Otrzymane komantarze

Do wpisu: Między kunktatorami a dogmatykami
Data Autor
Józef Darski
żeby skurwiele umierali, ktoś musi to sprawić. Nie zrobi tego emigrant, ani służalec. Piszę co trzeba zrobić by byli chętni do walki. Skurwiele samobójstwa nie popełnią tylko będą się bronili.
Jabe
Pan wyraźnie nie zrozumiał, czego ja chcę. „Celem wojny nie jest śmierć za ojczyznę, ale sprawienie, aby tamci skurwiele umierali za swoją.” Patton naszym wieszczem!
Józef Darski
To proste, by walczyć trzeba mieć wzorce walki. Z wzorcem emigracji lub posłuszeństwa można tylko emigrować lub siedzieć cicho. Pan chce byśmy byli Białorusinami. No to jesteśmy. Proponuję nadal propagować emigrację i siedzenie cicho, bo inaczej wartościowe jednostki zginą, a tak to będzie więcej wartościowych Amerykanów, Brytyjczyków, Niemców Francuzów.  Emigrować, chronić życie - to program dla jednostek, a ja piszę o programie dla narodu i społeczeństwa.
Jabe
OK. Czyli leming kieruje się wspomnianymi zasadami nieświadomie – na zasadzie wyparcia. Co do powstań. Rzeczywiście nie rozumiem, czemu gremialne udawanie się najwartościowszych jednostek na emigrację do nieba miałoby być czymś godnym stawiania za wzór. Z emigracji zagranicznej można przynajmniej teoretycznie wrócić. Seryjne upokorzenie klęski buduje chyba raczej jakieś mesjanistyczne rojenia. Nie oznacza to, że uważam, iż bez tożsamości i tradycji da się coś zwojować.
Józef Darski
Lemingi - Pan o skutkach, jao przyczynach. Nie rozumie Pan znaczenia emocji. Ja o emocjach, Pan o dyskusji nad sensem, a to inny temat - Powstania miały sens. Bez nich Polaków i Polski by już nie było. Ich znaczenie nie polegała na zwycięstwie lub przegranej ale na budowaniu tożsamości narodowej, czego Pan nie rozumie. Myśli Pan, że bez tożsamościi tradycji coś można zrobić.
Mikołaj Kwibuzda
Wypada podziękować. Dawno nie czytałem czegoś równie realistycznego, a zarazem konstruktywnego - niestety, strona patriotyczna jest szczególnie wystawiona na pokusę myślenia życzeniowego, którego rewersem jest poczucie rezygnacji. Wiele wątków wypadałoby osobno rozwinąć. Uderzające jest np. zawężenie pojęcia "leminga", wyeliminowanie z niego tzw. centrum, ludzi niezaangażowanych politycznie. To prawda, że leminga przekonywać nie warto, ale warto przemyśleć przekaz tak, by tego "centrum" nie płoszyć. Wszak główną funkcją milicji medialnej (wolę tu użyć terminu "milicja" niż "policja" ze wzg. na źródłosłów) jest właśnie straszenie tego "centrum". Dlatego trzeba perswadować nie lemingom, ale właśnie zaangażowanym patriotom, by nie obrażali niepotrzebnie ludzi, którzy nam nie szkodzą, a nawet są chętni pomóc. Parę dni temu była tu klasyczna dyskusja między "Ulą Ujejską" a "Góralem" na ten temat. Jeśli odkreślamy zdefiniowane przez Pana lemingi, to nie radykalizm działań obozu patriotycznego, a właśnie pogardliwy ekskluzywizm zniechęca najbardziej. Ludzie wkurzeni wcale nie są odlegli od działań radykalnych, jeśli wierzą w ich skuteczność. I druga rzecz, chyba ważniejsza, to aparat. Przecież takie pomysły, jak powoływanie niezależnych, ale współbieżnych ruchów, już były. Aparatowi dzielnie udało się je spacyfikować i zmarginalizować. Trzeba wyświetlić mechanizm tej obrony aparatu, by nie tracić siły i zaangażowania kolejnych tysięcy ludzi na marne. Obawiam się, że bez współpracy centrali partii to się nie uda. A centrala, jak mi się wydaje patrząc bardzo z kraja, jest humorzasta i kompletnie nieprzewidywalna. Może jeszcze po trzecie - alternatywa. Trzeba pokazywać po tej stronie ludzi, którzy mają do powiedzenia coś więcej niż tylko nazywanie gangstera gangsterem. Bo przekonanie, że PiS oferuje jakościową zmianę pod tym względem, nie jest bynajmniej powszechne.
Jabe
„Ludzie przekonani o bezsensowności walki nie stawią oporu dyktaturze [...] Dlatego trzeba powrócić do obchodów rocznic wszystkich powstań” Polskie powstania nie najlepiej przekonują o sensowności oporu. Co do lemingów, zapomniał Pan o zwykłej ucieczce od rzeczywistości.
NASZ_HENRY
CBOS skończyło z anonimowymi sondażami. Teraz spisują dane respondentów. Wyniki PO poszły w górę ;-)
Do wpisu: Fasada runęła
Data Autor
Zgadzam się z Tobą Adamie Milo slyszeć glos rozsądku
Anonymous
Powinno być: Też jestem za bojkotem drugiej tury wyborów, gdyż udział w niej legitymizuje wyniki pierwszej tury.
Obywatel
@ Józef Darski Panie Doktorze, decyzja o bojkocie siłą rzeczy jest bardzo brzemienna w skutki. Moim zdaniem, jeśli ONI nie powtórzą wyborów samorządowych w tych okręgach, w których doszło do fałszerstw (lub choćby błędów) MY nie będziemy mieli innego wyjścia. Teraz jednak nie wiemy na pewno co się wydarzy - przed i po 13 grudnia. Dlatego póki co byłbym ostrożny - wiem, że rezygnacja z wykonywania swoich praw (nawet w warunkach fałszerstw na skalę ok. 5 %, a więc w warunkach "niedemokratycznych") oznacza oddanie im pola. Teraz trzeba demonstrować i głośno domagać się skrócenia kadencji.
NASZ_HENRY
Masz propozycję na PW działaj ;-)
Ula Ujejska
Panie Józefie, świetny artykuł i bardzo potrzebny - w młodych cała nasza nadzieja. No jest ten kryzys w PiS, nie da się ukryć. Ciepłe, wygodne i dobrze płatne posadki, to szczyt marzeń dla wielu ludzi z PiS, a potrzeby szaraczków i demokracja, to tylko slogany na drodze do tych posadek. To dlatego w tym  kraju to ku**wstwo wyborcze jest możliwe. Jestem na granicy wytrzymałości, chociaż na moim terenie nie jest tak źle :( Wiele struktur PiS w terenie rozpędziła bym batem, wysyłając tam nowych ludzi z innych aktywnych terenów. Stanowczo jestem przeciwna wspieraniu akcji narodowców i wszechpolaków. Po prostu, nie mam zaufania, tak jakoś śmierdzi mi to zawsze zaplanowaną przez sitwę prowokacją wobec całej opozycji.
jazgdyni
Bździsz pan niestety. Ja na swoim terenie znam kilkuset, którzy pójdą, gdy będzie trzeba. Proszę się po kraju rozejrzeć i nie uprawiać tu propagandy niemocy. Na wojnie za defetyzm - kula w łeb.
Józef Darski
Niewiedza - było kilkaset osób, którym nie pozwolili wejść do PKW no kto .... Winnicki i szefowie RN Korwin oświadczył, że należy protestować ale dopiero w 2015 Jasne wszystko chyba teraz
Szanowny Panie "Józefie Darski" ;-) Sam znam kilka osób ,które by kiedyś za PiS oddały zdrowie, czas, pieniądze. Inteligentne , młode, majętne, oczytane ,z patriotycznych domów. Osoby ,które systematycznie na tę partię głosowały i broniły linii jak niepodległości. Znosiły z wielką pokorą szykany, presję społeczną. Wyzwiska najdotkliwsze. Ostracyzm towarzyski. Pan sobie nie zdaje sprawy jakie Tacy ludzie brzemię dźwigają ,szczególnie w tzw. interiorze. W małych społecznościach. Są takie grupy zawodowe gdzie przyznanie się ,że głosujesz na PiS i Yarka to jest tak jakby obnażyć się w godzinach szczytu w komunikacji miejskiej ("co ty frajer jesteś?"). A wierchuszka PiS-u pierdzi w stołki w centrali i nie docenia tego jaka walka się toczy. Obraz nędzy i rozpaczy. Ja jeszcze cały czas łudzę się ,próbuję sobie to racjonalizować ,ale im bardziej sobie to układam im więcej czytam im więcej analizuję , porównuję ,zestawiam tym bardziej gorycz, rozczarowanie narasta. Jako wyborca PiS-u muszę to napisać. JESTEM KOSMICZNIE ZLY NA PIS. PiS wisi w powietrzu. Żeby skoczyć do gardła Reżimowi trzeba mieć strukturę (siła to struktura, organizacja, masa) budowaną od dołu , karną armię w której panuje etos, reguły , jakość, szacunek, możliwość awansu w hierarchii partyjnej. A nie żelbet i madryckich muszkieterów. Trzeba zacząć realizować politykę pełnowymiarowo, spójnie, systematycznie, lapidarnie, używać nowoczesnych narzędzi jej uprawiania. Po 10 Kwietnia tylu ludzi chciało się wkomponować w jakąś ramę, działać jak potrafią i PiS tego zdrowego impulsu nie wykorzystał. Co gorsza PiS to jest taka pozorowana ,rozlazła pulpa. Weźmy stolicę Polski - Warszawę. Poważna partia NIE MOŻE prowadzić tak kampanii samorządowej. W to trzeba włożyć wysiłek. Koncepcyjny, planistyczny, umieć to rozegrać,timing właściwy. A co jest? Jakieś na ćwierć gwizdka odfajkowanie. Po macoszemu. Jak słucham Yarka to On zaklina rzeczywistość. Odnoszę wrażenie ,że Oni (władze ,decydenci w PiS-ie) to sobie myślą na zasadzie "samo się zrobi", Naród dojrzeje i bicz Boży w nasze ręce złoży. Absurd. Tyle było afer ,tyle gnoju platfusy narobiły i co ? Polacy się przebudzili? Nie!!! Wszystko się udało zatynkować Reżimowym. Chwilę temu była "afera taśmowa" i co?? I nic?? Teraz Arbuzy walnęły wynik z kosmosu w samorządowych i co?
jazgdyni
Witam Bardzo mądry, lecz gorzki tekst. Rzeczywiście - PiS jest lichy, ale jakie mamy wyjście? Przez siedem lat nie narodziło się nic mądrego. Zawiodłem się nawet na obecnej Solidarnosci z panem Dudą na czele. Młodzież spacyfikowana przez ruskich agentów. Co nam pozostaje? Pozdrawiam
Beznadziejna sprawa z tą pańską „rewolucją”;ledwie około dwudziestu rewolucjonistów ? Mocno za licha gromadka do „szturmu na pałac zimowy”, a tym bardziej na „zburzenie Bastylii”, może uda się obalić jakąś Toje-Toje ?! Powodzenia WODZU ! JaXY
Anonymous
Też jestem za bojkotem drugiej tury wyborów, gdyż to legitymizuje wyniki pierwszej tury. Patrząc pragmatycznie trzeba stwierdzić, że wygrana PiS w kilku miastach w najlepszym razie oznacza stanie w miejscu. To za mało nawet dla PiS. Celem nie jest kilka urzędów dla opozycji a cała Polska dla Polaków.
Józef Darski
Musicie na nas głosować, bo nie macie wyboru - odpowiada pewien członek kierownictwa PiS. Otóż nie musimy w ogóle głosować.
Przeurocze jest to ,że PiS zapowiedział "akcję". Groteska. Co oni chcą zrobić? Wszystko co zamierzają już jest na starcie uwalone. PiS-owska degrengolada przez ostatnie 7 lat już tak rozzuchwaliła Reżim ,że mogą wszystko. Przecież my popatrzmy realnie na ten PiS. Oni mają poparcie za wysokie na to co sobą prezentują. Większość elektoratu PiS-u to są ludzie tak rozczarowani ,ale ze łzami w oczach oddają swój głos na tę chorą i nieudolną partię bo nie mają póki co wyjścia. Chcą ocalić ten przyczółek na przyszłość ,a i tak jest stara bida pod każdym względem. Z wielką uwagą śledzę ewolucję tej partii od 2007 roku. Powiedzmy sobie szczerze. Hasło Bartka Sienkiewicza "ch...j ,dupa ,kamieni kupa" równie dobrze można zastosować do opisu ogólnej, globalnej formy Kaczyńskiego i tworu ,którym zawiaduje. O słabościach PiS-u można by w tej chwili napisać książkę. Dramatem jest to ,że tzw. "NASZE" media też się krygują w obiektywnej krytyce wad opozycji ,bo myślą ,że to pomoże. Absurd. Merytoryczna krytyka ,której autorami są mądrzy ludzie, ludzie ,którzy pragną dobra Polski ,może tylko pomóc. A PiS jest pod kloszem. I to go ciągnie w dół. Reżimowe media napadają na PiS jak rozbójnik. Z krytyką to ma tyle wspólnego co Mały Wildstein z czystą dykcją. Ogólnie to napisałbym więcej ale jestem tak wk...ny na ten cały PiS, że hej!!! Można ręce i nogi urobić po stokroć ,a to i tak jest trwonione.Krew w piach. Popatrzcie na reżimowych!!! Oni się nawet tego PiS-u nie boją ,ani go nie szanują ergo ,ANI SIĘ NAS NIE BOJĄ ,ANI NAS NIE SZANUJĄ. Niestety musi przyjść ten 2015 rok. Musi ten wrzód pęknąć. I wtedy się weźmiemy za realną walkę z tym reżimem. Bo w tej chwili to jest takie pici polo. Jesteśmy trochę w ciąży. A PiS też jak goryle we mgle. Na ćwierć gwizdka. Żeby Oni chociaż w miesiąc pochodzili na pełnych obrotach, wielopłaszczyznowo, pełnowymiarowo to by reżimowym rura zmiękła i nawet Towarzysz Sobieniowski dostałby wreszcie coś nad czym by musiał pomyśleć. A tu taktyki - zero, strategii - zero, kadry - rozchybotane, rozproszone, synergii zero. Struktury zero. Jak się chce wyborów to to trzeba mieć 100 tysięcy ludzi na pstryknięcie palcem. Ale na takie coś to się pracuje latami. A szkoda pisać... :-(
wszystko się zgadza -burdel jednym słowem-tylko nie rozumiem dlaczego za cały ten bardak obciąża się p.Kaczyńskiego.Czy wreszcie nie trzeba wywlec z urzędów tych pieprzonych łajżów,jak to robiono wiele lat temu. Zdrajca poddawany był infamii.Nie musiał opuszczać kraju-ale każdy mógł np. napluć mu w twarz i tak trzeba : wywlec i napluć. Boże -śmietnik jako urna !!!Nasi przodkowie przewracają się w grobach a my dyskutujemy o demokracji.Przecież z gangsterami tak się nie rozmawia.Tylko siła się liczy-a nie żadne pierdoły o demokracji.Wstyd mi Wybieram wersję "X"
Gadający Grzyb
Model 1980. Dlatego jestem zwolennikiem współpracy środowisk pisowskich z Ruchem Narodowym. Owszem, w RN zapewne gdzieś na wierchuszce ryją ruskie krety, ale większość młodzieży jest zdrowa. Patriotyczna młodzież nadałaby takiemu sojuszowi dynamikę, a "pisowcy" sprawiliby, że taki ruch społeczny nie wykoślawiłby się w ruską stronę. Jeżeli władze obu organizacji nie chcą takiego sojuszu, to należy robić go oddolnie, wbrew partyjnym "górom" - tu i ówdzie zresztą już do tego dochodzi, póki co na małą, lokalną skalę. W jakąś nową masową młodzieżową organizację średnio wierzę - sądzę, że gros patriotycznej młodzieży której chce się cokolwiek robić zagospodarowały organizacje narodowe. Inaczej grozi któryś z dwóch pierwszych wariantów. pozdr. GG
Józef Darski
tak 20-30 mandatów dla pisowskiego kierownictwa i dworzan, żeby doczekali sejmowych emerytur.
Józef Darski
Dlatego, że gdyby ogłosili w Przyszłości prawdziwą frekwencję, która wyniesie np. 25-30 proc. to nie mieliby legitymizacji, więc będą musieli ją sfałszować.