Otrzymane komantarze

Do wpisu: Ukrócić bankową kreację pieniądza
Data Autor
Jabe
No właśnie. Gdy przynosimy pieniądze do banku, on staje się naszym dłużnikiem. Bank obraca większością pieniędzy, które są w jego posiadaniu, np. przeznaczając na kredyty. Ale my wciąż możemy dysponować pieniędzmi na koncie, chociaż wydawałoby się ich nie mamy. W ten sposób dochodzi do cudownego rozmnożenia pieniądza. Autor wiedziony antybanksterską obsesją zamiast długami zajmuje się kredytami, twierdząc, że jakoby bank jest w stanie pożyczyć coś, czego nie ma (dokonując „kilku elektronicznych zapisów”). Jednak w tej sytuacji, jeśli już, to kredytobiorca tworzy pieniądz w postaci zobowiązania do zapłaty, nie bank. Bank daje pieniądz cudzy. Wymieniają się.
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Oczywiście zgadzam się z tym całkowicie. Pieniądz od zawsze był kreowany poprzez dług - stąd pieniądz dłużny. W zasadzie od czasu, gdy ludzkość skończyła z koczowniczym trybem życia i zajęła się rolnictwem. Jedynie w Chinach pieniądz działał na innej zasadzie - tzw system fei -lun. Zastanawia mnie skąd nagle banki centralne ( Anglia ) i Niemcy przez DB, które tak pilnie strzegły tajemnicy kreacji pieniądza i rezerwy cząstkowej, robią przecieki dla publiki. Sądzę, że to nie przypadek. Po pierwsze banki centralne są potwornie zadłużone. FED jako prywatny bank ma w bilansie po stronie aktywów - 56 % obligacji USA ( zadłużenie ponad 100 % PKB ) oraz 39 % to śmieciowe kredyty hipoteczne odkupione od innych banków, by te nie upadły. Zatem 95 % to aktywa bardzo wątpliwej jakości - FED to ekonomicznie rzecz ujmując - bankrut. W Polsce nie jest inaczej. Po drugie - połowa globalnego bogactwa znajduje się już w rękach 1 % populacji głównie " wędrownej cywilizacji ", 700 globalnych korporacji kontroluje ca 80 % globalnej produkcji a nierówności wciąż rosną. Last but not least w 2004 roku Rotschildowie zerwali z 200 letnią tradycją ustalanie ceny złota i teraz całe odium manipulacji cenami złota spadają na kilka banków min. Deutsche Bank. O Rotschieldach nikt już nie pamięta Co z tego wynika ? - a no nic innego tylko to, że cele stawiane przy zakładaniu prywatnych banków centralnych zostały osiągnięte a bankierzy to przecież intelektualna elita. Teraz trzeba te problemy zwalić na społeczeństwa. Stąd te mnożące się przecieki i artykuły o oddaniu władzy nad pieniądzem rządom. Niech teraz społeczeństwa wypiją to piwo, które ktoś inny nawarzył. Długów zarówno polskich i jak i amerykańskich nie da się spłacić - to jest cytując klasyka " oczywista oczywistość ". Pozdrawiam ro z m
NASZ_HENRY
Zacząć od FEDu ;-)
Obserwator
Wszystko super, ale istnieje różnica pomiędzy "emisją" (czyli wytwarzaniem desygnatów pieniądza i utrzymywaniem płynności na rynku) a "kreacją" (czyli tworzeniem z niczego). O ile "emisja" jest monopolem NBP, o tyle "kreacja" dostępna jest w zasadzie każdemu (choćby "weksel własny", który jako zobowiązanie bezwarunkowe jest niczym innym jak prywatnym pieniądzem), problem tylko we włączeniu się do systemu płatniczego poprzez uwzględnianie w płynności. System pieniądza kreacji dłużnego "ex nihilo" w oparciu o rezerwę cząstkową jest absolutnie genialną koncepcją, tyle że może być - jak każde narzędzie - użyty "poprawnie" lub "niepoprawnie", niemniej ocena metody jego stosowania zależy od kryteriów, te zaś są uwarunkowane cywilizacyjnie, bo zależą od przyjęcia podstawowego założenia, a mianowicie odpowiedzi na pytanie KTO TWORZY WARTOŚĆ i gdzie lokujemy zysk. Tak więc metoda funkcjonowania systemu według zasad Cywilizacji Bizantyńskiej (gdzie wartość jest tworzona przez Państwo - już mniejsza o dowód tezy, ale tam to nadrzędny regulator ocenia i przyznaje wartość, pozwalając na wytwarzanie i dopuszczając do obrotu oraz wskazując dopuszczalne metody uzyskania zysku) zastosowana w Cywilizacji Łacińskiej (gdzie wartość jest efektem indywidualnych lub zbiorowych działań pojedynczych osób, zaś zysk jest oceniany przez pryzmat dobra wspólnego) da inne efekty niż "u siebie", podobnie w drugą stronę. Natomiast to co dzieje się na świecie, czyli system oparty o paradygmaty pewnej wędrownej cywilizacji (mniejsza o to jakie), powoduje że zysk jest rozumiany jako większa kupka posiadanych dóbr, a do osiągania tak rozumianego zysku system "wypłukiwania złota z powietrza" świetnie się nadaje: ostatecznie gdy prawie cały pieniądz na rynku jest efektem długów, to ich całkowita spłata jest niemożliwa (gdyż spłata jakiegoś konkretnego długu anihiluje pieniądz przez niego wytworzony, on po prostu znika bezpowrotnie z systemu i aby wytworzyć go na nowo, potrzebny jest czyjś nowy dług) i w związku z tym jak "ściągamy" pieniądze z rynku (anihilując je), uruchamiamy taką odwróconą piramidę finansową, gdzie wąska grupa mająca jeszcze dostęp do pieniędzy powychodzi z drożejących długów, a reszcie zostanie tylko dług, bez możliwości spłaty. I wtedy można za ten dług przejąć ich wszelkie dobra... Pozdrawiam niepoprawnie /-/ Obserwator
Anonymous
@autor Dziękuję za poruszenie tematu. Bez wpływu na tworzenie i obieg pieniądza państwo nie jest suwerenne. Trzeba tworzyć równoległe systemy alternatywne - od bankowości poczynając - oparte na obywatelskiej wspólnocie finansowej. To okazja do zdefiniowania kogo w tej wspólnocie chcemy a kogo nie, bo państwo prawami (prawami "tego kraju") szasta a rachunek wystawia nam. Z tego powodu jest potrzeba równoległych systemów podatkowych dla opowiadających się za państwem minimum i państwem socjalnym. To położyłoby kres totalitaryzmowi lewicy.
Do wpisu: Warszawski rokosz
Data Autor
NASZ_HENRY
KoczKODany mogą najwyżej POskakać z gałęzi na gałąź ;-)
Do wpisu: Rozpędzić KNF!
Data Autor
NASZ_HENRY
Banksterskiej jaczejce jaja skopać ;-)
Gadający Grzyb
Owszem, dobrze myślisz. I tym bardziej trzeba się sprzeciwiać banksterskiej opresji.
Anonymous
@autor Najlepiej przegonić ich znosząc przywileje zawarte w prawie bankowym. I jak sądzę możemy sobie pokiwać palcem w bucie. Czy dobrze myślę, że zakotwiczenie tego prawa jest kilka pięter wyżej? W MFW, EBC, itp.?
Do wpisu: Ziemia – zasób ograniczony
Data Autor
Gadający Grzyb
Owszem.
Gadający Grzyb
Dopłaty mogłaby zlikwidować tylko UE - a poza tym, powiedz rolnikowi, żeby nie brał... ciekaw jestem reakcji :)
Jabe
Jest problem, więc trzeba stworzyć kolejną patologię i – oczywiście – zatrudnić dodatkowych urzędników. A wystarczyłoby zlikwidować dopłaty. Przecież od ziemi się płaci podatek.
Wygląda na to że świat będzie należał do korporacji, nie do państw.
Do wpisu: Pozarządowe agentury wpływu
Data Autor
Gadający Grzyb
No i warto dodać klasykę - "Montaż" Volkoffa.
Gadający Grzyb
I dlatego właśnie wszyscy udają, że nie ma tematu - politycy, dziennikarze, pisarze... Bo jak by się wzięli za sprawę, to nie mieliby co liczyć na granty w przyszłości.
Gadający Grzyb
Dziennikarze takim tematem się nie zajmą, bo sami często liczą na jakieś przyjemne stypendia :)
Gadający Grzyb
Ano właśnie. Gdzie polskie fundacje w Niemczech i nie tylko (Ukraina! - tam by się przydało też namieszać, żeby nieco uspokoić banderowców).
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Jest i fundacja Eberta związana z SPD i wiele innych niemieckich fundacji, które rozdają w Polsce granty i stypendia dla dobrze zapowiadających się ... Ciekawe dlaczego nie ma polskich odpowiedników w Niemczech ? Ja przynajmniej o takich nie słyszałem. Najwidoczniej Polska nie ma swoich interesów w Niemczech a Niemcy w Polsce jak najbardziej. Gdzie znajdą inny naród, który im odda za grosze niemalże monopol w mediach i przemyśle ? Gdzie znajdą takich, którzy zamkną swoje stocznie, by niemieckie mogły dalej budować statki. Gdzie w końcu znajdą takiego miejscowego kacyka, który za lepszą kasę zrezygnuje z rządzenia krajem, by zostać popychadłem w Brukseli ? Co można na to powiedzieć ? Nic. Pozostaje zacytować Marszałka " bić kurwy i złodziei ". Pozdrawiam ro z m.
NASZ_HENRY
Niemiecką Fundację Adenauera, która finansuje nie tylko „liczne fundacje”, ale również – a w każdym razie finansowała w przeszłości m.in. Instytut Studiów Strategicznych Bogdana Klicha prominenta z PO, w 95 procentach finansuje niemiecki rząd ;-)
Anonymous
@autor Sprawa ważna i nieporuszana. Mimo, że widoczna dzień po dniu gołym okiem, niedostrzegana. Żeby nie trafiła do świadomości społecznej cenzurowana - nie spodziewa się Pan zaproszenia ani nawet wzmiankowania o Pańskim tekście w wieczornych wiadomościach TVP1, prawda? A przecież to jest istotne uzupełnienie informacji, którymi media z TVP włącznie, faszerują nas w wersji podawanej do wierzenia przez wrogą Polsce agenturę. W TVP nadal są zajęci dopalaczami, chorobami i kalectwem, urazami, wypadkami bez znaczenia w skali kraju bo w 35mln kraju są oczywistością i codziennością. Informacje te podawane są w sposób zmanipulowany i są tendencyjnie skomentowane. Jednocześnie brak rzetelnych informacji politycznych, gospodarczych, wojennych. Po TVP widać jak przesiąknięci jesteśmy agenturą wpływu. Jeśli taka jest "reżimowa" telewizja to co sądzić o rządzie?
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
Temat bardzo ciekawy i wołający wprost o komentarz. " No i teraz pytanie – czy będziemy mieli dość determinacji, by zabrać się za działające u nas jaczejki, zanim urządzą nam tutaj finansowany przez nie-wiadomo-kogo „majdan”? " A kto miałby wykazać tą determinację ? Politycy, którzy korzystają z finansowania przez różnego rodzaju fundacje np Batorego. I pewnie niby nie wiedzą kto to finansuje. Większość znanych polityków przeszła przez szkolenia w różnych fundacjach i instytutach zagranicznych.Dlatego są znani ? Toż nawet obecna pani premier była szkolona przez departament stanu i bardzo sobie te szkolenie chwaliła. A to zdaje się M. Friedman stwierdził, że nie ma czegoś takiego jak darmowy obiad. Polska to neokolonialny kraj. A może profesorowie - intelektualiści , którzy za granty robią takie badania, by zadowoliły one zleceniodawców ? Czarno to widzę. A kogo finansują te " jaczejki " ? Przecież nie Jana Kowalskiego z Pcimia Dolnego. Bo cóż ten Jan Kowalski ma do zaoferowania ? Nic. Pieniądze płyną do tych, którzy mogą coś zaoferować teraz lub w przyszłości. Nie przez przypadek ciągnął Mojżesz lud żydowski czterdzieści lat po pustyni. Czekał aż wymrze pokolenie urodzone w niewoli egipskiej. W Polsce nie zrobiono po 89-tym kompletnie nic. I tu leży pies pogrzebany. Mamy to co mamy i jedyna nadzieja w tym, że te stare pokolenie urodzone w " komunie " w sposób naturalny odejdzie w niebyt. Z drugiej strony wątpię, że za trzynaście lat będzie jeszcze taki kraj jak Polska - w tej postaci co teraz. Pozdrawiam ro z m
Rzecz znana w historii. Istnieje jednak jeszcze inna możliwość wniknięcia agenta wpływu. Tą drogą jest ujawnienie się prawdziwego szpiega. Czasami zdarza się że jakiś szpieg jest podejrzewany o to że jest szpiegiem i tworzy się wokół niego atmosfera wszystkowiedzącego geniusza i kiedy wreszcie się ujawni (go ujawnią) to w to co powie czy zawyrokuje wszyscy wierzą jak w Ewangelię.Taki przypadek był chyba i u nas kiedy to po ujawnieniu dawnych służb ich pracownicy stali się w oczach ogółu alfami i omegami. Historia zna również inne takie przypadki. Takim szpiegiem który przepoczwarzył się w agenta wpływu był na przykład Voltaire. Trochę o tym jest napisane na blogu pod hasłem "Wolter/Andrzej Chachuła - Blog historyczny". W sumie dość ciekawa historia. Zachęcam.
Do wpisu: Kres podatkowej ruletki?
Data Autor
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
To prawda. W mętnej wodzie najlepiej biorą ryby. Nawet początkujący ekonomista powinien wiedzieć jak funkcjonuje karuzela faktur. Pozdrawiam ro z m
Do wpisu: W przededniu wojny domowej
Data Autor
Gadający Grzyb
Dzięki. Postaram się przejrzeć.
NASZ_HENRY
Rzempoliński POgrywa w kulki ;-)