|
|
Anonymous Nie chciałem się powtarzać, bo u posła Kuźmiuka już pisałem:
""praca na umowę o pracę z zerową stawką podatku PIT dla osób do 26 roku życia"
To nawet ma uzasadnienie, skoro zamiast wprowadzenia odpłatności za studia (część młodzieży studiuje dla rozrywki) się je (wraz z ubezpieczeniami) funduje na koszt młodych frajerowiczów co pracują. Do głowy jednak nie przjdzie zerowa stawka PIT dla tych co chcą otworzyć własną działalność. Wiem, to by zrobiło kolejny problem z z młodymi słupami - czyż nie widać z tego co jest problemem? Nierówność pod pozorami wyrównywania nierówności. W rzeczywistości potrzebna jest zamiana mnogości dobrodziejstw na likwidację mnogości darcia łacha z Polaka." |
|
|
Gniewko Dziwna sprawa, że wszyscy komentujący mój wpis nie poruszyli moich największych zastrzeżeń do „5 Kaczyńskiego”, czyli tematu „zwolnienia z podatku PIT dla osób do 26 roku życia” i zajmowali się sprawami pobocznymi. Dzisiaj Morawiecki zapowiedział, że wprowadzi poprawki do tego durnego pomysłu, żeby ograniczyć nadużycia. Według mnie powinno się zrezygnować całkowicie z tego durnego pomysłu i podwyższyć kwotę wolną od podatku, tak jak w kampanii wyborczej było obiecane. W Anglii do sumy 13 tysięcy funtów nikt nie płacił podatku, a osoby do 21 roku mogły być zatrudnione za niższą stawkę, żeby zachęcić pracodawców do ich zatrudnienia. W Polsce, zamiast wzorować się na doświadczeniach kapitalistycznych krajów, wprowadza się lewicowe pomysły dzielenia ludzi na lepszych i gorszych. Czy mamy teraz wprowadzać punkty za pochodzenie ? |
|
|
Anonymous Wyczerpujące wyjaśnienie skąd, co jak, dlaczego odnośnie PKS+ jest modelowe dla wszystkich plusów.
To wyjaśnienie nie potrafi paść z ust polityków, a to po pierwsze stawia ich wiedzę pod znakiem zapytania, ich intencje po drugie.
Po trzecie utrwala patologię gospodarczą.
Po czwarte utrwala fałszywe spojrzenie spoleczeństwa na rzeczywistość.
Po piąte nie jest brane pod uwagę do ewentualnej reformy UE i reformy Polski, co oznacza, że ta patologia nawet nie jest przez rządzących uznawana za "wypaczenie",
a to z kolei, że nie ma dla UE alternatywnej idei zjednoczenie Europy z poszanowaniem suwerenności i dla wspólnych korzyści gospodarczych.
Ten przykład jest też świetny aby uzmysłowić, że pod względem prawnym UE robi z podbitymi przez marksistów krajami to samo co w sferze finansowej robi strefa EURO: ogranicza możliwość rozwoju adekwatnego do sytuacji, czyli społecznie i ekonomicznie sprawnego, na rzecz podporządkowania centrali. Jak to się oficjalnie nazywa? Równomiernym rozwojem? Efekt jest jeden czy weźmiemy PKS albo sklepik w pipiduwie, czy przemysł stoczniowy w skali kraju, to albo przepłacasz póki masz z czego i konkurujesz z wykreowaną przepisami i dotacjami konkurencją, albo likwidujesz od razu. |
|
|
Gniewko Zgadzam się, że w działaniach rządu jest dużo propagandy a mało działań. Mieliśmy działać w kierunku wyjścia z „pułapki średniego rozwoju” i wspierać inwestycje w przemysł o wysokiej wartości dodanej, ale sprowadzanie taniej siły roboczej w tym nie pomoże. Mając "montownie lamp naftowych", dużych pieniędzy się nie zarobi. Można się zaharować na śmierć, a i tak zostanie się biedakiem. |
|
|
Gniewko We Francji już 16 tydzień protestują Francuzi z prowincji (żółte kamizelki) z powodu wysokich kosztów dojazdu do pracy. Widocznie jest to wada systemowa Eurokołchozu. Pozostawanie w Eurokołchozie powoduje więcej strat niż pożytku, tak że trzeba go, jak najszybciej opuścić. |
|
|
Obserwator Witaj
W naszym systemie prawnym na połączenia lokalne (gminne), powiatowe (międzygminne) i międzypowiatowe (wewnątrzwojewódzkie) potrzebne jest pozwolenie, które dostaje się po przedstawieniu stałego rozkładu na rok oraz wniesieniu zabezpieczenia (kaucji). W dodatku ustawa o transporcie drogowym wprowadziła obowiązek normowanego czasu pracy, który ma wynosić ileś tam godzin na dobę, ileś na tydzień i miesiąc, z obowiązkowymi przerwami co ileś tam godzin i po ileś tam godzin.
W tym momencie taki przedsiębiorca ma obowiązek zapewnić połączenia według zatwierdzonego rozkładu wraz z obsługą i z tego prostego powodu nikt rozsądnie kalkulujący nie zaryzykuje:
a) obsługi jakiegokolwiek połączenia jeżeli ma jeden autobus i chce nim sam jeździć, no bo tak się składa, że jak ludzie jadą gdzieś do roboty, to zazwyczaj pracują 8 h, więc jeżeli ma się ich z tej roboty przywieźć, no to w pojedynkę przekraczamy normy czasu pracy, a "krokodyle" tylko na to czekają, więc trzeba mieć kierowców rezerwowych oraz odpowiednią liczbę autobusów na wypadek awarii, a każdy autobus to (oprócz kosztów zakupu i utrzymania) osobny wpis do zezwolenia, kwity przeglądów, tachograf, ubezpieczenie i podatek drogowy;
b) wpisania do rozkładu takiego połączenia, które nie gwarantuje mu przynajmniej pokrycia kosztów - niby z jakiego powodu ma się troszczyć o innych, jeżeli inni nie patrzą na to, czy jemu się opłaca.
W obecnym stanie prawnym (w znacznej części zawdzięczanym Unii) rzeczywiście dopłaty do takich połączeń są konieczne (pytanie czy wystarczy kierowców), z drugiej strony im prostsze przepisy tym mniejsza dopłata.
Tak więc świętą prawdą jest, że jedyne dobre przepisy to takie, które likwidują przepisy istniejące, natomiast "księżycowa ekonomia eurosocjalizmu" oraz sytuacja finansowa ogromnej części społeczeństwa powoduje konieczność szukania takich rozwiązań, bo ktoś dojeżdżający 30 km do pracy w większej miejscowości, płaciłby normalnie za bilety 15 PLN dziennie, łącznie "tam" i "z powrotem" (3 l. paliwa), tj. dla posiadacza samochodu palącego powyżej 5 l/100 km, dojazd autobusem jest opłacalny (nie licząc kosztów samochodu i jego utrzymania), a dla kilku osób wspólnie dojeżdżających jest to już bardzo korzystne.
Bilety miesięczne powodują jeszcze korzystniejsze relacje cenowe, ale na taką zabawę mogą sobie pozwolić tylko tacy przewoźnicy, którzy mają dobrze obłożoną trasę albo dopłatę.
Tak więc jest jak jest (czyli ponuro) i lepiej nie będzie (bo Unia). Więc trzeba dopłacać.. Ale też z tego powodu szczęśliwy nie jestem... |
|
|
Myli pan skutek z przyczyną. Do tego opowiada się za zakonserwowaniem wypaczonej rzeczywistości. A postrzeganie problemu z dojazdem tylko pod kątem pracy jasno pokazuje, że chyba nie do końca zdaje sobie pan sprawę z problemów mniejszych ośrodków. |
|
|
Ptr Gospodarka jaka jest taka jest, ale lekko ruszyła. Natomiast inną kwestią jest jakie marże na nasze produkty uzyskujemy w eksporcie i jaki jest wklad wysoko-przetworzonych produktów. Niestety , większość polityków w Polsce nie ma żadnego podejścia gospodarczego. To nie jest ani poziom socjalizmu , ani kapitalizmu. To jest poziom jakichś ściemniaczy, ktorym nie powinno się powierzać żadnej odpowiedzialności ,bo mogą sprzedać kawałek Polski i kupić za to dziurę w ziemi w Chile, złoto trzymać na drugiej półkuli, a armię na Helu. Najbardziej szczycą sie tym , że kupują z importu drogi sprzęt przeznaczony na potrzeby społeczne. Wtedy podkreśla się jak dużo , jak szybko i jakiej marki produkty kupili, aby lud się cieszył. To nie jest przytyk do PiSu akurat.
Co do Narodowców - lekko wiecej odpowiedzialności za słowa, realizmu. Nie trzeba krzyczeć, to nie rewolucja. Wystarczy mówić z sensem, to działa.
Dla niektórych - wielki szacunek. |
|
|
Gniewko Z tym uruchomieniem gospodarki to bym się nie zgodził, na razie bazujemy na taniej sile roboczej. Jest lepiej, bo CBA zaczęło zwalczać przestępczość gospodarczą i jest więcej pieniędzy w budżecie, ale to się wkrótce się skończy i dlatego trzeba rozsądnie gospodarować funduszami, a nie rozdawać jako „kiełbasę wyborczą”. Popieram „Ruch Narodowy”, bo jest za kapitalizmem, ale w razie nieprawidłowości dopuszcza interwencje państwa dla dobra Narodu tak jak wypadku odtworzenia połączeń lokalnych. |
|
|
Jabe Jakie przekręty kapitalizmu?
Gdyby pekaesy były opłacalne, prywaciarze dawno by je uruchomili sami. Zatem ktoś zadbał, żeby nie były opłacalne (ew. stworzył bariery biurokratyczne). Państwowy przewoźnik może i będzie dochodowy, o ile dostanie ułatwienia i odpowiednie dotacje (na wzór Mieszkanie+). No bo wszak w socjalizmie pomysły pożyteczne poznaje się po tym, że są deficytowe. |
|
|
Jabe Jeśli prawica urośnie w siłę, powróci koalicja PO-PiS plus przystawki. Dla ratowania nas przed „faszystami”. |
|
|
Jabe Zbóje grasują na gościńcach? Jeśli tak, to państwo rzeczywiście ma obowiązek interweniować. W przeciwnym wypadku należy się raczej zastanowić, jak to się stało, że tych połączeń jest niedostatek (zwłaszcza że to zaplanowana akcja wrogów). Naturalnie jeśli rzeczywiście brakuje, no bo to, że rząd robi akcję, samo w sobie oznacza tylko, że chce się popisać przed wyborcami. No ale przecież nie chodzi o to, żeby naprawić co zepsute, tylko żeby przyszyć kolejną biurokratyczną łatę. |
|
|
Prawicę zwalcza ,coś ci sie pokręciło i tobie podobnym juz dawno i przytaczał przykładów nie będę dostrczał bo mi sie znudziło -jesteście "prawicą " z uzurpacji tego słowa niczym wiecej i to jest zainteresowanym wiadome jak i świadczenie usług rudemu i spółce.
Korwin prawicowcem -być może w innym kraju za takiego go mają ! |
|
|
Gniewko Z kim PiS będzie w koalicji, jak zwalcza prawicę ??? Widocznie z Wiosną Biedronia, którą tak promuje w TVPis !!! |
|
|
Ptr Mamy propozycje tzw. piątek i wiadomo, że chodzi o wybory. A wiec niekoniecznie te działania muszą pasować do doktryny tzw. wolnego rynku. Ani opozycja totalna, ani władza nie kieruje się doktryną budowy jakiegoś lepszego kapitalizmu. O ile dało się jako tako uruchomić gospodarkę , to ja bym tutaj nie wyskakiwał z doktrynerstewm kapitalistycznym ,gdyż te posunięcia z pekaesami maja jakąś logikę i czas pokaże, czy nie okażą się opłacalne. Jakieś przeniesienie "ruchu" gospodarczego, środka ciężkości na prowincję mogłoby rzeczywiście uruchomić jakieś potencjalne zasoby. Być może nikt w Polsce włączając prawicę tego nie dostrzega. Bo tak naprawdę , gdzie w tych zatłoczonych , drogich dużych miastach miałyby się rozwinąć duże przedsięwzięcia gospodarcze , logistyczne. Tam mogą być tylko centrale. A dlaczego firmy nie miałyby wykorzystywać potencjału ludzkiego na tzw. prowincji, gdzie jest tańszy i prawdopodobnie bardziej wydajny. Jak w dowcipie Morawieckiego - jak by zasiali , to może i by się opłaciło.
Doktryna lepszego kapitalizmu krytykuje socjalistyczne posunięcia - PRL ( i coś w tym jest) ,z drugiej strony czy krytykuje przekręty kapitalizmu ? Te są groźniejsze. Czy zgodna z prawem wyprzedaż majatku municypalnego w obce ręce jest działaniem na szkodę ? Ale jakie to europejskie, kapitalistyczne, rynkowe, wspólnotowe.Gordon Gekko by pochwalił.
|
|
|
Gniewko Żyje pan w pod kloszem, jak pan nie widzi, że likwidowanie połączeń lokalny to zaplanowana akcja wrogów Polski i Polaków. Państwo powinno w takich sytuacjach interweniować. Lepiej chyba odtworzyć połączenia lokalne z pomocą państwa niż zasiedlać Polskę imigrantami. Chyba że pan jest zwolennikiem imigracji ? |
|
|
Gniewko Dzielenie społeczeństwa to domena lewicy. Trzeba dążyć do normalności i zwalczać idiotyzmy. |
|
|
Gniewko Nikt nie broni rozwijać panu biznesu w małych miejscowościach ja bym pana do tego zachęcał. Trzeba dostosowywać się do rzeczywistości, a rzeczywistość jest taka, że praca jest w dużych miastach a bezrobocie na prowincji. |
|
|
Drodzy komentujący ,balcerowicz jest w szoku poznawczym i go jak widac zastępujecie a wasza znajpmośc kapitalizmu czy solidaryzmu jest wam całkowicie obca podobnie jak jemu.
Piszcie ,piszcie bo to zawsze lepsze dla poznania niezorietowanym kto , co i dlaczego! |
|
|
Mam radę nie chrońcie PIS prxed nikim ale jako koalicjaci od sasa i lasa, jeszcze jeden sondaż i nie będziecie brani pod uwagę [dziś 1 %}.czego wam szczerze życzę.
Myślicie ,że w kupie siła ...możecie się w niej taplać do woli!
|
|
|
Ja myślałem, że idea promieniowania dobrobytu z rozwijających się dużych ośrodków już dawno została skompromitowana. Ale jak widać ktoś nadal w nią wierzy...
Praca pracą, ale problem jest z dojazdem do lekarza, do urzędów czy do szkoły. |