Otrzymane komantarze

Do wpisu: Krótka teoria pieniądza
Data Autor
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Nie stawiam- wręcz odwrotnie. Asygnata to też nie kapitał tylko pieniądz. W każdej chwili można go puścić w ruch np. zapłacić nią podatki. Nie leżał bezużytecznie - ktoś w tej realnej gospodarce musiał te 5 % zarobić i zapłacić państwu chociażby jako podatek. Taki jest też uzasadnienie dlaczego, taki a nie inny pieniądz jest w obiegu. Władza tak wymusza. Wycofane banknoty chociaż były pieniądzem to już nim nie są bo nie posiadają żadnej informacji w sensie wiedzy użytkowej( nie można nimi np. zapłacić podatków. Mogą co najwyżej mieć wartość kolekcjonerską.A z tą rewolucją francuską - to jej owoce zatrute - wolność, równość, braterstwo albo śmierć. Pozdrawiam ro z m.
Nie rozumiem jak można stawiać znak równości między pieniądzem a kapitałem. Znane jest coś takiego jak asygnata. Był to w istocie weksel dany nam przez państwo który leżąc bezużytecznie w domu przynosił nam dochód np. 5%/rok. Czyli jeśli już to można stawiać znak równości między asygnatą a kapitałem. Asygnata nie jest pieniądzem. Może się jednak nim stać jeżeli stanie się środkiem wymiany na inne dobra. Coś takiego majaczy mi się w związku z Rewolucją Francuską.
Anonymous
@autor Reasumując: pieniądz jest narzędziem służącym do wymiany dóbr. W wypadku pieniądza papierowego albo elektronicznego jest narzędziem opartym o zaufanie. Co innego muszelki, gdy każdy chce je mieć jako dobro.
Do wpisu: Bardzo krótka teoria histerii 2
Data Autor
NASZ_HENRY
Fizyka na Alfa Centauri nie działa? Link poproszę ;-)
Do wpisu: Bardzo krótka teoria histerii
Data Autor
Jabe
Przypominam, że przedmiotem tej rozmowy było, czy kryzysy powiększają bogactwo bogatych a biedę biednych, czy są okazją do zmiany układu, której się bogaci boją.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Ale to jest już od tysięcy lat to samo od kiedy istnieje pieniądz. W czasach braku wzrostu po prostu co siedem lat umarzano długi patrz biblia. Czy to były cebulki tulipanów czy opcje to tylko techniczny skok nic więcej. To nie tak hop siup to trwa latami. Powiedzmy że rzemieślnik miał warsztat tkacki i zastawił go w banku, by kupić woreczek cebulek tulipana licząc, ze cena ich wzrośnie - spłaci dług i zostanie mu kasa. Jeśli wzrosła to się wzbogacił i kupił dwa woreczki. Ceny runęły w dół i bank przejął jego warsztat i tyle i majątek przeszedł w łapy banku. Tak jest od zawsze. Pozdrawiam ro z m.
Jabe
Najpierw pisał Pan, że dawno temu w warunkach braku pomocy poszkodowanym nastąpiło przesunięcie majątków ku bogatym. Teraz – widocznie nie mając argumentów – przywołuje Pan sytuację współczesną, gdy rządy szastają pieniędzmi podatników, rzekomo dla dobra wspólnego. Zgadzam się, tylko to ma się nijak do mojego komentarza.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Proszę sobie przypomnieć jak w 2008 rząd amerykański ratował upadające banki. Kto za to zapłacił - biedacy. Kto ratuje banki niemieckie i francuskie ( obligacje skarbu państwa Grecji) - podatnicy.Masy płacą za błędy zarządów banków. A dlaczego zarządy d kupowały obligacje upadającej Grecji. Kupowali w ciemno, bo wiedzieli, że rząd pomoże. Wolna konkurencja A, Smitha jest co najwyżej na rynku fryzjerów w Pcimiu Dolnym. Pozdrawiam ro z m.
Jabe
Kryzysy zwiększają bogactwo bogatych a biedę biednych? Bogaci nie tracili na tulipanach? Nie było biednych, którzy się dorobili? Kryzys jest okazją i niebezbieczeństwem – przynosi zmiany. Nie przypadkiem ludzie ustawieni bronią się przed kryzysami (nie tylko finansowymi). Prędzej spadną, niż się wywindują. Naturalnie, gdy się ryzyko nie opłaci, zaczyna się płacz, zwłaszcza gdy się ludziom powie, że zostali oszukani. Ci, którzy stracili na tulipanach, byli mniej poszkodowani, niż rolnik dotknięty suszą, bo mieli wpływ na swój los. Z frankowiczami jest tak samo. To nie daje tytułu do roszczenia sobie zadośćuczynienia od innych. Reszta jest polityką.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Te wszystkie praczki, kupcy, rzemieślnicy, którzy potracili majątki ( które zastawili w bankach ) zwrócili się do władz miejskich o pomoc finansową. Tak jak i obecnie np. frankowicze zgłaszają się do budżetu państwa ( ogółu )o pomoc. Każdy taki kryzys to przesuniecie tych wszystkich nawet drobnych majątków z dołu w górę. Taka moja teza do dyskusji. Ludzie są z natury chciwi ( cwani ? ) i chcą się szybko bez pracy wzbogacić. Przed 1929 w USA była histeria z opcjami za ułamek dolara można było nabyć opcje na zakup w przyszłości akcji jakiejś firmy po określonej cenie - taki zakład z bankiem. Był szał na opcje totalny odjazd- kupowali wszyscy - przysłowiowa praczka mogła przez noc zostać milionerką. Przyszedł moment prawdy. To nie są przypadki. Dlatego te wszystkie sterowane kryzysy. Pozdrawiam ro z m.
Jabe
„Tak na marginesie – władze ówczesnej Holandii nie uznały roszczeń poszkodowanych” – Roszczeń czyich? Wobec kogo? Z jakiego tytułu? Ciekawie się czytało, choć nie zrozumiałem, o co Panu chodzi.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Do parytetu złota nie ma powrotu. Jest Bretton Woods i dolar jako waluta światowa, którego bronią lotniskowce i reszta armii. Wie pan, że przez długie lata po wojnie był stały kurs wymiany dolar - waluty europejskie. Marka była wymieniana 1 do 4 ( 4 marki za dolara ). FED drukował dolary ( teraz koszty produkcji dolara papierowego to za 1 miliard - 500 USD ). Czyli Europa zapier...ła a amis dawali im za to dolary. Każdy by tak chciał. Stąd te wszystkie plany Marshala i lend & lease. Skarbce centralnych banków nafaszerowane były i są dolarami. W siedemdziesiątym Francja powiedziała stop - sprawdzam i zażądała wymiany tych dolarów na złoto. Szefowi FED zapaliło się czerwone światło. Poszedł do Nixona i mówi - Gerald tak dalej być nie może, bo nam złota nie starczy. Jak jeszcze Niemcy zechcą... W sierpniu 71 Nixon oświadczył, że parytet złota odszedł do lamusa. Kryzysy były i są wywoływane celowo - chodzi o przesunięcie bogactwa z dołu w górę. Jak Grzesiu Soros op... Anglików, to im przeszła ochota na euro. Wkrótce Chiny powiedzą sprawdzam - mają tych dolarów chyba ze 3 biliony ( 3 000 miliardów ). I co wtedy zrobi Ameryka ? Pozdrawiam ro z m.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Zgoda. Mamy też parytet ropy i lotniskowców amerykańskich pływających po morzach. Proszę zwrócić uwagę na następującą rzecz - mamy olbrzymi skok technologiczny w niemalże wszystkich dziedzinach tylko nie w jednej. Silnik spalinowy nie zmienił się od z górą stu lat - oczywiście w zasadniczej części - to po pierwsze a po drugie - zdaje się,że pierwsze pięć miejsc wśród największych przedsiębiorstw świata to koncerny handlujące ropą. Pozdrawiam ro z m.
Nie przesadzacie? Krach w Wiedniu w 1873 roku wiązałbym z wojną francusko-pruską ale jego przyczyną była ogromna kontrybucja jaką Francja zapłaciła Niemcom. Możliwe że nadmiar złota w Niemczech powodował wzrost cen i zachęcał do sprzedaży akcji w Wiedniu. Więcej chętnych było na pewno na złoto niż na akcje. Nie wiem czy można mówić o jakimś odejściu od parytetu złota. Jeżeli tak to jest to raczej chwilowe. Ani uran ani pluton nie zastąpią złota jako miernika wartości ponieważ w warunkach międzynarodowego wolnego rynku nie można kontrolować ich produkcji. Ta produkcja jest wymuszana potrzebami np. energetyki, przemysłu zbrojeniowego itp. Możliwe to jest jednak w przypadku złota ponieważ gros produkcji złota pochodzi z kopalni złota, gdzie wydobywa się tylko złoto. Można zatem poprzez jakieś porozumienie właścicieli kopalń jakoś jego wydobycie kontrolować, a zatem i cenę.
Anonymous
@rolnik z mazur Z chęcią przeczytam. Pozdrawiam. P.S. Po odejściu od parytetu złota mamy właściwie parytet uranu i plutonu.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
W cztery litery dostali jak zwykle drobni ciułacze. Złoto pozostało złotem tylko pieniądz papierowy stracił. Co za problem wydrukować nowe papierki. Straty się socjalizuje a zyski prywatyzuje. Podwójna księgowość - wynalazek z czasów gdy Kolumb wypływał odkrywać Amerykę to osobny acz interesujący temat. Bilans zawsze wychodzi na zero. Pieniędzy papierowych nie może zabraknąć. Napisze o tym - jak to się dzieje. Pozdrawiam ro z m
Anonymous
@autor "Ponieważ waluty państw europejskich połączone były parytetem złota więc krach w Wiedniu zapoczątkował prawdziwą lawinę na giełdach..." Jak rozumiem ceny złota w 1873r. spadły - a następnie? "Maximilian II postanowił wypędzić wszystkich swoich protestanckich urzędników z dworu wiedeńskiego. Miał taką fantazję." Nie wiem jak było u niego z fantazją ale realizmu mu nie zabrakło skoro nie trzymał "internacjonalistycznej" agentury w sytuacji zagrożenia przez Prusy i Turcję. Przykład z cebulkami tulipanów dobrze pokazuje na czym polega zaufanie do wartości. Złoto to nie cebulki ale od czasu mody na plastikową biżuterię i plastikowe karty płatnicze subiektywnie traci. Z jednym stwierdzeniem się nie zgodzę: "zawsze zysk jednych jest stratą innych". Są metody współpracy oparte na wyzysku i są oparte o wzajemną korzyść. Te drugie mają większą sprawność gdyż nie wymagają zaangażowania przemocy - wymagają jednak obrony przed przemocą, i wymagają zaufania. Zdarzają się połączenia wzajemnych korzyści, przemocy i nadużycia zaufania. Np. socjalizm, interwencjonizm. Nikt nie odmawia tym systemom korzyści - widać je gołym okiem. Gorzej z dostrzeganiem strat.
Do wpisu: Krótka teoria dowodów sądowych
Data Autor
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Ależ skąd. To mi się zupełnie nie podoba. Ja tylko stwierdzam fakt, że tak właśnie jest. Nie wiem jak to rozwiązać. Prawnicy to jedna kasta, okopali się i zaciekle bronią przywilejów. Gdybym był prawnikiem to pewnie tez bym tak robił. Nie wiem.Pozdrawiam ro z m.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Ależ każdy człowiek, powtarzam człowiek to wie. Dla mnie jakiś bandzior to nie jest człowiek. Każdy ma w sobie zakodowane prawo - kantowskie niebo rozgwieżdżone nade mną i prawo moralne we mnie. Etyka ( moralność ? ) to normy, które uznajemy dobrowolnie. Prawo to normy narzucone przez wolę panujących. Prawnicy je tak dodatkowo motają, żeby zwykły śmiertelnik tego nie rozumiał - z tego dobrze żyją. To taki kastowy system. Pozdrawiam ro z m.
Jabe
Czyli Pan chce usankcjonować to orzekanie wg widzimisię? Więcej tego samego.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Najgorsze, że " elita " nie ma pojęcia o wsi. Ma obraz wsi z Reymonta, skąd by miała inny ? Nawet nie masz pan pojęcia o wsi ale to nawet zielonego. Tak samo jak ja nie mam pojęcia o zwyczajach godowych Czukczów i z braku wiedzy zabroniłbym im opierania się o ściany jurty podczas stosunku. Pozdrowienia ro z m.
U mądrego rolnika pracują maszyny a rządzi nimi komputer to i czasu trochę zostaje.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
A jak inaczej. Chłop pisze a mu samo rośnie. A co chce pan sto ha konewką podlewać ? Pozdrowienia ro z m.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Jak w USA. Najszybciej TK - zupełnie zbędny. Czemu nie. Pozdrawiam ro z
Ula Ujejska
Ława Przysięgłych zlikwiduje wiele patologii prawnych, a Trybunały wszelkie należy zwyczajnie zlikwidować.