Otrzymane komantarze

Do wpisu: Fatalne wybory
Data Autor
Krzysztof Pasierbiewicz
"Większość z nas, w tamtych dniach pełnych nadziei, z przerażeniem obserwowała, jak wokół braci Kaczyńskich zaczęli się pojawiać bardzo dziwni ludzie, jak się później okazało, hipokryci, moralne karły, nadęci karierowicze i durne osły. Jak to się stało, że w PiSie prym zaczęli wodzić tacy Marcinkiewicze, "Miśki" Kamińskie, Migalscy, Kluzik-Rostkowskie, czy nawet, broń Panie Boże, Giertychy. Przecież bracia Kaczyńscy nie byli aż tak ślepi i naiwni..." ----------------------------- No właśnie, Panie Januszu! Je też tego nie rozumiem. Ale jeszcze gorsze jest to, że Jarosław Kaczyński wciąż trzyma w czołówce kadrowej PIS jajogłowych hamulcowych, którym już dawno powinien podziękować. Nazwisk nie wymieniam, bo przed wyborami nie chcę PIS-owi robić tyłów. Pozdrawiam jak zawsze serdecznie.
Do wpisu: Niejaki Borowczak
Data Autor
jazgdyni
- prosepana, a ja z gdyni się przezywa! Kiedy ty człowieku dorośniesz? Chyba nigdy...
Panie "Darski"zwracam panu uwage na zachowanie blogiera "Jazgdyni" Obrzuca on interlekutorow impertynencjami i chamskimi inwektywami jak :"ty tumanie,ty glupi cwok jestes,duren,jestes glupi jak but,placa ci za idiotyzmy w Moskwie,z takim durniem sie nie rozmawia" etc... Jego zachowanie lamie wwszelkie zasady etykiety blogowej na NB.
To byla o tobie i do ciebie :-))
jazgdyni
Ja już z panem skończyłem. Z durniami się z zasady nie rozmawia. Bo po co? Mam nadzieję, że redakcja też szybko usunie szanownego, bo dba o pewien poziom, którego waść nie spełniasz (mimo zarobków w euro u marnego armatora).
jeszcze mala dygresja..ponoc ja "tuman " nic nie wiem o dyplomach morskich itp. coz...proponuje zadzwonic do GUM do Krolikowskiego to moze wyjasni panu z gdyni czy sie znam na dyplomach czy nie! mam nadzieje ze Krolikowski jest jeszcze dyrektorem GUM!juz od dawna w gdyni nie bylem wiec nie widzialem sie z Krolikowskim i innymi znajomymi ktorzy swoja droga wtedy pracowali w GUM! mysle ze gdybym mial takiego elektryka czy nawet elektronika na statku jak pan to bym kazal panu pakowac walizke i w najblizszym porcie bym pana wyokretowal! zreszta obecnie na statkach nie ma radiooficerow ani elektrykow/ elektronikow! sa elektromonterzy! ludzie zajmujacy sie tym ale nie w stopniu oficerskim! oficerowie mechanicy zajmuja sie tymi sprawami!i bardzo dobrze! od wkrecania zarowek sa filipinczycy! swoja droga czy bedzie mial pan odwage do ustosunkowania sie do moich zarzutow odnosnie Borowczaka itp? moze jakies nazwiska z kim to pan organizowal strajk w PLO? jesli chodzi o moje zarobki to nawet gdyby pan usilnie prosil to nie pokaze panu mojej "fiche de paie"
no coz...uderz w stol a bluzgi poleca! szanowny panie z gdyni dziekuje za cwoka! to bardzo mily komplement!ot i inni blogerzy widza teraz jak szydelko wychodzi z worka! nie argumenty ale bluzgi! ma pan panie z gdyni racje! jestem agentem moskwy! placa mi tu zeby budowac siatke szpiegowska! nie wiem czy plakac czy smiac sie? pozostaje nadzieja ze inni blogerzy umieja myslec i sami wyrobia sobie opinie o pana! osobistych spraw nie wyciagam na forum! bo to sa moje sprawy! tudziez nie zagladam do portfela innych ile to zarabiaja! a mysle ze o moich zarobkach to mozesz tylko pan pomarzyc!nie zarabiam w dolarach tylko w euro i duzo duzo wiecej niz panu sie wydaje bo jestem stalym pracownikiem mojej firmy czyli tak jak kiedys bylo w PLO! pensja czy to na morzy czy na urlopie ( na urlopie nawet wieksza) ubiezpieczenie, emerytura, swiadczenia dla rodziny , dzieci itp! prawie jak w PLO za czasow PRL tylko ze prawdziwe i duze pieniadze!to tyle odnosnie spraw osobistych skoro juz musialem odpowiedziec! dlaczego w pana odpowiedzi nie ma nic à propos meritum tylko bluzgi i obelgi? na moje krytyczne argumenty w stosunku do pana krzyczysz pan do mnie: zyd, mason , agent moskwy! zaswiadczam ze to nie mnie zlapano jako agenta moskwy kilka dni temu!nie jestem tez zydem ani masonem!czuje ze zabolalo pana bycie zlapanym na falszywym kombatanctwie i robieniu ludziom wody z mozgu! i oto mi chodzilo po po uderzeniu stolu nie nozyce ale bluzgi polecialy!wspolczuje panu.....boli jak sie spada z piedestalu!
gorylisko
a może by tak zweryfikować osąd o Kieżunie...
jazgdyni
Komu ty tumanie wkręcasz, że liczy się wielkość statku??? To czemu zarabiasz tylko 5 000 USD, a kapitan na wiertniczym DP3 20 000? Bo ci tramwajarzu kontenery załadowali i możesz iść spać? Co ty wiesz o pływaniu? Ty głupi ćwok jesteś.
jazgdyni
No i tu się tumanie wsypałeś. Ty nic o morzu i dyplomach oficerskich nie wiesz! Ktoś ci opowiadał, a ty nawet nie zapamiętałeś.. Łazęga portowa i tyle. I nie pisz, jak pijesz.
jazgdyni
Ale żesz pan głupi, jak but! Albo panu płacą za idiotyzmy w Moskiwe . Tu : http://naszeblogi.pl/497… pan napisałeś: ... jestem absolwentem WSM w Gdyni, rocznik 1982/83. Obecnie Kpt.Zeglugi Wielkiej, jeszcze nie na emeryturze i ciagle "orajacy" morze..... To gdzie byłeś człowieku w PLO w 1980, jak walczyłeś dopiero z komisami, by drugi rok szkółki zaliczyć???  Studencik... Masz tutaj ludzi za kretynów, czy tak ci kiepsko płacą, że nawet solidnej legendy nie chce ci się wymyślić? Ps. Ty może kumpel Borowczaka jesteś?
ale dlaczego o tym pisze! bo zeby to zrozumiec to trzeba poczytac pod prezentacja tego pana z gdyni co on tam powypisywal! ze niby kim on nie jest a wlasciwie jakie zaswiadczenia posiada! ironizujac powiem ze tam jeszcze zabraklo pozwolenia na rower, tzw karty rowerowej i zaswiadczenia od soltysa! czysty infantylizm! to tak jak gdyby jakis dziennikarz prezntujac swoja osobe napisal ze ma miedzy innymi zaswiadczenie o umiejetnosci poslugiwania sie fotokopiarka!no bravo! zastanawiam sie dlaczego tacy ludzie to pisza ? czyzby to byl narcyzm? leczenie tutaj na forum blogow kompleksow? na stare lata tak jak u Kiezuna brak dostatecznego "uwielbienia" i akceptacji? swoja droga panie z gdyni w mojej karierze plywalem na chemikaliowcach i petrochemikaliowcach na tzw zapalniczkach tez (metanowce LNG dla laikow statki transportujace naturalny gaz skroplony jak do swonoujscia)! obecnie na jednych z najwiekszych kontenerowcow typu 13000 TEU ( dla laikow to tak jakby zaladowac na statek 13000 tirow) statki majace 360 metrow dlugosci, 50 metrow szerokosci a nawet i 16000 TEU o dlugosci 400 metrow na przyklad CMACGM LA PEROUSSE , CMACGM MARCO POLO! ale to nic bo pan z gdyni siedzi na jakims malutkim offshore to moze byc platforma wiertnicza czy wydobywcza lub maly supply czyli holowniczek dostarczajacy zaopatrzenie! taki holowniczek ma jesli jest jednym z wiekszych az 80 metrow dlugosci! wow! ale teksty pod prezentacja sa super! ale po angielsku zeby nie bylo! po angielsku jak sie napisze ze sie posiada karte rowerowa to brzmi , nieprawdaz? przepraszam za az takie wyjasnienie ale doprowadza mnie do bialej goraczki jak osoby majace kompleksy zaczynaja stroic sie w nie swoje piorka i cichaczem wlazace na piedestaly a krytykujace innych!TAK dla wyrazania swojego zdania, swojej opinii !NIE dla wciskania ciemnoty liczac ze "ciemny lud to kupi"!
panie z gdyni, ten tekst ktory jest pod pana prezentacja kim to pan nie jestes to zwykla infantylnosc! prosze drogich blogerow jak moze inaczej zabrzmiec cos takiego gdy ktos pisze ze jest wyobrazmy sobie spawaczem! i podaje ze ma dyplom spawacza! no ladnie ale ma tez dyplom czy tez zaswiadczenie ze ukonczyl kurs BHP! ma tez zaswiadczenie od lekarza ze jest zdrowy i moze byc spawaczem!do tego sprecyzuje ze byl u okulisty i ma zaswiadczenie ze z oczami tez jest OK! pisanie ze facio z gdyni ukonczyl kurs przeciwpozarowy stopnia podstawowego czy tez zaawansowanego i wydany przez GUM (gdynski urzad morski) to co to jest jak nie infantylizm!ze ukonczyl kurs ratownictwa? itp itd! gwoli wyjasnienia tym co nie wiedza w czym rzecz zeby pracowac na morzu trzeba posiadac dyplom kwalifikacyjny! oprocz dyplomu dla oficerow ze ukonczylo sie taka albo inna wyzsza uczelnie czyli dyplom inzyniera czy magistra inzyniera to trzeba posiadac tzw dyplom zawodowy! powtarzam dyplom zawodowy! moze to byc dyplom oficera pokladowego lub tzw chiefa officera lub kapitana... w tzw maszynie to beda to dyplomy mechanika oficera czy starszego mechanika tzw chief engineer. ( dla laikow powiem ze to troche skomplikowane bo to zalezy tez na jakiej wielkosc statku tzw tonaz czy tez jaka moc maja silniki itp)! ale , ale posiadanie samego dyplomu zawodowego nie wystarcza bo trzeba jeszcze miec zaswiadczenia o odbyciu wielu kursow specjalistycznych roznego stopnia w zaleznosci od zajmowanego stanowiska!na przyklad pozarowy, ratunkowy, arpa , ecdis i wiele wiele innych! razem uprawniaja do zajmowania odpowiedniego stanowiska! na pewnych statkach jak tankowce , chemikaliowce , gazowce itp sa jeszcze inne bardziej specjalistyczne! ot i wszystko!
no bravo! super! jestem w szoku! niejaki "jazgdyni" wspina sie na piédestal a inni bezkrytycznie klaszcza! tak sie buduje swoje falszywe kombatantcwo.hipokryzja? obluda? krytykuje sie innych siebie oczywiscie bardzo delikatnie promujac! nie slyszal ten pan z gdyni o Borowczaku?wow!dziwne bo ja slyszalem a o panu z gdyni nie slyszalem a takze pracowalem w Polskich Liniach Oceanicznych i znam kazdego kto wtedy byl w Solidarnosci PLO!dla chetnych moge zaskanowac swoja legitymacje czlonka solidarnosci z PLO bo trzymam ja na pamiatke! proponuje ostroznosc bo obecnie wielu stroi sie w piorka kombatantow myslac ze te 34 lata zatarly pamiec..... tak Borowczak byl zwyklym robolem i byl przy walesie . nie odgrywal specjalnej roli bo byl zwyklym robolem! ale byl wtedy tam i byl znany wsrod robotnikow stoczni i nie tylko! a ze pozniej poczul Wiatr historii i okazje do robienia nie tyle kariery co kasy to inna rzecz! ale powtarzam byl tam! takich jak Borowczak jest wielu na przyklad Lis! a co Lisa tez tam nie bylo? Frasyniuk,i jego biznes transportowy za pieniadze przysylane dla solidarnosci!z innej beczki Bujak choc nie stoczniowiec , pierwszy ktory sprzedal swoja legitymacje solidanosci to tez nikt? tak jak Borowczak wymyslona postac? gwoli sprawiedliwosci trzeba powiedziec ze wiele z tych postaci to prawdziwe osoby i na tamte czasy zasluzone ktore pozniej sprzedaly dusze diablu...( jak Kiezun). ale obluda i hipokryzja jest pisanie jak ten pan z gdyni ze nie slyszal o Borowczaku bedac niby w stoczni! powtarzam , ja nie slyszalem o panu panie z gdyni bo przeciez to pan niby organizowal strajk w PLO?z calego tekstu bije w oczy "zazdrosc " ze inni urzadzili sie a pan z gdyni czujac modne krytykowanie wszystkiego , nie!ale, ale powolutku sam wspina sie na piédestal myslac ze nikt niczego nie pamieta!
Do wpisu: Mój bohater Witold Kieżun
Data Autor
jazgdyni
Nie jestem pańskim kolegą. Na WSM to ja pracowałem i dobrze wiem, że wielu durni zostało k.ż.w. A kontenerowce to dosyć niski standard. A jak pan, panie kapitanie ż.w. poszperasz, to znajdziesz z czego to cytat umieściłem na moim blogu. Ale to wymaga więcej wysiłku niż powtarzanie za pilotem komend.
Jestes pan drogi kolego Megalomanem! tak, tak megalomanem! Zaraz napisze dlaczego i dlaczego "kolego"! Otoz, troche wiecej pokory bo latwo stac sie "smiesznym" piszac pod swoim zdjeciem kim sie to nie jest! Szczegolnie po angielsku zabrzmialo to prawie "wow"! dla laika jestes pan kims! tyle czegos tam po angielsku ,wow widac ze swiatowy czlowiek! Drogi megalomanie! jestem absolwentem WSM w Gdyni, rocznik 1982/83. Obecnie Kpt.Zeglugi Wielkiej, jeszcze nie na emeryturze i ciagle "orajacy" morze.....na bardzo duzych kontenerowcach, typu 13 000 TEU.Do tego tez posiadam te wszystkie madre i tajemniczo po angielsku brzmiace "firefightery" itp a nawet duzo duzo wiecej! Takimi "tekstami" to mozesz pan , panie kolega bajerowac mieszkancow Wachocka a nawet nie bo jeden mieszkaniec z Wachacka tez konczyl WSM w Gdyni! Mdli mnie jak piszesz pan te swoje wypociny!szczegolnie te odnoszace sie do Kiezuna! Byl bohaterem powstania to fakt i nikt temu nie zaprzecza!powtarzam ze nikt temu nie zaprzecza! ale pozniej dal "ciala" i stal sie kapusiem i konformista! akurat moje studia na WSM to okres Solidarnosci i walk ulicznych z ZOMO w Gdyni. W mundurze studenta WSM bylem tzw .ochrona podczas odsloniecia pomnika poleglych w Gdyni przy przystanku SKM Gdynia Stocznia. A co wtedy robil pan Kiezun? gdzie wtedy byl? prostowal banany w jakims afrykanskim kraju?Dlugo by tak pisac! Pamietam ze jako dziecko czekalem na Boze Narodzenie zeby zobaczyc i zjesc jedna pomarancze bo wtedy rzucili na rynek a mamie udalo sie kilka kupic!A co wtedy robil pan Kiezun? Siedzial sobie w Nowym Yorku w ONZ jako przedstawiciel PRL!Powtarzam przedstawieciel PRL! Kto w tamtych czasach mogl byc wyslany do Nowego Yorku jako przestawieciel jesli nie "zaufany" czlowiek? Wiele osob w swoich komentarzach dostatecznie to wytlumaczylo ale pan , panie kolego coz.....zal odbytnice sciska jak sie pana czyta!
Jestes pan drogi kolego Megalomanem! tak, tak megalomanem! Zaraz napisze dlaczego i dlaczego "kolego"! Otoz, troche wiecej pokory bo latwo stac sie "smiesznym" piszac pod swoim zdjeciem kim sie to nie jest! Szczegolnie po angielsku zabrzmialo to prawie "wow"! dla laika jestes pan kims! tyle czegos tam po angielsku ,wow widac ze swiatowy czlowiek! Drogi megalomanie! jestem absolwentem WSM w Gdyni, rocznik 1982/83. Obecnie Kpt.Zeglugi Wielkiej, jeszcze nie na emeryturze i ciagle "orajacy" morze.....na bardzo duzych kontenerowcach, typu 13 000 TEU.Do tego tez posiadam te wszystkie madre i tajemniczo po angielsku brzmiace "firefightery" itp a nawet duzo duzo wiecej! Takimi "tekstami" to mozesz pan , panie kolega bajerowac mieszkancow Wachocka a nawet nie bo jeden mieszkaniec z Wachacka tez konczyl WSM w Gdyni! Mdli mnie jak piszesz pan te swoje wypociny!szczegolnie te odnoszace sie do Kiezuna! Byl bohaterem powstania to fakt i nikt temu nie zaprzecza!powtarzam ze nikt temu nie zaprzecza! ale pozniej dal "ciala" i stal sie kapusiem i konformista! akurat moje studia na WSM to okres Solidarnosci i walk ulicznych z ZOMO w Gdyni. W mundurze studenta WSM bylem tzw .ochrona podczas odsloniecia pomnika poleglych w Gdyni przy przystanku SKM Gdynia Stocznia. A co wtedy robil pan Kiezun? gdzie wtedy byl? prostowal banany w jakims afrykanskim kraju?Dlugo by tak pisac! Pamietam ze jako dziecko czekalem na Boze Narodzenie zeby zobaczyc i zjesc jedna pomarancze bo wtedy rzucili na rynek a mamie udalo sie kilka kupic!A co wtedy robil pan Kiezun? Siedzial sobie w Nowym Yorku w ONZ jako przedstawiciel PRL!Powtarzam przedstawieciel PRL! Kto w tamtych czasach mogl byc wyslany do Nowego Yorku jako przestawieciel jesli nie "zaufany" czlowiek? Wiele osob w swoich komentarzach dostatecznie to wytlumaczylo ale pan , panie kolego coz.....zal odbytnice sciska jak sie pana czyta!
Do wpisu: Jakiej zbrodni musi dopuścić się polityk platformy...
Data Autor
jazgdyni
Niech się pan nie martwi. Wielu pochodzi ze wsi i jakoś sobie radzi. Różnica między lifeguard i lifesaver jest bardzo istotna. W pierwszym chodzi o niedopuszczanie do wypadków, a w drugim o ratowanie życia w wypadku. Pozdrawiam
jazgdyni
Ratownictwo morskie: osobiste oraz innych
jazgdyni
Przeszkolenie medyczne basic i advanced. Potrzebne oficerom na morzu.
to jeszcze ja! hmm, no bo wlasnie jeszcze tam pan napisales ze jestes "trained lifequard" czy jakos tak a wczesniej ze "lifesaver" to moze ma pan na mysli ze maslo jest maslane? bo wie pan ja ze wsi i taki niegramotny....
jeszcze zapomnialem zapytac bo jestes pan panie z gdyni tez "lifesaver"...co prawda ja niegramotny ale stukajac w komputer to znalazlem ze pan ratujesz zycie! jestes pan takim ratownikiem z pogotowia ratunkowego?
przepraszam pana panie z gdyni a co to takiego "medical advisor"? bo ja ze wsi i tak malo kumam.
jazgdyni
Myślisz? Żonka mu załatwia? Byłem przekonany, że Żydzi nie cierpią głupców.
Do wpisu: Potrzeba hodowli debili w Polsce
Data Autor
Pan zaś pisze strasznie dużo na swoich blogach (widocznie ma Pan nadmiar wolnego czasu lub taką skazę , że Pan musi, bo się inaczej udusi...). Mozart strasznie dużo komponował itd. Żaden to argument. Dupa jest od srania , a aktor od grania (Kazimierz Dejmek). Zatem wiemy już kogo Pan nie uważa (Brauna,JKM,Michalkiewicza (nie zaś Michałkiewicza jak Pan z uporem na różnych forach wypisuje),Ziemkiewicza, zapewne także Łysiaka). A kogo Pan uważa ? Targalskiego. No to Pan pozwoli , że ja pozostanę przy swoich upodobaniach. Tym bardziej, że KAŻDY z nieuważanych przeskoczyłby pana Targalskiego intelektualnie kilkukrotnie , niektórzy kilkunastokrotnie. Ów brak skoczności intelektualnej jeszcze bardziej jest widoczny u innych członków PATROTYCZNYCH , których trudno nawet wymienić z imienia i nazwiska , bo NAZWISK w tym towarzystwie etatowo patriotycznym po prostu nie ma. No to wszystkiego patriotycznego. z.