|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Dziękuję serdecznie za link. Muszę Panu też powiedzieć, że pan Bożyk, choć już nie może samodzielnie chodzić jest nadal wyjątkowo aktywnym bojownikiem o naszą sprawę. Niedawno widziałem go w akcji. Niespożyta erergia i samozaparcie.
Pozdrawiam Pana jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz No właśnie,
Serdecznie pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz A czy mógły mi Pan w takim razie powiedzieć a jaką opcją polityczną są związani panowie Sakiewicz, Kapuściński i Terlecki?
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
ten bal to robota dziennikarzy niezaleznych mediow,a nie zadnego PiS.Tak czytalem w zapowiedziach, wiec chyba trza adres zmienic PROFESORZE. |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Choć jestem wierzący, już od dłuższego czasu przestałem chodzić w niedzielę do kościała. Dlaczego? Bo ludzie kościoła nie rozumieją tego samego, czego nie chcieli zrozumieć organizatorzy balu (z wyjątkiem jednego a nich), choć ich przed tym przestrzegałem już miesiąc wcześniej.
Nic tak nie odstrasza, jak nadmierny patos, maniera dążenia do szczęścia przez cierpienie, okazywanie wyższości „lepszych” nad „gorszymi” smutek i nuda.
Ale to nie oznacza, że wcale nie chodzę do kościoła. Bardzo często, jak jestem na krakowskim Rynku wpadam do Kościoła Mariackiego na chwilę rozmowy. I myślę, że mam wtedy znacznie bliższy kontakt z Bogiem niż ci, którzy mnie za tę notkę odsądzą od czci i wiary. |
|
|
Panie Krzysztofie ,chyba jednak nie bylo ,az tak zle z tym szwolezerskim duchem na balu skoro mozna bylo wypic swoje (pewnie za malo ,jesli byly jeszcze sily na wieczorny paciorek hehe),bylo calowanie szabli i polonez- katastrofa,ale byl. Nie na kazdym balu to sie zdarza . Rozmach z fachowcami i fajerwerkami (pytanie czy wskazany w kryzysie) to pieniadze , a te wiadomo w jakich sa rekach po "udanej " transformacji ustrojowej. Gdzie lezy kasa pokazali tez dobitnie ci tchorzliwi , ktorzy wycofali sie w ostatniej chwili. Niestety "Krakowek" byl i jest nieodlaczna czescia naszego krolewskiego miasta. Brawa dla mlodych(!) wolontariuszy.Dzieki za relacje z pierwszej reki z tej cennej,patriotycznej inicjatywy.Troche krytyki nigdy nie zaszkodzi,ale tutaj bylo troche tego za duzo - nikt nie jest perfekt. Co do relacji w rezymowej TV - Panie Krzysztofie przeciez oni zawsze znajda na opozycje jakas "sznurowke" , za to im placa.Pozdrawiam serdecznie! =)) |
|
|
Captain Nemo Takie coś łazi mi po głowie: "Mnie się widzi, ze panowie wiela by juz mogli mieć ino oni nie chcom chcieć...". Tego jednak uczyli mnie w szkle dawno /tak gdzieś ze 35 lat do tyłu/ i możliwe, że coś pokręciłem - a może nie...
P.S.
Tak z miesiąc temu byłem przejazdem w Krakowie i co mnie przywitało na rogatkach królewskiego grodu? Nie zgadnie Pan. To była gęba paligłupa, który coś tam obiecywał. Niestety nie pamiętam co, bo walczyłem wtedy z odruchem wymiotnym - bardzo przepraszam, ale na ten widok zawsze tak mam. Muszę zapytać mojego lekarza o co chodzi.
Pozdrawiam. |
|
|
Pozdrawiam i..........
http://www.youtube.com/w… |
|
|
Pani Agnieszko ja rozumiem, że Pan Krzysztof Pasierbiewicz nie tyle krytykuje a wyraża troskę i martwi się o wizerunek PiSu.
A zwracając uwagę na wady (kto ich nie ma?) chce je wyeliminować wśród działaczy tej formacji. Moim zdaniem robi to w dobrej wierze. |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Zwłaszcza, że Krakowianie sami sobie te władze wybierali.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Odróżnia? Od czego?
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz No właśnie.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz A oglądał Pan może dzisiejsze Szkło Kontaktowe? Tam znajdzie Pan odpowiedź na to, o co w moim wpisie chodzi.
Będą to teraz pokazywali ze sto razy.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
do szfecji to szechter stefan /zamek to pijalnia jabczanki( nie zameczek)jaka szkoda ANDRZEJ Z PO obiecał że na zamku nikt uryny nie bedzie oddawał i on jako poseł to powiedział,
Dojcze ban dalej jeżdzi choć woziło kiedyś z Kazimierza w kier.ŚLASKA-ale te z kazimierza zmataczą w N.Y.TIMsie że to było PKP,a z Brzeska wszyscy pojechali do Europy po euro.
Bo ja śpiaca byłam... |
|
|
Przepraszam, ale naprawde trudno zrozumiec o co w tym ( i poprzednim tez!) , Panskim wpisie chodzi...?
Ci ludzie sa autentyczni i chca dobrze dla Polski - i to wlasnie jest cenne i godne podziwu!
Wspierajmy ich a nie krytykujmy z powodu niemodnego ubioru czy braku "wodzireja/fachowcow na balu". |
|
|
I przerabiając Woltera -"Ach,Polska!Co by to był za naród,gdyby chciał!" |
|
|
Fajny wpis. Kompletnie nie wiem o co Panu chodzi. Natomiast... sam Nowy Sącz to piękne miasto. Trochę szkoda zameczku. Na szczęście SZWEDOM MUWIMY NIE... a w Brzesku... no tak...
i jeszcze jedno... z Krakowa... KORZYSTAJMY Z USłUG KOLEI RADZIECKICH. Był taki fikuśny neonik nieopodal spatifu. |
|
|
Po tej pańskiej ocenie przypomniała mi się moja śp.żona .Gdy wracalismy z przyjęć, ona zawsze wymieniała słabe punkty na tych przyjęciach,mimo ,że były pyszne smakołyki i alkohole.Wydaje mi się ,że ten bal był" balem dla niepokornych",a to go odrożnia zasadniczo.Pozdrawiam! |
|
|
NIE DO POMYSLENIA aby w Krakowie królewskim miescie stolicy Polski miescie ZAMKU WAWELSKIEGO,rzada sprawowały lewe czynniki wspierane platfusowymi,a powietrze zatruwał KRAKOWSKI KAZIMIERZ.
MNIE JEST WSTYD a jak z Polski ludzie pytaja gdzie mieszkam w Małopolsce odpowiadam ''w Brzesku koło N.Sacza''
Pozdrawiam Pana za skatalogowanie chorób poprawności politycznej i zklasyfikowania OPOZYCJI |