Otrzymane komantarze

Do wpisu: Z Internetu do ludzi. Nowy model uczciwej komunikacji
Data Autor
Kazimierz Koziorowski
mniemam że zrozumiałem Pani cel i intencję blogowania ale moje uwagi o tyle o ile związane z przedmiotem tego bloga niekoniecznie powinny być traktowane jako polemika z nim
Anna Marzec
Odnoszę wrażenie, że nie zrozumiał Pan ani celu ani intencji. Unia Europejska dąży do globalnej cenzury „niepożądanych treści" i właśnie w tej chwili trwają nad tym prace w Sejmie. Na szczęście prezydent to zawetuje, ale już dzisiaj mogę się założyć, że przed kolejnymi wyborami Internet dozna jakiejś "awarii". Dlatego każdy myślący powinien przygotować się na taka ewentualność. W tej chwili Polską rządzi mafia i zrobi wszystko łącznie z fałszowaniem wyborów, żeby tej władzy nie oddać. 
Kazimierz Koziorowski
z tą najlepszością w wydaniach papierowych to takie działanie tylko dla polepszenia samopoczucia twórców, w ichnim mniemaniu nośnych tekstów. papier przecież wszystko przyjmie, tyle że prawie nikt tego nie raczy czytać. rzeczywista możliwość dystrybucji i archiwizacji tekstów zrobiła się nam medialno-cyfrowa. tego trendu nie odwrócą życzenia tradycjonalistów. literatura drukowana ma jeszcze przyszłość ale tylko w swojej wersji śmieciowej, takiej junk food dla umysłu. było to doskonale widać podczas tegorocznych październikowych międzynarowodwych targów książki w krakowie. wydawcy śmieci, 85% stoisk, cieszyły się zainteresowaniem fanów. szacowne wydawnictwa, niestety mogły się tylko przekonać że nieuchronny kres poważnej literatury papierowej nadchodzi żwawo. optymizmem napawa fakt iż lewackie złogi mialy zerowe zainteresowanie a smętne miny wystawców agory, krytyki politycznej, tygodnika powszechnego warte były biletu wstępu.
Kazimierz Koziorowski
"dobra zmiana" chciała być dobra dla tych "którzy chcą nas zabijać i odbierać nam państwo". dlatego stracili niemal wszystko co im łaskawa historia na tacy ofiarowała. polityka ma naturę kobiecą - złotoustym miękiszonom daje bana - wszyscy won!  możliwy scenariusz przejmowania władzy jest np. gwaltowny, cywilizowany albo brutalny. lud w swoich ocenach nie bawi się w niuanse że ponoć ONI zamierzali nam zrobić dobrze a gdyby inni byli wówczas u żłoba to zaprowadziliby zamordyzm nieporównanie potworniejszy... Putin rozwiązał nam problem kowidiański. oby nie rozwiązał nam dylematów naszych władz ustawodawczych i wszystkich pozostałych
u2
"najlepsze teksty trafią do wydań papierowych" Era papieru powoli, a nawet dosyć szybko mija. Warunki dyktują globalne korporacje z US. Sam kupuję książki papierowe z Biedry, czy Carrefoura, aby nie zapomnieć że są jeszcze wydawnictwa papierowe. Wiem, zostawiam większy ślad węglowy. Ale stoję na stanowisku The Totally Enlightened One Ramtha, że świat nie potrzebuje zbawienia:) Dlatego traktuję wszelkie Gretynki jako wysłanniczki G.O.D. Ramtha aby zastraszyć nas maluczkich:)
Marek Michalski
@Anna Marzec Nie wiem jak odebrać Pani odpowiedź, ale nie jesteśmy na ty, a określenie "tupać nogami" nie sprzyja uzgodnieniu czegokolwiek. Proszę o skupienie się na logice w zdaniu "Nie ma czegoś takiego jak klimatyzm tylko depopulacja której on jest elementem." Coś czego nie ma, nie może być elementem czegokolwiek.Oczywiście, że w UE rządzi marksistowska władza. Nawet jeżeli ktoś uważa, że podlega Unii Europejskiej, to nie ma prawa realizować zewnętrzną politykę wbrew polskiej racji stanu, wbrew polskiemu prawu i wbrew prawom fizyki, chemii i biologii. Tych decyzji nie podejmowali wyborcy, tylko konkretni, znani z imienia i nazwiska politycy z Donaldem Tuskiem i Mateuszem Morawieckim na czele. Oczywiście nie chodzi o brak wiedzy, ale ich nienawiść do Polski trzeba brać pod uwagę.
Anna Marzec
Dziękuję za komentarz osobie, która zrozumiała o czym napisałam. Myślę, że taki projekt byłby najlepszą odpowiedzią na próby cenzury Internetu.
Anna Marzec
Możesz tupać nogami ale polityka to matematyka, rządzi ten kto ma większość albo sam albo w koalicji. Nie ma czegoś takiego jak klimatyzm tylko depopulacja której on jest elementem. Inne elementy to aborcja na życzenie, promocja zachowań homoseksualnych i w wielu państwach eutanazja w niektórych "na życzenie" Przypomnijmy że w UE rządzi obecna władza, która teraz rządzi w Polsce i to oni forsują te brednie. Ludzie zaślepieni nienawiścią czy skupieni na sprawach drugorzędnych, swoimi decyzjami pozwalają im rządzić. Nie wiem z czego to wynika, ja bym stawiała na brak wiedzy no ale mogę się mylić.
JzL
Masz absolutnie rację, że internet to zarówno potężne narzędzie, jak i pułapka, a algorytmy i reklamy mogą ograniczać dostęp do ważnych przekazów, tworząc bańki informacyjne. Projekt „Myśląc Polska” rzeczywiście potrzebuje nowoczesnej, żywej strony internetowej, która byłaby dostępna dla wszystkich, nie tylko dla aktywnych użytkowników sieci. Taka platforma powinna być ogólnie dostępna .Prosty, przejrzysty, zoptymalizowany dla różnych urządzeń i grup wiekowych, z opcjami dla osób z niepełnosprawnościami (np. czytniki ekranu, wysoki kontrast). Interaktywne fora, czaty, które zachęcają do dyskusji i pozwalają  wyrażać opinię, niezależnie od ich aktywności w mediach społecznościowych.Treści w formie artykułów, podcastów, wideo czy infografik, które w przystępny sposób tłumaczą kluczowe kwestie polityczne, społeczne i gospodarcze, docierając także do tych, którzy nie śledzą bieżących wydarzeń online.Powiązac strony z lokalnymi wydarzeniami, spotkaniami czy kampaniami informacyjnymi w terenie, by dotrzeć do osób mniej aktywnych w internecie.Unikać algorytmicznych pułapek, zamiast polegać wyłącznie na mediach społecznościowych, taka strona mogłaby stosować newslettery, powiadomienia czy współpracę z lokalnymi mediami, by przebić się przez bańki informacyjne.Taka platforma mogłaby nie tylko uzupełnić projekt „Myśląc Polska”, ale też stać się wzorem odpowiedzialnej komunikacji  
Marek Michalski
@Anna Marzec Kłóćmy się więc o fakty, a precyzyjnie o ustalenie faktów i o logiczne wnioski.Nie kwestionuję Pani propozycji. Od czegoś trzeba zacząć. M.in. mogą to być trzy tematy, które rzutuja na obecną rzeczywistość: pandemia, klimatyzm, wojna hybrydowa."Jak dotrzeć do ludzi, którzy nie interesują się polityką?"To właśnie z powodu zaprzeczania rzeczywistości przez koalicję mediów ludzie odwracają się od manipulacji.Jeżeli np.neguje się zjawisko fotosyntezy i ulega ideologii klimatyzmu, to efekty muszą być mi.in. w postaci dwójmyślenia, a przynajmniej konformizmu i hipokryzji.Drugi powód odwrócenia się od życia społeczno-politycznego ma miejsce w grupie, która doskonale rozpoznaje rzeczywistość z bezkarnością kłamców na czele. Dlatego jest potrzebne rozliczenie. Zamiast tego pada kolejna propozycja polityków: znowu przekupimy was pieniędzmi waszymi, waszych dzieci i wnuków. 
Anna Marzec
Nie wiem czy można normalizować stosunki z ludźmi, którzy chcą nas zabijać i odbierać nam państwo. Tego chce i Moskwa i Berlin 
Katla
@Anna MarzecTrudno znaleźć takich ekspertów. Jeśli jacyś się znajdą to już mają przypiętą łatkę "kremlowskiej narracji".
Katla
@Anna MarzecA jeśli ja napiszę np. że normalizacja stosunków i nawiązanie handlu z Rosją to nasza Racja Stanu to też poddacie pod dyskusję i opublikujecie?
Anna Marzec
Więc kłóćmy się o fakty a nie propagandę. Algorytmy tworzą bańki informacyjne i trzeba znaleźć sposób, żeby je przebić. Mój jest taki jak opisałam w tekście, każdy może przedstawić swoją propozycję. 
Anna Marzec
Tacy, którzy pisząc o "pakcie migracyjnym" czy "federalizacji" odeślą czytelników do danych źródłowych i gotowych aktów prawnych. Wyjaśnią, że "pakt migracyjny" (przesiedleńczy) nie ma nic wspólnego z "aferą wizową" Wszyscy którzy próbują przykryć prawdziwe cele tego paktu działają na naszą szkodę.
Katla
"gromadzi teksty z linkami do źródeł i analizy ekspertów w najważniejszych dziedzinach naszego życia plus komentarze obywateli"A co to będą za "eksperci"?Przypadkiem nie ci sami, którzy udzielają się w mediach głównego ścieku mający patent na "eksperctwo"? 
Marek Michalski
"Zamiast kłócić się o politykę przy świątecznym stole..."Uważam za zdrowy odruch konfrontowanie się z rzeczywistością w gronie rodzinnym, bo mowa o problemach, które na rodziny spadają.Problem jest w ustawieniu przez propagandę "podstaw programowych" tych dyskusji na poziomie waśni plemiennych: prawda jest po naszej stronie, bo co od Tuska/od Kaczyńskiego pochodzi, to prawda/nieprawda i na odwrót. Dochodzi propaganda licytacji kto da więcej. Kto ujmie, to już na rachunkach za prąd ujęte nie jest.
Do wpisu: Myśląc Polska - komentarz
Data Autor
Jan1797
To nie przypadek, że dzisiaj opublikowałem to zestawienie.Wszystkiego dobrego, Panie Jerzy 
u2
"Tykocinie"Królewskie miasto. Tam chciał się przeprowadzić na stałe polski król, ale nie zdążył, bo umarł. Czy świat może tak umrzeć? No niestety NIE. Pozdrawiam serdecznie, Jerzy Ciruk z Dowspudy
Jan1797
Czasu dla Polski jest coraz mniej. Tymczasem politycy , jak gdyby nigdy nic, bujają w obłokach. Obywatele, nieświadomi niczego, śpią spokojnie.Anna Marzec,Jan Klemens Branicki herbu Gryf (hetman) – hrabia na Branicach, Ruszczy i Tykocinie, miecznik wielki koronny, hetman polny koronny, hetman wielki koronny, kasztelan krakowski, wojewoda krakowski od 1746, chorąży, patriota. Dowodził wojskami królewskimi podczas konfederacji barskiej. Był czołowym przedstawicielem konserwatywnej magnaterii. Ostatnie badania historyczne w dużej mierze modyfikują tradycyjny obraz, ukazując znacznie bardziej złożoną postać tego magnata. Jego działalność gospodarcza, widoczna w rozwoju rezydencji i miasta Białegostoku (tzw. "Wersal Podlaski"), była wzorcowa. Przyczynił się do rozwoju handlu, rzemiosła i manufaktur na swoich ziemiach, dbał o infrastrukturę miejską i oświatę.Franciszek Ksawery Branicki herbu Korczak – adiutant królewski od 1764 roku, Stanisława Augusta Poniatowskiego, ostatniego króla rozbiorów, był na usługach obozu prorosyjskiego. Przystąpił do konfederacji targowickiej, kierowany lojalnością wobec Rosji i oporem wobec reform Konstytucji 3 Maja. Rezydował w Białej Cerkwi pod Kijowem, gdzie spędził ostatnie lata życia, porzuciwszy służbę państwową i wojskową. O losach Rzeczypospolitej przesądził wewnętrzny chaos, brak zgody wśród magnaterii. Nie pajac czy pojedynek salonowy, a agresywna polityka Prus i Rosji były w tej sytuacji głównymi czynnikiem, który doprowadził do upadku Polski.Po środku, między nimi, lud nasz zacny, od czasów Kazimierza Wielkiego  po zasługach szlachtą mianowany do zaszczytów wynoszony, miał być na ten czas nagrodzony , ale zbyt późno o tym zdecydowano.Obaj nie byli rywalami w bezpośrednim, osobistym starciu, to faktycznie stali po przeciwnych stronach w kluczowych sporach politycznych XVIII wieku, w różnych okresach. Ważne jest jednak rozróżnienie, że reprezentowali inne rody, a ich postawy i sojusze odzwierciedlały głębokie podziały wewnątrz ówczesnej elity Rzeczypospolitej.Zacny redaktor podsunął mi nie powszechną pomyłkę, a stan wiedzy historycznej poza przekazem narodowym. Rzecz nie tyle zastanawiająca, co powtarzalna. Jan to nie Franciszek.
sake2020
Autorka pisze, że społeczeństwo zostało pozbawione prawa do rzetelnej informacji.A czy w ogóle tej informacji potrzebuje albo oczekuje? O jakiej komunikacji nawet marzyć? Proszę się rozejrzeć po NB kogo tu cokolwiek innego interesuje oprócz ujadania na PiS od dziesięciu lat? Teraz wróciliśmy do punktu wyjścia i znowu walenie w PiS. Komentatorzy az sie trzęsą z oburzenia,że na Konwencji zbyt mało było o rozliczeniach, inne informacje oraz założenia programowe okazują się dla nich nieistotne i nie wzbudziły zainteresowania zaś sama Konwencja to ,,pieprzenie głupot'.' .Ja też uważam,że katowickie zgromadzenie było stratą czasu,bo zmanipulowane propagandą społeczeństwo i tak wybierze reżim, który za 2 lata okaże się jeszcze bardziej ponury niż obecnie. Jeśli społeczeństwo wyżywa się na rzekomo skompromitowanych politykach opozycji a nie widzi bezprawia,chamstwa i korupcji obecnych to chyba żadna forma komunikacji i żadna rzetelna informacja nie trafi do niego. Po co wytężać umysł i napełniać go informacjami skoro łatwiej jest sobie poujadać.Polacy już wybrali wizję-osmogwiazdkowej władzy na jachtach której wszystko wolno i której krytykować nie wolno.   
Marek Michalski
@Anna Marzec Zgadzam się co do sądów. W tych trzech, przykładowych sprawach chodziło o władzę wykonawczą i ustawodawczą. Nie wymagam nieomylności, ale wyciągania wniosków nie dostrzegłem. Przeciwnie ówczesna władza, a dzisiejsza opozycja idzie w zaparte. Padła w ostatnich dniach taka instrukcja:"I, w skrócie, co musimy robić? Szanowni państwo, po pierwsze nie biadać, nie bić się w piersi, nie przeprowadzać ekspiacji – to nie ma dzisiaj żadnego sensu. To jest tylko działanie na korzyść naszych przeciwników!".https://dorzeczy.pl/opinie/795594/warzecha-konwencja-programowa-pis-to-gra-pozorow.htmlI też nie zgodna z rzeczywistością, ponieważ wymienione błędy nie zostały popełnione tylko przez PiS. Przeciwnie, PiS działał wspólnie z Platformą i innymi partiami. Nie chodzi tu zatem o krytykę jednaj partii, ale o krytykę całej klasy politycznej od 35 lat, a przy okazji również sędziów.Jedynym rozwiązaniem jest odsunięcie od władzy wszystkich, którzy ją sprawowali w zamian za darowanie win tym, którzy mają ich poczucie. 
Mrówka
Nie, nie wyciągnęli wniosków. Jestem tego pewny.
Mrówka
@Anna Marzec cyt: "Obecna władza – przy wsparciu części wymiaru sprawiedliwości – bezpardonowo łamie prawo, w tym Konstytucję, i otwarcie się z tego śmieje."Czemu Prezydenci, poprzedni i obecny nie rozmontują tego rządu, łamiącego Konstytucję? Mają przecież ku temu przesłanki i moc sprawczą.
Mrówka
@Anna Marzec pisała właśnie o tym: "Od dziesięcioleci żyjemy w przestrzeni publicznej przesyconej nienawiścią i hejtem, zalewani kłamstwami i pomówieniami. Funkcjonujemy w komunikacyjnym chaosie... Niszczenie ludzi, manipulacja i kłamstwo w żywe oczy stały się normą, a prawda i szacunek - postawą niemal wywrotową."