Otrzymane komantarze

Do wpisu: Granty - jak niszczy się inicjatywy
Data Autor
Anonymous
Podzielam Pańskie zdanie. Granty humanistyczne bez problemu mogą być zastąpione dotacjami prywatnymi.  Z nauk ścisłych  umowami z przemysłem. Dopiero na kolejnym miejscu granty od państwa (nauki podstawowe). Jak każde dotacje mają granty ten aspekt, że dotując kogoś zmniejszamy konkurencyjność działań innych. Umiejętność pozyskiwania grantów to też sztuka, ale niekoniecznie powiązana z efektywnością naukową.
Mikołaj Kwibuzda
Cóż, wskazane przeze mnie dwa pierwsze przykłady według mnie noszą znamiona typowych tematów, które zainteresują jedynie nieliczne grono często wzajemnej adoracji i nie wyjdą poza zakurzone gabinety uczelniane. Starałem się wyjaśnić, po co bada się różne dziwne rzeczy. Ale przyznałem z góry, że to trudne do zrozumienia. A i niewykluczone, że owe "wzniosłe" zagadnienia zostały już dawno temu rozgryzione na wiele sposobów przez badaczy zachodnich za pieniądze ich własne bądź pozyskane od sponsorów prywatnych. Po to jest procedura oceniania wniosków w NCN (w drugim etapie w zasadzie wyłącznie przez recenzentów zagranicznych), żeby nie było takich przypadków. Zwykle działa. A sponsoring prywatny w Polsce jest wciąż marginalny. Może taniej i z większym pożytkiem dla ogółu będzie sfinansowanie przez państwo dostępu do różnych baz danych naukowych i badań. To w zasadzie jest, wewnątrz sieci uniwersyteckich. Otwarty dostęp dla wszystkich zwykle nie jest możliwy z powodu zastrzeżeń właścicieli tych baz. "Społeczny i polityczny porządek miasta komunalnego na obrzeżach Europy w XII-XVI w." uważam za bardzo ciekawy temat. Nawet jeśli na końcu dostaniemy jakąś kompilację copy-paste. Nie sprawdzałem, ale jeśli dobrze kojarzę, pod tym tytułem opracowano nowe badania archeologiczne Wrocławia, Krakowa i Pragi. Nowych badań siłą rzeczy nie da się robić przez copy-paste. Pańskie sugestie mogą być krzywdzące dla badaczy, myślał Pan o tym? Z pewnością w nauce jest mnóstwo pozoranctwa i marnowania publicznego grosza. I właśnie po to, żeby było inaczej, wymyślono NCN. Moim zdaniem to dobra droga. Pan powiada "ee tam, na pewno oszukują". Jakiś margines oszustw na pewno jest, ale robi się naprawdę sporo, żeby go zminimalizować. Proszę się przyjrzeć procedurom przyznawania funduszy. A co do wysokości grantów - proszę wziąć płacę minimalną, sprawdzić w kalkulatorze wynagrodzeń, jaki generuje taka kwota koszt całkowity pracodawcy, pomnożyć to przez 36 miesięcy w trzyletnim projekcie, i dodać jeszcze 30% haraczu na administrację uniwersytecką. I to są koszty płacy minimalnej, a młody człowiek nie tylko ileś lat się uczył, ale musi za to wyżyć, utrzymać rodzinę i gdzieś mieszkać. Dlaczego ma dostawać płacę minimalną? A jeszcze podróże do bibliotek, archiwów lub na badania terenowe, oprzyrządowanie, oprogramowanie. Arytmetyka ma swoje prawa. Dlatego najłatwiej jest zrzędzić. Kiedy ja byłem młodym badaczem, za badania naukowe nikt mi nie płacił, bo wiadomo, że jak to lubi, to to zrobi, a utrzymywać go może żona. Niewielu na to poszło, skutki są opłakane. Bogu dzięki, że dziś jest inaczej, nawet jeśli jakaś część środków się zmarnuje.
Cóż, wskazane przeze mnie dwa pierwsze przykłady według mnie noszą znamiona typowych tematów, które zainteresują jedynie nieliczne grono często wzajemnej adoracji i nie wyjdą poza zakurzone gabinety uczelniane. A i niewykluczone, że owe "wzniosłe" zagadnienia zostały już dawno temu rozgryzione na wiele sposobów przez badaczy zachodnich za pieniądze ich własne bądź pozyskane od sponsorów prywatnych. Może taniej i z większym pożytkiem dla ogółu będzie sfinansowanie przez państwo dostępu do różnych baz danych naukowych i badań. A co do wskazanego przeze mnie pozytywnego przykładu, to nie rozumiem tej ironii. Tak bardzo Panu przeszkadza, że ktoś chce się przysłużyć swoją skromną osobą do znalezienia środka zwalczającego uzależnienie od alkoholu? I żeby nie było, że ja z tych, co przeszłość mają w pogardzie. "Społeczny i polityczny porządek miasta komunalnego na obrzeżach Europy w XII-XVI w." uważam za bardzo ciekawy temat. Nawet jeśli na końcu dostaniemy jakąś kompilację copy-paste, to wolę go niż rozpływanie się nad zaimkami.
Mikołaj Kwibuzda
Kto zatem ma oceniać, jakie rozważania filozoficzne są mądre, a jakie niemądre, i wedle jakich kryteriów? I czy zarezerwowanie mądrości dla fizyków, niechby i nie wszystkich, ma być kryterium finansowania badań naukowych? Na czym opiera Pani taki postulat? Moim zdaniem fizyk bez matematyka, ale także bez językoznawcy i bez historyka, będzie bezradny jak dziecko.
mada
przypominam sobie wrzawę o "końcu historii" rozważania filozoficzne są potrzebne jeżeli robią to ludzie mądrzy, niestety płaci się miliony filozofom od odkryć jak wyżej a ludzie mądrzy to przede wszystkim fizycy - no, może nie wszyscy  
Mikołaj Kwibuzda
No tak, jak się w garnek albo przynajmniej w gardło da wsadzić, to jest sens. A paradygmaty filozoficzne to wżdyć burżuazyjne przesądy. Nie dziwota, że ręce opadajo. Ale my to już przerabialiśmy. Skutkiem była półwiekowa zapaść cywilizacyjna. Niech Pan lepiej sprawdzi, za jakie badania naukowe płacą najwyżej zaawansowane cywilizacyjnie kraje. Widzi Pan, nauka polega właśnie na rozwiązywaniu tysięcy pozornie oderwanych od życia problemów. Tworzeniu pewnej bazy myślowej. Bo bez tej bazy rozwiązywanie problemów praktycznych, a nawet wspólne działanie, jest znacznie trudniejsze, jeśli w ogóle możliwe. Ja wiem, że trudno to Panu zrozumieć, ale tak wynika z praktyki ostatnich czterech tysięcy lat.
Tak zerknąłem w najświeższy zestaw i ręce opadają... "Neochalcedoński paradygmat filozoficzny" (214 544 zł) czy "Zintegrowana analiza diachroniczna romańskich zaimków atonicznych" (215 228 zł) - coś czuję, że bez tych badań jakoś by się ludzkość obeszła. Ale w badaniach "Czy zakręt zębaty hipokampa kontroluje poszukiwanie alkoholu?" (978 900 zł) to wziąłbym udział jako ochotnik. O ile stawiają :D
Przeczytałem tylko twoje pierwsze zdanie i zarzygałem sobie monitor. Czytaj notki na naszych blogach, ale na milość Boską miejże litość nad nami i nie komentuj  !!!  
Mikołaj Kwibuzda
Przykro mi, badania historyczne nie przydają się do niczego konkretnego. Ani toto wsadzić w garnek, ani nie da się wydoić. Proszę więc od dzisiaj żyć bez historii. Ani Mieszko, ani Jagiełło, ani Piłsudski, ani Pilecki, ani nawet Rozpłochowski. Nic. Wybierzmy przyszłość. Podobnie badania nad literaturą albo historią muzyki. No, wyrzucają pieniądze w błoto, jak nic. Tu może Pan przejrzeć, na co: https://www.ncn.gov.pl/f…
mada
proszę podać przykład jakiegoś grantu, który przydał się do czegoś konkretnego - ilu Wojtków było w Pipidówce się nie liczy
Mikołaj Kwibuzda
Chyba jest różnie. Z tego, co widzę, NCN na badania humanistyczne daje granty całkiem rozsądnie. Naturalnie, to i owo można ulepszyć. Gorzej, że żerują na tym bezproduktywne uczelnie, pobierając z tych grantów 30% na własną administrację, która potem nie umie ich obsługiwać.
Do wpisu: Za zagładę Europy odpowiada ... PROTESTANTYZM
Data Autor
Dark Regis
Coraz lepiej. Już niedługo liberałowie, czyli ko-marksiści wymyślą, że ludzkość wyszła z mroków atawistycznego socjalizmu w wyniku procesu socjalizacji, a najgorszą i najbardziej parszywą cechą było wspólne polowanie na mamuty, kiedy zwyczajnie należało każdemu dać wolną rękę, przydziałową dzidę i puścić stadem za ofiarą. Dodatkowo to szafowanie pogańskością, z czego wynika niezbicie iż buddyści i taoiści to nadal jacyś troglodyci i co gorsza socjaliści. Socjalistami w tej teorii nie są jedynie socjaldemokracji oraz liberalni demokracji, bo nie pasują do pozostałych. Sprytnie. Nie dostrzega Pan przypadkiem groźby zapętlenia się w tych ideologiach w stylu kanta?
Mikołaj Kwibuzda
Z zaskoczeniem widzę, że się w pełni z Panem zgadzam. Autor, prawdę mówiąc, ma dość popularne wyobrażenie o protestantyzmie i jego nurtach. Dobrego Wielkiego Piątku wszystkim.
'Jak Pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum wcześniej odbierze'. Pan jest tego dobitnym przykładem. Proszę przypomnieć sobie świetlaną historię katolicyzmu i nie wylewać kompleksów kk na forum. O protestantyzmie wie Pan tyle ile Artymowicz o wybuchach.
Art
Ba,ale profesorowi Guzowi "już mówić zakazano".Przełożeni.Ma się "powstrzymać",rozumiem że ma się powstrzymać przed prawdą.Ale jest wszystko nagrane i tego przełożeni nie zamkną,mam nadzieję.
Jabe
Kraje protestanckie, przeciwnie niż Pan pisze, okazały się bardzo skuteczne właśnie w działaniu wspólnym. Tak skuteczne, że ludzie zatracili własne mechanizmy obronne. W konsekwencji można było w nich wpoić lęki poprawności politycznej, by stali się bezbronni. Można powiedzieć, że padli ofiarą własnego sukcesu. Prawo stanowione jako takie nie zawiera żadnych zasad moralnych. Skąd się Panu to wzięło?! W prawie precedensowym jest przynajmniej taki bezpiecznik, że sąd może precedens odrzucić, jeśli wydaje się, że został ustanowiony przy załamaniu zasad. Istnieją mechanizmy oczyszczające. Pogańska mentalność, jeśli już, objawia się właśnie kolektywizmem. Człowiek zależy od plemienia czy klanu. Skąd się do licha Panu wzięło, że jest inaczej? Socjalizm jest rezultatem właśnie takich trybalistycznych atawizmów ubranych w instytucje państwa. Ludzie potrzebują przynależeć, ale chcą, by płacił za to ktoś inny. Atomizacja społeczeństwa jest już dalszym skutkiem zastępowania społeczeństwa przez mechanizm państwowy. To się dzieje, i wśród protestantów, i wśród katolików, bo, i tu, i tu, rozwija się socjalizm. Rzuca się w oczy, że dla z góry przygotowanej tezy szukał Pan jakichkolwiek uzasadnień. Wyszła sieczka.
Krzysztof Pasierbiewicz
@Marcin Niewalda W wolnej chwili zapraszam Pana do lektury mojej notki pt. "Czemu purpuraci milczą w sprawie Światowych Dni Młodzieży" - vide: http://salonowcy.salon24… Pozdrawiam już świątecznie, Krzysztof Pasierbiewicz
Kazimierz Koziorowski
Zgoda milosierdzie wobec blizniego ponad podzialami. ALE legitymizowanie reformacji przez udzial w uroczystosciach jubileuszu schizmy to nic innego jak przyczynek do zaglady wartosci europejskich. Sa srodowiska ktore widza we Franciszku antypapieza ale i prymas Polak to piewca reformacji a przeciez niby reprezentuje polski Kosciol. Jezeli Opatrznosci nie interweniuje to mozna oszacowac kiedy zaglada Europy dokona sie - kilka pokolen i posprzatane. Tu bedzie bantustan. Wartosci przetrwaja w enklawach podobnych do amiszow z dala od geograficznej Europy.
Bardzo trafne spostrzeżenie o protestantyzmie, do którego należy dodać fantastyczną podbudowę filozoficzno-religijną prof. Guza.
Marcin Niewalda
Po pierwsze papież nie jest nieomylny w kwestiach społecznych. Nieomylność papieża dotyczy tylko dogmatów i to tych wygłaszanych "ex cathedra". Po drugie w tej kwestii jest wiele nadinterpretacji słów papieża (celowo wprowadzanych), bo papież słusznie podnosi to, że są to ludzie żyjący w warunkach strasznych, że trzeba być wobec nich miłosiernymi, nawet jeśli dokonują rzeczy złych, że rolą katolika jest przebaczanie oprawcom i modlitwa za nich. Niestety często jest to pokazywane tak, że papież rzekomo domaga się "przeislamizowania" Europy.
michnikuremek
I wszystko by się zgadzało gdyby nie papież Franciszek i jego gorące namowy, by katolicy popełnili zbiorowe samobójstwo.... Chodzi oczywiście o jego stosunek do najazdu dziczy islamskiej na Europę......
Do wpisu: Koniec narzekania. Zaczynamy budować DOBRO!
Data Autor
spike
"Ta dzialalnosc powinna być prowadzona na ulicy, tak jak akcja Owsiaka." Pan tak na poważnie??? na ulice to Owsik wysyła małolatów i  niepełnosprawnych, sam siedzi sobie w ciepełku do tego klimatyzowanym. Jakby nie wieloletnia darmowa kampania w TV, to Owsiaka nikt by specjalnie nie znał, ja też nie znałem, nawet sponsorowałem pewne potrzeby "orkiestry", ale do czasu, jak bliżej poznałem kim jest, a jest to wilk w owczej skórze, by nie powiedzieć Szatan w ludzkiej skórze, co sam demonstrował satanistycznym symbolem, jak i swoimi wypowiedziami. By komukolwiek pomóc, nie trzeba poświęcać aż tyle czasu, potrzebujący sami do nas przychodzą, nie chwaląc się na ile mogę to pomagam, od pomocy budowy polskiego kościoła na wschodzie, gdzie byłem potem zaproszony, czy polskiego kościoła na Syberii, po pomoc na zakup książek dla polskich dzieci na Litwie, po katolickie fundacje, zajmujące się dziećmi niepełnosprawnymi nie tylko umysłowo, oraz inne działania charytatywne, na ile mnie stać, czy mam ochotę, bo pewnie stać mnie na więcej, ale też mam swoje potrzeby i nie jestem sam, a potrzeb jest tak dużo, że ogarnia człowieka niemoc, tym bardziej, ja słyszymy że operacja ma kosztować jak nie w setkach to mln zł ! Dlaczego tak się dzieje? Bo człowiek zamienił Boga na Mamona.
xena2012
Nawet na nowy samochód dla kierowcy Seicento zlozyli się internauci i to błyskawicznie.Wprawdzie podtekst był polityczny (dowalić rzadowi) ale forsa realna.Puszki pozostają w gestii Kijowskiego a zbierający do nich otrzymują bonus w postaci gwizdka.
Andzia, jesteś kochana. Rączki całuję.
@Domasuł cytat z komentarza Domasuła :"Internet to nie jest miejsce na dzialalnosc charytatywna" debilniejszego zdania nie wymyślił by nawet petru ! weź pan puszkę i wyjdź na ulicę zebrać na pilną operację dla chorego dzieciątka i co pan uzbierasz ? 200zł skoro potrzeba pół miliona ? !!! tylko internet i ludzie o dobrych, współczujących sercach pozwalają na to, aby nieść pomoc tak dzieciom jak i dorosłym !!! jeśli ktoś chce pomóc, wystarczy wyguglać słowo POMOC i otwierają się niezliczone możliwości pomocy !!! też Polakom na wschodzie !!! ale trzeba chcieć !!! ale dla pana internet to ROZRYWKA, więc rozrywaj się pan na własny rachunek, a nie pisz bzdur, bo -jak napisał mój poprzednik- rzygać się chce z pańskiego wazeliniarstwa !!!