|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski To może zamiast łączenia dodatkowe portale- media integrujące? Albo przyjąć zasadę, że każdy niezależny nadawca przygotowuje skrót swoich przekazów automatycznie uaktualniany do umieszczenia w zaprzyjaźnionych mediach.
Zgadzam się jednak, że w niektórych przypadkach scalenie byłoby bardzo korzystne.
Pozdrawiam,
JW |
|
|
MarkD Nie chodzi o jeden portal, blog, radio.
Chyba nie jasno się wyraziłem. Powyżej link do notki uzupełniającej
Pozdrawiam
MarkD |
|
|
NASZ_HENRY Nasze mury
Wasze dziury ;-) |
|
|
NiepoprawneRadio.PL Archipelag ma mówić jednym językiem, mieć własne przedstawicielstwo, rzecznika prasowego, system łączności.
Każde środowisko może wspominać o innym, wspierać nawzajem. Co jest dziś? Konkurencja wysepek. Dochodzi nawet do wojenek na parterze.
Próba jest. Kongres Mediów Niezaleznych, ale nie ma chęci by robić. |
|
|
Emilian Iwanicki Pobrać korepetycje bo jest od kogo.Na skromny początek.Niektórzy podpierają się li tylko wiarą bo cuda czyni.To widocznie niezłomną wiarę POkurcze mieli bo taaakie cuda z NAMI wyprawiają że aż wierzyć się nie chce! |
|
|
Wladza wyrasta z przemocy. Przemoc rodzi wladze. Wladza daje pieniadz. Pieniadzom sluza oszusci, qrwy i zlodzieje, i to oni rzadza pospolstwem jako parawan i maska prawdziwej wladzy, tej wyrastajacej z przemocy.
Kto chce wladzy, musi rzucic wyzwanie tym oberlotrom. Stad pytanie podstawowe:
CZYM MAMY WALCZYC? |
|
|
MarkD. Jesteś typowym niecirpliwym. Takie procesy potrzebują czasu. JA wiem, czasu nie ma. ALe z drugiej strony nic na siłę sięnie da zrobić. Chyba że pojawił by siez niesłychaną charyzmą jak Piłsudski na przykład. Niestety jestem realistą i wiem z własnego doświadczenia że zaczyna sieod kilku osób dopiero potem jeśli powstaną sprzyjające okoliczności to sie rozrasta. ALe w sposób naturalny. Ludzie potrzbuja czasu choćby po to aby móc siewzajemnie poznać i zaufać. To nie jest łątwe, na zaufanie trzeba zapracować. JA pracuję w środowisku. MAm pewne osiągnięcia które opisujesz jako samolubny patriotyzm. Jednak nie da sięprzeskoczyć bariery braku zaufania, obcości, podejzliwości, wrogości wręcz. O ile cztery lata temu było całkiem tragiocznie to dziś jest to spora grupa ludzi związanych na razie dość luźno, ale mamy do siebie zaufanie. Przejęliśmy całkowicie okręgową komisję wyborczą. U nas wyborów nie zdołano sfałszować. Ktoś powie - mało. Pokażcie mi gdzie jest lepiej i jakim kosztem? Robimy i inne rzeczy, o których nie chcę tu pisać. ALe robimy. Cztery lata temu mijaliśmy sięna ulicach bez słowa, zamknięci w sobie, przygnębieni. Jest postęp. Wynika z tego tyle ze nie ma wśród nas konfidentów. To wiemy na pewno. I powoli przyjmujemy do grona nowych ludzi. To druga korzyść. Od czegoś trzeba zacząć. A przecież nie jesteśmy w większości lokalnymi krezusami, ustawionymi do końca zycia cwaniakami. Wręcz przeciwnie. |
|
|
smieciu Jeden portal, blog, radio dobre dla wszystkich? To niemożliwe :)
To tak jak jedynie słuszna partia :)
Ale na tym też to polega. Realnie ludzie są zdecentralizowani i to lubią. Siła Systemu polega na centralizacji i spójności działań, wobec bezładnego tłumu...
Itd. Wiadomo.
Ale centralizacja to także łatwy cel dla agentów. Zresztą i tak wszyscy po prawej stronie mają wszystkich za agentów.
Centralna siła jest fajna gdy na szczycie zbierze się mała grupka bardzo rozsądnych ludzi, którym ufa się co jest najważniejsze. Ale czy realne? My jakoś tam sobie tu ufamy ale to przecież banalne dla Systemu ośmieszyć, wywlec haki itp.
Dlatego ja uważam inaczej. Może nie mam racji ale nie widzę innej drogi. Według mnie każdy z nas powinien wykonywać swoją małą, samodzielną, anarchistyczną :) robotę. Nie powinien się udzielać tylko tu czy w podobnym snobistycznym miejscu, gdzie blogerom nawet nie chce się czytać i komentować innych blogów...
Trzeba uderzać w skupiska lemingów. Oczywiście nie ma jednego sposobu, kazdy z nas żyje w jakimś swoim środowisku i to tam powinien się wykazywać. Spokojnie i metodycznie. Nie chodzi o porywanie się motyką na słońce ale jeśli się przekona te 5 neutralnych osób, które potem też zaczną robić swoje to może coś drgnie.
Trzeba robić te drobne małe rzeczy w naszym codziennym życiu nie dbając o ogólne zbawienie świata i Polski. Trzeba jakoś dojść do tej masy krytycznej, ale przede wszystkim świadomej :)
Wtedy, być może zmiany przyjdą same. |
|
|
Zbigniew Gajek vel Janko Walski No to ma być archipelag czy twierdza? |