Otrzymane komantarze

Do wpisu: Sondaż CBOS zapowiada klęskę Ruchu Kontroli Wyborów
Data Autor
Przecież napisałem czemu mają służyć błędne sondaże CBOS. Proszę jeszcze raz przeczytać. A jeśli chodzi o wiarygodność sondaży w ogóle, to jeśli procent odmów u respondentów przy telefonicznej ankiecie sięga od 50 do nawet 90%, to chyba najlepiej świadczy o tym jakie to zaufanie jest. Jest w praktyce żadne.
xena2012
oczywiscie ma Pan rację.Rząd na pewno ma w zanadrzu plan B kolejnego cudu nad urną skoro plan A już się opatrzył,w końcu wybory juz od kilku lat są fałaszowane.Myślę,że obóz rzadzacy zdecyduje się na internetowe głosowanie równorzędne z dotychczasowo stosowanym.
JacBiel
Proszę odpowiedziec sobie na kilka pytań: - czy wierzy Pan w uczciwośc wyborów? (tu wiem, ze nie, bo idzie jej Pan pilnowac osobiscie) - czemu więc mają służyc ostentacyjnie błędne sondaże CBOS? - czy podnoszą, czy obniżają wiarygodnośc do sondaży w ogóle? - czy taki mechanizm pomaga władzy przeforsowac wyniki wyborów niezgodne z sondażami, czy też zwiększa ryzyko ewentualnych protestów? To jest właśnie clou inżynierii społecznej i brudnej manipulacji. W publikowaniu sondaży nie chodzi o sondaże, tylko o coś innego - przynajmniej w wydaniu CBOS.
A kiedy to CBOS "przewidział" tudzież wydrukował wynik wyborów? CBOS zawsze miał błąd statystyczny na poziomie kilkudziesięciu procent. Dla przykładu przed wyborami parlamentarnymi w 2011 dawał PiSowi 17% a w wyborach wyszło 31%. http://tofesi.mimuw.edu… To są błędy Giganty i tak było zawsze. Głównym zadaniem CBOSu jest sianie dezinformacji, wprowadzanie wśród pisowców zwątpienia a przede wszystkim UTRZYMANIE W JEDYNYM KAWAŁKU partii rządzącej, bo partyjne doły a nawet średni szczebel wglądu w prawdziwe sondaże robione przez PO nie mają. A my idziemy pilnować wyborów i CBOSem się w ogóle nie przejmujemy.
Do wpisu: Czy jestem sataniuchem, czy katolikiem? - krótka ankieta
Data Autor
JacBiel
@jazgdyni A skąd ma Pan "w sobie" to zrozumienie? o tym właśnie mówię. Czy dostaje Pan Objawienie bezpośrednio od Boga, jak Mojżesz? Czy może gnostycznie wykoncypował Pan sobie, że do wszystkich prawd wiary dojdzie Pan swoim rozumem? Wymienił Pan jedną z funkcji katechizmu, ale pominął Pan inną. Nie będę tego komentował, ani niczego się doszukiwał. Poprostu wkleję pierwszą z brzegu łatwo dostępna informację na ten temat. "Katechizmom, opracowywanym w przeszłości oraz współczesności, przyświecały zasadniczo trzy cele. Pierwszy to syntetyczna informacja o chrześcijaństwie. Tego typu informacja przeznaczona była dla ludzi, którzy zamierzali wstąpić w szeregi Kościoła lub po prostu interesowali się jego nauką. Drugim celem jest pogłębienie wiary tych, którzy już są we wspólnocie Kościoła. W tej kategorii mieszczą się katechizmy dla dzieci, dla młodzieży, a także dla dorosłych. I wreszcie trzeci cel: to pełne ujęcie wiary Kościoła. Katechizm, o którym mówimy, skierowany jest do całego Kościoła i ma za zadanie ukazać, co jest przedmiotem jego wiary. Tym samym wyznacza granice prawowierności. A więc odpowiada na pytanie, w co mamy wierzyć, aby mieć pewność, że jesteśmy w zgodzie z nauką Kościoła." Polecam punkt trzeci, o którego istnieniu zdaje się Pan nie miec pojęcia. /Źródło/
jazgdyni
Jacku Bielu - co za głupoty!!! Czym jest katechizm??? Nie jest kodeksem. Jest podręcznikiem, czyli poradnikiem dla tych co potrzebują wytłumaczenia, bo w sobie nie mają jeszcze zrozumienia. Trzeba się rozwijać.
JacBiel
Następna forma knebla stosowana przez sataniucha, jak sam Pan przyznał. Jak chce Pan cokolwiek zrozumiec, skoro irytują Pana cytaty z katechizmu i dokumentów soborowych? A może to te dokumenty są zbyt pyszne, dla Pana, który jak Mojżesz ma bezpośredni kontakt z Bogiem? Zanim zacznie Pan filozofowac, proszę przypomniec sobie katechizm z zakresu bierzmowania, bo widzę, że kurzy się u Pana na półce od dobrych 50 lat.
jazgdyni
Śpiewamy i mówimy - POKÓJ LUDZIOM DOBREJ WOLI Czy czujesz, że masz dobrą wolę? Obawiam się, że możesz popełniać jeden z najgorszych grzechów głównych, grzech pychy. Św. Bernard (nie ten z Alp) by sie raczej wkurzył. Bo cnotą najważniejszą jest skromność. Czy wiesz, kto to napisał? Tylko nie szukaj w googlach, bo to oszustwo, czyli grzech. "...Walczyć trzeba z grzechem, nie grzesznikiem, pamiętając, że ten ostatni zawsze otrzymać może łaskę przebaczenia, jeżeli zrozumie swe błędy, pożałuje ich i je naprawi. [...]" Miłego dnia
JacBiel
Nie wymienił Pan św. Tomasza Morusa, którego należałoby w takim razie dekanonizować, i Henryka VIII, którego trzeba by ogłosić wzorem cnót małżeńskich i za którego towarzystwem najwyraźniej Pan tęskni. PS. Proszę nie powielać  antykatolickich mitów, to nieco kompromitujące jest…    Giordano Bruno http://www.apologetyka.katolik.pl/odnowa-kosciola/z-historii-chrzecijastwa/261-w-obronie-witej-inkwizycji/1306-gioradno-bruno   „zarzucano mu, że: mówił, że jest wielkim bluźnierstwem ze strony katolików twierdzić, jakoby chleb przemieniał się w ciało; że jest nieprzyjacielem mszy św., że nie podoba mu się żadna religia, że Chrystus był nieszczęśnikiem i że czynił nieszczęsne dzieła, oczarowując tłumy, (...) że Bóg stwarza ciągle nowe światy, że Chrystus czynił pozorne cuda i że był magiem, podobnie jak apostołowie; iż Chrystus umierał bardzo niechętnie i gdyby mógł, to uciekłby z miejsca kaźni; że nie ma kary za grzechy, (...) Okazał chęć stworzenia nowej sekty pod egidą nowej filozofii; powiedział, że Dziewica nie mogła porodzić, i że nasza wiara katolicka jest pełna bluźnierstw obrażających Boży Majestat; że trzeba zabronić wstępowania do zakonów, ponieważ zanieczyszczają świat.”   Nie odwołał tych twierdzeń.   Galileusz   http://parafia-siennica.pl/index.php?pokaz=a_czytelnia/artykuly/inkwizycja/in00   „… Przykład Galileusza jest bardzo jaskrawym dowodem, w jaki sposób propaganda antykatolicka potrafiła w finezyjny sposób połączyć skojarzenia: Galileusz – stos, tortury – hamowanie nauki – Kościół katolicki. Faktem jest, że ten „męczennik prawdy i nauki” został skazany przez Święte Oficjum, ale skazany na... czytanie raz na tydzień siedmiu psalmów (pokutę tę i tak pozwolono odprawiać za niego pewnej siostrze zakonnej!).  
:) Na pewno wyląduje Pan, wraz z księdzem, w piekle. Ale za to w jakim towarzystwie! Galileusz, Giordano Bruno, Kopernik to także były niesamowite sataniuchy- wszyscy na pytanie nr 2 odpowiedzieli "tak".
JacBiel
Zanim się pocieszycie "na amen" dajcie papieżowi do rozwiązania ;-) A co do księży, to cóż, herezja kasperianizmu zatacza w Kościele coraz szersze kręgi. Proszę przyjąc wyrazy współczucia dla siebie i znajomego księdza. http://www.fronda.pl/a/ks-prof-guz-o-luterskich-korzeniach-herezji-na-synodzie,48662.html Na szczęście prawd wiary nie ustala się głosowaniem demokratycznym, także bycie w mniejszości nie jest żadnym dyskomfortem dla katolika :-) Pozdrawiam.  
jazgdyni
Witam serdecznie Niestety... wyszło mi, że jestem sataniuchem ;( Zaprzyjaźniony ksiądz też... Pocieszyliśmy się, że w tej ankiecie to i papież jest sataniuchem. Pozdrawiam
Pan "nauczyciel akademicki", to tak jakby: Panu Bogu ogarek a Szatanowi świeczkę
Pasierbiewicz,ty nie masz pojęcia czym jest modlitwa.Modlitwie NAJMNIEJ potrzebny jest rozum.Bogu nie potrzeba wielu słów,wystarczy GO kochać i rozmawiać z NIM tak,jakby rozmawiało się z PRZYJACIELEM. Głęboka ma być miłość i zaufanie,a nie pokrętny,pełen pychy intelekt. W tym temacie jesteś absolutnym ignorantem i zamilknij,bo dość już sam sobie wstydu przynosisz !!!
Krzysztof Pasierbiewicz
@JacBiel "co znaczy, że każdy może się nią modlić..." ------------------------ Owszem. Sęk w tym, że każdy się modli na tyle głęboko, na ile mu rozum pozwala. Szczęść Boże! Krzysztof Pasierbiewicz
terenia
Może zamiast przywoływania modlitwy doda Pan wspomnienie o wielkanocnym jajeczku zakrapianym alkoholem w Wielki Piątek a potem sprowadzeniu rozweselonych gości do własnego domu i reakcję pańskiej żony wracającej z podróży. Panie Pasierbiewicz jak ulał pasuje do Pana cytat z "Potopu"-"Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na mszę dzwoni"(Zagłoba) "Pycha kroczy przed upadkiem"
JacBiel
Modlitwa ta posiada wymiar uniwersalny, co znaczy, że każdy może się nią modlic :-) zwłaszcza wypadałoby, żeby korzystała z niej osoba polecająca. Jednak, ponieważ nie uważam Pana za osobę szczególnie rozmodloną, myślę że chodzi o kolejną manipulację, tym razem przy użyciu słów modlitwy. Jeśli chciał Pan powiedziec "zamkinj się, nie masz prawa wypowiadac się na mój temat" to uprościłoby sprawę. Skoro wybrał Pan drogę dookoła, to spełnię prośbę i udzielę kolejnej katechezy, którą proszę przyjąc z nabożną czcią oraz w zalecanym przez siebie milczeniu. Wszystkie przytoczone tezy oraz interpretacje i określenia co jest grzechem, nie są mojego autorstwa ;-)) Czyli pańskie "zamknij się" skierowane jest do autorów, czyli do kolejnych papieży, ich encyklik oraz do wykładu katechizmowego stworzonego przez śmietanką teologów katolickich. To z nimi Pan dyskutuje, nie ze mną. Ja jedynie dokonuję końcowej oceny pewnych postaw i zachowań, co nie tylko nie jest nadużyciem, ale jest jednym z uczynków miłosiernych wobec duszy. Proszę więc w końcu przestac się nadymac w swojej pysze i z pokorą przyjąc, jak ktoś mądrzejszy (Autorzy w/w pism) zwraca uwagę na podstawowe błędy prowadzące do zguby.
Krzysztof Pasierbiewicz
Autorowi notki dedykuję fragment modlitwy Św. Tomasza z Akwinu:  "Panie, zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji.  Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek. Uczyń mnie poważnym, lecz nie ponurym, rozumnym, lecz nie narzucającym się. Wyzwól mój umysł od nie kończącego się brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań i cierpień w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich staje się coraz słodsza.  Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchiwania ich.  Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć ale proszę cię o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego uczucia, że czasem mogę się mylić.  Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwość to jeden ze szczytów osiągnięć szatana. Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi Panie łaskę mówienia im o tym...", koniec cytatu   Pozdrawiam, Krzysztof Pasierbiewicz (doktor-sataniuch spod ciemnej gwiazdy*)   *określnik autorstwa "kaznodziei" piszącego pod nickiem @JacBiel
Do wpisu: Pisma naszego Papieża jednoznaczne – Komorowski to heretyk
Data Autor
To wszystko sa bardzo ciekawe rzeczy. W syllabusie chyba poraz pierwszy Kościół z mocy urzędu potępił liberalizm, uznająć ten system jako błędny, heretycki, co zupełnie nie przeszkadza liberałom, Braunowi, Michalkiewiczowi i Korwinowi, mniej lub bardziej powoływac się właśnie na Kosciół... No, ale czekamy na pełne nawrócenie Grzecha, może przy następnych wyborach???? ''polegające na heretyckiej tezie, że katolikiem jest się prywatnie, ale służbowo – w pracy, lub urzędowo – na urzędzie, już nie jest się katolikiem'' Nałecz, Shogun, Bul i inni to wiadoma sprawa, ale czy zarzut ten nie powinien być kierowany w stronę tzw prawicowców, domagajacych się sojuszy z Hitlerem, Mao Zedongiem, Chruszczowem i angielską jaszczurzycą przebraną za krolową??? Toż oni o niczym innym nie trąbią, te trąby jerychońskie jak tylko o polskim debilizmie, to znaczy o etycznym postepowaniu w sprawach międzynarodowych i o mądrości ludów, które katolikami i chrześcijanami sa tylko prywatnie.. Nalęcz nic innego nie mówi, a Bronisław nie robi, czego nie wyartykuowali wcześniej Zychowicz, Braun, Mikke, Ziemkiewicz i reszta... A tymczasem inny nasz umiłowany papież pisze '' ''elementarne zasady moralne życia społecznego stanowią podstawę określonych wymogów, do których muszą się dostosować zarówno władze publiczne, jak i obywatele. Nawet dobre intencje i trudne nieraz okoliczności nie uprawniają nigdy władz państwowych ani poszczególnych osób do łamania fundamentalnych i niezbywalnych praw osoby ludzkiej. Jedynie bowiem moralność, która uznaje normy obowiązujące zawsze i wszystkich, bez żadnych wyjątków, może stanowić etyczny fundament współżycia społecznego, zarówno w poszczególnych krajach, jak i na płaszczyźnie międzynarodowej.'' [Veritatis Splendor]
Ptr
Zrozumienie i ewentualne niezrozumienie ważnych treści prawdopodobnie zależne jest od pewnych bodźców zrozumiałych dla każdego, a mianowicie od napływu lub odpływu kasy. Wydaje mi się ,że jest tak, że jeżeli będzie perspektywa straty kasy lemingi nie będą chciały nic zrozumieć. Takie wrażenie mam...
Andrzej Wolak
http://www.fronda.pl/a/k…
JacBiel
PS. Jak to często bywa, napotykamy dziwnie nieprzypadkowe przypadki. Już po napisaniu notki natrafiłem na ciekawy film o Hannie Arendt /TUTAJ/ którego osnową jest jerozolimski proces Adolfa Eichmanna, opisany później w książce-raporcie "A Report on the Banality of Evil" autorstwa p. Arendt właśnie. W trakcie przesłuchania Eichmann wprost stwierdza o swoistej dwoistości psychicznej, która uczciwemu urzędnikowi pozwala "nie zauważac" skutków jego legalnej przecież działalności, którą była logistyka w zakresie organizacji i koordynacji transportu kolejowego. W zacytowanych dokumentach Kościoła, mamy więc pełną perspektywę, od trafnych przewidywań, do czego może prowadzic nie liczenie się z etyka w działalności publicznej, aż do konstatacji uczynionej post factum, iż władza oparta na tak rozumianym bezprawiu, jest despotią, czyli totalitaryzmem.
Do wpisu: ​Mowa ciała polskich elyt
Data Autor
Z niego w sytuacjach nagłych, gdzie reaguje się instynktownie, wychodzi zwykły prostak i plebej. On ma to prostactwo i plebejstwo zakodowane w genach. Podobnie było z Wałęsą. Nie zdziwiłbym się, gdyby plotki o białoruskim chłopskim pochodzeniu, Szczynukowiczu itd.itp. okazały się prawdą. Znam trochę osób o autentycznie tzw.dobrym pochodzeniu - to dla Gajowego są nieosiągalne poziomy. Niczym nie jest mnie w stanie zadziwić.
Art
Dlaczego górale z Nowego Targu nie obrzucili tego prymitywa jajami?A szczególnie tych dwóch agentów WSI,stojących obok prezia w przebraniu góralskim.Robili za maskotki,a powinni dostać jajmi w twarz!
JacBiel
Fakt - ten sam mechanizm, ale ogólnikowa konstatacja, że jest to językiem pogardy, mniej trafia do wyobraźni, aniżeli zwerbalizowanie POgardy. Wywyższyc się za bardzo nie mogą ze swojej buraczano-świetlicowej redliny, więc mogą tylko gardzic społeczeństwem, chcąc dalej byc elytom.