|
|
kmeehow Trudno mi mówić za Maxa, może w tym przypadku wstrzymałby się od oceny? Nie wiem.
Wiem natomiast o czym mówi generalnie.
Niekwestionowana Prawda istnieje i jest dostępna dla każdego. Z przyjęcia tejże prawdy wynika spokój, harmonia, rozwój. Jako alternatywę do owej Prawdy daje się naukę.
O ile Prawda/ wiara jest niezmienna i daje zawsze te same powtarzalne rezultaty, ba, bywa lekarstwem dla zdezorientowanych i okłamanych, to nauk było i jest wiele na przestrzeni dziejów i
jeśli spojrzeć na końcowe rezultaty, mamy to o czym pisze Max; smartfonowe samobójstwa, wirusy „naukowych aureolach” etc.
Życie ludzkie jest bardzo krótkie, o czym młodzi nie wiedzą, i ich oceny „nowości”, „odkryć” z definicji muszą być niedoskonałe, a często są tragicznie mylne, co wykorzystuja cwani hochstaplerzy. Dlatego więc dobrze byłoby porozmawiać raczej o bilansie dokonań, niż nadziejach wiazanych z nowymi „dokonaniami”
pozdrawiam |
|
|
Dark Regis No i o czym tu mamy rozmawiać, skoro Max twierdzi na podstawie jakiejś wiedzy tajemnej niedostępnej laikom, że ten facet kłamie: https://www.youtube.com/… |
|
|
kmeehow Drogi Maxilampusie,
Dopiero teraz dotarło do mnie jak fundamentalnie ważny jest Pański komentarz o czarnych dziurach. Po tym wpisie powinniśmy wszyscy zakończyć dyskusję, pójść na piwo i porozmawiać o uprawie warzyw.
To co Pan napisał, to kwintesencja ludzkiej kondycji i manipulacji w czasch w których żyjemy.
To są bezcenne, ponadczasowe prawdy w skondensowanej formie.
Ze względu na moje dość skomplikowane i trudne życie pozablogowe zdarza się, że czasem czytam coś, ale myśli odrywają się i koncentracja znika, za co przepraszam.
Wierzę, że Imć Waszeć w głębi serca podziela Pańską opinię. |
|
|
megalampus Imciu...masz pewnie siebie na mysli..ciagle sie poslugujesz w swoich wywodach na ksiazki i cytaty z nich sa permanetnie obecne w nich..Nic zlego w pisaniu ksiazek i czerpania z nich Wiedzy..Nowy Testament jest w nia najbogatszy :-)) wazne aby te ksiazki zawieraly Realna Madrosc i Rzeczywistosc a nie rozprawy o " silnych silach"...:-))
Wrecz twierdze,ze pewni ludzie sa obdarzeni przez Ducha Swietego Jego Madroscia..ale te "kwantemony" wybacz..
|
|
|
Dark Regis No cóż, książkowi są oblatani w tym temacie po mistrzowsku. Przed wojną na Brooklyn nawiało z Europy sporo pimpów, a teraz szastają forsą, się szarogęszą i udają cnotki ;) W końcu słowo "dintojra" w języku polskich cwaniaków nie wzięło się stąd, że w więzieniach siedzieli tylko bogobojni rolnicy za niemanie kasy na podatek. |
|
|
megalampus Moj drogi..Ty masz braki w wiedzy Historycznej i jej nadmiar w temacie "burdele i Prostytucja" ..
Krolestwa Sodomy i Gomorrah oraz sprzymierzone z nimi miasta Bela,Zedom ,Admach zostaly zniszczone oraz istnialy w czasach kiedy nikomu jeszcze sie nie snili "wezowo-plemienni" i byly zamieszkane przez Kaneanczykow z rasy Hemitow..Prostytucja w tamtych czasach (przed Potopem) nie istniala bo "gzdzenie" sie u nich bylo czyms naturalnym.. |
|
|
Dark Regis Nie przesadzaj z tą Sodomą i Gomorą, bo u tych "ortodoksów", którzy pochodzą od tych "jedynych prawych", którzy wyszli stamtąd, w komentarzach do Pisma jest jak byk napisana instrukcja obsługi młodych chłopców i dziewczynek. Nigdy bym w to nie uwierzył, gdyby nie przypadek - ktoś napisał "Historie burdeli" na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej, a w tym celu musiał przetłumaczyć kilka mało znanych książek chyba z arabskiego. Taka mała wpadka genderystów tuczonych przez "książkowców" - chcieli po prostu znaleźć swoje "korzenie". A propos, wiesz, że jakiś czas temu zlikwidowali wszystkie linki do tej książki w języku polskim? Wylało wzięło spod Allegro :) Teraz jest już co poczytać:
1. "Historia prostytucji. 1, Czasy przedchrześcijańskie, cesarstwo rzymskie", F.S. Pierre Dufour.
2. "Historia burdeli. Dzieje domów rozkoszy od starożytności do czasów współczesnych", Monica Garcia Massague
Tutaj masz temat o prostytucji z Wiki. Rozdział "Hebrew Bible". Zwłaszcza te uświęcone, albo raczej świątynne prostytutki, co później znaczyło koszerne, są ciekawym pomysłem sodomii w świetle "prawa". Okazuje się, że w swoim czasie nie gardzili też męskimi prostytutkami tzn. "tancerzami" hehehe: https://en.wikipedia.org…
Swoją droga zastanawiam się skąd w języku polskim znalazł się termin "żona"? Coś mi tu pachnie typowym szowinizmem. ;)
A ciekawe czy tymi chłopcami to zainteresowali się przed czy może po "zniszczeniu" Sodomy i Gomory? Skoro była świątynia, to znaczy, że po i to długo po. |
|
|
Dark Regis Już Ci powiedziałem. Mam ich w nosie, dla mnie są i byli notorycznymi kłamcami i nic tego nie zmieni. Mi mogą co najwyżej naskoczyć, bo chyba meserszmitów do przestrzeni pozagrobowej jeszcze nie wykukali, ale myśli raz rozpoczętej już nie zdołają zakopać. Zawsze się ktoś znajdzie, kto pójdzie tą samą ścieżką, bo kości zostały rzucone ;). Teraz to jest ich problem a nie mój. Zastanawiam się nawet jak go jeszcze opublikować w formie Open Source albo GNU :))))) |
|
|
Dark Regis Weź już przestań, przecież umiem czytać i jest tam w każdej linijce odwołanie do nazwy produktu. Jaki produkt, taki wytwórca. Nie da się tego naprawić w żaden sposób, nawet teorią o kosmitach z Hadesu. |
|
|
megalampus Wy "naukowcy" i "matematycy" tez niezle cwaniaki jestescie :-)) wcale nie gorsi od nich i doskonale wiecie z ktorej strony jest chleb posmarowany..Nie mowiac ,ze 80 % "naukowcow: i "matematykow" rekrutuje sie z nich..ale to chyba przypadek :-)) ciezko sie "przebic" takim borokom jak ty ze swoim Geniuszem do "prawdziwej nauki" i konfitur z nia zwiazanych..on itego to juz szczegolnie mocno pilnuja.. bo jestes Polakiem..i posiadasz Dyplom nie tej "uczelni" co trzeba.. :-)) |
|
|
megalampus moj drogi nie wskazuj palca na Wiernych..to "naukowcy" wymyslili ten "collider" i stoja za jego budowa..a nie my Katolicy !! mysmy to tylko finasowali bez pytania nas czy mamy na to ochote..To kolejna proba postawienia nas pod sciana przez niezawinione przez nas czyny..;-)) Ale kiedys sie wam to skonczy..jak tym co robili sobie podobne :jaselka: w Sodomie czy Gomorze.. |
|
|
Dark Regis Max, oni mają rację i odkryli więcej niż ci "książkowi" cwaniacy zarabiający na "tantiemach" od rzekomych więzów krwi. Wystarczy poczytać, że to się matematycznie trzyma kupy w przeciwieństwie do bycia alogiczną kupą gnostycznych i numerologicznych bzdetów ;) |
|
|
Dark Regis Tak, to zachowanie doskonale wpisuje się mentalność autorów Der Książki o robieniu Boga w bambuko. |
|
|
megalampus Abraham nie byl Zydem i zyl tysiace lat zanim "plemie wezowe" sie ukonstytuowalo ze swoja "religia" czy "talmudem" jak kto woli..
Rowniez nie wszyscy uczniowie Jezusa byli przedstawicielami "plemienia zmijowego" :-)) Tak wiec info nie jest mono-etnicznie subiektywne.. .. Wiesz cos na ten temat i slyszysz dzwony koscielne..tylko nie wiesz w ktorym :-)) Pzdr :-)) |
|
|
megalampus Kolejna slowna manipulacja Imciu.."wydzielanie" sie Energi nie jest rownoznaczne z byciem "energia" ..i mimo wszystko jest to ta sama Energia..nie zmienila ona swojego "stanu"..poza tym ,ze sie "porusza".. |
|
|
megalampus Tobie mimo wszystko jakies resztki rozsadku pozostaly :-))...Twoje "naukowe" machanie Burakiem na Sznurku nie jest tak kosztowne jak "hydronowa" maszyna do prania brudnych skarpetek.. ..za bagatela 3.5 miliarda dolarow ( nie liczac kosztow utrzymania tej pralki i obslugi) ktore codziennie kosztuja miliony dolarow..Jak to nie jest szalenstwo pod nowa "matematyczna "nazwa to ja kuzwa podobnie za ich przykladem wymysle sobie planete w samym srodku Ukladu Slonecznego,nadam jej nazwe,wprawie w obieg i sie z przyjaciolmi na nia przeniose..a wy bedziecie placic za ta moja ulanska fantazje na moje konto w Cayman Island...no bo ktos to musi utrzymywac..a jak juz sie tam znudze to wroce" z powrotem na ziemie" i wybakam slowo "przepraszam"..ale kto mnie buraka bedzie pamietal w morzu nowo powstalych i obracajacych sie planet w Ukladzie Slonecznym..i tysiacach Biur Turystycznych je obslugujacych..Bede wrecz "An Inconvenient Truth"... Taki to mechanizm i dynamika szalenstwa.. |
|
|
megalampus Moj Drogi..sam sie pchasz w pulapke..:-)) otoz "kwantonowcy" kiedy osiagneli sciane w slepej uliczce w jakiej ich "nauka" sie znalazla..probowali znalezc przez wiele lat na zadawane im przez wielu to wlasnie pytanie..wili sie jak wegorze..wygadywali najwieksze bzdury..W koncu wymyslili..,ze wszystko "to" trzyma w kupie "strong force" ( silna sila). :-)) a na pytanie czym ona i dowod jej istnienia do dzis nie odpowiedzieli:-)) Wybudowali za to najdrozszy w Histori Swiata "instrument" ktory mial im pomoc odpowiedziec na to pytanie..Oczywiscie musieli nadac mu jakas nazwe..Nazwali go " Hadron Collider" no i go puscili w ruch..Tak sie biedak spocil tym wysilkiem zwiazanym ze znalezieniem "strong forces" ze mu zwoje magnetyczne sie stopily i kosztowna zabawka po uruchomieniu przechodzila remont przez wiele lat..:-))
"Silnych sil" i :silnej sily" jeszcze nie znalezli ale wiedza ,ze jest:-)) Mowili cos o"boskiej czastce"..ale ku im zdziwieniu przed uwedzeniem sie tychze zwojow rozpadla sie im ona na kolejne 7 czesci :-)) i 11 mozliwych..ktore rowniez mogly byc "niemozliwe..Do dzis trzymaja sie uparcie tego "bosona" i 7 jego kolegow..:-)) tylko go jeszcze nikt nie widzial :-))
Niektorzy (zapewnie z nienawisci mowia),ze jak sie wybuduje nowy nastepny tylko jeszcze duzo wiekszy "Hadron Collider 2" to z tych 7+1 moze sie zrobic duzo,duzo wiecej "boskich czasteczek" i kuzwa trzeba bedzie wybudowac jeszcze wiekszy,zeby to pojac :-)) Ktos kumaty zrobil zdjecie "boskiej czastki" zaraz po "odkryciu" i tak ona wyglada : https://waterfordwhisper… |
|
|
Dark Regis Bardzo możliwe, bo ja to tworzyłem online na Onecie w latach 2000-2003 i spotykałem tam bardzo wielu ciekawych ludzi. ;)
Fragmenty z rozmów z około 30-ma mam nawet zanotowane, bo tak były inspirujące 8]
Pamiętam na przykład nocną rozmową o filozofii z jakimś wyraźnie starszym niż dwudziestolatek człowiekiem, gdy próbowałem mu wytłumaczyć moją najnowszą myśl, ideę dotyczącą osnowy rzeczywistości. Namachałem mu przez "oczami" z gorączkowym zaangażowaniem obiema rękoma obraz siatki przykrywającej "wszystko", czyli np. naukę, kulturę, albo cywilizację, która to siatka wyglądać miała jak te meshe z grafiki 3D. Mówiłem mu, że nie dotykamy wcale rzeczywistości w naszych rozmowach i rozumowaniach, ale odnosimy się tylko do owej siatki - sieci pojęć, które zdobywamy wraz z doświadczeniem życiowym, poprzez edukację, a także nasiąkamy nimi cytując uznane przez nas autorytety. On do swojej instancji, a ja do swojej. Porozumienie w wymianie poglądów polega więc na tym, że uzgadniamy parametry tej siatki wokół jakiegoś punktu. Ja wtedy miałem na tapecie kilka książek z serii "Plus/minus Omega", Fritjofa Caprę z jego holizmem i zacząłem pasjonować się literaturą określaną jako cybernetyczna oraz cyberpunkowa. To były te moje tymczasowe autorytety. Dzięki tej analogii do sieci wytłumaczyłem mu chyba, że jego autorytety będą pewnie zupełnie inne, jego sieć inaczej będzie przylegać do rzeczywistości, a jej oczka w wielu miejscach różnić się będą wielkością. Sieć pojęć, a może też sieć znaczeń, desygnatów słów poznanych w życiu i shomogenizowanych w procesie samo-uczenia można w ten sposób zagęszszać, uzupełniać i korygować, albo też wykoślawiać, dziurawić lub czynić odstającą od rzeczywistości. Symulakrum, czyli mapa rzeczywistości tak wg nas dokładna, że zaczyna nam się mieszać z rzeczywistością, a nawet ją zastępuje. Każdy ruch siatki, każda korekta poprzez rozmowę mieni nam się wtedy jak zmiana samej rzeczywistości, a nie jedynie naszych o niej wyobrażeń. Czasem człowiek tak ma, że w głowie lęgną mu się wielkie pomysły, których nigdy przez całe życie nie ma czasu zrealizować do końca :/ To mi uświadomiło potrzebę stworzenia jakiejś osobistej Arki, żeby te zakurzone perełki i nieforemne diamenciki mógł odkopać kiedyś ktoś inny i stosownie oprawić. |
|
|
Dark Regis Max, ja nie wiem czy to jest w ogóle jakaś prawda, bo to od "ludu wężowego" pochodzi. ;)
Kto mieczem wojuje.... |
|
|
kmeehow Poprawnie przypisane, dziękuję.
Chociaż, poproszę Imć Waszeci, żeby wypożyczył mi od czasu do czasu. |
|
|
Dark Regis Och, Watsonie, to elementarne. Jeśli wszystko jest energią, to co trzyma tę energię w kupie, żeby wyglądała i zachowywała się jak materia? No? A aa aaaa... yyy? No właśnie. Jak się odwołuje do Boga i Stworzenia, to powinno się unikać poglądów materialistyczno-redukcjonistycznych, że niby wszystko jest czymś tam. Ja użyłem obrazoburczego buraka, ale ktoś inny może wymyślić, że jesteśmy zanurzeni i doświadczamy przepływów ciepła w wielkim Bigosie stworzonym przez Wielkiego Bronka. Tego właśnie nie wiemy. Ale z logicznego punktu widzenia wniosek jest jasny: Bóg jest energią..... Taaaaak? No to kuśnia olek co wytwarza tę energię, żeby Bóg mógł zostać również po bożemu uwięziony w formule E=mc^2? Nadbóg? Bóg Prezes Elektrowni? Kto lub Co?
PS: Jeśli fizyk mówi, że cząstki materii powstają z energii, to albo bredzi i nic nie kuma, albo po prostu mówi o czymś, co potencjalnie (prawdopodobieństwo, ale nie to z rachunku pp) cały czas tam gdzieś "jest" i zostaje tylko zmaterializowane (przechodzi do stanu z "przemiennym jądrem algebry" jak chce Heller) lub inaczej staje się zlokalizowane w rzeczywistości w momencie przeprowadzania obserwacji. A jak nie przeprowadzamy żadnego pomiaru to co? Cząstki wirtualne nie są cząstkami realnymi jak sama nazwa wskazuje, a ich pojawienie się znakomicie oddaje tezę o uogólnionej dynamice i uogólnionym prawdopodobieństwie. Tak samo jak w EDQ liczy się oddziaływania pomiędzy każdymi dwoma diagramami Faymanna, pomimo, że wszystkich - poza jednym ale nieokreślonym - realnie "nie ma". Tu jest właśnie problem "istnienia" pogrzebany. Trzeba wymyślić nowy termin dla stanu przypominającego klasyczne "istnienie" ale bez indywiduacji. |
|
|
megalampus Nie trzeba siegac stulecia do tylu..Nasz Raj utracony to rowniez nasze zycie przeciez on tak wygladal 60 lat temu..i juz go nie ma..kto go dzisiaj pamieta ?
Ty masz swoj prawdziwy ogrod i prawdziwa w nim prace..Luxus na ktory niewielu moze sobie pozwolic..Jak wracam do Polski to wynajmuje sie za darmo u rolnikow do pracy..Sianokosy,mlocka,aby moc doswiadczac prawdziwego siebie..swoj pot,swoj fizyczny bol,swoj wysilek..Zapach swiezo skoszonej trawy i koniczyny..Smak swiezo podojonego przez siebie krowiego mleka..Zapach mloconych snopkow Owsa czy zyta..i smak wodki.chlod i smak spijanej Maslanki...po pracy..i ta radosc oraz szczescie ze swietnie wykonanego obowiazku..Radosc ,ze te doznania sa prawdziwe..
https://www.youtube.com/… |
|
|
megalampus Wlasnie ta owa SWIADOMOSC jest tym zatrutym owocem !,z owej Rajskiej Jabloni ,ktorej posiadanie ,bylo im zabronione..i ktora od tamtego czasu zatruwa DUSZE !! BOG doskonale wiedzial dlaczego..
To ta Swiadomosc sprawila ,ze uswiadomili sobie ,ze sa nadzy..to ona sprawila .ze poczuli Strach..Wstyd,Tchorzostwo i cala nedze wlasnego Bytu..az do dzis..
Za zyskanie Swiadomosci "Swiata"i "siebie" utracili Dusze..
Nadzy,Glodni,poznali bol i trwoge fizycznego Swiata..To byla szokujaca dla nich/nas Trascendencja..Z Raju w ziemskie Pieklo Materi..
Z Boskiej Rzeczywistosci w Rzeczywistosc Starego Weza i Ksiecia Klamstwa..Dlatego ten "nasz swiat" jakiego doswiadczamy jest jakim jest..Skutek i owoc Grzechu Pierworodnego.. |
|
|
kmeehow To nasza słabość Maxilampusie.
Ponad trzystuletnia Święta Tradycja ucieka przez pola przed sterowanym robotem, a reszta patrzy, dziwi się i „wyraża swój sprzeciw”. |
|
|
kmeehow Drogi Maxilampusie,
Tragicznie prawdziwe, to co Pan mówi. Natychmiast powstaje pytanie „dlaczego tak jest?”
Siły Zła są główną przyczyną nieszczęść dotykających człowieka, ale wąż zdechłby z braku pożywienia, gdyby nie był karmiony - przez tych, którzy chyba nie wiedzą co czynią.
Czyżby więc nasza świadomość szwankowała? A może wygodnictwo stoi na przeszkodzie właściwym reakcjom? |