|
|
Enik Nochal Moja mawiała jeszcze bez Boga ani do proga. Jako mały berbeć obserwowałem jak babcia modli się wieczorem za wszystkie swoje dzieci, wnuki. Kobieta każdą osobę "obmodlała" osobno. A miała siedmioro dzieci, tyleż wnuków. "Miłość, która nie wymaga - to psia miłość" - święte słowa. Pozdrawiam |
|
|
"Miłość, która nie wymaga - to psia miłość" - mówiła moja Babka |
|
|
Enik Nochal "Osobiście mam nadzieje, ze nastąpi czas sprawiedliwych rozliczeń naszych bliźnich." Jak obserwuję np. generała Jaruzelskiego i spółkę, to liczę już tylko na Sąd Ostateczny.
"Kochac ich "jak siebie samego", nie potrafie - musialbym zbrukac wlasne idealy.
Trudno, czlowiek jest ulomny."
I ja też tak mam. Pozdrawiam |
|
|
Enik Nochal "Cóż to jest miłowanie?" - powiedziałby pewnie współczesny Piłat. A ja dodam: gdzie jest ta sprawiedliwa kara dla tych wszystkich Ryfińskich, Niesiołowskich itp. A może należy zastosować tu powiedzenie gdy Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu najpierw odbiera rozum. |
|
|
Oczywiscie, ze nalezy ludzi kochac - jak siebie samego.
To nie oznacza jednak, ze z milosci do nich, mozna byc dla nich niesprawiedliwym.
Jezeli zasluzyli na nagrode, nalezy nagradzac - jezeli na kare, nalezy ich karac.
Sprawiedliwie.
Blizniemu nalezy sie dokladnie to samo, co on uczynil drugiemu.
Te sprawy powinien regulowac i czesciowo to robi Kodeks Karny, Kodeks Cywilny i kilka innych PRAW pisanych i niepisanych.
Natomiast problem powstaje, kiedy do ustalonych norm postepowania - okreslonych w zbiorze PRAW,
zaczyna sie wprowadzac normy etyczne.
Przestepcy czesto stosuja ten proceder.
Pamietam "Gruba Kreske". Zostala zastosowana, PRAWO zostalo zlamane. Podobno z milosci do bliznich. Niektorych.
Pamietam, poprzedzajace ja, wielkie larum w prasie na temat przepelniajacej nas nienawisci, o "polowaniach na czarownice" i tym podobnych, a czesto gorszych okresleniach w stosunku do osob, ktore domagaly sie kary dla przestepcow.
Nie wolno mylic i mieszac pojec etycznych - jak nienawisc, pogarda, szacunek, milosc i t.d., z istota sprawiedliwosci.
Prawo nalezy egzekwowac bez zadnych uczuc, beznamietnie i bezstronnie.
To komuna nauczyla plugawic przeciwnika. Plugawi do tej pory.
Osobiscie mam nadzieje, ze nastapi czas sprawiedliwych rozliczen naszych bliznich.
Czekam na ten czas z nadzieja, bez nienawisci, z uczuciem wielkiej dla nich litosci.
Kochac ich "jak siebie samego", nie potrafie - musialbym zbrukac wlasne idealy.
Trudno, czlowiek jest ulomny. |
|
|
eska Miłowanie nie oznacza przyzwolenia na zło. Miłowanie oznacza, że nie wolno nienawidzić i nie wolno się mścić (pomstę zostaw Bogu) - nie oznacza braku sprawiedliwej kary za złe uczynki. |
|
|
- no tak: cierpliwa jest, nie złorzeczy, zapomina,nie życzy złego ... ale czasami trzaska biczem, czasami chłoszcze słowem. I na to mogę przystać.
Nie powiedziano, że ślepa - powiedziano łagodna. Udowodniono - że stanowcza i konsekwentna.
Po prostu Miłość - z charakterem. "Nie zniszczą jej nienawiści" K.Baczyński |
|
|
ale jak nie można różańcem, to trzeba pałą. Bolszewicy nigdy nie liczyli się ze słabymi i uległymi, traktowali to jako słabość i gardzili takimi ludźmi, u nich liczył sie tylko argument siły, a nie siła argumentu. Albo takiemu dawało się po ryju, albo samemu od niego po ryju dostawało. A ten cały ryfiński, to taki nowy gatunek bolszewika - neobolszewik |
|
|
Enik Nochal "PO CO?" Bo tak powiedział pewien facet 2 tys. lat temu, a ja jestem Jego fanem. pzdr |
|
|
Enik Nochal Mądre to, co mówisz. Wysiłek miłowania wrogów to dopiero wyzwanie. Trudno będzie. Pozdrawiam |
|
|
PO CO? |