O bezradności demaskatorów

Ulubionym sportem blogerów jest demaskacja i odsłanianie prawdy, niektóre media zaś, szczególnie te mieniące się niezależnymi, roszczą sobie wręcz pretensje do profetyzmu. To jest fajna zabawa, o ile nie trwa zbyt długo. Nasza zaś ciągnie się już 7 rok. Wszystko już było i wszystko zostało skwitowane śmiechem, nawet przecięte żyły Sumlińskiego, o których mało kto dziś pamięta. Doszło do tego  że Cenckiewicz występuje w jednym programie ze Siemiątkowskim i nikt się temu faktowi nie dziwi, przeciwnie, wszyscy uważają, że ma to sens i jest w porządku, bo zbliżamy się do prawdy. Otóż mam pewne wątpliwości, czy się do niej zbliżamy. A nawet jeśli tak, to jest to prawda już dawno odkryta na eksploatację której właśnie otrzymaliśmy koncesję. To co wartościowe i naprawdę ważne jest już z tej kopalni wybrane, a do tych odkrywek, w których jest materiał potrzebny na przeżycie w najbliższej przyszłości nikt nas nie zamierza dopuścić.
Zastanówmy się czy sami tego chcemy? Przypuszczam, że nie. Celem bowiem aktywności publicystycznej nie jest odkrywanie prawdy, ale powtarzanie pewnych mantr, konserwowanie hierarchii oraz wyrobienie i sukces towarzyski. Nic więcej.

Po katastrofie w Szczekocinach rozgorzały dwa rodzaje dyskusji. Jedna pod tytułem: „Czy żałoba narodowa jest potrzebna?”, a druga pod tytułem: „Czy państwo istnieje”. To są znane już od dawna mantry, a odpowiedź na tak postawione pytania także jest znana. I nie wymaga to wszystko jakiegoś dodatkowego roztrząsania. Państwo nie działa, a żałoba narodowa ma skonsolidować ludzi wokół działań rządu. Nie można jej jednak krytykować, bo to żałoba po zmarłych, tak więc nie można również krytykować rządu, który robi co może. A może ogłosić żałobę i nic właściwie ponadto.

Kolei to nie naprawie i niczego nie zmieni. I my na to nie mamy wpływu, bynajmniej nie dlatego, że mieć go nie możemy, ale dlatego, że mieć go nie chcemy. Ja to już powtarzałem, ale wobec kwestii tak poważnych jak śmierć ludzi w katastrofie kolejowej powtórzę raz jeszcze. Żeby zmienić rząd własnymi rękami trzeba przekonać nie głosujące 60 procent społeczeństwa do udania się w kierunku urn i zagłosowania na PiS. Na PiS właśnie, a nie na kogo innego. Jeśli zaś nie potrafimy tego zrobić, albo myślimy, że nie potrafimy, albo nam się nie chce , bo liczymy na to, że zrobi to za nas ktoś obcy, to znaczy, że wyrażamy zgodę na dalsze katastrofy kolejowe, na ograbienie nas z gazu  łupkowego, na deprawację dzieci przez kolejne reformy edukacyjne i na cały ten syf, który się wokół roztacza.

Tym gorzej dla nas jeśli z całej sytuacji szydzimy, nie można bowiem zasiadać w kole szyderców, jak oznajmia pismo. Nie można a wielu z nas zasiada i czerpie z tego satysfakcję.
Jej źródłem jest odkrywanie spraw tajnych, tyle że tajnych tak jak tajna jest kwestia współpracy Lecha Wałęsy z SB, to jest kłoda rzucona pod nogi, a nie news. Gdzie jest Leon Kieres, który dał Wałęsie status pokrzywdzonego? Czy ktoś z dziennikarzy może umówił się z nim ostatnio na wywiad? Co wiadomo o jego zdrowiu? Czy żyje? To ważne informacje, które mogłoby pomóc nam zrozumieć mechanizmy działające w tamtych latach i dziś także. Nikogo to jednak nie interesuje, bo nikogo nie interesuje badanie przeszłości. Wszyscy zajęci są demaskacją. Kiszczak to zbrodniarz- wołają. Ależ oczywiście – odpowiada echo – nawet skazany w prawomocnym procesie. Dostał dwa lata w zawieszeniu. O co wam chodzi? - pyta echo. Pociągi się zderzyły! Macie żałobę narodową, jednoczcie się – woła echo. Nie możemy, bo Mila Nowacka pisze, że żałoba jest niedobra i dewaluuje ona uczucia. I tak w kółko.

Dlaczego nie możemy poznać prawdy ważnej dla nas tu i teraz? Bo jest ona straszna i ci, którzy mieliby ją ujawnić boją się po prostu. Boją się zemsty, śmierci i nie wiem jeszcze czego. Ich emocje i temperament są zaś skutecznie kanalizowane poprzez zabieg zwany demaskacją – Kiszczak to zbrodniarz, Jaruzelski też! Tyle możemy. Nic więcej. I jeszcze na koniec powinniśmy dodać, że Wałęsa to Bolek, Tusk Rudy Niemiec, a Komorowski to nie Komorowski żaden, ale hrabia bul, herbu dziadzia, komoruski z ruskiej budy.
To są proszę państwa satysfakcje żebraków i ludzi świadomych tego, że się ich oszukuje. To są satysfakcje zdradzanego męża, który łudzi się, że żona puszcza się tylko raz w tygodniu z jednym gachem a nie codziennie z pięcioma. 

Polakom potrzeba czegoś więcej. Potrzeba nam sukcesu, nie katastrofy i demaskacji. Potrzeba nam jedności i jakiejś wspólnej płaszczyzny porozumienia. Ta zaś może być tylko dwojakiego rodzaju. Żeby się nie pokłócić z lemingami, ale żeby ich przekonać trzeba rozmawiać o własności i ograniczeniach z nią związanych, bo to zrozumie każdy, nawet ktoś kto bardzo nie lubi Jarosława Kaczyńskiego. Drugą płaszczyzną porozumienia jest wiara i Kościół, który milczy co prawda, ale milczy coraz bardziej wymownie i niedługo będzie musiał przemówić. Nie może być inaczej.
Jeśli tego nie rozumiemy nie mamy kraju. Po prostu. Stajemy się gośćmi na własnej ziemi, jakimiś oderwanymi do rzeczywistości plemionami, jakimiś Eskimosami, którym zabroniono polować na foki, a w zamian otwarto dla nich salon gry w bingo.

Blogosfera jest takim salonem, dlatego właśnie od samego początku deklaruję, że trzeba wyjść także poza blogosferę. Każdy kto skupia uwagę czytelników tylko i wyłącznie na blogach czyni źle. Bezrozumnie lub z premedytacją. - Niech każdy nauczy jedną osobę – mawiał Ghandi. A my nie uczymy nikogo, godzimy się w dodatku na to by w naszym imieniu przemawiał ktoś taki jak Migalski, albo Siwiec, albo Kowal.
Oczywiście zaraz ktoś tu przyjedzie i zada mi to co zwykle pytanie – a kim ty jesteś, żeby tak mówić? A kim mam niby być? Kto miałby mi położyć ręce na głowie, żebym mógł w ten sposób przemawiać? Jakiś papież tajniaków? Ten sposób rozumowania to druga strona demaskacji. - Cieszmy się, że choć na Kiszczaka pozwalają nam pluć, bo mogło być gorzej – tak myśli przeciętny Polak patriota sadzący się na niezależnego myśliciela. To klęska. Przykro mi.
Jeśli zaś ktoś przyjdzie tu spytać mnie co ja robię, odpowiem to co zawsze – piszę książki, sprzedaję je na stronie www.coryllus.pl i prowadzę wydawnictwo. Spotykam się także z czytelnikami.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika hugo

05-03-2012 [14:18] - hugo (niezweryfikowany) | Link:

autorze rozpisałeś zamiast krótko GRUBA KRESKA II

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [14:33] - Coryllus | Link:

Idź na kurs czytania ze zrozumieniem. 

Obrazek użytkownika hugo

05-03-2012 [15:11] - hugo (niezweryfikowany) | Link:

Jeżeli autor czuje urażony to przepraszam to był taki pstryczek
opinia dotyczy bardziej serii notek w których autor
"był za a nawet przeciw"
autor "wujek dobra rada" ma na wszystko odpowiedzi
sugeruje wyjście z blogosfery a pełno go wszędzie

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [16:40] - Coryllus | Link:

Proszę pana, jest pan albo głupi albo nasłany, albo jedno i drugie. Ja nie sugeruję wyjścia z blogosfery tylko aktywność w blogosferze i poza nią. W blogosferze piszę bloga, poza nią wydaję książki. Czy pan to rozumie? Czy mam może to jeszcze raz napisać? 

Obrazek użytkownika WJD

05-03-2012 [15:20] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Kontrrewolucji nam trzeba a nie samej tylko wymiany ludzi.

Wymiana ludzi, to co najwyżej jak wymiana tramwajów.

Bez zdemontowania starych torów i bez położenia zupełnie innych, nowe tramwaje pojadą prawie tak samo jak dotychczasowe.

Będzie może mniej trzęsło, ale zasadniczy kierunek pozostanie bez zmian.

Kontrrewolucji potrzeba, aby ten cały legislacyjny szajs tworzony od zakończenia II wojny światowej do tej pory, cały ten legislacyjny szajs wykreślić jednym prędkim zapisem konstytucyjnym.

Bo jak nie, to co nam z nowych ludzi na górze realizujących zastane szmatławe przepisy socjalistyczne etatystyczne i lichwiarskie. Słowem czyniące z Polaków niewolników niewolniczego państwa.

No a zaś w obecnym parlamencie aż takich nonkonformistycznych śmiałków, którzy zamachną się na to obecne niewolnicze państwo zniewalające Polaków coraz bardziej, w obecnym parlamencie takich "ani widu ani słychu". Niektórzy przejmując władzę od aktualnych będą mniej kradli /ale inni może nawet więcej skoro można całkowicie bezkarnie już u władzy kraść/, coś minimalnie poprawią, coś też i zepsują /nikt nie jest ideałem na tym świecie/ i tyle.

I tyle.

Obrazek użytkownika semper idem

05-03-2012 [16:20] - semper idem (niezweryfikowany) | Link:

I to jest podejrzane...
Mam swoja opinię o portalach,tych niby niezależnych i służbowych oraz o całej blogosferze.
Pełna zgoda z panem Coryllusem!
Wymienienie przez Autora osób:Kowala,Migalskiego,Siwca,to miód na moja duszę...
Brakło mi tylko osoby libicki...ukochanego autora S24!
Jedna uwaga:
Nie radzę pluć na Kiszczaka! To bardzo niebezpieczne zajęcie.
Nawet pewna telewizja,ta z Czerskiej,nie zdążyła wyłączyć kamer i mikrofonów na korytarzu sądu
w Katowicach i poszło:"Niech nikt nas nie próbuje sądzić i karać,bo pożałuje"
Sprawa była przeciw Jaruzelskiemu i Kiszczakowi za Wujka.
Pański do usług---semper idem

Obrazek użytkownika Gość

05-03-2012 [17:20] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Gorilla,do pewnego czasu w twoich artykułach była jakaś myśl.Jaka była taka była ale była.Od pewnego czasu idziesz już na żywioł byle by tylko zaistnieć.Marzy ci się sława Herostratosa czy zwyczajnie zaczyna brakować na biały chlebuś?

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [18:34] - Coryllus | Link:

Może zdradzisz nam swoje nazwisko przygłupie?

Obrazek użytkownika Chris

05-03-2012 [18:52] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

Do sądu pan poda? A może trochę treści, wyjaśnień?
Ciągle powtarzana jest tu mantra nauczyć jednego, czyli przekonać a la Gandhi. Tak ma to przekonywanie wyglądać? Ha ha ha W realu namawia pan więc by stosując pana sposób przekonywania dostać po ryju,pewne na 60% statystycznie rzecz biorąc.

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [19:21] - Coryllus | Link:

Proszę pana, ja nie mogę panu mówić jak pan ma żyć i jak pan ma sobie układać stosunki z ludźmi. Uważam, że konieczne są kontakty i komunikacja. Gruntem do tego może być tylko własność albo wiara. Tom chciałem powiedzieć. Ten pan powinien się przedstawić, bo on mnie zna z imienia i nazwiska, a jeśli ja go nie znam, muszę siłą rzeczy taktować go jak śmieć. Rozumie pan? Czy mam powtórzyć. 

Obrazek użytkownika Niewolnik

05-03-2012 [19:55] - Niewolnik (niezweryfikowany) | Link:

dużo. Pana ma "nick" Coryllus (nic nie mówi w szczegółach) jak jego "Gość" (podobnie anonimowe) - formalnie nie ma ŻADNEJ różnicy, ale nie w tym rzecz!

Określanie kogoś śmieciem bo posługuje się nickiem (jak i pan zesztą) jest poniżej krytyki i nie ma już nawet sensu ani potrzeby dodawać, że powszechną praktyką na forach i blogach są przeróżne pseudonimy.

Nazwanie kogoś śmieciem jest sprowadzeniem kogoś do absolutnego dna i parteru. Wolno to robić wobec jedynie moralnych dewiantów, zwyrodnialców i wszelkiej maści złoczyńców.

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [21:36] - Coryllus | Link:

Jak to nie ma różnicy? Pod każdym tekstem jest reklama strony www. coryllus.pl wchodzi tam pan i widzi moje nazwisko. Deklarował pan chęć zakupu książek, a nawet pan nie zajrzał na stronę? I ja mam pana traktować serio? Żarty. 

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [21:36] - Coryllus | Link:

No, ale ten facet to dewiant. Nie widać?

Obrazek użytkownika BazyliMD

05-03-2012 [20:57] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

O wiele lepszym rozwiązaniem jest nie reagować.
Licytacja, czyja inwektywa jest celniejsza, jest jedynie stratą czasu. Mniejsza o tzw kulturę osobistą, która nie powinna być tematem dyskusji, a jedynie BYĆ obecna. Chodzi o pragmatyzm i poszanowanie czasu ( czytaj: grosza), do czego w Swoich felietonach nawołujesz.

PS: Może i nie wpadłbym na takie (powyższe) pomysły, gdyby nie moja ś.p. Babcia. Miała klasę.

Obrazek użytkownika Coryllus

05-03-2012 [21:34] - Coryllus | Link:

No widzisz, ja nie mam klasy i przez to właśnie odpowiadam takim przybłędom. Nie umiem tego zwalczyć. Przykro mi.

Obrazek użytkownika BazyliMD

05-03-2012 [22:20] - BazyliMD (niezweryfikowany) | Link:

Kościół nabiera autorytetu przez powściągliwość właśnie. Coraz więcej psów szczeka, a ludziska zaczynają sobie uświadamiać powoli, że to ich karawana. Powściągliwość i praca, jakby to jeden mój znajomy od Michalitów powiedział.
Pozdrowienia

Obrazek użytkownika Chris

06-03-2012 [08:03] - Chris (niezweryfikowany) | Link:

nie pierwszy raz w tym stylu napisał "Może zdradzisz nam swoje nazwisko przygłupie?" a pan bark kultury zarzuca tym których to oburza? Dobre.. Proszę poćwiczyć czytanie tekstów ze zrozumieniem.

Obrazek użytkownika fritz

05-03-2012 [23:55] - fritz (niezweryfikowany) | Link:

jakimiś oderwanymi do rzeczywistości plemionami, jakimiś Eskimosami..

*** Nie "stajemy sie" ale jestesmy w cos takiego pracowicie przeksztalcani w extremalnie niekorzystnych warunkach (przeciez jestesmy wolni, mamy demokracje i nasze wybrane rzadu, a wiec nie ma wroga, sami swoi i przyjaciele) przez kontynuatrow zydokomunistycznej dyktatury. I to z wielkim powodzoniem.

Blogosfera tak naprawde istnieje od niedawna i jest dokladnie ta szkola myslenia w porownyniu z totalny medialna kontrola antypolskich srodowisk likwidujacych Polske i Polakow, przez wynrodowienie.

Dlatego wlasnie przechodzenie do praktyki pozo blogosfera jest nastepnym krokiem a nie zastepujacym krokiem.

Blogosfera istnieje tam, gdzie istnieje broadband.

Okolo 50% nie ma broadbandu.

To nie jest przypadek i to mowi wszystko.

Obrazek użytkownika WJD

06-03-2012 [01:32] - WJD (niezweryfikowany) | Link:

Napisał był Szanowny Pan : "przeciez jestesmy wolni, mamy demokracje".

Proszę Pana albo będziemy wolni albo będziemy mieli demokrację.

Demokracja jest albowiem ustrojem niewolniczym.

Normalne ustroje, to np. monarchia, albo jej gorsza wersja: republika.

Nie przyszło Panu do głowy, że te setki tysięcy i miliony ustaw, których żaden normalny człowiek nie da rady przeczytać - życia mu nie starczy - te miliony ustaw go obowiązują i ograniczają mu wolność ?

Czy doprawdy nie wie Pan, że ludzie których głównym zajęciem w życiu jest podnoszenie ręki i wciskanie przycisku są nieświadomym trybikiem w niewolniczej machinie? Przecież ci ludzie nie wiedzą na co głosują. Nie mają czasu tego przeczytać. Cóż dopiero zrozumieć.

Czyż to nie jest tyrania tłuszczy /ochlokracji/ nad jednostką ??

Jaka wolność Drogi Panie ??

Ale zarazem cały ten legislacyjny szajs obowiązuje !! Bo "nieznajomość prawa szkodzi". Tę rzymską zasadę słusznie przyjęto, ale wówczas przepisy były proste i jasne dla największego tępaka. I takimi powinny nadal być. I Powinno ich być mało. Kilkadziesiąt maksimum. Ale nigdy miliony.

A nie miliony już obowiązujące i kolejne setki tysięcy dokładane każdego roku.

To ma być wolność ??

Kto zapamięta miliony przepisów. I mało tego, demokracja polega na ciągłym głosowaniu nad zakresem łamania Praw Naturalnych /Prawa do Życia, Prawa do Własności i Prawa do Wolności/. Już to pokazuje, że jest to ohyda. Nie obowiązuje żadne prawo a jest ciągłe głosowanie nad prawem, czyli PANUJE BEZPRAWIE !! Proszę po prostu porównać to co piszę z tym co mamy w Polsce.

Przecież ten ustrój to jest kompletny gigantyczny obłęd !! Jakże można tego nie dostrzegać ??

A tu poniżej o tym.
O tu: https://www.youtube.com/watch?...

Obrazek użytkownika Coryllus

06-03-2012 [07:00] - Coryllus | Link:

Dla pana rozumiem podstawowe znaczenie ma ustalenie czy jest to krok zastępczy czy następny?

Obrazek użytkownika Gość

06-03-2012 [03:27] - Gość (niezweryfikowany) | Link:

Byla to konferencja prasowa w Monachium w dniu 22 grudnia 2011 roku. Sa to cztery czesci i oto pierwsza z nich

http://www.youtube.com/watch?f...