Otrzymane komantarze

Do wpisu: O bezradności demaskatorów
Data Autor
Coryllus
Może zdradzisz nam swoje nazwisko przygłupie?
Coryllus
Proszę pana, jest pan albo głupi albo nasłany, albo jedno i drugie. Ja nie sugeruję wyjścia z blogosfery tylko aktywność w blogosferze i poza nią. W blogosferze piszę bloga, poza nią wydaję książki. Czy pan to rozumie? Czy mam może to jeszcze raz napisać? 
Coryllus
Idź na kurs czytania ze zrozumieniem. 
Do wpisu: O mistycznym charakterze rewolucji
Data Autor
Coryllus
A czym mam rzucać? Kubkami z jogurtem? Przyłazi, nie przedstawi się i ubliża. Na co zasługuje według ciebie? Na żart?
Coryllus
Ja mogę zaczynać zdania od czego mi się podoba. Nie doradzam. Sama wybierz. Wszystkie książki są dobre. 
Coryllus
Ja też jestem prostym człowiekiem. Co to ma do rzeczy?
Coryllus
To się odpieprz ode mnie śmierdzielu. Czy teraz zbliżyłem się do poziomu na którym przebywasz stale czy jeszcze jestem za wysoko? Rozumiem, że teraz będziemy rozpoznawać swoich po tym co piszą o Tusku albo Komorowskim, jak nie piszą wcale - znaczy zdrajcy? To chcesz powiedzieć śmieciu?
Coryllus
Niech pani poszuka w salonie24, ja już muszę wychodzić.
Teresa Bochwic
czy mógłby Pan przybliżyć, o jakiego Kardaszewskiego i dwójkę uczonych chodzi? szukam i nie mogę znaleźć nic interesująco podobnego do tego, co Pan pisze.
Teresa Bochwic
Chodzi Panu zapewne o prof. Annę Pawełczyńską.
Coryllus
A coś poza sloganami potrafi pan z siebie wykrzesać?
Coryllus
Dlaczego cichy żal? Jeśli oni tego nie robią, a mają świadomość co się dzieje. A mają. To pies z nimi tańcował.  A według pana co ja powinienem robić? Wyjść na drogę i rozpocząć działalność apostolską? Niech pan nie przesadza. Tutaj na blogu ma pan przykład jak ludzie reagują. Ja robię coś wartościowego piszę książki. I to wywołuje wściekłość wprost. I przyłażą tu jacyś Andrzeje W i jeszcze się ode mnie uprzejmości domagają. Ma pan prawicę, która ma misję i dobrą obsadę. Niech się pan do nich zgłosi. Oni wzniosą sztandar i będą walczyć, żeby dobro zatriumfowało. Ja sobie popatrzę. Nie mam takich ambicji, żeby przejmować ich rewolucyjny budżet. 
Coryllus
Jak zwykle nic pan nie rozumie, ale już się przyzwyczaiłem. 
Coryllus
Zauważył pan jak mało jest chętnych do komentowania kiedy się właściwą strunę poruszy? Ach, jakież to okropne, tak odbierać ludziom możliwość wyjęzyczania się na temat sumienia, prawa, wolnego wyboru....
Coryllus
Ale dlaczego ja akurat mam tam iść? Jest proszę pana tylu "naszych" odważnych, świadomych, patriotycznych coachów, że ja doprawdy nie powinienem się wysuwać naprzód. Może profesor Zybertowicz byłby lepszy? Albo profesor Nowak? A co do odpowiedzi na komentarze to one pozostaną takie jak dotychczas. Nikt nie musi czytać tego bloga i tu zaglądać. Wolny wybór. Jeśli ktoś przychodzi, wie na co się naraża.
Do wpisu: A Henryk Lenarciak nie żyje
Data Autor
Teresa Bochwic
A o tej sprawie HL ja pisałam w pare tygodni po fakcie, który wtedy mnie uderzył, jak Pan myśli, gdzie? Może w "Rzeczpospolitej"? Nie. Moze w telewizji? Nie. Jak Pan myśli, dlaczego? Na malutkim portalu abcnet, który praktycznie upadl bez pieniedzy, i gdzieś zgubiła się część archiwum. No i pies z kulawą nogą, nie tylko Pan, tego nie przeczytał. Jak Pan myśli, dlaczego? I wtedy mialam juz świadomość, wiedzę, tradycję i duzy ogrod (własność ziemska) pod miastem.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
to drażni mnie u niego to samo co u Pana. Przywiązywanie zbyt dużej wagi do pochodzenia społecznego. W PRLu również przywiązywano dużą wagę do pochodzenia. W tym sensie PRL odniósł w was spektakularne zwycięstwo. Podkreślę, by ubiec niepotrzebną polemikę, nie kwestionuję znaczenia środowiska, w którym człowiek wyrasta, tylko uczynienie z tego kryterium rozstrzygającego. Tak jakby Panowie mieli jakiś z tym kłopot. Poza tym Ziemkiewicz zupełnie nie rozumie przełomu lat 70tych i 80tych (miał wtedy 15lat) co przekłada się na długą serię mylnych ocen tamtych wydarzeń i tamtych bohaterów.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
Ki diadi? Kim Pan jest? Bierze Pan lekcje u Pawła Olszewskiego* czy obydwaj jeździcie do tej samej szkoły z Ruskiej Budy? * poseł PO, do którego zgłaszają się funkcjonariusze informacji (określenie Krzysztofa Wyszkowskiego) po komentarz po każdej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza. Komentarz jest zawsze ten sam, sugerujący badania psychiatryczne.
Coryllus
Nie wiem co pan słyszy w istocie, ale komputer nie emituje mojego głosu. Jeśli jednak coś pan słyszy radzę wizytę u psychiatry. Może będą jeszcze wolne miejsca na październik. Pan ma po prostu poznawczy szok, bo przybywając w towarzystwie osób sobie podobnych i czytając jedynie Ziemkiewicza nie może pan uwierzyć, że są inne punkty widzenia, w dodatku ciekawsze. To można zmienić, bez psychiatry. Niech się pan stara.
Zbigniew Gajek vel Janko Walski
A wsłuchiwanie się w tembr własnego głosu to pies? Również mnie irytuje. Ma człowiek przebłyski, by chwilę później przekreślić je. "Sprzeczność i niekonsekwencja jak zwykle". To jest ten charakterystyczny stan geniusza. Tu żadna logika nie jest ograniczeniem. Byłoby pięknie gdyby ptaszek nie zjeżdżał z tonacji, ale czy ptaszek może nie zjeżdżać? Wydaje się czasami, że zbieżność tych treli z myśleniem jest zupełnie przypadkowa. Liczy się sztuka, ale sam gustuję w formach bardziej zagęszczonych. Niestety zaglądam omijając ostrożnie tembr głosu, a nóż-widelec trafię na jakieś inspirujące skojarzenie. Tym razem jednak omijając doszedłem do podpisu autora.
Coryllus
A według Pani nie powinienem robić szumu tylko czekać w pokorze, aż mnie ktoś zauważy, a jak już zauważy to podziękować z anielskim wyrazem twarzy. Cieszę się, że pani nie zamówiła moich książek, bo wobec takiego postawienia sprawy na pewno bym ich pani nie wysłał. Pozdrawiam. Aha, jestem znany z imienia i nazwiska, niech się więc pani powstrzyma przed używaniem w stosunku do mnie określenia gość, która na tym portalu oznacza osobę anonimową. 
Coryllus
Nieomylności? Dlaczego nieomylności?
Coryllus
Nie mam na razie czasu, wieczorem.
Coryllus
Jeszcze raz; czy ja przeszkadzam w świętowaniu? Chciałbym tylko mieć możliwość zgłoszenia kilku uwag. Mogę?
Coryllus
Jeszcze raz powtarzam - niech pan nie czyta.