|
|
Anonymous Pańskie zadowolenie z emigracji to też Pańska sprawa.
Natomiast przecenia Pan wpływ mojej osoby i mnie podobnych na sytuację w Polsce. I to bardzo znacznie. Ani ja ani nikt z moich przodków nie kolaborowaliśmy ani z sowietami ani z Niemcami.
Powierzchowna jest Pańska ocena systemu opieki zdrowotnej Niemiec. Ona funkcjonuje dzięki wysokim nakładom. Nawet w PRLu bis takie nakłady przyniosły by efekty. |
|
|
Anonymous Z tego co piszesz to tam też czysty, żywy socjalizm. Skoro adwokatura jest ludowa nawet z nazwy a nie normalna to musi działać jak ludowa służba zdrowia.
Programy telewizyjne muszą piętnować lekarzy w tym doskonale funkcjonującym kraju mimo tak wysokich nakładów? Niesamowite.
Są też programy piętnujące działania ludowej adwokatury? Powinny być. Ordnung must sein. |
|
|
Anonymous Niech Pani przeczyta co Pani napisała:
"Tam z kolei liczy sie wyłacznie zysk i właściciele robia wszystko by go zwiększyć np poprzez niewykonywanie zbyt drogich badań, analiz, zwlekaniem z operacjami etc."
Zatem prywaciarz, ten znany od lat wróg systemu, nie chce zarobić na drogich badaniach i zwleka z operacją bo nie chce zarobić?
Pani trudno jest się pogodzić, że jest Pani źle ubezpieczona i Pani ubezpieczyciel - NFZ - nie refunduje Pani obiecywanych świadczeń. Bo obiecuje wszystkim wszystko co tylko chcą usłyszeć, tylko nie płaci bo nie ma na to pieniędzy. Zapewniam Panią, że żaden lekarz prywatny nie odmówi Pani leczenia a pracownia wykonania badań jeśli Pani za nie zapłaci. Bo "tam liczy się wyłącznie zysk". Oczekuje Pani, że lekarz będzie Panią leczył za darmo, zamieszka pod mostem, a dzieci wyśle do domu dziecka?
"Tam też musi być zagwarantowana pacjentowi ochrona przed błedami w sztuce lekarskiej, odpowiedzialnośc lekarzy, przestrzeganie zasad etyki zawodowej etc." - Pani chyba faktycznie wierzy, że ten sam lekarz po wyjściu z państwowego szpitala zamienia się w krwiożerczą bestię. Dlatego postuluję prawo wyboru państwowych ubezpieczycieli i usługodawców.
"Większość znanych mi krajów w Europie ma jednak publiczną służbę zdrowia o niebo lepiej funkcjonujacą niż w Polsce np w Hiszpanii, Francji."
To, że państwowa służba zdrowia we Francji i Hiszpanii ma budżet na 1 pacjenta wyższy niż w Polsce a nie jest zarządzana w interesie komunistycznej nomenklatury i agentury chyba Pani wie?
Forma własności oczywiście przesądza, z kolei monopol jak każdy rodzaj ograniczenia wolności rynku musi prowadzić do wzrostu kosztów i spadku jakości. Dlatego warto leczyć się u konkretnego lekarza a nie w systemie czy firmie sieciowej.
Z ostatnim akapitem zgadzam się w 100%. Pozdrawiam. |
|
|
Anonymous Stwierdzam nieubłagane fakty. Pani je potwierdza. Nie twierdzę, że system nakazowo-rozdzielczy oparty o nomenklaturę i agenturę nie działa w Polsce właśnie w służbie zdrowia. Jak ktoś chce socjalizm to go ma w komplecie z wypaczeniami.
Osobna kwestia to błędy lekarskie. Są, muszą być i będą bo lekarze są omylni. I w prywatnej służbie zdrowia też muszą być. To niestety ryzyko każdego leczenia. I kolejny powód by pacjent miał wolny wybór lekarza. |
|
|
Wpatruje sie w te piekne usta na pani profilu i nuce znana piosenke (ta o ustach i kobiecym klamstwie..:-)))
A tak na powaznie,ta ICH strategia jest zupelnie widoczna..Przystojny Tomasz tak te usta Beatki od Albatrosa oczarowal , ze mu wszystko wyspiewaly...:-))) Klada i rujnuja system .Jak juz go zupelnie poloza,beda go ratowac "ku chwale ojczyzny i jej obywatelom" za pomoca "wolnej konkurencji" i "wolnego rynku"..Oczywiscie ta dbalosc o ....? bedzie "rzeczywista i nieudawana"..Serdecznie pozdrawiam.. |
|
|
Zlotko..Ty zostaw lekarzy i pracownikow sluzby zdrowia w spokoju.Jak zawsze "diabla" nalezy szukac w szczegolach..Tak jak w twoim przypadku:.."Tylko zapewnienie prawdziwej konkurencji, wolnego rynku ale rzeczywistego a nie udawanego"...blablabla..Zlotko a co to jest ta mityczna "prawdziwa konkurencja i "wolny rynek"? "rzeczywisty i nieudawany" ?...:-))) No jak sie im da(za ile ?) ...i zapewni ten naprawde wtedy "wolny rynek" to "konkurencja" umiejetnie go zagospodaruje dla wlasnego dobra (co do tego nie mam najmniejszej watpliwosci"..A ci sami lekarze i reszta personelu bedzie pracowala za te same pieniadze "ku chwale Ojczyzny i jej wlascicielom"..Niezle kombinuja..Beatki i jej mocodawcy.. |
|
|
A co do tego czy w prywatnej służbie zdrowia nie byłoby dużo lepiej to praktyka niestety tego nie potwierdza. Tam z kolei liczy sie wyłacznie zysk i właściciele robia wszystko by go zwiększyć np poprzez niewykonywanie zbyt drogich badań, analiz, zwlekaniem z operacjami etc.Tam też musi być zagwarantowana pacjentowi ochrona przed błedami w sztuce lekarskiej, odpowiedzialnośc lekarzy, przestrzeganie zasad etyki zawodowej etc.
Większość znanych mi krajów w Europie ma jednak publiczną służbę zdrowia o niebo lepiej funkcjonujacą niż w Polsce np w Hiszpanii, Francji.
Sama forma własności nie przesądza o efektywności, o czym łatwo się przekonujemy przy różnych usługach swiadczonych przez wielkich monopolistów,gdzie jesteśmy traktowani jak 5 koło u wozu a nie jak klienci , o ktorych trzeba zabiegać, istnieją ponadto też zmowy cenowe etc.
Tylko zapewnienie prawdziwej konkurencji, wolnego rynku ale rzeczywistego a nie udawanego , zarówno w służbie zdrowia jak i wsród producentów leków, sprzętu szpitalnego etc plus oddanie nam do naszej dyspozycji naszych pieniędzy mogło by cos zmienić. Tyle tylko,ze do tego też jest potrzebna silna władza, uczciwa, tranmsparentna, która by potrafiła zapwenić wolny rynek, konkurencję, ochronę praw konsumenta, eliminować wszelkie monopole, zmowy cenowe etc. Tylko jak doprowadzić do wybrania takiej władzy? |
|
|
System jest tak skonstruowany ,ze w nim jak ryba w wodzie czują się zdemoralizowani lekarze. Jest ich sporo, kazdy sie z takimi osobnikami spotkał. Dlatego nic nie pomoże wyklinanie przez komentatora Marka 1 takiego, autorki posta. To,że oczywiste błędy lekarskie są przez kolegów zamiatane pod dywan, że lekarze łapownicy istnieją,ze lekarze wykorzystują zwłaszcza ordynatorzy szpitale do swoich prywatnych celów wie każdy kto miał być poddany operacji i normalnie musiał na nia długo czekać, a wystarczyło ,ze poszedł do prywatnego gabinetu pana profesora i termin cudownie skracał się , oczywiscie za odpowiednią opłatą.
Tego systemu bronią też ci skorumpowani lekarze. To,ze sa też lekarze uczciwi, pracowici, rzetelni, profesjonaliści, prawda. Tyle tylko,że nie oni decydują. A to swiadczy jak ten rak sie rozrasta, jak ten system demoralizuje następne pokolenia lekarzy.Ci zdemoralizowani, kompletnie wyzuci z uczuć ludzkich , aroganccy, niedouczeni stanowią na tyle znaczący procent,że nia ma człowieka w Polsce poza establishmentem i uprzywilejowanymi politykami aby się w razie swojej choroby lub swoich bliskich nie zetknął z takimi osobnikami. System sam się nie naprawi, mogą to zrobić ludzie nie tylko znający sie na rzeczy ale także uczciwi, nieobojętni na los innych. Widocznie w Polsce jest takich ludzi mało,skoro nie daje się zmienić.To wyborcy decydują komu powierzają swój los. Narazie powierzają takim,ktorzy tworzą taki a nie inny system. Tymi wyborcami sa też lekarze.
W każdym systemie można być człowiekiem lub szują, a że jedne systemy demorazlizuja ludzi więcej, a inne mniej to oczywiste ale to w żaden sposób nie zdejmuje z człowieka odpowiedzialności za swoje czyny. |