Otrzymane komantarze

Do wpisu: Pompowanie Korwina?
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Rzekome skłonności Prawa i Sprawiedliwości do "popierania kleru i episkopatu" to tylko manipulacja podsunięta i wdrożona przez rosyjską agenturę wpływu, adresowana do takich jak Pan. W rzeczywistości nic takiego nie istnieje. Przeciwnie, silny nacisk Prawa i Sprawiedliwości na potrzebę lustracji wywołał ochłodzenie relacji z Kościołem, a przynajmniej jej dominującą częścią zarówno wśród hierarchów "postępowych" (abp Życiński)  jak i konserwatywnych (abp Petz).
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Marszałek Piłsudski i jego otoczenie wyczuleni byli na agenturę. Powstanie Styczniowe, a zwłaszcza okres po powstaniu był szkołą dla całych generacji. Bez tego wyczulenia nie powstałaby Polska. Nie istniałaby też bez przewrotu majowego i Berezy. Te działania odcinały fałszywie kodowane nowotworowe tkanki  od zdrowego organizmu państwa. Dotychczasowa aktywność, a zwłaszcza przywołana kombinacja operacyjna Korwin-Palikot nie pozostawiają najmniejszych wątpliwości co do ich roli w III RP. Dobrze, że Pan to przypomina. Można by wykorzystać zdjęcie na plakat wyborczy: Kółko graniaste: Jaruzelski-Komorowski Komorowski-Palikot Plikot-JKM JKM-Narodowcy Narodowcy-Jaruzelski, a w środku Putin...
Artykuł dobry, niestronniczy, ale autor zdecydowanie za rzadko używa słowa "sekta".
Marian Konarski
Ruch Narodowy , nie mający niczego wspólnego z JKM i KNP, mimo że jest eurosceptyczny, nie chce niszczyć wspólnoty europejskiej, chce doprowadzić do tego aby biurokracja brukselska szanowała wolę narodów i podlegała kontroli Parlamentu Europejskiego, który póki co został ubezwłasnowolniony przez niewybieralną Komisję Europejską, odbierając parlamentowi prawo do inicjatywy ustawodawczej. Ruch Narodowy nie jest jeszcze partią a zrzeszeniem kilku organizacji polskiej patriotycznej młodzieży która postanowiła wziąć swoją przyszłość we własne ręce. Ta młodzież potrafiła zmobilizować się na tyle aby w ciągu trzech tygodni zebrać 158000 podpisów poparcia dla Komitetu Wyborczego Ruch Narodowy, nie mając struktur i pieniędzy partyjnych. Ta młodzież pójdzie na wybory do PE i zagłosuje na listę NR 2. 3 maja 2014 roku odbył się II Kongres Ruchu Narodowego z którego relacja jest tutaj http://new.livestream.com Warto wysłuchać co mają do powiedzenia i zaproponowania liderzy list Ruchu Narodowego w wyborach do Parlamentu Europejskiego. I na koniec - strona "narodowcy.org" jest fałszywką JKM i służb. JKM podszywa się pod RN manipulując młodzieżą.
Marian Konarski
Od 1989 roku popierałem JKM i UPR, finansowo i logistycznie, jako początkujący drobny przedsiębiorca któremu doskwierały wysokie podatki i ich marnotrawstwo przez urzędników. Tak było aż do pewnego spotkania ludzi biznesu w łódzkim SPATIFie z JKM . Od tego spotkania miałem coraz większe wątpliwości czy popieranie JKM to słuszna droga. Okazało się że nie tylko ja miałem te wątpliwości. UPR wywalił JKM z funkcji prezesa a jego zakulisowe działania doprowadziły do rozpadu UPR. Ostatnią kroplą która przeważyła że przestałem być fanem JKM było zobaczenie członków UPR na ostatnich miejscach list wyborczych PO. Od 2005 roku zacząłem głosować na Kaczyńskich i PiS, choć miałem wątpliwości w związku z ich skłonnościami do popierania kleru i episkopatu. Ale względy pragmatyczne przeważyły. Tak było poprzez wszystkie późniejsze wybory.
Hej kto Polak na bagnety! Czy monopol na pompowanie mają jedynie słuszne partie? Czy NP za całokształt się nie należy? Co się stało z ciekawym komentarzem pana dr Krzysztofa P? Nie podaje nazwiska gdyż szybko został wypompowany. A cóż takiego zrobił pan dr Krzysztoń P, pokazał oblicze słusznie pompowanych w dniu 3 maja. W tych wyborach NP ma mój głos. Wyjaśniam dlaczego, chcę zobaczyć jak ośmieszają ZSRE. Nie mam złudzeń tego tworu nie da się reformować, za dużo tam socjalistów. Pompowanie drogi Panie to się odbywa już teraz na poziomie "Świerszczyka". Oto dowód: "Z podniesioną dumnie głową jadę ścieżką rowerową, nie ma tutaj aut, skuterów, bo to droga dla rowerów! Jadą starsi, jadą dzieci, wietrzyk wieje, słońce świeci, więc niniejszym przyznać muszę, że mnie cieszą te fundusze!" To fragment poematu "Fundusze europejskie" autorstwa Małgorzaty Strzałkowskiej.
NASZ_HENRY
Sondaże są wykonywane na małych próbach przez co nawet jeżeli sPOlegliwie przyjąć, że nie ma manipulacji to błędy są na POziomie 3%-5% ;-)
To z Pana niezły macher, a teraz kogo pan pompuje?
Ksawery Meta-Kowalski
Panie Patryku - na wstępie może wyjaśnię, iż sam byłem miłośnikiem Korwina więc wiem co mówię. Pamiętam, jak "pompowaliśmy" z innymi wyniki Korwina w sondach internetowych - raz na stronach PulsuBiznesu Korwin uzyskał nawet w ten sposób 32% przed wyborami do PE! Tak jak Pan "walczyłem" z każdym, kto Korwina krytykował. Korwina można jednak popierać do pewnego momentu - im człowiek dłużej siedzi w polityce, tym wyraźniej widzi co robi Korwin. W pewnym momencie "bańka pryska" i człowiek mądrzeje, odchodząc z "sekty". To jest główny powód, dla którego poparcie Korwina zawsze oscyluje między 1-3% i nie powiększa się. Jest tak, ponieważ dopływ "nowych" ledwo rekompensuje odpływ "starych"(takich jak ja). Proszę nie brać tego do siebie tak osobiście. To nie jest krytyka Pana czy innych zwolenników Korwina. To jest krytyka Korwina i jego mocodawców którzy mącą wam w głowach. W gronie tych 5% z całą pewnością są ludzie, którzy autentycznie wierzą w Korwina. Ja też wierzyłem w "szklane domy" - w wyprawy na marsa, sojusz z NAFTA, powrót króla w koronie i podatek pogłówny w wysokości 100zł dla każdego. PS. A jak Pan sobie tłumaczy poparcie Korwina dla Rosji, obronę emerytur SB, chwalenie Jaruzelskiego jako "prawicowego patrioty", przy równoczesnym krytykowaniu Piłsudskiego(i każdego wroga Rosji)? :) Jak Pan sobie to kiedyś ułoży w głowie, proszę się odezwać do mnie ;)
Ksawery Meta-Kowalski
Dokładnie tak jest. Nieważne co mówią, oby mówili. Krytyka Korwina tylko pompuje mu zwolenników na zasadzie "zobaczcie - ale mnie atakują i PO i PiS i lewica!". Kiedyś SBecja w celu legendowania swoich szpicli potrafiła im przy wszystkich "łomot spuścić" i na komendę zabrać...A tam było winko, ciasteczka - i tak się "legendę" robiło szpiclowi przed nieświadomymi kolegami. Pozdrawiam. PS. Chciałbym też zauważyć, iż "wyjątkowo" Korwin ani razu nic o Hitlerze nie powiedział ani kobietach przy garach. Zawsze potrafił "odpalić" akcję w odpowiednim momencie aby przypadkiem nie wejść do sejmu/PE. Widać tym razem potrafi, jeśli wie, że ma wejść.... zamiast tylko kanalizować.
Ksawery Meta-Kowalski
Problem polega na tym, że Korwin jest elementem tego układu! To on założył partię już w 1987 roku - na 2 lata przed "planowaną transformacją". To on od początku mąci. To on uwalił lustrację swoją durną akcją w sejmie - tak aby "rozbroić bombę" przed wprowadzeniem właściwej lustracji przez Olszewskiego. Jego akcja była bezpośrednią przyczyną "nocnej zmiany". Korwin w nomenklaturze służb specjalnych spełnia rolę "zwornika". To stara tradycja z czasów carskiej Rosji - zakłada się partie "skrajne", dzięki czemu kontroluje się wybrane elementy sceny społecznej i ich nastroje(tak samo Palikot, tylko na lewo). Korwin od początku spełniał rolę "kanalizatora", kanalizującego energię młodych...prosto do kibla(gdyż nic z tego nigdy nie wychodziło). Jeśli myśli Pan, że Korwin to coś nowego, to proszę poczytać o historii Stronnictwa Polityki Realnej(brzmi znajomo? ;)  - przedwojennej partii. Zobaczy Pan, że Rosja wcale się nie wysiliła, a jedynie skorzystała ze starego wzorca. I zanim zacznie mnie Pan wyzywać od "rusofobów" niech Pan pamięta, że owe Stronnictwo było oskarżane o "pracę agenturalną na rzecz Rosji" przez samego Dmowskiego! Trudno uważać Dmowskiego za rusofoba...
Teresa Bochwic
Podzielam opinie Autora głownego wpisu. Korwin to nowa opcja, jak pisze Deidara? Tak chyba może mówić tylko baaardzo młoda osoba. W 1991 roku dostał w wyborach nie 1-2, ale 3,2 proc. Słowem, majstrowanie juz się zaczęło. A narodowcy zapowiadają zupełnie wprost plan rozmontowania Unii. Za rok czy nie jest do pomyślenia koalicja RN/Korwin/Gowin/SP, co tam jeszcze jest? Dzis rano nieslychanie długo krytykowano Korwina w TokFM (a oni wszystko wcześniej wiedzą, ba, zanim wie ktokolwiek inny); krytykując zareklamowali książkę Palikmiota. Ot, maestria. Zmasowana krytyka też pompuje, a Korwina nikt nie czepia sie jako osoby, choc byłoby to łatwe, jak to bywało z Kaczyńskimi, którym zawsze coś wystawało spod czapli albo ileś tam ważyli czy mierzyli.
A może po prostu wielu wyborców ma dość tego sejmowego układu, niezmiennego od lat i szuka nowych opcji? Korwin pod tym względem jest atrakcyjny. Poza tym, będzie świetnym prezentem dla Europarlamentu, tego jestem pewien i dlatego nań zagłosuję.
Patryk Pietrasik
Dlaczego pompowanie Korwina? Czyżby tylko Prawo i Sprawiedliwość cieszyło się autentycznym poparciem Polaków? A reszta partii byłaby pompowana przez media czy różne agentury w zależności od potrzeb? Czy nie dopuszcza Pan możliowości, że Nowa Prawica, zyskuje poparcie w sondażach dlatego, że ludzie zauważyli, że PO i PiS wzajemnym konfliktem się ,,pompują'' i z tego, nie wynika nic dobrego dla naszego kraju  Przychylność dla Kongresu Nowej Prawicy zwłaszcza widać na portalu naTemat. Codziennie jakiś tekst mieszający Korwina z błotem. Czy te teksty nie wynikają z tego, że Korwina nie da się już przemilczeć (wyszedł poza poparcie rzędu 1-2%) i trzeba go dyskredytować? Oczywiście, odwracając, można powiedzieć, że jest ,,pompowany'' Co do przerzucenia poparcia to nie było tak, że Przemysław Wipler wszedł do Sejmu także dzięki poparciu wyborców KNP, którzy nie mogli zagłosować na swoją partię i przerzucili głosy na byłego rzecznika UPR - u?  
Do wpisu: Wszystkim kurtyzanom Putina!
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
A media głównego ściegu. Wrocławskie radio RAM jest w jego środku. W migawkowym serwisie informacyjnym pojawił się głos z Ukrainy. Materiału tego nie udało mi się odnaleźć na stronach rozgłośni. Mam nadzieję, że ilustrował jedynie manipulację Kremla, bo nie słyszałem całego przekazu tylko fragment. Ton był taki jak tu: http://wolnemedia.net/po….
Do wpisu: Rosyjska piąta kolumna w internecie
Data Autor
Nie ciesz sie - Kasia to Daf po "ondulacji"
A moze szklanke wody...? No i prosze. Sama agentura. Co tam czyjes obawy - szczegolnie tych co znaja historie, a nawet terazniejszosc - to przeciez zwykli agenci. Sowieccy agenci. I kropka. A moze tak troche umiaru ? Troche tolerancji dla SWOBODY (oczywiscie - myslenia i wypowiedzi). Szukania agentow w spoleczenstwie przesiaknietym wieloma agenturami to mile zajecie. Ciekawe - Autor to tez agent ? Czyj ? :) Trzymajmy sie konkretow Chcemy widziec Ukraine jako panstwo samodzielne i przyjazne Polsce. Jest to logiczne i nie ulega najmniejszej watpliwosci, ze polaczone sily tych dwu narodow maja szanse narobic sporo klopotow globalnym wladcom tego swiata. Tego pragniemy. Dowcip polega na tym, ze nie wiemy czy Ukraincy pragna tego samego. Oni byli umiejetnie od wielu pokolen wychowywani w sympatii do Niemiec, a nienawisci do Zydow i Polakow. Do Rosjan tez, ale przeciez ta sama religia, podobny jezyk, ta sama slowianskosc ! Wiec, moze to tylko do komunizmu ta nienawisc ? A Rosjanie to bracia ? Opanowanie Krymu bez wystrzalu na to wskazuje. Tym wszystkim tropiacym grzechy nieprawidlowego myslenia, polecil bym przeprowazenie kilku rozmow z przywodcami roznych organizacji ukrainskich. Szczegolnie podczas corocznych "Watr" organizowanych na pamiatke "Akcji Wisla". Ja usilowalem to robic. Wlasnie z mysla o nawiazaniu przyjaznych kontaktow i jakis planow na temat wspolnej przyszlosci. W Kanadzie spotykalem sie z otwarta nienawiscia ich organizacji. W Polsce odczuwalem to tez, ale tylko w przypadku ich liderow. Normalni, przecietni Ukraincy sa bardzo sympatyczni, zyczliwi i goscinni. Gorzej w grupie. Dlatego jestem zwolennikiem wstrzemiezliwosci w stosunku do Ukrainy i spraw tam istniejacych. O Ukraine walczy Zachodnia Finansjera i Rosja. Na razie nic tam po nas. No chyba, ze ktos pragnie sie zaciagnac do Ukrainskiej Armii. (Bo takie nawolywania widzialem na Naszych Blogach.) Wolna droga.
Do wpisu: Web Brigades - tajemnice Rosyjskiej działalności w sieci
Data Autor
Zajżałem dzisiaj na g)imteria.pl. Tam dawniej było normalnie "czerwone PO..y" kontra "moherowe PiS..e". Dzisiaj niezłe "cunami" i nawalają tylko, że banderowcy już pod Olszynką, wyparli Żydów z biznesu, jedyny ratunek u Putina itp. Widać Moskwie się to opłaca.
Do wpisu: Zdecydowanie i okrakiem - koncert na dwa fortepiany
Data Autor
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
to także stały motyw Janusza k. Mikke, by przypomnieć jednego z największych szkodników polskiej racji stanu i narodowego interesu działających od tyłu.
trzeba dodać, do tych "rozkraczonych" red.Zarembe,w kazdyn badz razie, nie zaliczam go do zdecydowanych po jednej stronie politycznej
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
niedościgłym z Sever pod Paryżem, bo pozostałym zdarza się wychylić.
Kapitalne spostrzeżenie- co innego w klubie Ronina itd. To samo zauważyłem i to jest majstersztyk, ale zostało to niestety odkryte, p. Ziemkiewicz. Tak samo fantastyczne jest sformułowanie o RN i endecji. Miłość do wirtualu a real(RN) skrzeczy.
Ksawery Meta-Kowalski
Dodałbym do tego jeszcze dwa nazwiska - Warzecha i Mazurek. Pierwszy to ten który się tak oburzył, jak p.Lichocka powiedziała kiedyś że "no to zostaniemy w drugim obiegu". Warzecha jednak wolałby pierwszy obieg(może salon?)... A Mazurek? Wspaniały gość - ale te jego felietony, gdzie próbuje udowodnić, że mylą się i Ci co chwalą Komorowskiego, "ale i Ci którzy nazywają go KomoRUSKIM"...ręce opadają. Może to od wina?
Ksawery Meta-Kowalski
"Ale w wielu innych kwestiach rozważanie obu stanowisk, różnych punktów widzenia trudno krytykować." Zgoda. Problem z Ziemkiewiczem i podobnymi dziennikarzami polega jednak na tym, że nie jest to ważenie racji uwarunkowane okolicznościami, a stała metoda. U nich dzieje się to automatycznie, zawsze. Za wszelką cenę starają się zawsze unikać..."skrajności". Wiadomo - najbezpieczniej jest po środku. W każdym artykule Ziemkiewicza Pan to znajdzie. Bezpiecznie. Po środku. Co innego Ziemniak powie w klubie Ronina, co innego w Superstacji. Dla każdego coś miłego. Oczywiście on argumentuje to chęcią dotarcia do "nieprzekonanych" - ale jakoś mnie to nie przekonuje.
apogeum tego absurdu (i draństwa) osiągnął, mówiąc publicznie, ze Tusk i Kaczyński to dwie strony tego samego medalu i że w ogóle niczym się nie różnią. Nie czytam już Ziemkiewicza. I wszystkim radzę to samo, szkoda czasu. Nie wystarczy być mistrzem słowa, trzeba jeszcze mieć co do powiedzenia i kręgosłup moralny.