Otrzymane komantarze

Do wpisu: O nauczaniu zdalnym
Data Autor
Jabe
To się zdarzyło wcześniej, chyba. Mnie chodziło o to, że samorządy nie decydują o niczym istotnym, czyli nie rządzą się same. Mają zorganizować pieniądze i realizować zlecenia. PiS ma ciągotki centralizacyjne, jednak to tylko więcej tego samego. Powinna być zasada, że organy wybieralne robią, co chcą, w ramach im wyznaczonych. Jeśli władza centralna chce mieć szkołę, niech sama nią zarządza.
Pani Anna
sake bidulo,  wiesz, że twój wpis to typowa projekcja? Ciągle przeżywasz to, że koleżanki w szkole miały lepsze ciuchy i były ładniejsze  od ciebie? Pewnie jeszcze na WFie się z ciebie śmiali.  Jak jeszcze nie miałaś chłopaka jako jedyna w klasie, to ci się faktycznie psychika rozchwiała. 
rolnik z mazur Waldek Bargłowski
@'autor tu trzeba radykalnych rozwiązań. Po co wogole są szkoly? Moze lepiej zmniejszyc podatki i niech kazdy się sam edukacją swoich dzueci zajmie. Pzdr  
tricolour
@Sake Ile ty masz lat? Sześćdziesiąt? Nie masz dzieci w wieku wczesnoszkolnym? To nie gadaj, bo znów nie wiesz o czym mowa. Posadź czwartoklasistę na dziesięć godzin przed komputerem (bo rodzice w pracy) na dwa lata, a potem zobacz czy dalej jest zwykłym i radosnym dzieckiem. Kup sobie drugi telewizor, bo na rozum za późno.
sake2020
Wpis jest obszerny i wielowątkowy.Chcę zapytac dlaczego zdalne nauczanie jest przyczyną chorób psychicznych bądź wpływa na stany depresyjne.Wydaje mi się że to nie osamotnienie w domu i brakiem kontaktów z rówieśnikami  jest tą przyczyną.To raczej nieodpowiedzialne wychowanie,niewłaściwe treści,olnrzymie różnice w statusie materialnym uczniów powodują rozchwianie psychiki.Jeżeli mlodzież słyszy nieustannie szczytne hasełka o miłości,tolerancji i demokracji  które wprowadza się terrorem,wyzwiskami ,wyśmiewaniem zrzumie że to blaga.Jeżeli kilkuletnia dziewczynka na manifestaji dumnie dzierży transparent z naoisem ,,*****PiS'',jeśli  takie hasło jest gwoździem programu studniówki to czy można mówić o wpajaniu prawidłowejgo wychowania ? Takie rzeczy są wstępem do prawidlowego kształtowania psychiki?Czy samotność pod komputerem jest gorsza od reakcji rówieśników na ubogie nie markowe ubrania i przeciętną komórkę innych uczniów?
foros
@jabe rzeczywiście, gdy PiS doszedł do władzy to taki przepis wprowadził. Wcześniej gminy jak chciały to zamykały. Pierwszą gminą bez edukacji państwowej była, czy miała być (były protesty ) gmina Hanna na Lubelszczyźnie (ostatnią szkołę "państwową" wójt chciał przerobić na prywatną, bodaj z zięciem czy kimś takim jako właścicielem).
foros
@ Chatar Leon Kto nie chce dostrzec szans rozwojowych ten ich nie dostrzeże. Można chodzić z klapkami na oczach całe życie, czekając na to jak mądrzejsi pociągną lejcami Nauka na odległość może być taką szansą. Zwłaszcza dla najzdolniejszych, najbardziej wartościowych, choć może z rodzin niezamożnych, może odległych od punktów cywilizacyjnych, których nie stać na kontakt z wiedzą i nauczycielami z wyższej półki, a zasługują na to. Może tez cywilizacyjnie przyspieszyć rozwój kraju jako całości. Są kraje wysokorozwinięte, gdzie ten typ nauki sprawdza się.  Nie powinniśmy postępować jak dzikusy i odrzucać coś dlatego, że jest inne. Dwie szanse zostały stracone. Spróbujmy chociaż rzetelnie przygotować się na kolejną jeśli nadejdzie. A cały system oświaty nie przejdzie na zdalne nauczanie bo to niemożliwe. Zacytuję Czytelnika z innego forum, który wyjaśnia co to jest oświata: Główne funkcje oświaty: 1, Funkcja opiekuńcza -> rodzice chcą oddac dziecko pod zorganizowaną opiekę a sami zająć się pracą lub innymi zajęciami 2. Funkcja socjalizacji -> kontakt rówiśniczy, nauka współpracy i pokojowej rywalizacji. koleżeństwa, współdziałania w grupie 3. Zapewnienie bezpieczeństwa i opieki psychologicznej i zdrowotnej. 4. Funkcja wychowawcza 5. Rozwój fizyczny 6. Dydaktyka -> dopiero na dalekim miejscy - ale każdy uważa, że to pierwszoplanowe zadanie 7. Rozwój zainteresowań indywidualnych. 8 Itd, itd, itd. Nauczanie na odległość wyprane jest z tych funkcji i wszystkie te funkcje wracają do rodziny - jak w średniowieczu. W obecnym świecie to prawie niemożliwe.
Jabe
Zauważyłem, że w tym dziwnym kraju samorządy, choć wybieralne, pełnią rolę wykonawczą wobec urzędów centralnych. Założyłem, że tak też jest z kuratoriami. Pamiętam na przykład, że, gdy kiedyś jakiś samorząd próbował zamknąć szkołę, przyjechał urzędnik, pogroził palcem i szkoła się ostała.
chatar Leon
@02-02-2022 [17:12] - Roz Sądek Czy to ja spłycam wszystko do kowidka? Wszystkie bzdury o rzekomych dobrodziejstwach zdalnego nauczania o których tu czytam (a które są czystym teoretyzowaniem), powstały właśnie na skutek paranoi tworzonej od dwóch lat wokół jednego wirusa. Zwracam uwagę, że nie idzie tu o możliwość nauczenia się czegoś zdalnie przez kogoś, ale o sprowadzenie do tej formy całego systemu edukacji. Na razie skutki tego eksperymentu są katastrofalne, widać to w szkolnictwie wyższym, gdzie mamy już kolokwia i egzaminy on-line. Proszę mnie nie rozśmieszać wymyślaniem sposobów na weryfikację uczciwości w takim przypadku. Czekam, aż jutro następny homo covidus obwieści, tym razem w obszarze zdrowia, jak to nic wspanialszego nie mogło spotkać osób z niezdiagnozowanym nowotworem niż system teleporad. Przecież diagnozujemy mniej przypadków raka niż w poprzednich latach, więc społeczeństwo jest zdrowe, czyż nie?
foros
Za zarobki poniżej pensji minimalnej (taka jest dziś pensja nauczyciela kontraktowego i stażysty) nasz rząd przyciągnie więc najlepsze "symulatory", na świecie, bo w szkole będą oni pracować dla idei (bo przecież nie za pieniadze), a poza szkołą, w rzeczywistości rynkowej będą jeszcze umieli na siebie zarobić.
u2
Tylko taki symulator musi powstać. Nauczyciele i uczniowie musza być przeszkoleni w jego używaniu. Panie Soros, nauczyciele są najlepszymi symulatorami. Wiedzą jak ucznia zachęcić do nauki. Jak nie wiedzą, to nie nadają się do zawodu nauczyciela. Dlatego polecam serial Cobra Kai na Netflix, który niedawno zareklamował na NB Musashi Miyamoto :-)
foros
@Jabe Nie wiem czy to ministerstwo decyduje o "sposobie nauczania". O programach to na pewno. O ilości uczniów w grupach lekcyjnych też. Ale o sposobie w jaki nauczyciel przeprowadza lekcję? Wątpię, bo wydaje mi się, że kurator nie ma uprawnień by w to wnikać. Na pewno może to robić dyrektor szkoły, ale czy wizytator z kuratorium, albo doradca metodyczny? Wizytator bazuje na dokumentach szkolny (stąd szkoła tak dużo ich twory). Doradca doradza gdy jest o to proszony.
foros
Jeszcze jedno. Pisze Pani: "Jeśli chodzi o minusy zdalnego nauczania z pewnością jest to niemożność przeprowadzenia zajęć szkolnych na lekcjach np.chemii ,biologii czy fizyki." Ależ zdalne nauczanie jest do tego stworzone. Aż prosi się o symulator cyfrowy doświadczeń fizyko-chemicznych. Nie sądzę, by było to cos specjanie trudnego. Powstają znaczne bardziej skomplikowane programy. I uczeń mógłby to robić sam, a nie patrzeć jak robi to nauczyciel. Jeśli patrzy jak robi to nauczyciel na żywo to równie dobrze może zobaczyć film. A w ilu polskich szkołach uczniowie sami przeprowadzają doświadczenia fizyczne czy chemiczne? Myślę, że w niewielu, i liczba ta spadnie w związku z histerią na tle bezpieczeństwa. \ Tylko taki symulator musi powstać. Nauczyciele i uczniowie musza być przeszkoleni w jego używaniu. A z biologii? W szkole są plansze, i nauczyciel mówi. A cyfrowo można pokazać na animacji filmowej jakie zmiany zachodzą w żywych organizmach.po podaniu takich czy innych substancji, w medycynie sondy, symulatory, specjalne programy poszły bardzo daleko, niektóre operacje wyglądają tak, że lekarz robi je przez komputer patrząc na jego ekran.  I to jest główny problem cyfrowej rzeczywistości: materiałów jest ogrom. Problemem jest dobranie właściwych i przykrojenie ich do możliwych do użytku lekcyjnego. Pojedynczych nauczycieli to po prostu przerasta bo jest to bardzo czasochłonne.
foros
Chodzi o wypracowanie optymalnych metod, dobór optymalnego oprogramowania i masowe przeszkolenie ludzi - nauczycieli, a być może też uczniów, rodziców. Wyważenie nauczanych treści, konsultacje medyczne, opracowanie wyjątków itp. itd. Na to wszystko samorządy są za krótkie. Ale państwo już nie. Jeśli natomiast optymalny sposób nauczania zostanie wypracowany - metodą prób i błędów ale nie tylko, również przy wykorzystaniu doświadczeń innych opisanych w nauce, ludzie, choć częściowo wyszkoleni, sprzęt, lub model sprzętu dobrany, to samorządy mogą go wdrażać, nawet dodawać do wypracowanego modelu swoje lokalne innowacje, wtręty. Wtedy to ma sens.  Tymczasem nasz MEiN postąpił tak: najpierw powiedział dyrektorom szkół radźcie sobie jak możecie, I każdy radził sobie jak umiał. W następnym roku rząd dorzucił ok. 0,5 mld na sprzęt dla części samorządów (nie wiem czy dostawali kasę czy od razu sprzęt) i po 500 zł nauczycielom jako zwrot kosztów zakupu sprzętu (oczywiście częściowy, kto wie jakie są ceny w elektronice ten wie jak bardzo), zrobił też portal gdzie z czasem napłynęły pomoce lekcyjne i w sumie tyle.  Nie zrobione zostało najważniejsze. Jak ma wyglądać lekcja. Jaki jest powszechnie obowiązujący standard nauczania. Oczywiście MEN nie musiał tego robić. Formalnie to pewnie zadanie dyrektora, bo tylko dyrektor nadzoruje nauczycieli, nawet kurator może co najwyżej doradzać. A dyrektor to pracownik samorządowy. Wychodzi więc, że to samorządy, czyli wójtowie, starostowie i prezydenci miast powinni to zrobić. Oczywiście jest to śmieszny wniosek, ale myślę, że dla tych którzy mają dzieci czy wnuki w szkołach trochę mnie śmieszny. Dlatego moim zdaniem, powinien wrócić centralizm w oświacie. Proces nauczania w szkołach powinno być domeną państwa nie powiatów i gmin. I jeśli NIK można tutaj pomawiać o polityczność to w tej kwestii: prawidłowo wskazał złe rzeczy, lecz nie napisał nic o ich przyczynach. 
Roz Sądek
@Chatar Leon Czy aby komuś czwarta dawka cudownego eliksiru mózgu nie wyżarła? To już nie tylko entuzjastów Putina, ale też ekspozyturę Komunistycznej Partii Chin tutaj mamy. ========= Gdyby Pan przeczytał coś więcej niż to co Pan czyta, gdyby Pan oglądał i zobaczył coś więcej niż Pan ogląda, i gdyby Pan kiedyś ruszył się ze swojego grajdoła, to miałby Pan szansę się przekonać z jakiej pozycji Pan nadaje. Wiele lat życia przepracowałem za granicą i wiele razy miałem okazję zobaczyć reakcję ludzi, którzy pierwszy raz zobaczyli inny świat i ich metamorfozę po tym przeżyciu. Tego nie da się opisać w paru zdaniach. Nie zauważa Pan, że każdy poruszany tu temat spłyca pan do covida?
Jabe
Kolektyw samorządów ma jakieś wyobrażone oczekiwania i niby coś z tego wynika. A, choć o sposobie nauczania decyduje ministerstwo, jeśli ktoś krytykuje ministra, „wygląda na to”, że kierują nim złe intencje.
sake2020
Pisze Pan ,, nauczanie zdalne to zbyt powazna sprawa by mogły ją podźwignąc'' A dlaczego,skoro jest jak Pan twierdzi tanie dla samorządów a więc do udźwignięcia przez nie.Tyle że samorządy zgodnie z zasadą ,,cała władza w ręce samorządów'' żądająca mniej państwa u siebie właśnie w odniesieniu do szkół chcą dyktować warunki jak ma wyglądać,,nowoczesne i na modę europejską nauczanie No cóż nie da się wprowadzić do zdalnego nauczania aktywistów lgbt i queer i zamienić naukę na dywagację o rodzajach i ilości płci.     Raport NIK nie zostawia suchej nitki na zdalnym nauczaniu ale jego autorzy zapominają ,że w zyciu szkół zdalne nauczanie jest wprowadzone po raz pierwszy i dopiero metodą prób i błędów można osiągnąć jego optymalny model Wygląda na to,że cały ten raport jest obliczony wyłącznie na krytykę MEN oraz ministra Czarnka a nie jest rzeczową analizą.     Jeśli chodzi o minusy zdalnego nauczania z pewnością jest to niemożność przeprowadzenia zajęć szkolnych na lekcjach np.chemii ,biologii czy fizyki.
u2
Lepsza dysgrafia niż dysmyślenie Aby pańska dysgrafia nie brała się z dwu-myślenia (double-think) Orwella ?
foros
Lepsza dysgrafia niż dysmyślenie ;-)
u2
4-ty akapit życiorysu z cytowanego tekstu Zacytowałem pana, panie foros aka Soros. Zaś w Wiki nic nie ma że pan minister nazywał się Handtke. Nazywał sie Handke.
foros
4-ty akapit życiorysu z cytowanego tekstu. Stoi jak wół, tylko trzeba nie tylko czytać ale również rozumieć tekst.
u2
prof. Handtke był z AWS A pan nazywa się Soros, a nie foros. Minister Handke naukowcem był wybitnym, bo uzyskał tytuł profesora, ale ministrem takim sobie. Wprowadził do szkolnictwa gimbazę, która odbija się po dziś dzień. Gimbaza, czyli róbta co chceta. https://pl.wikipedia.org…
foros
@roz sądek dzięki za cenne uzupełnienia
chatar Leon
@troll roz dwa trzy "Nauka zdalna w dzisiejszych czasach, tzn. czasach kiedy istnieją możliwości techniczne pozwalające na rzetelne jej przekazywanie każdemu dziecku, niezależnie od jego statusu materialnego i miejsca zamieszkania, to najlepsze co może spotkać nasze dzieci." Szczególnie zdalne uczenie takich 6latków czytania i pisania. Czy aby komuś czwarta dawka cudownego eliksiru mózgu nie wyżarła? "Jako, że dosyć dużo czasu spędziłem w Chinach, w rodzinnej i towarzyskiej dyskusji polecam ichni styl i metody kształcenia." To już nie tylko entuzjastów Putina, ale też ekspozyturę Komunistycznej Partii Chin tutaj mamy.
Prawda, co do drylu, to zaobserwowaliśmy go ostatnio w Australii.