|
|
Jan Kalemba Pan tak to widzi, a ja inaczej.
Pozdrowienia |
|
|
mjk1 Szanowny autorze. Polska potrzebuje zmian i to epokowych. Do ich przeprowadzenia niezbędna jest większość parlamentarna i rząd z silnym poparciem społecznym. Niestety PiS oprócz zapowiedzi zmian, żadnych konkretów nie przedstawia. Temat aborcji, był klasycznym przykładem tematu zastępczego. Żeby jednak nie posadzono mnie tylko o krytykę ugrupowania, podpowiem co należy zrobić. Warunkiem koniecznym odzyskania suwerenności jako takiej, jest w pierwszej kolejności odzyskanie suwerenności finansowej. Do tego wystarczy tylko i wyłącznie przestrzeganie obowiązującej Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej. Ponieważ Prezydent każdego dnia pozwala na jej łamanie a jednocześnie nikt z Prezesem włącznie, mu tego nie wytknie, uważam, że PiS nie ma najmniejszego zamiaru czegokolwiek zmieniać w naszym kraju a tym samym nie dąży do odzyskania suwerenności. Pozdrawiam Pana. |
|
|
Pół miliona podpisów to wydaje się wielką liczbą tylko na pierwszy rzut oka. Proliferzy zbierali podpisy głównie po kościołach. Polsce jest ponad 11 tysięcy parafii. Pół miliona ludzi to po 45 osób na parafię. Jak będziesz stawał przez miesiąc co niedziela pod kościołem, po dwie msze w każdą niedziele to jest po 5-6 podpisów na msze. Wiadomo, że nie zbierali w każdym kościele, ale dorzuć spotkania rodzin Radia Maryja, klubów Gazety Polskiej.
To jest dość hermetyczne środowisko więc dość łatwo docierają do siebie nawzajem gdy trzeba zebrać podpisy. |
|
|
Jabe „Pro-liferów” sprowokowano do wniesienia projektu? |
|
|
xena2012 kto z podpisujących listę pod projektem Ordo Iuris zapoznał się z treścią czy poprzestając na słowach ,że to w obronie zycia złożył podpis?Pokrętne wytłumaczenie pani Ewy Tomaszewskiej z Forum Kobiet Polskichsugeruje,że działacze wszystkich ruchów Pro-Life nie wiedzieli co zawiera ów projekt.Jak to możliwe? |
|
|
Jan Kalemba O IBRIS nie wiedziałem.
Miał więc rację Macierewicz sugerując prowokację. |
|
|
Józef Darski Dla pro-liferów sondaż-podpuchę zrobił IBRIS, który wykrył 35 procent poparcia dla Nowoczesnej. Gratulacje, najbardziej fałszująca badania agencja nagle zrobiła sią cudownie wiarygodna.
Najpierw trzeba pokonać bezpieką, potem reszta. A jak ktoś w imię zasad, podpuszczany lub nie, chce narzucić swoje zdanie większości bez użycia siły to przegra i osiągnie efekt przeciwny od zamierzonego, chyba że właśnie taki skutek chciał osiągnąć. |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz @Autor
Bardzo dobra notka. Gratuluję.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
3rdOf9 I. Ciekawe są wyniki tych sondaży w zestawieniu z faktem, że pro-liferzy zebrali blisko pół miliona podpisów pod projektem ustawy.
Może to oznaczać trzy rzeczy:
1. :)
2. Nie wszyscy podpisujący do końca wiedzieli, co podpisują (to znaczy wielu jest takich, którzy chcieli ograniczyć aborcję, ale nie zapoznali się szczegółowo z przepisami ustawy)
3. Pro-liferzy są grupą zamkniętą: sprawę popierają ci - i tylko ci - którzy podpisali się pod ustawą. Reszta społeczeństwa jest za utrzymaniem kompromisu.
II. Nie wiem, czy można do końca wykluczyć możliwość, że posłowie PiS, którzy zagłosowali za projektem, wstrzymali się itp., po prostu głosowali zgodnie z własnym sumieniem. Jest to wprawdzie interpretacja z gatunku naiwnych, ale naiwni bywają również ludzie, w tym posłowie...
III. I to jest problem znacznie ważniejszy!
Tu się akurat nie zgadzam. To znaczy: statystyki trzeba zrobić oczywiście, ale moim zdaniem trzeba się obecnie skupić na ograniczeniu ilości późnych aborcji eugenicznych. To jest najbardziej realne i najbardziej uzasadnione przy obecnym stanie zarówno wiedzy naukowej, jak i nastrojów społecznych. |