kaczyńskiego. Podczas gdy obecny rząd został w istocie zbudowany na tym samym fundamencie co praktycznie wszystkie poprzednie: na fundamencie nietykalności służb, które zaraz na początku obecnej władzy dostały nowe przywileje. Które z dzisiejszego punktu widzenia można odebrać za rodzaj potwierdzenia wcześniej ustalonego układu. Ja widzę tylko jeden logiczny scenariusz. Czyli USA. To samo za Clinton, bo wtedy przecież się zaczęło to co kontynuuje teraz z większym rozmachem D. Trump. A co jest częścią jeszcze większej układanki. W każdym razie jeśli chodzi o nasz region świata wszystko zdaje się wskazywać na to że ma tu dojść do jakiejś konfrontacji z Rosją. I z tą informacją udano się do J. Kaczyńskiego. Dostał on propozycję: Dostanie władzę i być może szansę na załatwienie paru osobistych spraw. Natomiast cała reszta ma go nie obchodzić, zajmą się nią inni. Nie wiem oczywiście jak dosłowna była ta propozycja ale dla prezesa PiS była to jedyna szansa. Detalami zajęło się CIA z ich głównym aktywem: A. Macierewiczem. Oraz wypróbowanym WSI. Takie ich zadanie. Ale i my dostaniemy swoje.
Jabe
Wcale nie jest tak, że w naszej polityce toczy się jakaś totalna wojna. W pewnych sprawach jest porozumienie ponad podziałami. Wtedy usłużne media milczą, by nie burzyć snu.
Do wpisu: Targlaski w DEBACIE - Prezydent rozgrywany przez bezkistan
Data Autor
Zgadzam się z Panem Targalskim w ocenie sytuacji z jednym wyjątkiem. Mianowicie powodu dla którego pan Kaczyński podjał tę nierówną grę z prezydentem. Mówię nierówną w sensie wyniku, a nie faktycznego zwycięstwa moralnego. Prezydent już na starcie swojego stanowiska przegrał, głównie z nami, jego wyborcami, bo doskonale wiemy, że nie kieruje sie żadnymi wzgledami czystości ustaw, tylko walką polityczną, pod namową, a może pod naciskiem wrogich nam środowisk postkomuny. Natomiast JK zrwacajac uwagę na jedność obozu, mysli głównie o ugrupowaniu Gowina, żeby go zobligować do względnie lojalnego zachowania wobec wiekszości sejmowej. Natomiast doskonale widać też komitywę Gowina z prezydentem, chociazby przez tworzenie nowej partii i zbieranie wszystkich posłów, którzy potencjalnie mogliby zasilić PIS. Według mnie partia Gowina w odpowiedniej chwili może wypowiedzieć lojalność, w którymś głosowaniu nad ustawą  niewygodną prezydentowi. Wtedy nie będzie musiał wetować, mając swoją wewnętrzną w niby Zjednoczonej Prawicy opozycję. Przewidując to JK do tego nie chce dopuścić. Natomiast w momencie gdyby, tak jak proponuje pan Targalski większość parlamentarna ZP teraz zaproponowała nowy projekt ustaw sądowych, radykalny, to Gowin by ich nie poparł, a wtedy nie można by ich było przegłosować w sejmie. Bez Gowina bowiem PIS nie ma wiekszości. Pomimo więc tego, że zgadzam się z oceną pana Targalskiego jako wyborca PIS i prezydenta /były wyborca, bo więcej go nie poprę/, mam całkowite zaufanie do wyczucia politycznego Jarosława Kaczyńskiego i wiem, że nie popełnia błędu.
xena2012 100/100 Zgadzam sie z tym wpisem calkowicie. Pan dr Targalski bardzo dobrze to ocenia bo tak wlasnie jest. Prezes jest zajety STRATEGIA I ANALIZA  na najwyzszym poziomie i niestety na pozycji premiera RP musialby w jakis sposob sie "rozdrabniac" i zajmowac WAZNYMI sprawami ale NIE Z PUNKTU STRATEGII dla partii i panstwa. Oczywiscie pozycja premiera jest NADZWYCZAJ wazna i kluczowa, ale prezes jako WYBITNIE zdolny i sprawny polityk powinien koncentrowac sie na STRATEGII PARTII i otaczac sie bardzo dobrymi analitykami powiem kolokwialnie w kazdej sprawie. To w koncu on decyduje o wszelkich kierunkach dzialan. Kazdy polityk rzadzacej partii PiS "ma swoja dzialke" za ktora odpowiada, a prezes po prostu "patrzy na to z gory" i pilnuje aby wszystko "szlo w dobrym kierunku".........panie prezesie zycze duzo zdrowia i niech czas od czasu robi pan swoim asystentom "szybkie kartkowki" jak robil to moj profesor na Politechnice Wroclawskiej.......ludzie musza wiedziec ze ktos ocenia codziennie ich prace, ich decyzje i ich zachowania i to tak dla dobra Polski.    
xena2012
Pytanie do J.Targalskiego: ,,czy pan J.Kaczyński powinien zostac premierem-dlaczego? '' Tu zgadzam się z panem Targalskim,że nie. Role lidera parii a premiera są całkowicie odmienne .Premier jest gospodarzem w kraju i podlegają mu różne sprawy mniej lub bardziej wazne oraz spotkania i rozmowy na tm samym szczeblu za granicą ,w UE i V4 i  i tu pani B.Szydło spisuje się znakomicie.Prezes Kaczyński jest taktykiem ,nadaje kierunek,ocenia ,nie powinien się rozdrabniać.Dlatego opozycja tak bardzo dąży do dymisji pani premier zarzucając perfidnie Kaczyńskiemu tchórzostwo chcac go wręcz zmusić do fotela premiera.To podstepny plan,bo wtedy natychmiast opozycja podstępnie uwikła go w niekonczace sie strajki,burdy,protesty aby pod byle pozorem  spadały sondaże. 
slawomir
Oczywiście że Jarosław Kaczyński powinien robić to co obiecał .My musimy wiedzieć kto jest kim,aby móc podejmować właściwe wybory.
paparazzi
Należy zwyciężać wroga jego własną bronią. Dr. Targalski ma sporo racji. Teraz albo nigdy.
Jabe
Zdaniem dr Jerzego Targalskiego PiS powinien zgłosić własną ustawę reformującą sądy. Jeśli prezydent ją zawetuje, to potwierdzi, iż buduje obóz opozycyjny wobec PiS Zaraz... Pogubiłem się. Wydawało mi się, że już PiS zgłosił własną ustawę, nawet trzy. Jeżeli rola sądownictwo jako strażnika żerowisk[a], jako gwaranta bezpieczeństwa dla złodziei, esbeków i agentury zostanie złamana, no to establishment postkomunistyczny padnie.  Może i padnie, ale mechanizm działania pozostanie. Istotą jest to, że poprzez BBN prezydent chce przejąć zwierzchność nad wojskiem, gdyż stara wojskówka chce gdzieś umieszczać swoich ludzi i dokonywać selekcji kadr wojskowych. Zaraz... Wydawało mi się, że prezydent jest zwierzchnikiem, a to minister chce dokonywać selekcji kadr i umieszczać swoich ludzi. Wybitny polityk poniża się wobec namiastki polityka kompletnie sterowalnego. Kto tę namiastkę skierował na to stanowisko? Najważniejsza jest wymiana kadr... i elektryfikacja.
Do wpisu: Alarm RKW o ordynacji wyborczej Na zmiany 30 dni a PiS śpi
Data Autor
Jabe
Propozycje zmian należało wysłać do panów Schetyny i Petru. Oni na wyścigi próbowaliby wprowadzić je pod obrady. PiS oczywiście by te propozycje odrzucił, ale musiałby wystąpić z własnymi, czyli przypuszczalnie tymi samymi, by nie zarzucono mu lenistwa. Proszę zrozumieć, że zwycięzcy nie mają powodu zmieniać procedury, która im przyniosła zwycięstwo. ad I. 4. Losowanie jedynie w obecności urzędników? Losowanie powinno być publiczne. ad I. 6b. Izolacja KBW i PKW będzie okazją do kombinowania we własnym gronie. Nie ma powodu, by stowarzyszenia nie kierowały ludzi do pracy w komisjach za pośrednictwem komitetów. To byłaby okazja do nawiązania współpracy w nadrzędnej sprawie, jaką jest proces wyborczy. ad II 5′a. Zameldowanie należy znieść. Jeśli państwo nie radzi sobie z kontrolą, czy PESEL się powtarza, to dajmy sobie z tym wszystkim spokój. Nie ma czegoś takiego jak przedstawiciel strony społecznej, chyba że mowa każdym obywatelu. Kto ma wątpliwości, ten patrzy na ręce, bez poparcia kolektywu. Jeśli chcemy, by była kontrola np. nad liczeniem kart, powinno się ono odbywać w odpowiednio przestronnym pomieszczniu, np. na sali gimnastycznej w szkole, w obecności publiczności.
No niestety... wiele jest ważnych frontów do których 'dobra zmiana' nie dotarła. Tak wiele że coraz bardziej wygląda to na niechęć do zmian. Twardy elektorat zabetonowany, spokój na słupkach zapewniony.
Do wpisu: Czy szef BBN nie powinien podać sie do dymisji? Rżnie głupa?
Data Autor
xena2012
MON wydało dzis oswiadczenie:,, MON nie ma żadnej prawnej możliwosci oddziaływania na polityke kadrową BBN.Postepowanie sprawdzajace w stosunku do osób cywilnych zatrudnionych w instytucjach cywilnych nie moze prowadzic MON. Płk.Juźwiak odchodząc w 2007 roku z zawodowej służby wojskowej został zatrudniony w BBN jako pracownik cywilny,'Pracodawcą pana Juźwiaka jest szef BBN i do niego należy sprawdzenie przebiegu słuzby dotychczasowej kazdego pracownika.Przeciez w każdej pracy znajduje się teczka z dokumentami 'dotyczącymi pracowników.
Uważasz ,że lepiej byba a zaszczyt jeśli robi się to dla swojego wolnego kraju a nie dla okupanta  było aby jak było czyli MSZnie powinien pacowac dla dobra swojego kraju ale dla okupanta jak było ...!? Gratuluje pomyslunku. MSZ za chwile bedzie drugim ministerstwem po MON  wyczyszczony całkowicie ze złogów i kacapskiej i nie tylko agentury. Bycie agentem pod przykryciem czy jawnym zatrudnionym w ambasadzie czy konsulacie to nieżadna hańba jesli sie szpieguje dla swojego wolnego kraju . Jak bolesne musza byc porzadki w MSZ to wystarczy posłuchac jak sie miota i wyje odwołany ambasador w Waszyngtonie.
PS.Za dużo gnoju sie nazbierało w pałacu i trzeba raz na zawsze tam zarządzić sprzątanie po komuchach i wywalenie na zbita wszystkich co do których zaistnieja najmniejsze nawet podejrzenia ,że cos tam maja za soba co ukrywali. Jesli sam duda nie zarządzi lustracji wszystkich w tym i swojej osoby to powinien to zrobic marszałek sejmu! Dlaczego także Duda powinien byc prześwietlonyano dlatego ,że świadectwo morlności wystawiły mu jeszcze poprzednie służby a ja chcę mieć pewnośc ,że jest czysty jak łza i nie chodzi o współpracę ze słuzbami chociaż u nas wszystko jest możliwe ale czy gdzieś nie wpadł w coś brzydkiego co może być wykorzystane do szantażu. Chce coraz więcej władzy a zaczął od prób podporzadkowania tylko sobie ministra obrony narodowej teraz chce miec u siebie nie tylko juz MON ale także Ministra Sprawiedliwości Prokuratura Generalnego i także MSZ a to nawet wbrew tej Konstytucji jaka mamy,czas dać wreszcie po łapach póki jeszcze maly a najboleśniej odczuje gdy wyleci najwiekszy leń  z Rady Ministrów i kontestaor polityki rządu a wtyka 3/5 i trzy weta ,dobrac ,dokupić jeszcze kilku posłów i won z rządu . Partia kanapowa nie może narzucać rządowi szantażem co ten ma robić.
michnikuremek
Aleksander Ścios na swoim blogu pisał o tym już dwa lata temu..... Ale myśmy (przyznaję: ja także) woleli słuchać pięknych, patriotycznych przemówień PADa....
...Od początku nie podobał mi się  ten  wiecznie zdziwiony i bebłoczący  Soloch !!!...Zawsze zastanawiałam się  skąd  go "wytrzaśli" ... teraz już wiem że to WSI-ok !!!...
Zapewne BBN jest do prześwietlenia przez obecne służby pana Błaszczaka i także SKW min Macierewicza. Teraz jasnym sie staje stanowisko A Macierewicza wobec Kraszewskiego. Jednak uważam, że w obliczu tych odkryć, PAD powinien zastanowić sie nad swoimi wetami, które wynikały z słuchania złych doradców. Rozwiazania, przy których sie nadal upiera, obalają dobrą zmianę w sądownictwie. Uważam, że ustępowanie przez JK prezydentowi tylko go umacnia w uporze przeprowadzenia swojej woli.  
Miał i ma racje Pan Macierewicz ,że niespecjalnie sie kwapi z przkazywaniem informacji tajnych czy poufnych,moze wteszcie 3/5 i trzy weta zaprzestanie szczucia na ministra obrony dajac do prasy listy jakie sobie pisze do Pana Macierewicza. Dob or kadr doskonały -magierowski z wymiotnej a teraz nie lepszy łapiński ,pułkownik wsiok ,generał sprawdzany ,stary personel po bulu pozostał ,pozwolił bulowi juz po odejściu mieszkac dalej "Pod Blachą" na krzywy ryj ,nie rozwiązał umów najmu z przydupasami bula którzy prawie z afriko zajmowali mieszkania należące do kacelarii prezydenta., Nie rozliczył bula z wydatków na siebie samego a wiedziano ,że ten kase prezydnta traktował jak swoją ,sporo sie tego nazbierało ale to tylko zapewne część zaniechań. Ten cały BBN to jedna wielka pomyłka ,kupa ludzi tam siedzi i drze nasza kasę a ich przydatnośc jest zerowa dla obronności kraju,jeden doradca d/s obrony ze swoim sekretariatem by w zupełności wystarczy, Może jestem i głupek ale nie wyobrażam sobie jego jak dowodzi nie daj Panie podczas wony armia przy pomocy solocha ,wsioka czy nawet wsioków bo nie wiemy ilu tam ulokowano i generała aktualnie sprawdzanego. To jest chore jak chore jest ego lokatora pałacu przeżywającego kryzys wieku średniego.
michnikuremek
Niestety - z tego wszystkiego wyłania się coraz gorszy obraz pana prezydenta. Przecież to jego ludzie, on ich wybierał (?) na współpracowników. W tej sytuacji jasne stało się dlaczego Macierewicz nie informował prezydenta o swoich decyzjach w kwestiach MON. Po prostu MAM zdawał sobie sprawę z kim ma do czynienia.... Smutne....
Anonymous
Dobre pochodzenie społeczne i dobre szkolenia z czasów PRLowskich i IIIRP są przepustką do sprawowania władzy. BBN nie jest wyjątkiem. Łatwo przejrzeć listę ambasadorów RP i ich szkolenia. Możliwe jednak, że ci po studiach dyplomatycznych w Moskwie są mniejszym złem od tych po studiach politycznej poprawności na tzw. Zachodzie.
Art
"o czym w ogóle wie Paweł Soloch?" O tym o czym wie strażak,bo takie ma ten pan wykształcenie.To z kolei oznacza,że jest z nadania.Tak jak niejaki Klich-psychiatra był z nadania szefem MON.I zrobił co do niego należało,znaczy wypełnił nałożone na niego zadanie rozpiżenia armii.Idąc tokiem rozumowania Autora-szefem Solocha jest PAD......
Jabe
Nie wiem, o czym mowa, ale z Pańskimi kryteriami zgadzam się całkowicie.
Do wpisu: Nowa książka prof. M. Dakowskiego - tego od książki o FOZZ
Data Autor
Jabe
zostałam przekonana, że ukrywają przed opinią fakt ponad miliona ofiar Czarnobyla – Podobnie jak kosmitów w Roswell. Słońce daje nam ponad dziesięć tysięcy razy więcej energii... – Słońce niczego nam nie daje. Trzeba tę energię pracowicie „pozbierać”, a to żaden interes. Niepokojąca jest ta hybrydyzacja ekoreligii z chrześcijaństwem. Z jednej strony prawdy objawione przez kapłanów z Greenpeace, z drugiej Krucjata Różańcowa, globalistyczne dogmaty obok walki z globalizmem o Cywilizację Łacińską. Podobny problem ma zresztą cała tzw. prawica, która zmuszona jest łączyć w sobie lewicowe przekonania z deklarowaną prawicowością, bezkompromisowy antykomunizm z odbudową spuścizny po Gierku, krótkowzroczny populizm z marzeniami o wielkiej Polsce. Jest w tym bolesna, rozpaczliwie ukrywana sprzeczność.
Do wpisu: Sekty charyzmatyczne desant protestantyzmu - nawaleni duchem
Data Autor
Skromnie przyznam ,że w twojej gwarze jestem mundry.EOT