|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Sytuacja jest znacznie poważniejsza niż się może zdawać.
Jak chodzi o szkolnictwo wyższe, rząd Donalda Tuska był zainteresowany wyłącznie wskaźnikami świadczącymi o dużej liczbie osób studiujących w Polsce, co miało poprawiać wizerunek rządzących. Natomiast jakość tego kształcenia nie miała niestety większego znaczenia.
Gorzej, pieniądze wpływające na uczelnie zależały od algorytmu, w którym jedną z podstawowych zmiennych jest ilość studentów. W efekcie, chcąc uzyskać jak najwięcej pieniędzy uczelnie w sposób karygodnie nieodpowiedzialny zwielokrotniały ilość studiujących nie zmieniając ilości pracowników kadry nauczającej. Może Pan sobie tedy łatwo wyobrazić jak się to przekładało na poziom kształcenia.
Jeszcze gorzej, uczelnie i ich wydziały kompletnie nie interesowały się jakie jest rzeczywiste zapotrzebowanie na absolwentów danej branży, czego wynikiem była i jest nadal rosnąca ilość bezrobotnych z wyższym wykrztałceniem.
Najgorsze jest jednak, że wpływ pogarszającej się jakości kształcenia na stan państwa ma dużą bezwładność. A więc katastrofalnie obniżający się obecnie poziom kształcenie w Polsce da o sobie znać dopiero za kilka, lub kilkanaście lat.
A więc nad Polską zarządzaną obecnie przez Donalda Tuska i panią Kurdycką wisi realna groźba stania się w przyszłości, już prawdopodobnie pod innymi rządami, państwem o społeczeństwie niedouczonym. I znowu staniemy się zacofanym krajem, którego obywatele będą emigrować, dostarczając rozsądnie rządzonym i wyżej rowiniętym krajom europekjskim taniej siła roboczej.
Dlatego w mojej notce poruszyłem spawę fundamentalną, czyli postawy moralno etyczne, które są między innymi powodem podejmowania kompletnie nieodpowiedzialnych decyzji.
Teraz wszystko jest cudnie, ale za kilka lat Polacy mogą się raptownie zdziwić, że staliśmy się znów krajem tak zwanej drugiej prędkości.
Pozdrawiam,
Krzysztof Pasierbiewicz
|
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz To ja dziękuję! Na tym polega sens blogowania.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Dziękuję!!!! |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Drogi Panie Bolesławie,
Pisze Pan:
"Dziękuję za tekst. I Pan i ja wiemy, że bardzo, bardzo dużo pracy przed PRAWDZIWYMI POLAKAMI..."
Odpowiadam:
Wierzę, że to samo oprócz nas wiedzą miliony przyzwoitych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
Dziękuję za tekst. I Pan i ja wiemy, że bardzo, bardzo dużo pracy przed PRAWDZIWYMI POLAKAMI.
Ja też liczę na młodość! Alleluja i do przodu.
Pozdrawiam,
bolesław |
|
|
Man's satisfaction. |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Pisze Pan:
"Masz różnych autorów z różnym piórem i podejściem do tematów związanych z myślą patriotyczną.
Odpowiadam:
Pisze Pan "różnych" i wymienia zaledwie trzy nawiska. A dla mnie "różnych" to nazwisk pięćdziesiąt bądź więcej. I tu robi się problem - proszę łaskawie się nad tym w wolnej chwili zastanowić.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz
P.S.
Man nadzieję, że nie siebie miał Pan na myśli pisząc o "tetrykach z altzhaimerem". Oj, coś mi się zdaje, że trafiłem w dziesiątkę. |
|
|
jest wrecz odwrotnie, robia to co dzien, tydzien, miesiac--zapoznajcie sie z GPC,GP,NP.zAPEWNIAM WAS,TO NIE SA POGADUSZKI TETRYKOW z altzhaimerem.Masz roznych autorow z roznym piorem i podejsciem do tematow zwiazanych z mysla patriotyczna.Dla mnie MISTRZEM jest junior LYSIAK, TOMASZ mu na imie.Poczytajcie sobie i NIE gadajcie glupot.O innych;Lisiewicz,Zaryn czy Cenckiewicz juz nie wspomne.KUle w plot panowie zagniewani. |
|
|
Krzysztof Pasierbiewicz Pisze Pan:
"... I trzeba głosić prawdę nie pięć, dziesięć czy piętnaście razy, ale sto lub więcej rocznie, podobnie jak to robiła Gazeta Wyborcza w celu zakłamania naszej polskiej duszy. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku".
*** Dokladnie tak.
To samo powinny to robić nasze media. Powtarzać codziennie fundamentalną prawdę, np. o patriotyzmie. Nie robią tego...".
Odpowiadam:
No właśnie. Od dłuższego czasu ten sam zespół publicystów w koło Macieju pisze w tonie patetyczno-martyrologicznym na te same tematy, co znięchęca i odstręcza młodych. Pisałem o tym wielokrotnie. Niestety, oprócz niewybrednych ataków ze strony "ortodoksyjnych" posłów PIS starszego pokolenia, żadnej reakcji nie było.
Pozdrawiam serdecznie,
Krzysztof Pasierbiewicz |
|
|
...Otóż uważam, że misją nauczycieli akademickich powinno być odkłamanie wylansowanego ostatnimi laty stereotypu myślowego, że „lewactwo to cnota, a patriotyzm to obciach”. Uważam to za jedno z najważniejszych obecnie wyzwań dla uczciwych akademików złączonych w trosce o dobro ojczyzny.
*** To jest fundamentalnie. Tylko wtedy wszystkie inne dzialania nabieraja wewnetrznego sensu i przez to sily.
... I trzeba głosić prawdę nie pięć, dziesięć czy piętnaście razy, ale sto lub więcej rocznie, podobnie jak to robiła Gazeta Wyborcza w celu zakłamania naszej polskiej duszy. Dzień po dniu, miesiąc po miesiącu, rok po roku.
*** Dokladnie tak.
To samo powinny to robic nasze media. Powtarzac codziennie fundamentalna prawde, np. o patriotyzmie.
Nie robia tego.
Dlatego nie docieraja do gleboko do swiadomosci narodu, nie sa odrutka na GW i niemiecka, antypolska prase (gadzinowki) wydawana w Polsce dla Polakow po polsku dezinformujac, dezorganizujaca i w ten sposob realizujaca niemieckie obledne cele mocarstwowe. |