Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Nasi zwyciężyli czyli Jarosław w niebezpieczeństwie

Coryllus, 04.04.2012
Obserwując aktywność blogerską polityków i opłacanych z nie wiadomo czyich budżetów dziennikarzy, których wprost dla żartu tylko można nazywać „zawodowcami”, dojść musimy do wniosku, że nasi zwyciężyli. Po prostu. To jest ten sukces, na który czekaliśmy wszyscy, to jest ten szampan, te kwiaty, ta dęta orkiestra czystych serc. Właśnie przyszło. Nie wiem jak inni, ale ja szampana nie otworzyłem. Rano na portalu WP przeczytałem tekst wzięty wprost z „Faktu”, w którym to tekście stoi jak byk, że Kaczyński wyprzedza Tuska. Wyprzedza go w dodatku bardzo wysoko, bo PO słabnie. Krew i limfa z niej wyciekają, powłóczy nogami i już, już zaczyna rzęzić. I pewnie dla wielu jest to znakomita wiadomość, no ale umówmy się – kto wierzy „Faktowi? To po pierwsze. Po drugie zaraz po tym jak przeczytamy wiadomość o rychłym zwycięstwie Kaczyńskiego, dociera do nas jej druga część, która brzmi – Palikot też wygrywa. Czyli jest tak – mamy słabnącego olbrzyma PO i chłepcące jego krew nietoperze wampiry – Kaczyńskiego i Palikota. Jasne jest, że to nie Kaczyński jest ulubionym bohaterem redakcji „Faktu”. Musi być to więc Palikot i dla niego oraz pod niego ten tekst został napisany.
Jak pamiętamy najbardziej widowiskowe walki w ringu to zwykle te ustawione. I tu się nic nie zmienia od lat. Reżyserzy się starają, dodają coraz więcej gadżetów, ringowe sporty ewoluują, mamy ten cały wrestling, mamy jakieś kick boxingi i takie tam bzdury. I to się kręci wszystko jak trzeba, bo ludzie kochają walkę. Nie wiedzą tylko, ze prawdziwa walka jest naprawdę niebezpieczna, a kto się tam przewróci, ten już nie wstaje. Tu mamy jednak co innego. Walka pomiędzy Tuskiem, Kaczyńskim i Palikotem jest tak emocjonująca jak walki tego napakowanego dziadka z wąsem i chustką na głowie. Istotą tej walki jest podgrzanie emocji przed Euro oraz narobienie szumu takiego, by ludzie się już całkiem pogubili. Oraz narobienie nadziei, nadzieja także jest ważna. Myślę, że będzie tak: po emocjonującym otwarciu sondażowym Tusk zacznie słabnąć i będzie słabł coraz bardziej, bo – jak w byka na arenie – wbijać będą weń różne piki w postaci doniesień ze Smoleńska, z Pentagonu i innych ważnych miejsc, gdzie są informacje dotyczące Tragedii. Nie będą to jednak na tyle ważne informacje, by Tuskowi coś się stało naprawdę, bo jak już to kiedyś ustaliliśmy, na ulicach rozgrywa się taki sam spektakl jak w ringu gdzie króluje napakowany dziadek z wąsem. Co innego Palikot i Kaczyński, tym będzie rosło i pomiędzy nimi trwać będzie tak zwana zażarta walka. Jarosław Kaczyński pewnie nie będzie miał nawet świadomości, że ona trwa bo walkę tę prowadzić będą publicyści i menadżerowie eventów. I ona będzie opisywana i pokazywana w mediach, na zasadzie – Anna Grodzka sikała w parku na stojąco! Palikot prowadzi w sondażach!
Amerykański ekspert od zdjęć lotniczych chciał przyjechać do Polski i zapłakać nad naszym losem, ale zgubił bilet i nie wsiadł do samolotu! Kaczyński wysuwa się na prowadzenie!
I tak to będzie szło, aż w końcu, gdzieś tam w podziemiach banków ktoś powie, że już nie trzeba, że dajcie spokój, pieniądze są już przetransferowane. Udało się. I wtedy Polska zdobędzie trzy bramki w meczu z Rumunią, albo wręcz z Włochami i okaże się, że Tusk jest nie do pokonania. Po prostu nie ma na niego mocnych, taki jest świetny. Powyjmują mu t piki z karku i okaże się, że miał tam założoną specjalną ochronę z plastiku imitującego skórę. Ot, tak żeby nas trochę rozbawić i żeby było więcej emocji. Nie wierzycie? Poczekajcie.
Czy jest w tym coś prawdziwego? Tak. Myślę, że Jarosław Kaczyński jest w niebezpieczeństwie. Poznaję to po nieprzytomnej wprost aktywności „naszych”. Gdzie nie spojrzeć wszędzie nasi, normalnie jak pod Lenino. Nasi i nasi, biegną, strzelają, przewracają się, krzyczą; hurraaaaaa! Zwycięstwo. Wszystko ma oczywiście odpowiednią oprawę medialną. Nasi są autentyczni, uśmiechnięci, prawdomówni i dynamiczni.
Ponieważ ja jestem bardzo ciekawski, ale nie na tyle by cokolwiek ryzykować, chciałem się czegoś dowiedzieć o niektórych naszych. I oto zobaczyłem tę nową gwiazdę w salonie: Piotra Goćka. I wpisałem jego nazwisko do wyszukiwarki w Wikipedii. No i znalazłem informację, że należał on do ruchu „Wolność i pokój”. Ja nie wiedziałem do wczoraj co to był za ruch i jakich miał członków, ale dziś już wiem, Wikipedia mi powiedziała. Zacząłem więc przeglądać ich biogramy i upewniłem się, że Jarosław Kaczyński jest w niebezpieczeństwie prawdziwym. Prócz bowiem Jana Marii Rokity, który  jest wymieniony wśród tych członków, mamy tam jeszcze Stasiuka-pisarza. I to są dwaj najmniej niepokojący ludzie z całej tej gromadki. Są tam jednak jeszcze inni. Na przykład Piotr Niemczyk, o którym czytamy:

W latach 1993–1994 był zastępcą dyrektora Zarządu Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa. Był także ekspertem sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych (1998–2001), doradcą ministra spraw wewnętrznych i administracji (2000–2001) oraz podsekretarzem stanu w Ministerstwie Gospodarki (2001).
Należał do Unii Wolności, był sekretarzem generalnym tej partii. Później został członkiem rady politycznej Partii Demokratycznej. W 2007 ponownie objął funkcję doradcy Komisji ds. Służb Specjalnych (z rekomendacji posłów Platformy Obywatelskiej), w 2008 wszedł w skład nowo powołanej rady konsultacyjnej przy ABW.
W 1990 został dyrektorem Biura Analiz i Informacji Urzędu Ochrony Państwa, zajmował to stanowisko do 1993. Według Lecha Kaczyńskiego w październiku 1992 wydał instrukcję 0015/92[1]

Jest Jacek Szymanderski, o którym czytamy:

Brał udział w obradach Okrągłego Stołu w podzespole ds. rolnictwa. W czerwcu 1989 został wybrany na posła na Sejm kontraktowy z okręgu w Biała Podlaska z ramienia Komitetu Obywatelskiego. W parlamencie był wiceprzewodniczącym Komisji Obrony Narodowej. Później pracował jako dyrektor Ośrodka Badań Opinii Publicznej (do 1993), był też doradcą ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. W 2005 zajmował stanowisko dyrektora Fundacji Skarbu Państwa Agencji Rozwoju Komunalnego.
Był wśród założycieli PSL "Solidarność", później działał w SKL. W 2004 przystąpił do Platformy Obywatelskiej na Mokotowie.
Jarosław Dubiel:

Jarosław Dubiel jest absolwentem Instytutu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Wydziału Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego.
Na początku lat 80. prowadził działalność związaną z remontami mieszkań. W latach 1985–1990 organizował protesty przeciwko budowie Elektrowni Jądrowej Żarnowiec. Od roku 1992 do 1999 pracował w Biurze Obsługi Ruchu Ekologicznego (był m.in. twórcą akcji „Drzewko za makulaturę”, prowadził biuro interwencyjne „Zielony Telefon”, Sekcję Antyspalarniową). W latach 1991–2002 współorganizował Dzień Ziemi[1].
Jarosław Dubiel jest od 2003 roku przedstawicielem na Polskę brytyjskiej fundacji „Earth, hands and houses”, wspierającej budownictwo ekologiczne. Działa w Inicjatywie AntyNuklearnej (IAN)[2]. Ponadto był redaktorem programu TV Alternatiwi, współpracownikiem Rzeczpospolitej, „Zielonych Brygad”, Programu I Polskiego Radia i Radia Józef[1]
26 września 2011 roku Prezydent RP Bronisław Komorowski odznaczył Jarosława Dubiela Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski „za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych w kraju, za osiągnięcia w pracy zawodowej i społecznej”[4

Leszek Budrewicz:

Po transformacji ustrojowej w Polsce w 1989 został pierwszym redaktorem naczelnym dolnośląskiego dodatku "Gazety Wyborczej" (1990-1993), potem redaktorem naczelnym oraz zastępcą naczelnego dziennika "Wieczór Wrocławia", gdzie kierował również działem reportażu. Został laureatem nagrody miesięcznika "Odra" za reportaż o powodzi tysiąclecia we Wrocławiu w 1997. Około roku 2000 w wyniku komplikacji rodzinnych i zawodowych stracił pracę, wkrótce potem bank zabrał mu za długi mieszkanie; przez pewien czas mieszkał w schronisku dla bezdomnych mężczyzn we Wrocławiu. W 2003 Budrewicz otrzymał pracę scenarzysty w programie telewizyjnym "Polsatu" - "Bar II", dzięki czemu udało mu się wyjść z trudnej sytuacji życiowej.
Wykłada dziennikarstwo na Uniwersytecie Wrocławskim i w Dolnośląskiej Szkole Wyższej; jest także niezależnym dziennikarzem, pisuje m.in. do "Odry", uczestniczy też w audycjach lokalnego radia. Ma troje dzieci: Annę, Piotra i Maję.
Jako pisarz i poeta wydał m.in. zbiory "Pierwsza i druga wojna światów", "Noc długich szyj", "Złodziej cukierków".
19 maja 2007 Kancelaria Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego poinformowała, że Leszek Budrewicz wraz z innymi działaczami Studenckiego Komitetu Solidarności z okazji 30. rocznicy jego utworzenia, odznaczony został Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski; Budrewicz jednak odmówił przyjęcia orderu.


Są to wszystko jak widzimy zasłużeni ludzie, którzy w większości odznaczeni zostali przez prezydentów Kaczyńskiego i Komorowskiego, a pan Budrewicz to nawet był tak bezkompromisowy, że nie przyjął odznaczenia z rąk prezydenta Kaczyńskiego.

Ja rozumiem, że udział eksponowanego w salonie24 ostatnio właściwie bez przerwy Piotra Goćka, może nie mieć żadnego związku z tymi panami, jednakowoż chciałem przypomnieć, że ruch „Wolność i pokój” wydawał periodyk „A capella”, w którym postulowano  wychowanie do wolności w świecie bez granic, wartości ruchu miały być osiągane tylko metodami non violence (bez przemocy i negatywnych emocji wobec przeciwników.

Co jak widzimy na przykładzie Goćka, zakończyło się sukcesem. Gociek bez przemocy, non violence, bez negatywnych emocji wobec przeciwników, przekracza wszelkie granice. Warto było należeć do ruchu? Warto.

Jeśli dodamy do tego co tu jest powyżej opisywaną nie dawno obecność Zbigniewa Siemiątkowskiego na różnych „naszych” imprezach, jeśli dołożymy propozycję zbudowania spółdzielni wokół radia „Wnet”, w którym pracuje Gociek, to możemy być pewni, że tym razem bitwa pod Lenino zakończy się znacznie mniejszymi stratami i nikt już nie wyśle piechoty wprost na gniazda karabinów maszynowych. Jedynym człowiekiem naprawdę zagrożonym jest teraz Jarosław Kaczyński, bo tylko on przeszkadza w osiągnięciu pełnego sukcesu. Ten zaś polegać musi na pozbyciu się negatywnych emocji oraz otwarciu się na nowe środowiska, o czym mówił dwa miesiące temu w Lublinie profesor Zybertowicz. Na nowe środowiska czyli na Siemiątkowskiego. No i być może na tych facetów z ruchu „Wolność i pokój”.

Zapraszam wszystkich na stronę www.coryllus.pl, gdzie można kupić książki moje, toyaha, oraz płyty z polską muzyką ludową. Książki można także kupić w księgarni Tarabuk w Warszawie przy Browarnej 6, w sklepie Foto Mag przy stacji metra Stokłosy, w księgarni Karmelitów w Poznaniu przy Działowej 25, oraz w pensjonacie „Magnes” w Szklarskiej Porębie. Są także w Londynie, w polskiej księgarni mieszczącej się w budynku POSK.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3143
Domyślny avatar

HENRY

04.04.2012 09:49

Jak dobrze, że ciotka Wiki prawdę powie i nawet pozwoli skopiować bez płacenia honorariów. Co do meritum pozostaje liczyć, że Kaczyński nie przejedzie się na nowych nabytkach jak nie przymierzając na Januszu Kaczmarku, Miśku Kamińskim i Joannie Kluzikowej razem wziętych ;-)
Coryllus

Coryllus

04.04.2012 11:17

Dodane przez HENRY w odpowiedzi na Historia vitae magistra est

To trochę nie o to chodzi.
Coryllus

Coryllus

04.04.2012 17:13

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Henry

Przepraszam Państwa, że nie komentuję, ale mam mnóstwo roboty przed świętami. Pogodnych świąt życzę wszystkim, którzy tu zaglądają.
Domyślny avatar

Gość

04.04.2012 12:54

Popieram trafną analizę.Dla mnie też ten sondaż od razu okazał się służbowy.
Domyślny avatar

maja

04.04.2012 13:09

TUSKOWA PROPAGANDA działa!! - Mam jednak nadzieję że Pan Kaczyński jest mądrym politykiem - strategiem i będzie wiedział co z tą obłudną propagandą ma zrobić! oby tylko politycy PiS nieopacznie tego nie zrozumieli i usiedli na laurach! - TERAZ tym bardziej powinni POKAZYWAĆ Społeczeństwu w każdym momencie ile ZŁEGO dla Polski i Polaków zrobił Tusk, jego świta i jego poplecznicy! powinni podkreślać i uświadamiać Polaków, że jeszcze dłużej tego tuskowego zakłamania i bezprawia , a Polska zatraci POLSKOŚĆ bo Tusk dał już wolną rękę "przyjaciołom" ze WSCHODU i ZACHODU a z Polaków próbują już zrobić NIEWOLNIKÓW WE WŁASNEJ OJCZYŹNIE !! - na szczęście NARÓD SIĘ BUDZI i nie pozwolą Tuskowi zniszczyć do końca NAS - POLAKÓW !!!
Domyślny avatar

ASPAL

04.04.2012 13:47

Sondaże jak to sondaże...Kto w nie wierzy ten kiep.Zależy kto je zlecił,dla czyich potrzeb,jak długo owe "sondażowanie" trwało( parę dni,parę tygodni,kilka miesięcy etc.). Z resztą w dzisiejszej audycji "Radia Wnet" był wywiad z człowiekiem "siedzącym w tym temacie" ponad 20 lat.No i warto było posłuchać,jak często-gęsto mamy do czynienia z profesjonalną socjotechniką.Wańkowicz ukuł był piękny neologizm:CHCIEJSTWO. Reasumując-ludzie chętnie wierzą w to,czego by pragnęli.W nawiązaniu do powyższego zacytuję z głowy kapitalny bon-mot (nie pamiętam czyj-ach,ta pamięć!):"Wiara(w tym kontekście chciejstwo-przyp.mój)jest rzeczą wspaniałą,nie tylko góry porusza,ale pozwala wierzyć,że śledź jest koniem wyścigowym".Jeszcze dużo musi wody upłynąć w Wiśle,nim komucho-lewico-ubecja zdechnie.
Domyślny avatar

Gillan3

04.04.2012 14:08

Polska Prawica,Konserwatywana myśl,ład obyczajowy itd.Byle by się odrodziła.Ważne są oczywiście pańskie teksty aby z punktu widzenia np jakiegoś licealisty wiedzieć co gdzie i kiedy a przede wszystkim dlaczego.Ja mam 55 lat więc o życiorysach członków Uni Wolności (wczesniej ROAD iKLD)mógłbym zrobić doktorat.Ale zastanówmy sie.Jeżeli ma dojść do sanacji Polski to pod jakim przywództwem? Propaganda zochydziła J.Kaczyńskiego na wszystkie strony.Nawet jak ktoś przyznaje mu rację to nie chce tego głośno mówić aby nie narazić się na ostracyzm (mówiąć "wspócześnie"-obciach).Więc z kim....?
Paweł Chojecki

Paweł Chojecki

04.04.2012 15:45

NIE PODNIECAJMY SIĘ!
Niebezpiecznie zaczynamy się fascynować sondażami wieszczącymi spadek popularności PO. Niektórzy traktują to nawet jako oznakę przebudzenia Polaków (http://januszwojciechows…).
W mojej ocenie to tylko gra. Przecież słusznie nie wierzyliśmy dotychczas sondażom – skąd więc dziś zmiana podejścia? Powie ktoś – zmiana nastrojów przeciw PO jest zapewne dużo większa, a media tylko tuszują skalę prawdziwego poparcia dla PiS. Gdyby tak było, to po ogłoszeniu raportu MAK mielibyśmy pod kancelarią premiera „Tunezję i Egipt”, a nie skromna demonstrację.
Co więc oznaczają nowe wytyczne dla mediów głównego nurtu? Realne są moim zdaniem co najwyżej dwa nowe scenariusze: podmiana pierwszego sekretarza lub podmiana jedynej słusznej partii. Najbardziej prawdopodobne jest jednak to, że PO pod wodzą Tuska dalej będzie rządzić po chwilowych obecnych kłopotach. Podmiana pierwszego sekretarza lub jego partii dałaby nam tylko tyle, że obóz moskiewski umocniłby się jeszcze bardziej. Większość liderów PO miała swoje wsparcie w Berlinie, a tylko w wyniku „dziejowych konieczności” przeszła obecnie pod wschodnią kuratelę. Być może Moskwa zechce ich zastąpić bardziej oddanymi towarzyszami – aktywność Belwederu i tworzenie tamtejszego zaplecza może na to wskazywać. Manewr ten w obliczu rychłych wyborów wydaje się bardzo ryzykowny i wątpię, by ruscy szachiści się na niego zdecydowali.
Musimy pamiętać o jednym – w Rosji kilka dni temu „wybuchowo” rozpoczęła się kampania prezydencka. W tym obozie panują niestety takie zwyczaje. Po 10 kwietnia i zamachu łódzkim nie powinniśmy mieć żadnych złudzeń, że u nas partia odda władzę pokojowo. Gdyby wyniki wyborów zostały rzeczywiście zagrożone, nie cofnie się przed rozwiązaniami siłowymi. Zamiast więc podniecać się sondażami, skupmy się na pracy u podstaw, której owoce może nie przyjdą szybko, ale będą trwałe.
Paweł Chojecki
http://idzpodprad.salon2…
(Aktualnie jestem na S24 zablokowany nie wiadomo za co, więc będzie problem z otwarciem linka)
Ciekawa była jednak rekcja red. Leskiego i Janke. Ten pierwszy zjechał drugiego jak burą sukę: "What the f*?" i "Goń się, Jankes" ( http://krzysztofleski.sa…;), a ten drugi potulnie podkulił ogon pod siebie, zdjął tekst z SG i już więcej mnie tam nie dał. Teraz działa za pomocą blokady. Jednocześnie jest zapraszany przez Instytut Sobieskiego (Polska Wielki Projekt - związany z PiS) jako rzecznik wolnych mediów internetowych...
pozdrawiam
Paweł Chojecki
Domyślny avatar

Gillan3

04.04.2012 16:07

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na Rok temu napisałem w podobnym duchu

Nawet gdyby (teoretycznie) J.Kaczyńki zrezygnował ,czy to abdykował czy to jak kto woli.....itd...każdemu następcy GW przypnie łatkę że jest sterowany z tylnego siedzenia albo coś w tym rodzaju .Więc nie ma alternatywy...chyba żer alternarywy 4
Domyślny avatar

HENRY

04.04.2012 17:10

Dodane przez Paweł Chojecki w odpowiedzi na Rok temu napisałem w podobnym duchu

To były badania na Prima Aprilis ;-)
Domyślny avatar

szara_komórka

04.04.2012 16:39

Podskórnie czuję, że i Jacek Santorski, o którym Pan pisał wcześniej, może mieć tu swoją rolę do spełnienia. Jak głęboko towarzystwa te ze sobą się przenikają,kto to wie?

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,819
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności